To to pikuś... Ja w podstawówce miałem babkę od biologii która wkładała sobie długopis najpierw do ucha, a później go gryzła. Siedziałem w pierwszej ławce i modliłem się aby mój długopis się nie wyczerpał. Znając dobre serce owej pani od biologii to ona pierwsza by się wyrwała żeby pożyczyć mi długopis...
Kolega miał jeszcze lepszy przypadek....
Dostał od kolegi kopa w fajfusa.... i musiałem iść z nim do higienistki. Tak owo było . Higienistka kazała zdjąć mu spodnie i ostrożnie zbadała mu fajfusa podnosząc go lekko długopisem ... Heh.. za jakieś 10 min przy zapisywaniu do karty zamyśliła się i wsadziła owy długopis do buzi ...
Ja sikałem ze śmiechu (jakie miała doznania)
u mnie to dopiero była historia siedzę sobie na sprawdzianie i tak kminie... kminie... jak to na sprawdzianie nagle zdaje sobie sprawę że gryzę długopis... długopis kolegi... kolega ma go w ręku
Według mnie najgorzej jest, kiedy kolega od którego pożyczyłeś długopis zanosi się śmiechem i ledwie może wykrztusić "Zgadnij gdzie go wcześniej trzymałem"
A jeszcze gorzej jest gdy uświadomisz sobie że pożyczyłeś długopis od śmierdziela klasowego
Odpowiedzalbo w dupie..
OdpowiedzTaa.. albo od nauczyciela.
OdpowiedzTo to pikuś... Ja w podstawówce miałem babkę od biologii która wkładała sobie długopis najpierw do ucha, a później go gryzła. Siedziałem w pierwszej ławce i modliłem się aby mój długopis się nie wyczerpał. Znając dobre serce owej pani od biologii to ona pierwsza by się wyrwała żeby pożyczyć mi długopis...
OdpowiedzKolega miał jeszcze lepszy przypadek.... Dostał od kolegi kopa w fajfusa.... i musiałem iść z nim do higienistki. Tak owo było . Higienistka kazała zdjąć mu spodnie i ostrożnie zbadała mu fajfusa podnosząc go lekko długopisem ... Heh.. za jakieś 10 min przy zapisywaniu do karty zamyśliła się i wsadziła owy długopis do buzi ... Ja sikałem ze śmiechu (jakie miała doznania)
OdpowiedzCzytałem to już gdzieś na 100%. Więc nie jesteś ani śmieszny, ani oryginalny kolego, nie dostaniesz się z tym na mistrzów.
OdpowiedzTeż to słyszałem, więc kolego - nie udało ci się nikogo rozśmieszyć i nie dostaniesz się na główną...
Odpowiedz@Laares @krzysiek199610: "Wiecie co z nim zrobić"
OdpowiedzTo już chyba nawet było na mistrzach.
Odpowiedzu mnie to dopiero była historia siedzę sobie na sprawdzianie i tak kminie... kminie... jak to na sprawdzianie nagle zdaje sobie sprawę że gryzę długopis... długopis kolegi... kolega ma go w ręku
OdpowiedzWedług mnie najgorzej jest, kiedy kolega od którego pożyczyłeś długopis zanosi się śmiechem i ledwie może wykrztusić "Zgadnij gdzie go wcześniej trzymałem"
OdpowiedzDo tego kilka razy leżał na ziemi, bo i tak bywalo :P
OdpowiedzGorzej, jeśli przypominasz sobie że twój kolega używa go jako dildo, lub drapał się nim po dupie ...
OdpowiedzGdy ja chodziłem do szkoły nie było takich dylematów - no ale widzę, że idziecie z kolegami z duchem lewackich czasów.
Odpowiedz