Szybszą jak szybszą, ale na moje to trzeba się cieszyć, że w ogóle odpisał. Zazwyczaj jak nie przyjdziesz osobiście, to możesz pomarzyć o uzyskaniu jakichkolwiek informacji.
W komunikacji z nauczycielami akademickimi wymagana jest choć odrobina kultury...
"Witam" ?
"Pozdrawiam" ?
Nie ten ton, nie ta forma. To nie jest pisanie do kolegi czy załatwienie formalności w banku. Nie dziwie się, że potem są narzekania, że nauczyciel akademicki nie odpisuje.
"Moje uszanowanie Panie Profesorze. Chciałbym się dowiedzieć, czy będzie Pan obecny na wydziale około godziny 12 ? Chciałbym, aby szanowny Pan Profesor sprawdził moje sprawozdanie. Z góry dziękuję za odpowiedź" - w piSdu wolę "witam" i "pozdrawiam"
@boomber
Wiadomość powinna być grzeczna, stonowana i z szacunkiem dla wykładowcy. Ostatnio zresztą była o tym dość spora dyskusja w środowisku kulturalnym. Sam jestem związany ze środowiskiem akademickim i przeraża mnie, jak z kolejnymi rocznikami obniża się poziom wypowiedzi pisemnej. Jednak pytasz o to, jak powinien wyglądać taki 'mail' - no to prosty przykład. Rozpocząć możesz od Szanowny Panie (ewentualnie dodać tytuł naukowy - należy pamiętać, że w obecnej sytuacji postępującej degrengolady tytułu magistra, nie pisz "Szanowny Panie magistrze" - w tym przypadku tytuł sobie darujemy, niestety, takie czasy). Samą treść-kwintesencje wiadomości napisz w formie stonowanej, w miarę oficjalnej (też zależnie od renomy odbiorcy), czasami można 'dać' trochę luzu, jeśli wiesz, że możesz sobie na to u danego wykładowcy pozwolić (ale bez przesady!). Co do zakończenia. NIGDY W ŻYCIU nie pisać Pozdrawiam. Wystarczy proste stwierdzenie "Z wyrazami szacunku" i mamy ładnie zbudowane zapytanie, które z jednej strony potwierdza obycie kulturalne nadawcy i umiejętność okazania szacunku (który z uwagi na rolę jaką pełni wykładowca - zasługuje - nawet w przypadku omawianej przeze mnie dewaluacji tytułów akademickich) odbiorcy. To nie jest trudne. :) Niestety dzisiaj młode osoby rzadko kiedy potrafią się dostosować do pewnych - nawet tak prostych - sytuacji.
W komunikacji z nauczycielami akademickimi szybszą drogą niż mail jest Poczta Polska. :D
OdpowiedzSzybszą jak szybszą, ale na moje to trzeba się cieszyć, że w ogóle odpisał. Zazwyczaj jak nie przyjdziesz osobiście, to możesz pomarzyć o uzyskaniu jakichkolwiek informacji.
OdpowiedzW komunikacji z nauczycielami akademickimi wymagana jest choć odrobina kultury... "Witam" ? "Pozdrawiam" ? Nie ten ton, nie ta forma. To nie jest pisanie do kolegi czy załatwienie formalności w banku. Nie dziwie się, że potem są narzekania, że nauczyciel akademicki nie odpisuje.
OdpowiedzA jak powinna wyglądać taka wiadomość? Pytam szczerze, nie ironicznie.
Odpowiedz"Moje uszanowanie Panie Profesorze. Chciałbym się dowiedzieć, czy będzie Pan obecny na wydziale około godziny 12 ? Chciałbym, aby szanowny Pan Profesor sprawdził moje sprawozdanie. Z góry dziękuję za odpowiedź" - w piSdu wolę "witam" i "pozdrawiam"
Odpowiedz@boomber Wiadomość powinna być grzeczna, stonowana i z szacunkiem dla wykładowcy. Ostatnio zresztą była o tym dość spora dyskusja w środowisku kulturalnym. Sam jestem związany ze środowiskiem akademickim i przeraża mnie, jak z kolejnymi rocznikami obniża się poziom wypowiedzi pisemnej. Jednak pytasz o to, jak powinien wyglądać taki 'mail' - no to prosty przykład. Rozpocząć możesz od Szanowny Panie (ewentualnie dodać tytuł naukowy - należy pamiętać, że w obecnej sytuacji postępującej degrengolady tytułu magistra, nie pisz "Szanowny Panie magistrze" - w tym przypadku tytuł sobie darujemy, niestety, takie czasy). Samą treść-kwintesencje wiadomości napisz w formie stonowanej, w miarę oficjalnej (też zależnie od renomy odbiorcy), czasami można 'dać' trochę luzu, jeśli wiesz, że możesz sobie na to u danego wykładowcy pozwolić (ale bez przesady!). Co do zakończenia. NIGDY W ŻYCIU nie pisać Pozdrawiam. Wystarczy proste stwierdzenie "Z wyrazami szacunku" i mamy ładnie zbudowane zapytanie, które z jednej strony potwierdza obycie kulturalne nadawcy i umiejętność okazania szacunku (który z uwagi na rolę jaką pełni wykładowca - zasługuje - nawet w przypadku omawianej przeze mnie dewaluacji tytułów akademickich) odbiorcy. To nie jest trudne. :) Niestety dzisiaj młode osoby rzadko kiedy potrafią się dostosować do pewnych - nawet tak prostych - sytuacji.
Odpowiedz2 załączniki.. czyli jednak wysłał fotkę sprawdzonej pracy. Dzień uratowany :)
OdpowiedzNie ma co, kultura akademicka po zbóju. Jestem ciekaw, czy ten/ta student/ka w końcu dostała opieprz za to, jak pisze do wykładowców ...
OdpowiedzZamiast "witam" - Szanowny Panie Profesorze i "pozdrawiam" - z poważaniem i może "rozmowa" wtedy też byłaby inna
OdpowiedzZmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 21 czerwca 2012 o 20:08