Oto jeden z tych około 2500 zatrzymanych pijanych rowerzystów przez heroicznych panów policjantów, którzy próbują wszystkich ocalić od tych brzydkich nietrzeźwych kierowców mechanicznie napędzanych jednośladów
Ja również jestem dumny znaszych dzielnych policjantów. Dzięki ich odwadze i poświęceniu nie boję się teraz chodzić po placu zabaw dla dzieci, gdzie groziłaby mi śmierć pod kołami dziecięcego roweru.
Chory kraj. Nie kara się ludzi za spowodowanie wypadku po pijanemu, tylko samą jazdę rowerem. Co innego samochodem, ale rower? I to rok więzienia? Gowin, weź to zmień szybko!
Nawalony koleś jeździ w okolicy placu zabaw, może więc wpaść na małe dziecko, i uważacie, że policjanci tracą czas, zatrzymując go? Pomijając już to, że mógł zniszczyć albo zgubić cudzy rowerek, który był pewnie wart więcej, niż pięć złotych?
Wpaść na małe dziecko, może też idąc na piechotę i też mu krzywdę zrobi. Karanie za jazdę po pijaku rowerem tak samo jak za jazde po pijaku samochodem czy motorem jest wg mnie idiotyzmem. "Mógł zniszczyć, albo zgubić CUDZY rowerek" to jest kolego kradzież i powinien odpowiadać za kradzież. Pijak na rowerze stwarza niewiele większe zagrożenie niz pijak idący pieszo. Jeden i drugi może wpaść pod samochód idąc poboczem i spowodować wypadek. Za jazdę rowerem po pijaku w miejscu publicznym mandat 500zł do 1000zł zależnie od sytuacji i tyle wg mnie powinno wystarczyć, a nie zabieranie zaraz prawa jazdy i kryminał, bo to może oznaczać np. bankructwo całej rodziny, bo gość powiedzmy utrzymuje żonę i dwójkę dzieci jeżdżąc tirem i co wtedy? Karą za jazdę rowerem jest wtedy nie tyle odebranie prawa jazdy co odebranie środków do życia, a to chyba "lekka" przesada nieprawdaż? Może od razu zacznijmy ich wieszać... większa kara niż za pobicie normalnie. Powinien być też wg mnie przepis karający pieszych mocno pijanych, zataczających się po drodze. Wyjdzie taki dureń w nocy w ciemnej kurtce i idzie całą szerokością drogi, albo nagle się zachwieje i prosto pod koła. Całe szczęście nikogo nie potrąciłem, ale "okazji" było trochę.
W polsce to jest głupie prawo , jadac rowerkiem stracił prawo jazdy , ciekawe na co stracił prawo jazdy , jak jechał rowerem , a w temacie pisze ze maił 2 promile , a później pisze ze mial 0,6 no to jak , tak szybko wytrzeźwiał ?
już nie ma tego prawa ze jak się jedzie rowerem po pijaku to grozi utrata prawa jazdy! otóż trybunał konstytucyjny stwierdził, ze to niezgodne z konstytucją.
Mogłeś jednak podkreślić "Rowerzysta z promilami nie posiada prawa jazdy"
OdpowiedzMoże myślał, że mniejszy rower to i mandat będzie mniejszy... ;)
Odpowiedzjuwenalia się zaczynają :) 27 lat, to akurat by pasowało
Odpowiedzhttp://collider.com/wp-content/uploads/saw-image.jpg o to chodzi?:D
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 maja 2012 o 11:05
Napił się i zatęsknił za dzieciństwem, a tu go karać chcą.
OdpowiedzOto jeden z tych około 2500 zatrzymanych pijanych rowerzystów przez heroicznych panów policjantów, którzy próbują wszystkich ocalić od tych brzydkich nietrzeźwych kierowców mechanicznie napędzanych jednośladów
OdpowiedzJa również jestem dumny znaszych dzielnych policjantów. Dzięki ich odwadze i poświęceniu nie boję się teraz chodzić po placu zabaw dla dzieci, gdzie groziłaby mi śmierć pod kołami dziecięcego roweru.
OdpowiedzChory kraj. Nie kara się ludzi za spowodowanie wypadku po pijanemu, tylko samą jazdę rowerem. Co innego samochodem, ale rower? I to rok więzienia? Gowin, weź to zmień szybko!
OdpowiedzNawalony koleś jeździ w okolicy placu zabaw, może więc wpaść na małe dziecko, i uważacie, że policjanci tracą czas, zatrzymując go? Pomijając już to, że mógł zniszczyć albo zgubić cudzy rowerek, który był pewnie wart więcej, niż pięć złotych?
OdpowiedzWpaść na małe dziecko, może też idąc na piechotę i też mu krzywdę zrobi. Karanie za jazdę po pijaku rowerem tak samo jak za jazde po pijaku samochodem czy motorem jest wg mnie idiotyzmem. "Mógł zniszczyć, albo zgubić CUDZY rowerek" to jest kolego kradzież i powinien odpowiadać za kradzież. Pijak na rowerze stwarza niewiele większe zagrożenie niz pijak idący pieszo. Jeden i drugi może wpaść pod samochód idąc poboczem i spowodować wypadek. Za jazdę rowerem po pijaku w miejscu publicznym mandat 500zł do 1000zł zależnie od sytuacji i tyle wg mnie powinno wystarczyć, a nie zabieranie zaraz prawa jazdy i kryminał, bo to może oznaczać np. bankructwo całej rodziny, bo gość powiedzmy utrzymuje żonę i dwójkę dzieci jeżdżąc tirem i co wtedy? Karą za jazdę rowerem jest wtedy nie tyle odebranie prawa jazdy co odebranie środków do życia, a to chyba "lekka" przesada nieprawdaż? Może od razu zacznijmy ich wieszać... większa kara niż za pobicie normalnie. Powinien być też wg mnie przepis karający pieszych mocno pijanych, zataczających się po drodze. Wyjdzie taki dureń w nocy w ciemnej kurtce i idzie całą szerokością drogi, albo nagle się zachwieje i prosto pod koła. Całe szczęście nikogo nie potrąciłem, ale "okazji" było trochę.
OdpowiedzNajśmieszniejsze jest to że mogą mu za to odebrać prawo jazdy, a nawet licencję pilota, jeśli takową posiada
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 maja 2012 o 13:40
http://i49.tinypic.com/f1ytcp.jpg i co w tym dziwnego?
OdpowiedzW polsce to jest głupie prawo , jadac rowerkiem stracił prawo jazdy , ciekawe na co stracił prawo jazdy , jak jechał rowerem , a w temacie pisze ze maił 2 promile , a później pisze ze mial 0,6 no to jak , tak szybko wytrzeźwiał ?
OdpowiedzNa wszystko stracił. Zabierają prawo jazdy na wszystkie kategorie jakie masz. Licencję pilota również.
Odpowiedzjuż nie ma tego prawa ze jak się jedzie rowerem po pijaku to grozi utrata prawa jazdy! otóż trybunał konstytucyjny stwierdził, ze to niezgodne z konstytucją.
Odpowiedz