Ale falochrony są oziębłe. A kto lubi zimne kobiety, poza nekrofilami? Jedno mnie nurtuje, skoro gość "uprawiał seks z falochronem" to gdzie wsadzał penisa?
Niedawno na national geographic był program taboo o kobiecie, która kocha mur berliński. Podobno uprawia sex z jego resztkami. Cóż, pewnie musi być przy tym bardzo... rozciągnięta
Miałem o tym pisać właśnie. Był też koleś, który kochał się ze swoim samochodem (to żółty Garbus był chyba). I był koleś, który za żonę miał kukłę ludzką za kilka tysięcy funtów, z którą mieszkał, uprawiał seks, czesał ją, ubierał i przebierał.
To i tak nie jest gorsze od pedalstwa ;o
Odpowiedzuch mamy greenpeaców dendrofilów, księży pedofilów, satanistów nekrofilów, czego tu jeszcze nie zbaraknie...
OdpowiedzJuż widzę marsze wolności falochronoseksualistów na ulicach.
Odpowiedz@JeZUS a co, jak geje mogą to czemu nie wszyscy inni zboczeńcy, no nie :D ?
OdpowiedzNo proszę jak nie "liżystopa",to ...
Odpowiedz... to lolidupa :D
OdpowiedzTo pewnie przez tą kojarzącą się fallicznie nazwę
Odpowiedzśmieją się, a może uda mu się kiedyś stworzyć udany związek, falochrony z tego co wiem są stałe w uczuciach
OdpowiedzAle falochrony są oziębłe. A kto lubi zimne kobiety, poza nekrofilami? Jedno mnie nurtuje, skoro gość "uprawiał seks z falochronem" to gdzie wsadzał penisa?
Odpowiedz@gargi89 Dobre pytanie! XD Może znalazł jakąś nagrzaną wilgotną szparkę.
Odpowiedzto nie pierwszy przypadek. Juz Zespół Emigranci nagrali piosenkę o nazwie "na falochronie" czczącą tę dewiację
OdpowiedzKażdemu może się zdarzyć z falochronem normalne ;)
OdpowiedzJa się nie dziwie, to bardzo ładny falochron jest.
OdpowiedzNiedawno na national geographic był program taboo o kobiecie, która kocha mur berliński. Podobno uprawia sex z jego resztkami. Cóż, pewnie musi być przy tym bardzo... rozciągnięta
OdpowiedzMiałem o tym pisać właśnie. Był też koleś, który kochał się ze swoim samochodem (to żółty Garbus był chyba). I był koleś, który za żonę miał kukłę ludzką za kilka tysięcy funtów, z którą mieszkał, uprawiał seks, czesał ją, ubierał i przebierał.
OdpowiedzJak...?
OdpowiedzA bo to mało dziurek w betonowym falochronie?
Odpowiedzolaboga, jak, był jakiś podziurawiony czy co, nie potrafię sobie tego wyobrazić
OdpowiedzNietypowy fetysz ;D
OdpowiedzA słyszeliście o tej chińskiej restauracji, w której najpierw trzeba zwierza zerżnąć, by je zarżnąć? :P
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 września 2011 o 16:02
Ja słyszałem o japońskiej, na demotach było.
OdpowiedzFallochron.. Troche kojarzy sie z penisem. Może stąd to zamiłowanie.
Odpowiedzhttp://www.youtube.com/watch?v=t6gSzKAg2JU - Piosenka mi strasznie do tego pasuje :)
OdpowiedzKleptofilia lepsza.
OdpowiedzNo to poruchał ;DD Ciekawe czy doprowadził do orgazmu ten falochron.
Odpowiedz