Widzę, że nie tylko mnie ch*j strzela gdy coś takiego widzę. Nie rozumiem czy TE dzieci j. polskiego w szkole nie mają? Jak można nie być w stanie poprawnie zastosować rodzajnika? Przecież to takie proste, a tu non stop te, te, te i te. Do ku*wy nędzy "TE" to liczba mnoga. Żeby stosować ten rodzajnik razem z liczbą pojedynczą trzeba być gorzej niż analfabetą. Nawet glonojad reprezentuje wyższy poziom inteligencji.
Jest różnica między inteligencją, a zapamiętywaniem zasad. Można mieć średnią 6.0 i być niezbyt rozgarniętym.
I po co te nerwy? Nie wystarczy zwyczajnie upomnieć?
Ja kompletnie nie pamiętam, żeby uczyli mnie w szkole tego, jak stosować "te"/"to", etc. Do pewnego czasu nie znałam tych zasad (i wciąż wielu innych nie znam, zapewne). I na pewno nie byłabym zadowolona, gdyby ktoś upomniał mnie w taki sposób. Co więcej - wywoływałoby to u mnie tylko chęć zbuntowania się i nie ulegania takim ludziom, jak Wy.
I zwróćcie uwagę na to, że wiele dorosłych osób (ba, nawet nauczyciele) odruchowo mówi, na przykład, "te okno", co widzę BARDZO często. Młodsi się przyzwyczajają i potem automatycznie tak mówią/piszą.
Plus, ile osób pamięta zasady z podstawówki? Wtedy uczyli podstawowych informacji (ha, jakie to oczywiste), o ile się nie mylę. Nie wiem, nie pamiętam.
Zresztą, sami robicie błędy (interpunkcyjne). Mogłabym Was oskarżyć o hipokryzję.
Chcecie kogoś zmieniać? Zmieńcie najpierw podejście. Bo takim nic nie zdziałacie tak naprawdę. Chyba, że traficie na strachliwą osobę, która przestanie robić błędy, bo ktoś na nią naskoczył.
Rozumiem, iż "nerwowe" podejście do sprawy nie przynosi pozytywnych efektów. Jednak jak tu nie rzucać *urwami, gdy po raz 30 widzi się ten sam błąd u którejś z kolei osoby i nawet po SPOKOJNYM upomnieniu owa osoba zaczyna nas atakować, kretyńsko się tłumacząc bądź rzucając mięsem w stronę naszej rodziny?
*TO urządzenie kur*a, TO
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 stycznia 2012 o 14:07
Widzę, że nie tylko mnie ch*j strzela gdy coś takiego widzę. Nie rozumiem czy TE dzieci j. polskiego w szkole nie mają? Jak można nie być w stanie poprawnie zastosować rodzajnika? Przecież to takie proste, a tu non stop te, te, te i te. Do ku*wy nędzy "TE" to liczba mnoga. Żeby stosować ten rodzajnik razem z liczbą pojedynczą trzeba być gorzej niż analfabetą. Nawet glonojad reprezentuje wyższy poziom inteligencji.
Odpowiedzco to jest ten rodzajnik :|
OdpowiedzJest różnica między inteligencją, a zapamiętywaniem zasad. Można mieć średnią 6.0 i być niezbyt rozgarniętym. I po co te nerwy? Nie wystarczy zwyczajnie upomnieć? Ja kompletnie nie pamiętam, żeby uczyli mnie w szkole tego, jak stosować "te"/"to", etc. Do pewnego czasu nie znałam tych zasad (i wciąż wielu innych nie znam, zapewne). I na pewno nie byłabym zadowolona, gdyby ktoś upomniał mnie w taki sposób. Co więcej - wywoływałoby to u mnie tylko chęć zbuntowania się i nie ulegania takim ludziom, jak Wy. I zwróćcie uwagę na to, że wiele dorosłych osób (ba, nawet nauczyciele) odruchowo mówi, na przykład, "te okno", co widzę BARDZO często. Młodsi się przyzwyczajają i potem automatycznie tak mówią/piszą. Plus, ile osób pamięta zasady z podstawówki? Wtedy uczyli podstawowych informacji (ha, jakie to oczywiste), o ile się nie mylę. Nie wiem, nie pamiętam. Zresztą, sami robicie błędy (interpunkcyjne). Mogłabym Was oskarżyć o hipokryzję. Chcecie kogoś zmieniać? Zmieńcie najpierw podejście. Bo takim nic nie zdziałacie tak naprawdę. Chyba, że traficie na strachliwą osobę, która przestanie robić błędy, bo ktoś na nią naskoczył.
OdpowiedzRozumiem, iż "nerwowe" podejście do sprawy nie przynosi pozytywnych efektów. Jednak jak tu nie rzucać *urwami, gdy po raz 30 widzi się ten sam błąd u którejś z kolei osoby i nawet po SPOKOJNYM upomnieniu owa osoba zaczyna nas atakować, kretyńsko się tłumacząc bądź rzucając mięsem w stronę naszej rodziny?
Odpowiedz