Pamiętam jak kiedyś jechałem na egzamin autobusem zatłoczonym do granic możliwości, był majowy upalny dzień, w autobusie gorąco jak w piekarniku. Nagle jakiś starszy facet zaczął się dziwnie "chwiać". Ludzie go pytają co się dzieje, a gość na to donośnym głosem, że źle się czuje i będzie wymiotował - momentalnie zrobiło się wokół niego ze 2 metry wolnej przestrzeni :D Ludzie rozstąpili się przed nim jak Morze Czerwone przed Mojżeszem :)
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
24 października 2011 o 12:04
Zauważyłem, że co roku systematycznie przybywa osób w autobusach, nie wiem czym to jest spowodowane, ale teraz to np. w Rybniku o 15:00 jak najwięcej dzieciaków lekcje kończy, a najwięcej pracujących prace to już na pierwszych przystankach ludzi jest w busie tyle, że mało tego, iż nie wszyscy wejdą, to jeszcze autobusy tak jak w kreskówkach stają się wypukłe, a ludzie mają twarze przyklejone do szyby, nie muszą też się trzymać poręczy, bo jest taki ścisk, że się nie da przewrócić, niektórzy to nawet w powietrzu wiszą, inni zaś klęczą między nogami, a otwieralne okno jest oczywiście tylko u kierowcy, bo projektanci tych busów z góry założyli, że klimatyzacja będzie zawsze sprawna i wystarczająca. Na szczęście czasem się znajdzie ktoś kto puści parę bąków i na następnym przystanku zostają tylko najwytrwalsi. Czasem też wystarczy, że ktoś powie na głos "uwaga kanar" i też pół autobusu wysiądzie.
Odpowiedz
Zmodyfikowano
5 razy.
Ostatnia modyfikacja:
24 października 2011 o 15:10
A ja sobie wygodnie siedzę w swoim fotelu i mam wyj*bane na to, że pasażerowie nie mają czym oddychać. Fuck yea!
Odpowiedz"Kiedy znajdziemy się na zakręcie, co z nami będzie..." :p
Odpowiedzto chyba 69 z Bydgoszczy poznaje po tych zoltych obudowach tzw rurek do trzymania sie ;o
OdpowiedzW Warszawie też mamy żółte :)
OdpowiedzPamiętam jak kiedyś jechałem na egzamin autobusem zatłoczonym do granic możliwości, był majowy upalny dzień, w autobusie gorąco jak w piekarniku. Nagle jakiś starszy facet zaczął się dziwnie "chwiać". Ludzie go pytają co się dzieje, a gość na to donośnym głosem, że źle się czuje i będzie wymiotował - momentalnie zrobiło się wokół niego ze 2 metry wolnej przestrzeni :D Ludzie rozstąpili się przed nim jak Morze Czerwone przed Mojżeszem :)
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 października 2011 o 12:04
Miało być oczywiście "Mojżeszem", sorry za błąd ;)
OdpowiedzOlsztyn?
Odpowiedzale o co chodzi? -.-
OdpowiedzPodziwiam kolesia który trzyma się... okna! Tego jeszcze nie widziałem.
OdpowiedzTo się nazywa przytulne wnętrze :)
OdpowiedzDobrze, że podkreśliłeś ten komentarz bo bym nie zrozumiał...
OdpowiedzTo nie ja, moderator/admin dokonał edycji
Odpowiedzsam tłok pal sześć, ale podczas hamowania...
OdpowiedzZauważyłem, że co roku systematycznie przybywa osób w autobusach, nie wiem czym to jest spowodowane, ale teraz to np. w Rybniku o 15:00 jak najwięcej dzieciaków lekcje kończy, a najwięcej pracujących prace to już na pierwszych przystankach ludzi jest w busie tyle, że mało tego, iż nie wszyscy wejdą, to jeszcze autobusy tak jak w kreskówkach stają się wypukłe, a ludzie mają twarze przyklejone do szyby, nie muszą też się trzymać poręczy, bo jest taki ścisk, że się nie da przewrócić, niektórzy to nawet w powietrzu wiszą, inni zaś klęczą między nogami, a otwieralne okno jest oczywiście tylko u kierowcy, bo projektanci tych busów z góry założyli, że klimatyzacja będzie zawsze sprawna i wystarczająca. Na szczęście czasem się znajdzie ktoś kto puści parę bąków i na następnym przystanku zostają tylko najwytrwalsi. Czasem też wystarczy, że ktoś powie na głos "uwaga kanar" i też pół autobusu wysiądzie.
OdpowiedzZmodyfikowano 5 razy. Ostatnia modyfikacja: 24 października 2011 o 15:10
pomyślcie jak jeżdżą w Chinach
OdpowiedzNa rowerach.
Odpowiedz