Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Mistrzowie.org

Pokaż menu
Szukaj

15-latkowie z marihuaną w Bieszczadach

by czepiec
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar MrNalesnik
-4 10

Jak się nie umie palić to takie efekty.

Odpowiedz
avatar ukulele
-2 4

Po czym wnioskujesz że nie umieli palić?

Odpowiedz
avatar maroog
-2 8

@ukulele po rozszerzonych źrenicach? Może se to pod powieke jednak wcierali?

Odpowiedz
avatar Xarian
-2 2

Palę od 2 półrocza 1 gimnazjum, aktualnie kończę szkołę średnią, do tej pory żaden nauczyciel się nie skapnął że pale. Na zielonej szkole wystarczy kupić tzw. ogarniacze :D

Odpowiedz
avatar grab0
7 13

Rozszerzone źrenice? Sami specjaliści widzę.

Odpowiedz
avatar Satan
1 11

Nie wiem, czym się różni piwo kupione przez kolege od marihuany kupionej przez kolegę (nie, nie jestem kolejnym "zielonym gimbusem")

Odpowiedz
avatar miszczpocietejkapusty
2 4

otóż różni sie tym, że marihuaną może zainteresować sie policja

Odpowiedz
avatar Satan
3 7

A 15-latkiem pijącym piwo się nie zainteresuje?

Odpowiedz
avatar ViniV
-3 7

Ciekawe co by robili jakby to była "tęczowa szkoła" :)

Odpowiedz
avatar Wyshak
4 8

"znaleźli szklaną fajkę", "same przyznały się" Ehh.. Cieniasy.

Odpowiedz
avatar zandalord
1 13

15 latnie dzieci. 13 latek może zawierać transakcje handlowe, a oni o 15 latku mówią dziecko. W niektórych krajach 15 czy 16 latki to osoby pełnoletnie (np. w Holandii).

Odpowiedz
avatar xxDamian
3 11

a w innych krajach pelnoletnosc jest od 21roku zycia. 15latek to NADAL jest dziecko.

Odpowiedz
avatar koniol6669
-3 9

zandalord - czuły punkt?

Odpowiedz
avatar MaxiorQ
2 4

@koniol6669 A co wiek 15 lat jest w dzisiejszych czasach w oczach starszych wiekiem wstydliwym ? Czy może nie wolno dzisiaj już mieć tyle lat ? Co z tego że ma 15 lat, może mieć poukładane w głowie, nie każdy pełnoletni ma wszystko ok z głową.

Odpowiedz
avatar ovsiq
2 2

niewazne ile lat bysmy mieli, ZAWSZE BEDZIEMY DZIECMI swoich rodzicow...

Odpowiedz
avatar a65076507
3 9

Większość nastolatków pali i pije w tym wieku i robiło się to czy 10 czy 20 lat wstecz(więcej nie pamiętam). A najlepsze, że rodzice prawie zawsze myślą, że ich dziecko tego nie robi " Mój Dawiduś? No nigdy w życiu! "

Odpowiedz
avatar BarbraStreisand
7 9

ja mam odwrotnie, nie palę i mało co piję a moja mama zawsze myśli że na imprezach chleję ile się da i palę gigantyczne ilości papierosów i innych rzeczy... no cóż :p

Odpowiedz
avatar patroy
8 8

Piszą o tym na portalach tak jakby to był jakiś precedens

Odpowiedz
avatar erapelajf
5 7

Hmm, rozszerzone źrenice? ktoś to coś miesza: dziennikarz, wychowawca albo diler, to po pierwsze. Gdyby do mnie zadzwonili, że moje dziecko w tym wieku zapaliło sobie trawkę i muszę po nie jechać kilka set kilometrów od domu - wyśmiałbym, w sumie nawet gdyby to było i 10km od domu - także bym wyśmiał, a na pewno już bym go nie zabrał stamtąd, bo znając życie kosztów pełnych by nie zwrócili... A co do dzieciaka nie ukarałbym go, a co więcej uciąłbym sobie dłuższą pogawędkę z "małpim" wychowawcą, bo mógł mieć jedynie podejrzenia, tak samo jak policja wezwana na miejsce - kiedy policjant ma jedynie podejrzenia nie trzeba go wpuszczać do domu, tudzież miejsca aktualnego pobytu, o ile jest to teren prywatny, na którym przebywamy pełnoprawnie, więc policjanci nie mogliby sobie od tak wejść do pokoju i przeszukać go bez nakazu, którego żaden prokurator nie wyda bez konkretnych dowodów (np. znalezienia przy dziecku suszu, nie w jego pokoju), ponieważ dzieci były pod opieką wychowawcy wycieczki on musiał udzielić zgody na przeszukanie, więc moim zdaniem troszkę zbytnio wkroczył w prywatność dzieci. Dzieciaki też trochę nie nauczone jak się w pewnych sytuacjach zachowywać, ponieważ gdy policja znalazła lufkę szklaną, mogli powiedzieć, że nie palili marihuany, a zupełnie co innego, np. tytoń czy herbatę, skoro dowodu (czyt. narkotyków) nie znaleziono. :) BTW. JEŻELI ZŁAPIE WAS POLICJA, A MACIE PRZY SOBIE OPALONĄ LUFKĘ, JAKĄŚ BUTELKĘ PO PALENIU LUB INNY PRZYRZĄD DO PALENIA(tytoniu rzecz jasna), LUB JESTEŚCIE UPALENI, A NIE ZNAJDĄ PRZY WAS DOWODU (NARKOTYKÓW) - POLICJA NIE MA PRAWA WAS ARESZTOWAĆ, ANI PRZESZUKAĆ WASZEGO DOMU, MOŻE JEDYNIE PRZESZUKAĆ KIESZENIE, PLECAK CZY TORBĘ, CZY CO TAM MAMY PRZY SOBIE.

Odpowiedz
avatar Lechitka
0 6

Powiem ci tylko to - jesteś strasznie nieodpowiedzialny. 15 lat to ciągle jest dziecko. Rozumiem jeszcze 17 czy 18, ale nie 15. 10-latkowi też byś pozwolił jarać? Taki zbuntowany 15-nastolatek widząc, że sobie olewasz takie wybryki będzie sięgał po coraz mocniejsze środki. Jak sobie będzie dawał w żyły to też będziesz miał na to taki zwis? "A niech se robi co chce"? I piszesz, że wychowawca wkroczył w prywatność dzieci wzywając policję i zezwalając na przeszukanie. A co miał zrobić? Pokiwać palcem i powiedzieć "niu niu", czy udawać, że niczego nie zauważył? A może jednak pogłaskać po główce i im załatwić jakiś lepszy towar? Dzieciaki były pod jego opieką, więc gdyby coś im się stało, obojętnie po czym, to on poniósłby odpowiedzialność. I miałby na głowie policję, sąd, i na dodatek rodziców. Poza tym skoro dzieciaki tak po prostu się przyznały, to myślę, iż to dostateczny dowód na to, że nie dorosły do tego, by jarać. No i w sumie jaranie w dzień na wycieczkach szkolnych to też totalna głupota.

Odpowiedz
avatar ovsiq
0 0

z latwoscia mozna byloby okreslic co zostalo 'spalone' w lufce za pomoca ekspertyzy (o ile by do takiej doszlo, w co watpie)

Odpowiedz
avatar erapelajf
0 2

#osviq pamiętaj, że żeby doszło do ekspertyzy muszą mieć tą lufkę, a nie mogą jej mieć bez dowodu (nie mogą zarekwirować), więc z tej ekspertyzy lipa ;) #Lechitka Nieodpowiedzialny? wątpliwe, bo cały czas bym tłumaczył dziecku czym jest marihuana, co wolno czego nie wolno i nawet wolałbym, żeby na takiej wycieczce sobie zapalił, niż pił pół nocy (wiem jak jest na takich wycieczkach), a nauczycielka powinna w pierwszej kolejności zadzwonić do rodziców, a nie na policje i udzielać zgody na przeszukanie pokoi :) Co do przyznania się jako dowodu na brak "dorosłości", a raczej dojrzałość miałaś na myśli to ci powiem, że to nie jest żaden dowód, przyznali się pod presją policji, która lubi zastraszać, a przy tym nauczycielka pewnie także dodała swoje 3 grosze co ich czeka, jeżeli się nie przyznają prawnie, konsekwencje szkolne itd. dlatego ja bym tłumaczył od najmłodszych lat jak w takich sprawach się zachowywać. A co do jarania w dzień - rzeczywiście głupi pomysł, z tym się zgodzę, zwłaszcza, że tej lufki nie zbili gdy im się towar skończył (pewnie mieli w głowie opalanie albo ryńca) jeszcze, w sumie kiedy policja była w drodze mogli lufke włożyć do szklanej butelki i nią potrząsać, wtedy z lufki by była miazga, lub po prostu zdeptać butem i poroztrząsać drobinki szkła po podłodze, ale może nauczycielka im nie pozwoliła wejść do pokoju - o to też bym miał pretensje. Bo nauczycielka powinna w pierwszej kolejności dzwonić do rodziców, wtedy ja jako rodzić bym mógł chociażby przez telefon wytłumaczyć dziecku jak ma się zachować w takiej sytuacji. :)

Odpowiedz
avatar lupown
-1 3

Noi będą teraz sprawdzać nasze walizki.... nie będzie mozna wziąć alkocholu i innych żecy . Dziękujemy wam -.-

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 maja 2012 o 12:34

avatar Xarian
0 0

rzeczy*:D

Odpowiedz
avatar Szynszyl06
-1 1

Wczoraj na ten artykuł natknęłam się około 5 razy, a dziś się dowiedziałam, że chodzi o gimnazjum z mojego miasta... Żebyście widzieli moją minę. A te dzieciaki są nienormalne, serio.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 maja 2012 o 19:10

avatar kanjerb
3 3

Ktoś kto jest odpowiedzialny za ten system chyba zdążył się poczęstować... [liczba głosów]

Odpowiedz
Udostępnij