Kiedyś wbiłem nie do mojego poloneza - borewicze miały często takie zamki w dzwiach że można było otworzyć czymkolwiek, monetą itp.. , dobre 3 minuty zastanawiałem się co się odjepało w moim poldasie, niby to samo a jednak inaczej... w końcu dotarło do mnie że różnicę robią czyjeś prywatne rzeczy :)
Nie dość, że nie ma tu nic oprócz historyjki po prostu wklejonej z innej stronki, to w dodatku oklepane wielokrotnie.
Odpowiedz@bukimi: Wcale nie tak wielokrotnie, mówią o jednym zarysowaniu i jednym wgnieceniu.
OdpowiedzKiedyś wbiłem nie do mojego poloneza - borewicze miały często takie zamki w dzwiach że można było otworzyć czymkolwiek, monetą itp.. , dobre 3 minuty zastanawiałem się co się odjepało w moim poldasie, niby to samo a jednak inaczej... w końcu dotarło do mnie że różnicę robią czyjeś prywatne rzeczy :)
Odpowiedz