- Kapitanie! Kapitanie! - zawołał starszy marynarz z gęstą czarną czupryną i przepaską na oku.
- Tak? - odpowiedział dziarsko wysoki i smukły mężczyzna, na którego głowie znajdował się kapitański kapelusz.
- Już czas! - w jego głosie wyraźnie dało się wyczuć nutkę ekscytacji.
- W końcu? Musimy, więc czym pędem wszystkich pobudzić. - zawołał kapitan i pociągną wiszącą nieopodal linę.
Rozległ się donośny dźwięk, a cała załoga już po chwili była zebrana i gotowa na rozkazy swojego przywódcy prężąc się dumnie i kierując prawą dłoń ku czole.
- Dzień dobry kapitanie! - zawołali chórem.
- Dzień dobry, mam dla Was dobrą nowinę. Suchy ląd !
Odpowiedz
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
9 czerwca 2012 o 0:47
Żę w kącie jest 90 stopni? ciekawa matematyka ( myślałem, że geometria ) , czyli kąty ostre i rozwarte, półpełne, a nawet pełne mają 90 stopni?
DEBILNY SCREEN.
chodzi o kąt jako wgłębienie między dwoma ścianami/ścianą a podłogą, które właśnie jest zazwyczaj kątem o mierze 90 stopni, czy wszystko trzeba tak tłumaczyć
- Kapitanie! Kapitanie! - zawołał starszy marynarz z gęstą czarną czupryną i przepaską na oku. - Tak? - odpowiedział dziarsko wysoki i smukły mężczyzna, na którego głowie znajdował się kapitański kapelusz. - Już czas! - w jego głosie wyraźnie dało się wyczuć nutkę ekscytacji. - W końcu? Musimy, więc czym pędem wszystkich pobudzić. - zawołał kapitan i pociągną wiszącą nieopodal linę. Rozległ się donośny dźwięk, a cała załoga już po chwili była zebrana i gotowa na rozkazy swojego przywódcy prężąc się dumnie i kierując prawą dłoń ku czole. - Dzień dobry kapitanie! - zawołali chórem. - Dzień dobry, mam dla Was dobrą nowinę. Suchy ląd !
OdpowiedzZmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 9 czerwca 2012 o 0:47
Czy to autentyczna opowieść? Bardzo mnie zaciekawiłeś!!!
OdpowiedzCzytając Twoją opowieść aż się wzruszyłem.
OdpowiedzIść z tą historią do Rozmów w Toku
OdpowiedzDefect, nie, scenka wymyślona na potrzeby komentarza :]
OdpowiedzŻę w kącie jest 90 stopni? ciekawa matematyka ( myślałem, że geometria ) , czyli kąty ostre i rozwarte, półpełne, a nawet pełne mają 90 stopni? DEBILNY SCREEN.
OdpowiedzZ tym, że ten kąt ma 90 stopni. A nawet jakby miał 45 to i tak by chłopak nie zmarzł.
Odpowiedzchodzi o kąt jako wgłębienie między dwoma ścianami/ścianą a podłogą, które właśnie jest zazwyczaj kątem o mierze 90 stopni, czy wszystko trzeba tak tłumaczyć
OdpowiedzTak czy owak, ten tekst juz sie dawno przejadl.
OdpowiedzSuchar znany z familiady.
OdpowiedzCo to - dzisiaj jakiś festiwal sucharów na głównej ??
OdpowiedzZajefajną ma tą lewą rękę
OdpowiedzRęka to nic patrz jak murzynowi ryj wykręciło ;/
OdpowiedzPięknie się złożył :)
Odpowiedztaa.. przy ścianie miałby 180 stopnia, a na środku placu nawet 360 ;]
Odpowiedz