To wcale nie znaczy, że nie może spowodować reakcji w postaci lunatykowania.
Z tego co napisałeś można wywnioskować, że nie wiesz co to znaczy halucynogenna.
Lunatykowac mozna kazdego dnia i nie trzeba do tego palic zielonego. W tej rozmowie wyrazie widac ze jeden z nich twierdzi ze robil to wlasnie po spaleniu marihuany , po drugie wydaje mi sie ze nie poszedl na haju do domu, poczekal az z niego zejdzie , zwykla marihuana po zapaleniu trzyma do 2 godzin , wiec w nocy napewno juz nie byl pod wplywem.
Napisali przecież, że to był 'holender' czyli najmocniejsza odmiana marihuany. A co do wkrętów to wszystko zależy od nastawienia i jest możliwe, zeby po maryśce mieć takie wałki we łbie.
Koszel19 - dlaczego 'holender' jest wg Ciebie najmocniejszy , bo pochodzi z Holandii ? Oczywiscie holenderskie ziele jest mocne poniewaz jest 'czyste' , w polsce mozna dostac przewaznie jakies pryskane za przeproszeniem gowno , ktore mocniej dziala poprzez chemikalia ktorymi sie je podlewa.Najmocniejsza odmiana sa mieszanki gatunkow o nazwie 'Haze' a nie jak napisales 'holender'. To mnie wlasnie najmocniej denerwuje ze w takich sprawach udzielaja sie ludzie ktorzy nie maja o tym zielonego pojecia! Pisza bzdury ktore wbiaja im do glowy media albo podpieraja sie stereotypami. Nie ma takiego czegos jak wkrety na bani po marysce , ludzie sprobujcie najpierw cos a potem wypowiadajcie sie na temat tego, bo pisac bzdury na niewiadomy temat to kazdy potrafi.
Pozdrawiam ogarnietych
Dobrze, nienajmocniejszy, ale bardzo mocny. Potrafi po jednym 'buchu' człowieka poskładać. Nie jestem 'zielony', więc proszę nie wyzywaj mnie bo jakieś pojęcie an ten temat mam i zdziwie Cię - moja wiedza nie pochodzi z TVNu czy innego medialnego gówna. Co do wkrętów. Sam niejednokrotnie takie miałem, jak dasz swojej głowie w coś uwierzyć to po zielsku można różne rzeczy odwalać jak np. w moim przypadku walka z orkami z Władcy Pierścieni.
ja jak pierwszy raz zayebałem "bombę(wiadro)" to myślałem,że jestem w piekle :D otwierałem oczy było- było chvjowo, zamknąłem oczy- gorzej :D wkręciło mi się, że umarłem :F
@fcblaugrana A mnie denerwuje jak ludzie mają klapki na oczach i tylko potrafią mówić, że Marihuana to cudowny lek na wszystko, nawet wyrośnie ci amputowana noga i będziesz mógł chodzić po wodzie...
@Koszel19 - Nie wierze w twoje ostatnie zdanie , bo jak juz mowilem po paleniu nie pojawiaja sie zadne postacie i sie z nimi nie walczy. Wez LSD to walke z orkami masz zapewniona.
@Giant - Nigdzie nie napisalem ze marihuana to cudowny lek , klapek na oczach tez nie mam , wszystko ma swoje plusy i minusy , dla mnie ziele jest lepsze od alkoholu dla drugiego odwrotnie. Nie trawie tych wymyslanych historyjek o halucynach czy agresywnych ludziach po zapaleniu jointa...Bzdury.
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
26 kwietnia 2012 o 16:26
ale tam nie ma żadnych sytuacji halucynogennych to po 1. po 2 moze nie musiał sie kryc z tym ze jest na haju i mogl normalnie wrocic do domu. a po 3 nie dość ze byl to holender to nie wiesz jak go palili (np. joint, wiadro, bongo) bo skoro palisz to pewnie wiesz ze po wiadrze jest dobra faza trzymajaca do 4 godzin ;)
@fcblaugrana człowieku on dobrze wie co mówi, ja też palę i miałem taką wkrętę że wyborażałem sobie że idę na zjazd druidów (jak w Asteriksie) i co chwilę się obracałem do ziomków i mówiłem że drzewa mówią (takim głosem starego mędrca), mimo że dobrze wiedziąłem że nie mówią i że nie ma żadnego zjazdu druidów. Po prostu czasem fajnie się tak powkręcać.
Nie do końca , paliłem ładnych kilka lat i to ostro. Mieszkam w NL i pamiętam że jeden z pierwszych razy jak konkretnie sie zjarałem , wcześniej nie miałem zbyt dużego kontaktu z Marry to też haluny złapałem. później poziom tolerancji sie podnosi.
Marihuana i owszem nie jest halucynogenna, ale co do tego że haze jest najmocnieszy, to przyjacielu mało paliłeś, zwykły cheese jest mocniejszy nawet od amnestia haze.
Gdzie to kupić?
Założe sie że to nowy lek który Amerykanie wymyslili by podawać więźniom by ci zjednoczyli sie ze społeczeństwem i stali sie normalni...
bzdura i tyle... mam 30 lat z czego polowe życia pale zielsko, rożne zioła smakowałem w swoim życiu, Amsterdam odwiedziłem kilka razy i tam również smakowałem wszystko co z "górnej" polki i nigdy ani ja ani nikt z moich znajomych nie miał takich akcji po ziole... krystian po prostu kłamie zeby byc fajniejszym :) kto w temacie ten wie ;]
i przez takich gimbusow nigdy nie zalegalizuja nam zielska bo ludzie starsi i konserwatywni mysla ze kazdy po jaraniu nie mysli racjonalnie i ma halucynacje tego sie obawiaja a wy jeszcze propagujecie ze to prawda i nie wiem do ktorej oni jarali ale nawet jak do 23 to zadne nawet "holenderskie" zielone nie trzymaloby przez 4 godziny
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
5 maja 2012 o 2:29
@StayAlive: Bardzo nie lubię, jak ktoś wymądrza się na temat, którego w ogóle nie zna. Po heroinie nie ma żadnych wizji i halucynacji (po ŻADNYCH opiatach/opioidach nie ma). Po LSD, meskalinie, grzybach psylocybinowych, etc. TAKŻE NIE MA HALUCYNACJI! Niesamowite, prawda? Zamiast tego, pojawiają się zniekształcenia obrazu/dźwięku/dotyku/węchu/smaku (np. zielona ściana nagle zmieniła się w kolor, który nie istnieje, ale my go widzimy, lub przechodzą przez siebie kolory), może pojawic się efekt rozmycia "do środka", możemy nagle "widzieć" dźwięki (synestezja). Marihuana powoduje jedynie zaburzenia w czasie, lekkie spowolnienie wszystkiego i wyłożenie na pierwszy plan tego, co chcemy w danej chwili zobaczyć, lub usłyszeć.
Ale macie problemy. Juz jakies klotnie i wywody. Moim zdaniem się ukopcili a ten drugi po prostu lunatykowal w nocy. Sam kiedys lunatykowalem na wakacjach ze znajomymi i to co mi opowiadali rano bylo po prostu przesmieszne. Mnie to rozbawilo. +
po przeczytaniu niektorych komentarzy dochodze do wnoisku np fcblaugrana ze wiekszosc tu nigdy nie palila albo palila cos w podobie do marihuany, niewiem np dopalacze. Wystarczy zapalic wieczorem skreta np takiego silver haze albo whitewidow i dla amatora to bedzie zabujcze. faza taka ze cie zrzuca z kolan prosto na ziemie/hodnik. Znam to z autopsii, pierwszy skun jaki palilem (oprocz popalaniua haszu od jakichs 3miechow) to whitewidow a mieszkam w niemczech i jest latwy dostep do tego jak sie ma coffa 45km od domu. Mega bania + plus jakies piwka na yapesuszi, potem gleboki sen i wychodza takie historyjki. Pozdrawiam ;p
Odpowiedz
Zmodyfikowano
4 razy.
Ostatnia modyfikacja:
26 kwietnia 2012 o 20:17
poniekąd zgadzam sie z tym co piszesz, amator ma lepsza bombę niz bardziej "zaawansowany użytkownik" sam niestety ubolewam nad tym ze tolerancja rośnie wraz z upływem czasu, aczkolwiek mój 1 raz był z dobrym jakościowo materiałem ( lata 90 - dużo łatwiej bylo o dobry towar, inne prawo, mniej cwaniaków itp) ale bez przesady, ataki śmiechu, ciężkie nogi i oczy, znowu śmiech i gastro-faza to OK, ale kurde nie zadne zwidy czy walki z wiatrakami... :)
Zgadzam się z robolov. Ciężkie nogi czasem trudno ustać, ciężkie czerwone oczy , śmiech , gastro, ogólnie bardziej wyluzowany, może ma się jakieś rozkminy ale żadnych halunów ,zwidów nic z tych rzeczy. Dobre zioło może zrzucić z nóg tym bardziej kiedy wiadro idzie w ruch :D Ale w Polsce trudno dostać coś porządnego:/ Chyba że sam hodujesz.
E tam słaba faza miałem lepsza .Jak się kiedyś ujaralem to wróciłem sobie do domu na łóżko od razu i w kimono za jakieś 2 h mama mnie budziła bo zaczelem machać rekami bo coś mi się śniło ze grałem w siatkówkę dobrze ze z wyskoku nie serwowałem bo kurde bym łóżko połamał.
hahahah co on odwala.. przecież ja znam tego kolesia który niby miał halucynacje. pochodzi z mojej miejscowości i wiem że nie jara. a nawet jeżeli to sobie to wymyślił żeby tylko się na główną dostać. żałosne
Najlepszy 'mistrz' jaki widziałem!
OdpowiedzJeszcze mało widziałeś
Odpowiedzjeden z niewielu 'mistrzów' którzy mnie rozśmieszyli +
OdpowiedzŚmiesznie brzmi twoja wypowiedź.
OdpowiedzNom
OdpowiedzCiekawe co palili , bo marihuana nie jest halucynogenna , i do takiej sytuacji nie moglo dojsc. Wiem bo pale.
OdpowiedzTo wcale nie znaczy, że nie może spowodować reakcji w postaci lunatykowania. Z tego co napisałeś można wywnioskować, że nie wiesz co to znaczy halucynogenna.
OdpowiedzLunatykowac mozna kazdego dnia i nie trzeba do tego palic zielonego. W tej rozmowie wyrazie widac ze jeden z nich twierdzi ze robil to wlasnie po spaleniu marihuany , po drugie wydaje mi sie ze nie poszedl na haju do domu, poczekal az z niego zejdzie , zwykla marihuana po zapaleniu trzyma do 2 godzin , wiec w nocy napewno juz nie byl pod wplywem.
Odpowiedzwow, jesteś taki fajny, że aż sie poce jak widze twój nick
OdpowiedzNapisali przecież, że to był 'holender' czyli najmocniejsza odmiana marihuany. A co do wkrętów to wszystko zależy od nastawienia i jest możliwe, zeby po maryśce mieć takie wałki we łbie.
OdpowiedzKoszel19 - dlaczego 'holender' jest wg Ciebie najmocniejszy , bo pochodzi z Holandii ? Oczywiscie holenderskie ziele jest mocne poniewaz jest 'czyste' , w polsce mozna dostac przewaznie jakies pryskane za przeproszeniem gowno , ktore mocniej dziala poprzez chemikalia ktorymi sie je podlewa.Najmocniejsza odmiana sa mieszanki gatunkow o nazwie 'Haze' a nie jak napisales 'holender'. To mnie wlasnie najmocniej denerwuje ze w takich sprawach udzielaja sie ludzie ktorzy nie maja o tym zielonego pojecia! Pisza bzdury ktore wbiaja im do glowy media albo podpieraja sie stereotypami. Nie ma takiego czegos jak wkrety na bani po marysce , ludzie sprobujcie najpierw cos a potem wypowiadajcie sie na temat tego, bo pisac bzdury na niewiadomy temat to kazdy potrafi. Pozdrawiam ogarnietych
OdpowiedzDobrze, nienajmocniejszy, ale bardzo mocny. Potrafi po jednym 'buchu' człowieka poskładać. Nie jestem 'zielony', więc proszę nie wyzywaj mnie bo jakieś pojęcie an ten temat mam i zdziwie Cię - moja wiedza nie pochodzi z TVNu czy innego medialnego gówna. Co do wkrętów. Sam niejednokrotnie takie miałem, jak dasz swojej głowie w coś uwierzyć to po zielsku można różne rzeczy odwalać jak np. w moim przypadku walka z orkami z Władcy Pierścieni.
Odpowiedzja jak pierwszy raz zayebałem "bombę(wiadro)" to myślałem,że jestem w piekle :D otwierałem oczy było- było chvjowo, zamknąłem oczy- gorzej :D wkręciło mi się, że umarłem :F
Odpowiedz@fcblaugrana A mnie denerwuje jak ludzie mają klapki na oczach i tylko potrafią mówić, że Marihuana to cudowny lek na wszystko, nawet wyrośnie ci amputowana noga i będziesz mógł chodzić po wodzie...
Odpowiedz@Koszel19 - Nie wierze w twoje ostatnie zdanie , bo jak juz mowilem po paleniu nie pojawiaja sie zadne postacie i sie z nimi nie walczy. Wez LSD to walke z orkami masz zapewniona. @Giant - Nigdzie nie napisalem ze marihuana to cudowny lek , klapek na oczach tez nie mam , wszystko ma swoje plusy i minusy , dla mnie ziele jest lepsze od alkoholu dla drugiego odwrotnie. Nie trawie tych wymyslanych historyjek o halucynach czy agresywnych ludziach po zapaleniu jointa...Bzdury.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 kwietnia 2012 o 16:26
ale tam nie ma żadnych sytuacji halucynogennych to po 1. po 2 moze nie musiał sie kryc z tym ze jest na haju i mogl normalnie wrocic do domu. a po 3 nie dość ze byl to holender to nie wiesz jak go palili (np. joint, wiadro, bongo) bo skoro palisz to pewnie wiesz ze po wiadrze jest dobra faza trzymajaca do 4 godzin ;)
OdpowiedzFakt marihuana nie jest halucynogenna, ale jeśli się spali zbyt dużo, to można mieć czasem zaniki pamięci, co do niektórych sytuacji ;)
Odpowiedz@fcblaugrana człowieku on dobrze wie co mówi, ja też palę i miałem taką wkrętę że wyborażałem sobie że idę na zjazd druidów (jak w Asteriksie) i co chwilę się obracałem do ziomków i mówiłem że drzewa mówią (takim głosem starego mędrca), mimo że dobrze wiedziąłem że nie mówią i że nie ma żadnego zjazdu druidów. Po prostu czasem fajnie się tak powkręcać.
OdpowiedzNie do końca , paliłem ładnych kilka lat i to ostro. Mieszkam w NL i pamiętam że jeden z pierwszych razy jak konkretnie sie zjarałem , wcześniej nie miałem zbyt dużego kontaktu z Marry to też haluny złapałem. później poziom tolerancji sie podnosi.
OdpowiedzMarihuana i owszem nie jest halucynogenna, ale co do tego że haze jest najmocnieszy, to przyjacielu mało paliłeś, zwykły cheese jest mocniejszy nawet od amnestia haze.
Odpowiedzzajebiście
OdpowiedzTaa, uśmiałem się jak nigdy, plusik, i mam nadzieję że topka będzie, bo najlepszy mistrz jaki ostatnio na głównej był.
Odpowiedz"topka" to odpowiednie słowo
OdpowiedzGdzie to kupić? Założe sie że to nowy lek który Amerykanie wymyslili by podawać więźniom by ci zjednoczyli sie ze społeczeństwem i stali sie normalni...
Odpowiedzbzdura i tyle... mam 30 lat z czego polowe życia pale zielsko, rożne zioła smakowałem w swoim życiu, Amsterdam odwiedziłem kilka razy i tam również smakowałem wszystko co z "górnej" polki i nigdy ani ja ani nikt z moich znajomych nie miał takich akcji po ziole... krystian po prostu kłamie zeby byc fajniejszym :) kto w temacie ten wie ;]
OdpowiedzDokladnie, a gimbusiarnia juz minusuje - chca ukryc komenty i dalej wkrecac o tym.. Oo
Odpowiedzto tylko gimbusiarski fake
Odpowiedztak to jest jak sie marihuane wszczykujom w żyły
Odpowiedzmaryhuanine*
OdpowiedzJa już to marihuanę się pali, a nie "wszczykuje" w zyły.
OdpowiedzOj pomylił sie, tak jak ja go poprawiłem-chodzi o maryhuanine. Kórt Kombajn to ćpał.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 kwietnia 2012 o 21:14
O kurde, ale gniot na głównej -.- Nie dość, że nie śmieszny to jeszcze żenujący - nie ma to jak chwalić się tym co się robi pod wpływem narkotyków -.-
Odpowiedzhe. typowy objaw w postaci poszerzenia wyobraźni palącego.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 kwietnia 2012 o 14:17
i przez takich gimbusow nigdy nie zalegalizuja nam zielska bo ludzie starsi i konserwatywni mysla ze kazdy po jaraniu nie mysli racjonalnie i ma halucynacje tego sie obawiaja a wy jeszcze propagujecie ze to prawda i nie wiem do ktorej oni jarali ale nawet jak do 23 to zadne nawet "holenderskie" zielone nie trzymaloby przez 4 godziny
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 maja 2012 o 2:29
Braun - palona forma heroiny. Obstawiam, że to nie koniecznie musiała być marihuana.
Odpowiedz@StayAlive: Bardzo nie lubię, jak ktoś wymądrza się na temat, którego w ogóle nie zna. Po heroinie nie ma żadnych wizji i halucynacji (po ŻADNYCH opiatach/opioidach nie ma). Po LSD, meskalinie, grzybach psylocybinowych, etc. TAKŻE NIE MA HALUCYNACJI! Niesamowite, prawda? Zamiast tego, pojawiają się zniekształcenia obrazu/dźwięku/dotyku/węchu/smaku (np. zielona ściana nagle zmieniła się w kolor, który nie istnieje, ale my go widzimy, lub przechodzą przez siebie kolory), może pojawic się efekt rozmycia "do środka", możemy nagle "widzieć" dźwięki (synestezja). Marihuana powoduje jedynie zaburzenia w czasie, lekkie spowolnienie wszystkiego i wyłożenie na pierwszy plan tego, co chcemy w danej chwili zobaczyć, lub usłyszeć.
OdpowiedzAle macie problemy. Juz jakies klotnie i wywody. Moim zdaniem się ukopcili a ten drugi po prostu lunatykowal w nocy. Sam kiedys lunatykowalem na wakacjach ze znajomymi i to co mi opowiadali rano bylo po prostu przesmieszne. Mnie to rozbawilo. +
Odpowiedzo jeżu jeżaty, gimnazjaliści opanowali mistrzów :(
Odpowiedzpo przeczytaniu niektorych komentarzy dochodze do wnoisku np fcblaugrana ze wiekszosc tu nigdy nie palila albo palila cos w podobie do marihuany, niewiem np dopalacze. Wystarczy zapalic wieczorem skreta np takiego silver haze albo whitewidow i dla amatora to bedzie zabujcze. faza taka ze cie zrzuca z kolan prosto na ziemie/hodnik. Znam to z autopsii, pierwszy skun jaki palilem (oprocz popalaniua haszu od jakichs 3miechow) to whitewidow a mieszkam w niemczech i jest latwy dostep do tego jak sie ma coffa 45km od domu. Mega bania + plus jakies piwka na yapesuszi, potem gleboki sen i wychodza takie historyjki. Pozdrawiam ;p
OdpowiedzZmodyfikowano 4 razy. Ostatnia modyfikacja: 26 kwietnia 2012 o 20:17
poniekąd zgadzam sie z tym co piszesz, amator ma lepsza bombę niz bardziej "zaawansowany użytkownik" sam niestety ubolewam nad tym ze tolerancja rośnie wraz z upływem czasu, aczkolwiek mój 1 raz był z dobrym jakościowo materiałem ( lata 90 - dużo łatwiej bylo o dobry towar, inne prawo, mniej cwaniaków itp) ale bez przesady, ataki śmiechu, ciężkie nogi i oczy, znowu śmiech i gastro-faza to OK, ale kurde nie zadne zwidy czy walki z wiatrakami... :)
OdpowiedzZgadzam się z robolov. Ciężkie nogi czasem trudno ustać, ciężkie czerwone oczy , śmiech , gastro, ogólnie bardziej wyluzowany, może ma się jakieś rozkminy ale żadnych halunów ,zwidów nic z tych rzeczy. Dobre zioło może zrzucić z nóg tym bardziej kiedy wiadro idzie w ruch :D Ale w Polsce trudno dostać coś porządnego:/ Chyba że sam hodujesz.
OdpowiedzSkąd wy tacy znawcy?
OdpowiedzBrawo za inteligencje teraz tylko czekać na puk puk do drzwi o 6 rano ;)
OdpowiedzE tam słaba faza miałem lepsza .Jak się kiedyś ujaralem to wróciłem sobie do domu na łóżko od razu i w kimono za jakieś 2 h mama mnie budziła bo zaczelem machać rekami bo coś mi się śniło ze grałem w siatkówkę dobrze ze z wyskoku nie serwowałem bo kurde bym łóżko połamał.
OdpowiedzCo on crack palil?
OdpowiedzOd kiedy ma się po marihuanie haluny?
Odpowiedzhahahah co on odwala.. przecież ja znam tego kolesia który niby miał halucynacje. pochodzi z mojej miejscowości i wiem że nie jara. a nawet jeżeli to sobie to wymyślił żeby tylko się na główną dostać. żałosne
OdpowiedzNiezła holandia musiała być chyba z domieszkądomestosa i kreta do przepychania rur
Odpowiedztekst zywcem z basha no ale nic, mozna i tak :D
Odpowiedz