niekoniecznie:
ze słownika wyrazów obcych:
1. psych.
a) człowiek o nieprawidłowej osobowości, mający różne odchylenia od normy, np. w postępowaniu, w zachowaniu, w wyglądzie
b) zboczeniec seksualny
2. socjol. człowiek naruszający ważne normy i wzory społeczne
<od dewiacja>
A co to jest norma? Każdy ma własne normy. Może normą dla tego kolesia jest robienie kupy, a lekarze robią stolce?
Wydaje się,że dlatego łatwo jest odróżnic normalnego człowieka od lekarza... :)
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
15 kwietnia 2012 o 13:11
norma w danej grupie to jest tak jak robi większość. Jeśli większość ludzi u lekarza mówi stolec to normą jest stolec....ale chyba większość mówi jednak kupa.
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
15 kwietnia 2012 o 16:06
Norma...cóż..to zależy od tego którą definicje preferujesz. Osoba normalna to taka, której wynik jest nie niższy od przeciętnego wyniku w populacji. Normalny czyli typowy dla danej kultury...Była jeszcze trzecia, ale tej zawsze zapominam -.-''' A tak a propos stolca. kiedyś jak leżałam w szpitalu w czasie pierwszego obchodu patrzę a z ordynatorem idą takie ciacha - studenci medycyny. Na ile mogłam to się jakoś do porządku doprowadziłam. Szeroki usmiech nr 6, a potem odezwał się ordynator 'Stolec był?' I wtedy zniknął cały czar jaki zdołałam rzucić na panów studentów -.-'
FrogyO, a żebys wiedział. Traume leczę do tej pory i jak tylko ktoś mówi stolec to mnie od razu zaczyna boleć brzuch. Robili mi USG, EKG, badanie rezonansem magnetycznym, aż w końcu stwierdzili, że to na tle nerwowym i trzeba zastosować elektrowstrząsy. Nie lubię ich bo mi fryzurę psują. Nie polecam.
Z życia wzięte: położna chodzi po sali i pyta oczekujące na poród, czy był dziś u nich stolec. Jedna babka wyraźnie nie załapała i zapytała ze zdziwieniem – jaki stołek? Położna niezrażona prawie krzyknęła – kupa, czy była, kupa? Jaki morał? - mogła zapytać, czy babka postawiła rano klocka.
Dewiant to zboczeniec, a nie pojeb -.-
Odpowiedzniekoniecznie: ze słownika wyrazów obcych: 1. psych. a) człowiek o nieprawidłowej osobowości, mający różne odchylenia od normy, np. w postępowaniu, w zachowaniu, w wyglądzie b) zboczeniec seksualny 2. socjol. człowiek naruszający ważne normy i wzory społeczne <od dewiacja>
OdpowiedzA co to jest norma? Każdy ma własne normy. Może normą dla tego kolesia jest robienie kupy, a lekarze robią stolce? Wydaje się,że dlatego łatwo jest odróżnic normalnego człowieka od lekarza... :)
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 kwietnia 2012 o 13:11
norma w danej grupie to jest tak jak robi większość. Jeśli większość ludzi u lekarza mówi stolec to normą jest stolec....ale chyba większość mówi jednak kupa.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 kwietnia 2012 o 16:06
Norma...cóż..to zależy od tego którą definicje preferujesz. Osoba normalna to taka, której wynik jest nie niższy od przeciętnego wyniku w populacji. Normalny czyli typowy dla danej kultury...Była jeszcze trzecia, ale tej zawsze zapominam -.-''' A tak a propos stolca. kiedyś jak leżałam w szpitalu w czasie pierwszego obchodu patrzę a z ordynatorem idą takie ciacha - studenci medycyny. Na ile mogłam to się jakoś do porządku doprowadziłam. Szeroki usmiech nr 6, a potem odezwał się ordynator 'Stolec był?' I wtedy zniknął cały czar jaki zdołałam rzucić na panów studentów -.-'
OdpowiedzTo musiało być dla Ciebie traumatyczne przeżycie. Ubolewam nad tym całym sercem..
OdpowiedzFrogyO, a żebys wiedział. Traume leczę do tej pory i jak tylko ktoś mówi stolec to mnie od razu zaczyna boleć brzuch. Robili mi USG, EKG, badanie rezonansem magnetycznym, aż w końcu stwierdzili, że to na tle nerwowym i trzeba zastosować elektrowstrząsy. Nie lubię ich bo mi fryzurę psują. Nie polecam.
OdpowiedzTo był ten stolec w końcu ?
OdpowiedzKonfitur, ano był...skoro tak cie to bardzo interesuje XD
OdpowiedzNo bo tak przerwałaś w połowie opowieści...
OdpowiedzZ życia wzięte: położna chodzi po sali i pyta oczekujące na poród, czy był dziś u nich stolec. Jedna babka wyraźnie nie załapała i zapytała ze zdziwieniem – jaki stołek? Położna niezrażona prawie krzyknęła – kupa, czy była, kupa? Jaki morał? - mogła zapytać, czy babka postawiła rano klocka.
OdpowiedzDwa słowa: poprawność polityczna.
Odpowiedz