Jak chodziłem do gimnazjum, w czasach kiedy gimnazjalista nie był synonimem idioty, lesera i patola, to nasz pan od polskiego, na pierwszej lekcji zadał pytanie:
- Potraficie mówić i pisać poprawnie?
Wszyscy oczywiście powiedzieli, że tak. Następnie wziął do tablicy tą, która najgłośniej krzyczała i kazał jej napisać wyraz "spoza". Napisała "z poza". Od tego czasu, codziennie na lekcje musieliśmy przynosić po jednej kartce tekstu literackiego przepisanego odręcznie. Tak zwane dyktando domowe. Przez trzy lata. Pomogło. Facet nauczył nas mówić i pisać poprawnie, z szacunkiem dla ojczystego języka. A teraz? Szkoły chowają jakichś skretyniałych analfabetów.
Warto powspominać stare, dobre czasy, ja też w gimnazjum miałem dwie polonistki których nienawidziłem, bo wszystkich porządnie cisnęły, a teraz, dziękuję im za to, patrząc na dzisiejszych gimbusów-analfabetów, co tylko kaleczą polszczyznę.
Chyba edukowaliśmy się w różnych krajach, bo ja też pamiętam jak gimnazja dopiero wchodziły, pamietam również 8 klasową podstawówkę. Jak dla mnie nie było różnicy. Nie pamiętam, żeby ktoś szczególnie interesował się nauką, raczej w obu przypadkach dominowała zasada, że słabi mają przeje*ane ;] I tacy mieli, przynajmniej w mojej szkole, niezły hardcore. Zaczynając od bicia, konczac na spuszaniu łba w kiblu. Więc nie wiem o jakich czasach gimazjum, kiedy to było tak idealnie, mówisz. Mi to raczej przypomina pustą gadkę "za moich czasów było lepiej, każdy się szanował i był idealny".
greengoblin - chodziło mi o poziom edukacji a nie o zachowanie. Z tym drugim było u mnie w gimnazjum raczej krucho. Nie było dnia żeby ktoś w mordę nie dostał, kilka razy nawet policja kogoś w kajdankach wyprowadzała...
Gość wieczorem dodał komęta, rano jeszcze przed szkołą szybko wbił na torrenty, żeby sprawdzić czy jego tekst zrobil furorę, a tu niespodzianka, kolega został pieknie zgaszony...
Teraz są tylko sami analfabeci głównie przez internet i telewizje bo jak mawia moja mama wszystko jest dla mądrych. Większość ludzi nie odróżnia co jest prawdą, a co nie.
Bardziej mnie rozwaliło "dawac mi sida pieprzone pijawki" :D
Odpowiedzzabawne w ch*j
OdpowiedzIście gimnazjalny humor.
OdpowiedzJa jestem gimnazjalistą i mi wstyd za rówieśników.
OdpowiedzJak chodziłem do gimnazjum, w czasach kiedy gimnazjalista nie był synonimem idioty, lesera i patola, to nasz pan od polskiego, na pierwszej lekcji zadał pytanie: - Potraficie mówić i pisać poprawnie? Wszyscy oczywiście powiedzieli, że tak. Następnie wziął do tablicy tą, która najgłośniej krzyczała i kazał jej napisać wyraz "spoza". Napisała "z poza". Od tego czasu, codziennie na lekcje musieliśmy przynosić po jednej kartce tekstu literackiego przepisanego odręcznie. Tak zwane dyktando domowe. Przez trzy lata. Pomogło. Facet nauczył nas mówić i pisać poprawnie, z szacunkiem dla ojczystego języka. A teraz? Szkoły chowają jakichś skretyniałych analfabetów.
OdpowiedzWarto powspominać stare, dobre czasy, ja też w gimnazjum miałem dwie polonistki których nienawidziłem, bo wszystkich porządnie cisnęły, a teraz, dziękuję im za to, patrząc na dzisiejszych gimbusów-analfabetów, co tylko kaleczą polszczyznę.
OdpowiedzChyba edukowaliśmy się w różnych krajach, bo ja też pamiętam jak gimnazja dopiero wchodziły, pamietam również 8 klasową podstawówkę. Jak dla mnie nie było różnicy. Nie pamiętam, żeby ktoś szczególnie interesował się nauką, raczej w obu przypadkach dominowała zasada, że słabi mają przeje*ane ;] I tacy mieli, przynajmniej w mojej szkole, niezły hardcore. Zaczynając od bicia, konczac na spuszaniu łba w kiblu. Więc nie wiem o jakich czasach gimazjum, kiedy to było tak idealnie, mówisz. Mi to raczej przypomina pustą gadkę "za moich czasów było lepiej, każdy się szanował i był idealny".
Odpowiedzprzed wojną chyby były gimnazja. ale mam 100% pewności, że były. może o takim gimnazjum mowa?
Odpowiedzgreengoblin - chodziło mi o poziom edukacji a nie o zachowanie. Z tym drugim było u mnie w gimnazjum raczej krucho. Nie było dnia żeby ktoś w mordę nie dostał, kilka razy nawet policja kogoś w kajdankach wyprowadzała...
OdpowiedzGość wieczorem dodał komęta, rano jeszcze przed szkołą szybko wbił na torrenty, żeby sprawdzić czy jego tekst zrobil furorę, a tu niespodzianka, kolega został pieknie zgaszony...
Odpowiedzty chyba nie widzisz, że cała rozmowa się odbyła w 20 minut
OdpowiedzTakich to tylko rozstrzelać... Spalić wszystkie gimnazja wraz z zawartością... Ewentualnie najzwyczajniej w świecie rozdupcyć siekierą...
OdpowiedzI spałować!
OdpowiedzNie wszyscy gimnazjaliści to idioci. Nie przekreślaj wszystkich przez kilku debilów w internecie.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 maja 2012 o 20:01
To konto fikcyjne,jak Kim Dzong Il czy Osama
OdpowiedzRacja, ale mogłeś to dobrać w inne słowa np. zlikwidować gimnazjum i powrócić do systemu ośmioletniej podstawówki. Gimnazjum to niepotrzebny twór.
OdpowiedzTeraz są tylko sami analfabeci głównie przez internet i telewizje bo jak mawia moja mama wszystko jest dla mądrych. Większość ludzi nie odróżnia co jest prawdą, a co nie.
OdpowiedzGdzie leży gimnazjum ?
OdpowiedzHEHE DOBRE
OdpowiedzTusk : Je*nę 25 % VATU Bronek : ale w stanach jest 5% Tusk : mamy prawo nie wiedzieć
OdpowiedzDo pana niżej, prosze http://images.wikia.com/iceage/images/4/4a/SIdSloth2.jpg
OdpowiedzCo się dziwić, poziom nauczania oraz uczniów w gimnazjum jest denny.
Odpowiedz