Bo się nie znasz . Ja widzę tutaj analogię do hasła średniowiecza "Memento Mori - Pamiętaj o śmierci . Czerwonym kolorem jest otoczony cały obraz a każdy wie ,że rzeczony kolor jest symbolem krwi. Autor w swojej pracy narysował całe obramowanie tym kolorem ,pokazując ile krwi zostało wylane w tamtej epoce . Dwie plamy w środku są koloru pomarańczowego ,który odzwierciedla człowieka niecierpliwego. W średniowieczu ludzie przez spory czas myśleli o tym co jest po śmierci ,stąd wielkość tych plam . Dla mnie ten obraz jest warty tyle samo , albo nawet i więcej.
@Juubi100 - nawet jeżeli to znaczy to co mówisz, to czy nie dało się tego namalować w ładny sposób? są świetne obrazy które są warte swojej ceny ale one przynajmniej wyrażają to co mają wyrażać a nie to co każdy może sobie wmówić. Jak widzę obraz "wolność wiodąca lud na barykady" to wiem ze jest o rewolucji francuskiej bez niczyjego komentarza ale jak widzę to a ktoś mi nie powie nawet czy to średniowiecze czy inny pozytywizm to mogę interpretować to coś w nieskończoność a i tak to sie nie bedzie pokrywać z "wizją" "malarza"
Ja dostrzegam w tym obrazie alegorię do cen paliw. Tło symbolizuje zarobione w pocie czoła pieniądze (barwa stanowi pomieszanie potu i krwi - symboli trudu i męki) Prostokąt na dole przypomina, ile paliwa mogliśmy kupić kiedyś za daną sumę pieniędzy. Środkowy reprezentuje sytuację obecną. Z kolei paseczek na górze to nasza przyszłość - niezbyt optymistyczna, choć ludzie obdarzeni pewną dozą pozytywnego myślenia skojarzą brudną zieleń z żywą wciąż nadzieją. Ja jednak widzę tam tylko gaz do zapalniczek :P
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
22 maja 2012 o 10:04
Znani ludzie lubią w ten sposób zarabiać łatwy hajs. Lars Ulrich, perkusista Metalliki, malował obrazy. Brzydkie jak cholera, bo malować nie potrafi. Ludzie je jednak kupowali za gruby hajs, bo przecież namalował je Lars Ulrich!
To nie chodzi tylko o to ze ktoś miał już wszystko albo jest koneserem sztuki. Taki obraz to doskonała doskonała kapitału. Nie ważne jest to bardziej przypomina to bazgroły 6 latka a nie obraz, ważne że słono się za niego płaci, nie liczy się to kiedy go sprzedaż, ważne że na nim nie stracisz. Sztuka i diamenty zawsze będą w cenie.
Żeby widzieć trzeba wiedzieć.
Być może kupujący trochę przepłacił, ale taki obraz jest wyjątkowy, jedyny w swoim rodzaju. Widać w nim zasady złotego podziału, perfekcyjne proporcje i zaklęte emocje. Poza tym nazwisko autora jest bardzo znaczące. Nie kupuje się takiego obrazu po to żeby sobie powiesić na ścianie. Wystawia się to dzieło sztuki w galeriach, a potem sprzedaje w jeszcze wyższej cenie.
Ale ludzie o małym rozumie woleli by za to kupić basen najdroższego alkoholu i pływając w nim zapić się na śmierć. Na szczęście ci ludzie nigdy nie będą mieli takich pieniędzy.
Niby kupil byle co ale teraz moze to sprzedac za nawet wiecej zielonych wiec tak naprawde on tej kasy nie wydal tylko zamienil na obraz. A czym starszy obraz tym cenniejszy :) Kupujac zloto, srebro, kamienie szlachetne, obrazy itp tak naprawde nie tracimy kasy. Mowiac, ze ktos stracil kase na ten obraz to tak jakby mowic, ze ktos stracil kase kupujac dolary albo euro.
Rozumiem wydać kilkanaście milionów na wiekowy obraz ale na... PRZEKRÓJ GALARETKI?! Bo tylko tyle ja widzę...
OdpowiedzBo się nie znasz . Ja widzę tutaj analogię do hasła średniowiecza "Memento Mori - Pamiętaj o śmierci . Czerwonym kolorem jest otoczony cały obraz a każdy wie ,że rzeczony kolor jest symbolem krwi. Autor w swojej pracy narysował całe obramowanie tym kolorem ,pokazując ile krwi zostało wylane w tamtej epoce . Dwie plamy w środku są koloru pomarańczowego ,który odzwierciedla człowieka niecierpliwego. W średniowieczu ludzie przez spory czas myśleli o tym co jest po śmierci ,stąd wielkość tych plam . Dla mnie ten obraz jest warty tyle samo , albo nawet i więcej.
OdpowiedzZdecydowanie galaretka.
OdpowiedzA moim zdaniem to jest słoik z miodem Kubusia Puchatka...
Odpowiedzmoim zdaniem to ktoś się zchawtował na kartkę
OdpowiedzJuubi, Ty tak serio? :D
OdpowiedzPewnie jestem zbyt ograniczony , żeby ujrzeć piękno w tym obrazie , ale ja tu widzę tylko wielkie kolorowe gówno
Odpowiedz@Juubi100 - nawet jeżeli to znaczy to co mówisz, to czy nie dało się tego namalować w ładny sposób? są świetne obrazy które są warte swojej ceny ale one przynajmniej wyrażają to co mają wyrażać a nie to co każdy może sobie wmówić. Jak widzę obraz "wolność wiodąca lud na barykady" to wiem ze jest o rewolucji francuskiej bez niczyjego komentarza ale jak widzę to a ktoś mi nie powie nawet czy to średniowiecze czy inny pozytywizm to mogę interpretować to coś w nieskończoność a i tak to sie nie bedzie pokrywać z "wizją" "malarza"
OdpowiedzJa dostrzegam w tym obrazie alegorię do cen paliw. Tło symbolizuje zarobione w pocie czoła pieniądze (barwa stanowi pomieszanie potu i krwi - symboli trudu i męki) Prostokąt na dole przypomina, ile paliwa mogliśmy kupić kiedyś za daną sumę pieniędzy. Środkowy reprezentuje sytuację obecną. Z kolei paseczek na górze to nasza przyszłość - niezbyt optymistyczna, choć ludzie obdarzeni pewną dozą pozytywnego myślenia skojarzą brudną zieleń z żywą wciąż nadzieją. Ja jednak widzę tam tylko gaz do zapalniczek :P
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 maja 2012 o 10:04
Jesteś ch*jowy w tego typu żartach. Popraw się, albo nie rób tego więcej.
OdpowiedzMi się zdaje że to na górze to nie gaz a coś o wiele bardziej nieprzyjemnego...
OdpowiedzZnani ludzie lubią w ten sposób zarabiać łatwy hajs. Lars Ulrich, perkusista Metalliki, malował obrazy. Brzydkie jak cholera, bo malować nie potrafi. Ludzie je jednak kupowali za gruby hajs, bo przecież namalował je Lars Ulrich!
OdpowiedzTo nie chodzi tylko o to ze ktoś miał już wszystko albo jest koneserem sztuki. Taki obraz to doskonała doskonała kapitału. Nie ważne jest to bardziej przypomina to bazgroły 6 latka a nie obraz, ważne że słono się za niego płaci, nie liczy się to kiedy go sprzedaż, ważne że na nim nie stracisz. Sztuka i diamenty zawsze będą w cenie.
OdpowiedzMyślę że ktoś kto to kupił miał już wszystko
OdpowiedzJaki obeznany w cenach :D
OdpowiedzŻeby widzieć trzeba wiedzieć. Być może kupujący trochę przepłacił, ale taki obraz jest wyjątkowy, jedyny w swoim rodzaju. Widać w nim zasady złotego podziału, perfekcyjne proporcje i zaklęte emocje. Poza tym nazwisko autora jest bardzo znaczące. Nie kupuje się takiego obrazu po to żeby sobie powiesić na ścianie. Wystawia się to dzieło sztuki w galeriach, a potem sprzedaje w jeszcze wyższej cenie. Ale ludzie o małym rozumie woleli by za to kupić basen najdroższego alkoholu i pływając w nim zapić się na śmierć. Na szczęście ci ludzie nigdy nie będą mieli takich pieniędzy.
OdpowiedzNie pi**dol tylko lej następnego kielicha!
OdpowiedzTo ja niby mam mały rozumek? Dobra. Rzeczywiście wtedy mam mały rozumek by za połowę tej sumy pomóc Afryce...
OdpowiedzNiby kupil byle co ale teraz moze to sprzedac za nawet wiecej zielonych wiec tak naprawde on tej kasy nie wydal tylko zamienil na obraz. A czym starszy obraz tym cenniejszy :) Kupujac zloto, srebro, kamienie szlachetne, obrazy itp tak naprawde nie tracimy kasy. Mowiac, ze ktos stracil kase na ten obraz to tak jakby mowic, ze ktos stracil kase kupujac dolary albo euro.
Odpowiedz