@banan113: Myślę, że znacznie większe znaczenie ma tu fakt, że listonosz nie pracuje na samozatrudnieniu i ma płacone od godziny (fakt, że ma kilka listów mniej do rozniesienia może go jedynie ucieszyć). Inna kwestia, że e-mail (wbrew swej nazwie) jest bardziej konkurencją dla komunikatorów i SMS-ów, aniżeli listów. Jakkolwiek mam świadomość, że taksówkarze to wyjątkowo patologiczna grupa zawodowa, tak jednak byłbym w stanie sobie wyobrazić podobne zachowania u listonoszy, gdyby ci mieli płacone od dostarczonego listu / przesyłki i nagle ich liczba drastycznie spadła na skutek wejścia na rynek konkurencyjnej firmy, która oferuje lepszy i tańszy serwis; zwłaszcza jak jeszcze mogliby ten protest ubrać w płaszczyk podwójnych standardów / regulacji.
Nie każdy taksówkarz to stereotypowa ,,złotówa''. Mam 2 stałych taksówkarzy, którzy dla mnie mają normalne ceny i jak np. poproszę żeby mi kupili alkohol, bo na imprezie zabrakło, to kupią i przywiozą. Jeśli aktualnie nie mam gotówki, to zawsze mogę im oddać za drugim razem i nigdy nie ma z tym problemów. Na Uberze takie rzeczy by nie przeszły, więc wybór prosty..
@KozaSWD Bardzo prosty. Biorę gościa, który nie wydyma mnie na kilometry ani hajs, bo wszystko musi przebiegać wg wytycznych apki. Potem płacę przez apke i nie muszę słuchać tekstów typu "nie mam drobnych". Taksy to przeżytek, muszą dogonić konkurencję wywalając starych januszy, którzy nie chcą się przystosować.
listonosze to ludzie, nie odwalaja takich akcji
Odpowiedz@banan113: Myślę, że znacznie większe znaczenie ma tu fakt, że listonosz nie pracuje na samozatrudnieniu i ma płacone od godziny (fakt, że ma kilka listów mniej do rozniesienia może go jedynie ucieszyć). Inna kwestia, że e-mail (wbrew swej nazwie) jest bardziej konkurencją dla komunikatorów i SMS-ów, aniżeli listów. Jakkolwiek mam świadomość, że taksówkarze to wyjątkowo patologiczna grupa zawodowa, tak jednak byłbym w stanie sobie wyobrazić podobne zachowania u listonoszy, gdyby ci mieli płacone od dostarczonego listu / przesyłki i nagle ich liczba drastycznie spadła na skutek wejścia na rynek konkurencyjnej firmy, która oferuje lepszy i tańszy serwis; zwłaszcza jak jeszcze mogliby ten protest ubrać w płaszczyk podwójnych standardów / regulacji.
OdpowiedzNie każdy taksówkarz to stereotypowa ,,złotówa''. Mam 2 stałych taksówkarzy, którzy dla mnie mają normalne ceny i jak np. poproszę żeby mi kupili alkohol, bo na imprezie zabrakło, to kupią i przywiozą. Jeśli aktualnie nie mam gotówki, to zawsze mogę im oddać za drugim razem i nigdy nie ma z tym problemów. Na Uberze takie rzeczy by nie przeszły, więc wybór prosty..
Odpowiedz@KozaSWD Bardzo prosty. Biorę gościa, który nie wydyma mnie na kilometry ani hajs, bo wszystko musi przebiegać wg wytycznych apki. Potem płacę przez apke i nie muszę słuchać tekstów typu "nie mam drobnych". Taksy to przeżytek, muszą dogonić konkurencję wywalając starych januszy, którzy nie chcą się przystosować.
Odpowiedz