a skąd wiadomo, że kask uratowałby ny życie? nie jestem osobą, która wszędzie widzi teorie spiskowe, ale ten artykulik jest po prostu żałosny. ŻADNYCH DANYCH O WYPADKU! jadąc 50km/h i uderzając głową w drzewo gówno da ci jakiś kask, i tak bedziesz martwy, a 50km/h to raczej niedużo.
@parch: Odpowiem na komentarz sprzed 5 lat. Nikt mi nie będzie mówił jak mam żyć
Jeżeli jedynym powodem śmierci była rozbita głowa (nie było urazów kręgosłupa itp.), to przeżyłby, gdyby miał kask.
dalej uważam że miał rację - śmierć to moja prywatna sprawa, żadna władza policja czy cokolwiek innego nie powinno mieć prawa zmuszać mnie do ochrony bądź nie mojego włąsnego życia - jeśli chce ryzykować WŁASNE życie jeżdząc bez kasku albo bez pasów, to jest to MOJA PRYWATNA SPRAWA - a płacenie mandatu za to że narazam wlasne zycie to juz szczyt absurdu.. bo taka jest prawda - oni nie robia tego dla mojego bezpieczenstwa, tylko po to zeby zarabiac na mandatach
Sasquacz - nie jeżdze na motorze - nie jara mnie to, nie mowia o tym ze na polskich drogach to samobojstwo...
Pasy zapinam bo musze, argument z ludzmi od wypadkow jest bzdura, bo wyapdek i tak jest, jedyna roznica to może zamiast zostac rosliną i obciazac budżet szpitali, roz***lbym sie na miejscu... ale to akurat nieistotne, liczy sie fakt, że nie mozna na sile uszczesliwiac innych..
zpiesciamudotwarzy ja Cię rozumiem, jestem liberałem i dla mnie podstawową zasadą jest, że "chcącemu nie dzieje się krzywda". Chce sie rozwalić, jego sprawa.
mam gdzieś kretyna który kusi los i którego nie znam, ale jeżeli bliska mi osoba zginęła by w taki sposób miałbym pretensje do ludzi, którzy ustalają prawo.
tak , to twoja sprawa. i co, z tego powodu powinno się znieść przymus jeżdżenia w kaskach?bo kilku cymbałom to nie pasuje?
@cinu124 a co ma do tego prawo? Przecież każdy wie, że bez kasku naraża się na niebezpieczeństwo. Jakby ci ktoś z rodziny wyskoczył z drugiego piętra i się zabił, to miałbyś pretensję do prawodawców, że nie zakazali skoków z drugiego piętra? Ci ludzie nie zabijają się z powodu złego prawa, tylko z powodu chęci podejmowania ryzyka albo z głupoty. Prawo ma bronić ludzi przed innymi ludźmi. Oni nikomu nie robią krzywdy poza sobą. Prawo tutaj narusza ich wolność decydowania o ich własnym życiu.
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
6 lipca 2011 o 16:34
@AnswersMaster - dokładnie tak. Jazda bez kasku tak jak i bez zapiętych pasów to po części głupota oraz kuszenie losu, ale i wolny wybór każdego z nas. Co innego ograniczenia prędkości - przekraczając je narażamy innych na wypadek. Jednak w tych przypadkach ryzykujemy tylko własnym życiem i powinniśmy mieć do tego prawo. Potrzebna jest EDUKACJA, żeby ludzie wiedzieli, że jest to niebezpieczne. Niestety wielu myśli "założę kask, żeby nie dostać mandatu". W obecnym systemie prowadzenia obywatela za rączkę nie nastał jeszcze czas, aby taki zakaz wycofywać. Tutaj potrzeba totalnej przemiany systemu z opiekuńczego na wolnościowy. Dopiero wówczas możemy ludzi edukować i dawać wolność. Wpajać, że wolność wiążę się z z samodzielnym podejmowaniem decyzji, a to bezpośrednio już z odpowiedzialnością. Gdybyśmy tak po prostu pozwolili ludziom jeździć bez kasku już dziś, to ludzie stłamszeni przez państwowe zakazy zaczęliby masowo jeździć bez kasku. "No bo skoro władza zabrania nam wszystkiego, a tego akurat pozwoliła, to pewnie wynaleźli asfalt z gumy i mogę jeździć bez kasku." Otóż tego trzeba oduczać. Tak samo jak z papierosami - wielu ludzi pali, bo podświadomie czują, że to jedna z niewielu rzeczy dozwolonych w tym kraju. Więc palą je, mimo że to szkodliwe. Tak jakby mieli wrażenie, że "gdyby to było tak bardzo szkodliwe jak narkotyki, to by zakazali".
Moim zdaniem ,jeśli ktoś chce być motocyklistą ,musi wiedzieć to ,iż w kasku nie jeździ się po to aby policja się nie czepiała... Ja to tam się nie znam ,ale jeżdżę na crossie i gleby w terenie zdarzają się co wypad (w zależności od stylu jazdy).
Rozumiem że w Ameryce (mowa o NY) bardziej się stoi w korku niż jedzie i tam ruch jest bardzo powolny ,więc jeśli gościu nie chce jeździć w kasku bo mu gorąco to niech sobie orzecha zakupi (taki kask popularny w okresie PRL i trochę przed nim).
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
6 lipca 2011 o 16:52
Najgorsze w tym wszystkim, że on pewnie do końca życia był przekonany o swojej racji. Chyba, że w ostatniej chwili, przed uderzeniem głową o chodnik mu przemknęło przez myśl. Ale tak czy inaczej nic go to nie nauczy...
wtf..
Odpowiedzselfdamage
OdpowiedzTo się nazywa zginąć za sprawę.
Odpowiedzo ironio...
OdpowiedzNo to mamy głównego kandydata do tegorocznej nagrody Darwina.
OdpowiedzTo samo chciałem napisac
Odpowiedzbędzie konkurował z gościem, który spadł z balustrady, bo chciał zrobić sobie zdjęcie na fb
Odpowiedzjak głupi to ma to o co prosił..
Odpowiedza skąd wiadomo, że kask uratowałby ny życie? nie jestem osobą, która wszędzie widzi teorie spiskowe, ale ten artykulik jest po prostu żałosny. ŻADNYCH DANYCH O WYPADKU! jadąc 50km/h i uderzając głową w drzewo gówno da ci jakiś kask, i tak bedziesz martwy, a 50km/h to raczej niedużo.
Odpowiedz@parch: Odpowiem na komentarz sprzed 5 lat. Nikt mi nie będzie mówił jak mam żyć Jeżeli jedynym powodem śmierci była rozbita głowa (nie było urazów kręgosłupa itp.), to przeżyłby, gdyby miał kask.
Odpowiedzdalej uważam że miał rację - śmierć to moja prywatna sprawa, żadna władza policja czy cokolwiek innego nie powinno mieć prawa zmuszać mnie do ochrony bądź nie mojego włąsnego życia - jeśli chce ryzykować WŁASNE życie jeżdząc bez kasku albo bez pasów, to jest to MOJA PRYWATNA SPRAWA - a płacenie mandatu za to że narazam wlasne zycie to juz szczyt absurdu.. bo taka jest prawda - oni nie robia tego dla mojego bezpieczenstwa, tylko po to zeby zarabiac na mandatach
OdpowiedzTypowy wsiok i jego buraczane ideologie, kupił używaną ruinę i bryluje pod remizą...
OdpowiedzA myślisz że ludzie co zajmują się wypadkami to nie mają nic lepszego do roboty niż zdrapywanie z asfaltu idioty?
OdpowiedzSasquacz - nie jeżdze na motorze - nie jara mnie to, nie mowia o tym ze na polskich drogach to samobojstwo... Pasy zapinam bo musze, argument z ludzmi od wypadkow jest bzdura, bo wyapdek i tak jest, jedyna roznica to może zamiast zostac rosliną i obciazac budżet szpitali, roz***lbym sie na miejscu... ale to akurat nieistotne, liczy sie fakt, że nie mozna na sile uszczesliwiac innych..
Odpowiedzzpiesciamudotwarzy ja Cię rozumiem, jestem liberałem i dla mnie podstawową zasadą jest, że "chcącemu nie dzieje się krzywda". Chce sie rozwalić, jego sprawa.
Odpowiedzmam gdzieś kretyna który kusi los i którego nie znam, ale jeżeli bliska mi osoba zginęła by w taki sposób miałbym pretensje do ludzi, którzy ustalają prawo. tak , to twoja sprawa. i co, z tego powodu powinno się znieść przymus jeżdżenia w kaskach?bo kilku cymbałom to nie pasuje?
Odpowiedz@cinu124 a co ma do tego prawo? Przecież każdy wie, że bez kasku naraża się na niebezpieczeństwo. Jakby ci ktoś z rodziny wyskoczył z drugiego piętra i się zabił, to miałbyś pretensję do prawodawców, że nie zakazali skoków z drugiego piętra? Ci ludzie nie zabijają się z powodu złego prawa, tylko z powodu chęci podejmowania ryzyka albo z głupoty. Prawo ma bronić ludzi przed innymi ludźmi. Oni nikomu nie robią krzywdy poza sobą. Prawo tutaj narusza ich wolność decydowania o ich własnym życiu.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 lipca 2011 o 16:34
@AnswersMaster - dokładnie tak. Jazda bez kasku tak jak i bez zapiętych pasów to po części głupota oraz kuszenie losu, ale i wolny wybór każdego z nas. Co innego ograniczenia prędkości - przekraczając je narażamy innych na wypadek. Jednak w tych przypadkach ryzykujemy tylko własnym życiem i powinniśmy mieć do tego prawo. Potrzebna jest EDUKACJA, żeby ludzie wiedzieli, że jest to niebezpieczne. Niestety wielu myśli "założę kask, żeby nie dostać mandatu". W obecnym systemie prowadzenia obywatela za rączkę nie nastał jeszcze czas, aby taki zakaz wycofywać. Tutaj potrzeba totalnej przemiany systemu z opiekuńczego na wolnościowy. Dopiero wówczas możemy ludzi edukować i dawać wolność. Wpajać, że wolność wiążę się z z samodzielnym podejmowaniem decyzji, a to bezpośrednio już z odpowiedzialnością. Gdybyśmy tak po prostu pozwolili ludziom jeździć bez kasku już dziś, to ludzie stłamszeni przez państwowe zakazy zaczęliby masowo jeździć bez kasku. "No bo skoro władza zabrania nam wszystkiego, a tego akurat pozwoliła, to pewnie wynaleźli asfalt z gumy i mogę jeździć bez kasku." Otóż tego trzeba oduczać. Tak samo jak z papierosami - wielu ludzi pali, bo podświadomie czują, że to jedna z niewielu rzeczy dozwolonych w tym kraju. Więc palą je, mimo że to szkodliwe. Tak jakby mieli wrażenie, że "gdyby to było tak bardzo szkodliwe jak narkotyki, to by zakazali".
OdpowiedzNatychmiastowa karma to lubię :-)
Odpowiedzulubione
Odpowiedzto się nazywa ironia losu.. EDIT. to chyba dziwne, że nie ma tu jeszcze żadnego znicza...co mi tam będę pierwsza. [*]
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 lipca 2011 o 14:47
Moim zdaniem ,jeśli ktoś chce być motocyklistą ,musi wiedzieć to ,iż w kasku nie jeździ się po to aby policja się nie czepiała... Ja to tam się nie znam ,ale jeżdżę na crossie i gleby w terenie zdarzają się co wypad (w zależności od stylu jazdy). Rozumiem że w Ameryce (mowa o NY) bardziej się stoi w korku niż jedzie i tam ruch jest bardzo powolny ,więc jeśli gościu nie chce jeździć w kasku bo mu gorąco to niech sobie orzecha zakupi (taki kask popularny w okresie PRL i trochę przed nim).
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 lipca 2011 o 16:52
Słyszycie ten śmiech Darwina? ;]
OdpowiedzChyba można no nazwać nieudanym protestem?
OdpowiedzAmerykanom w grubych dupach się całkiem poprzewracało już nie mają o co protestować jeszcze trochę i zrobią protest przeciwko za słonej zupie...
OdpowiedzNajgorsze w tym wszystkim, że on pewnie do końca życia był przekonany o swojej racji. Chyba, że w ostatniej chwili, przed uderzeniem głową o chodnik mu przemknęło przez myśl. Ale tak czy inaczej nic go to nie nauczy...
OdpowiedzTrudno się czegoś nauczyć po śmierci.
OdpowiedzPo tej sytuacji protest się skończył i wszyscy wrócili do szarej rzeczywistości...
Odpowiedz