Przed maturą na lekcjach angielskiego profesorka wzięła koleżankę do odpowiedzi i zadała jej zadanie. Jesteś w Koziej Wólce, zapytaj napotkanego na ulicy człowieka, gdzie jest najbliższy przystanek autobusowy. Koleżanka 'myśli' i mówi: "Where is PKS?" Nauczycielka musiała się dziennikiem zakryć, nie mówiąc o pozostałej części klasy. :D
Kto tam był? Co Ty pierd*lisz, panie? Samobój, bo koleś gada, że miał taką sytuację na egzaminie ustnym. A tam się wchodzi pojedynczo, czyli sam pierd*lnął gafę i się tym chwali. Wyjdź do ludzi czasem, bo widać masz problemy z koncentracją.
@Dannonka Dziurrzze,jak to brzmi ciekawie w tym kontekście wypowiedziane przez płeć żeńską... Ps. Ciekawe jaką dziurrrę ona ma na myśli i ile głęboką :)
U mnie była taka sytuacja na lekcji- nauczyciel pyta klasowego "giganta":
-to może Krzysio odmieni nam czasownik "to be"
-yyy.. eee... ja- tubju, ty- tubisz...
u nas gościu w gimnazjum był dobry
pani się go pyta :
-Radek how are you today?
- (myśli)... Monday?
klasa w śmiech
-po krótkim namyśle mówi sorry, Friday
gostek miażdży system :D
A ja byłem świadkiem takiej wymiany w podstawówce:
Anglistka: Tomek. Przeczytaj ten fragment. (wskazując na stronę w książce od angielskiego)
Tomek: eee... a... uuu... ale tu nie pisze po Polsku proszę Panią
U mnie na niemieckim każdy miał się przedstawić.
Kolega zamiast 'Ich heiße Rafał'( czyt. iś hajse Rafał) przestawił się: 'Ich Scheiße Rafał' (czyt. iś szajze Rafał, czyli mniej więcej: 'Ja gówno Rafał'
"you was" to w sumie slangowe, tak jak "he don't" na przykład.
Ale to trzeba być native speakerem, żeby to przeszło i żeby było wiadomo, że sobie ktoś leci slangiem, a nie że nie zna gramatyki...
U mnie był dobry:
Nauczycielka sie go pyta:
"How important are mobile phones for you?"
Na co on odpowiedział:
"From Japan" -.-
Jesli ktos nie rozumie, to kolega myslal, ze slowo important oznacza importowac.
Przy screenach takich jak ten żałuję, że nie ma minusów.
OdpowiedzU mnie Nauczycielka zapytała kumpla: "What`s Your name?" On po chwili namysłu odpowiedział "Yes" xD
OdpowiedzPrzed maturą na lekcjach angielskiego profesorka wzięła koleżankę do odpowiedzi i zadała jej zadanie. Jesteś w Koziej Wólce, zapytaj napotkanego na ulicy człowieka, gdzie jest najbliższy przystanek autobusowy. Koleżanka 'myśli' i mówi: "Where is PKS?" Nauczycielka musiała się dziennikiem zakryć, nie mówiąc o pozostałej części klasy. :D
Odpowiedzwygadal sie ze jest z Bełchatowa.. internauci zaczynamy dzialac ! polowa roboty za nami !
Odpowiedzu mnie była taka sytuacja na egzaminie ustnym z angielskiego: nauczyciel: How old is your father? uczeń: yyy, leszek.
OdpowiedzHeheh, ładny samobój, ponieważ z tego co pamiętam, to na egzaminy ustne wchodzi się pojedynczo. :))
OdpowiedzJaki samobój? Przecież to, że zapytał o wiek ojca, nie oznacza, że on też tam był...
OdpowiedzKto tam był? Co Ty pierd*lisz, panie? Samobój, bo koleś gada, że miał taką sytuację na egzaminie ustnym. A tam się wchodzi pojedynczo, czyli sam pierd*lnął gafę i się tym chwali. Wyjdź do ludzi czasem, bo widać masz problemy z koncentracją.
OdpowiedzEj, facet, wyluzuj. :-) Może to Ty masz problemy z koncentracją, przecież tę anegdotkę mógł opowiedzieć znajomym ów uczeń po wyjściu z egzaminu.
Odpowiedz-Are you okay? -No, I'm Zbyszek.
OdpowiedzPamiętam sytuację gdy byłem w Szwecji i do znajomego podchodzi koleś i pyta: "How do you do?". Na to znajomy odpowiada - "Darek, Darek jestem".
OdpowiedzBełchatów... pfff największa dziura w Polsce.
Odpowiedzty chyba dziurze nigdy nie byłeś...
Odpowiedz@Dannonka: no do wkopu nie miałem okazji wjechać, ale czasami bywam na punktach widokowych, więc widzę co to za dziura.
Odpowiedz@Dannonka Dziurrzze,jak to brzmi ciekawie w tym kontekście wypowiedziane przez płeć żeńską... Ps. Ciekawe jaką dziurrrę ona ma na myśli i ile głęboką :)
OdpowiedzU mnie też był dobry: - What's your name? - Yyyy... my name is flower... Koleś myślał, że ma powiedzieć jak nazywa się wskazany przedmiot :D
OdpowiedzZmodyfikowano 4 razy. Ostatnia modyfikacja: 17 kwietnia 2012 o 15:48
To co, jak się go pytał o imię to pokazywał na kwiatka ?
OdpowiedzMojego kuzyna jak spytano "What's your age?" odpowiedział z dumą "Twenty five yellow".
OdpowiedzSytuacja z gimnazjum kolegi -Hi,whats your name? -You You are?(wypowiedziane jak Maciek z klanu,czyli na laggach)
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 kwietnia 2012 o 18:59
mój kolega też był dobry -what's your name? -my name is...ch*j nie wiem
OdpowiedzU mnie była taka sytuacja na lekcji- nauczyciel pyta klasowego "giganta": -to może Krzysio odmieni nam czasownik "to be" -yyy.. eee... ja- tubju, ty- tubisz...
OdpowiedzPewien ktoś nie wiedział jak ma napisac po angielsku: pozdrów rodziców. Napisal: Pozdrów Parrents. Autentyk z Bełchatowa
OdpowiedzTo jeszcze nic xD Kolega poleciał do Anglii i tam chciał kupić w sklepie chleb. Niepewnie zapytał sprzedawcy "How are you bread" :D
Odpowiedzu nas gościu w gimnazjum był dobry pani się go pyta : -Radek how are you today? - (myśli)... Monday? klasa w śmiech -po krótkim namyśle mówi sorry, Friday gostek miażdży system :D
OdpowiedzA ja byłem świadkiem takiej wymiany w podstawówce: Anglistka: Tomek. Przeczytaj ten fragment. (wskazując na stronę w książce od angielskiego) Tomek: eee... a... uuu... ale tu nie pisze po Polsku proszę Panią
OdpowiedzU mnie na niemieckim każdy miał się przedstawić. Kolega zamiast 'Ich heiße Rafał'( czyt. iś hajse Rafał) przestawił się: 'Ich Scheiße Rafał' (czyt. iś szajze Rafał, czyli mniej więcej: 'Ja gówno Rafał'
OdpowiedzIle śmiechu... Cała Maćkowa stodoła...
Odpowiedza nie możecie po prostu skomentowac tego tylko juz kazdy gimbus zaczyna opowiadac historie swojego życia?
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 maja 2012 o 20:49
K. Strasburger na pewno się tym zainteresuje
Odpowiedz"you was" to w sumie slangowe, tak jak "he don't" na przykład. Ale to trzeba być native speakerem, żeby to przeszło i żeby było wiadomo, że sobie ktoś leci slangiem, a nie że nie zna gramatyki...
OdpowiedzU mnie był dobry: Nauczycielka sie go pyta: "How important are mobile phones for you?" Na co on odpowiedział: "From Japan" -.- Jesli ktos nie rozumie, to kolega myslal, ze slowo important oznacza importowac.
OdpowiedzU mnie podobnie.... -How are you? - Yyyy... Marlena K** ( padlo jej nazwisko) myslalam ze sie posikam :D
OdpowiedzW mojej poprzedniej szkole nauczycielka angielskiego zapytała klientki jak jest "łamać" to odpowiedziała "bedroom" hahaha :D!
OdpowiedzU mnie w szkole kiedyś był murzyn z wymiany szkolnej i spytał się mojego kolegi: What's your name? a ten bez chwili wahania: What's your name Michał.
Odpowiedz