właśnie sama się zdziwiłam, w życiu wrzuciłam tylko jednego skrina, i myślę co to jest, pierwszy raz to widzę, to chyba pomyłka, ale to jednak nie ja, ja jestem Barbra bez a ;)
A co jest smutnego w psie goniącym własny ogon? W sumie niepełnosprawne dziecko to też nic smutnego, chociaż... ktoś musi je zwykle utrzymywać, a to już jest smutne...
Innymi słowy, jeśli chodzi o szczescie on i pies sa samowystarczalni...
OdpowiedzNick autora może się mylić z innym słynnym użytkownikiem tej stronki ;)
Odpowiedzwłaśnie po chwili się zorientowałem, że to jednak nie ona, ale czekamy na odzew :]
Odpowiedzwłaśnie sama się zdziwiłam, w życiu wrzuciłam tylko jednego skrina, i myślę co to jest, pierwszy raz to widzę, to chyba pomyłka, ale to jednak nie ja, ja jestem Barbra bez a ;)
OdpowiedzCo jest smutniejsze od psa goniącego własny ogon? Niepełnosprawne dziecko goniące własne marzenia...
OdpowiedzA co jest smutnego w psie goniącym własny ogon? W sumie niepełnosprawne dziecko to też nic smutnego, chociaż... ktoś musi je zwykle utrzymywać, a to już jest smutne...
OdpowiedzKolejne 10 min pisałeś ten komentarz ...
OdpowiedzOh, bardzo oryginalne. Kilka dni temu widziałam ten dowcip na Joe Monster ._.
OdpowiedzA już chciałem pisać, ze ktoś mądry. A teraz będę hejtował kopiste...
OdpowiedzMistrz gaszący samego siebie, dobre! :oD
Odpowiedz