Bo "dość" to przysłówek niepochodzący od przymiotnika, a "nie" pisze się razem m. in. z przymiotnikami i przysłówkami pochodzącymi od przymiotników (np. "dużo", "wesoły" albo "smutno")
@Okashu: mnie uczyli, że 'dość' jest wykrzyknikiem. Może ma jakiś związek z przysłówkiem, ale sam nim raczej nie jest. Zresztą przysłówki praktycznie zawsze kończą się na -o lub -e ;)
Dlaczego tak wiele utworów, tak wiele zespołów jest na youtube? Pomijam popy typu Rihanna, bo to jest korporacja a nie artysta, ale jest też wiele samodzielnych zespołów. Dlatego, że artysta chce, żeby ludzie go słyszeli, żeby ludzie go znali, żeby mogli ocenić to co tworzy, to jest sens jego istnienia jako muzyka. Na YT albo się promuje albo jest, żeby ludzie słuchali. Przecież na pewno jest świadomy, że część ludzi ściągnie film na dysk, a spora część ludzi nigdy nie kupi płyty i będzie zawsze słuchać z YT. I urwało komuś dupę z tego powodu? Nie, artysta chce być słyszany. Każdy może zgłosić zażalenie i usunąć swoją muzykę z YT, a jednak nie znam żadnego zespołu który by tak zrobił... Imo prawdziwy artysta nie będzie walczył z piractwem.
Odpowiedz
Zmodyfikowano
5 razy.
Ostatnia modyfikacja:
25 lipca 2012 o 13:58
Co do filmów i programów niestety sprawa wygląda inaczej, pracują nad tym sztaby ludzi, włożyli w to trochę kasy i robią to dla kasy. Soft to nie sztuka tylko rzemiosło, a za produkt już wypada zapłacić.
Zespoły pieniądze jeszcze mają z koncertów i zależy im by fani na koncertach byli obecni. Aczkolwiek uważam, że nie można powiedzieć, że płyta muzyczna to czysta sztuka i pracowali przy niej sami artyści, to tak samo jest pewien produkt i tak samo włożono w niego kasę (Wiecie ile kosztuje wydanie płyty? Młode zespoły parę lat nieraz ciułają). Tylko, że właśnie problem w tym ile % trafia do artystów i do osób które realnie maja udział w tworzeniu i wydawaniu płyty,a ile do wielkich korporacji.Gdyby ludzie mieli świadomość, że z tych 60zł (bo to cena przeciętnej płyty) większosć idzie dla artystów już odrobinę inaczej by na to patrzono. Tak samo państwo chcąc pobudzać gospodarkę nie stawia zaporowych podatków, tak samo twórcy (czegokolwiek) powinni się starać by cena pasowała do kieszeni odbiorców (i niektóre zespoły umożliwiają ściągnięcie za darmo bądź kupienie pojedynczych piosenek za cenę jaką wybierze fan,może to być i 1zł i 100zł,zalezy na co kogo stać). BTW, Azbest przypomnij sobie co Kazik wyprawiał:P Zresztą, w Polsce zmianie powinno ulec nastawienie co do kombinatorstwa, ale jak to ma ulec skoro wciąż płace mamy jakie mamy? Na zachodzie ludzie nie odczuwają potrzeby kombinowania, ale ich stać na bycie uczciwym. Przyjechała do mnie ostatnio krewna z zagranicy i była zszokowana gdy przeliczała polskie ceny w ogóle, a co dopiero gdy dowiedziała się o przeciętnych zarobkach. Więc apele o chodzenie do kina,kupowanie płyt i licencji będą spotykać się z negatywnym odbiorem dopóki ludzi nie będzie stać by posłuchać tych apeli. Chyba, że chodzi o to by pozbawić większości ludzi dostępu do kultury.
Odpowiedz
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
25 lipca 2012 o 17:20
Imo, jeśli artysta wyraźnie chce, aby za jego wysiłek zapłacić, to wypada to zrobić. (poza tym - koszty nagrywania, studio, teledysków itp. muszą się jakoś zwrócić)
30zł? Chyba sobie żartujecie... Beyonce - "4" kupiłem za 72zł, a "Live At Roseland" za 65zł. Dodam, ze te płyty kupiłem w zeszłym roku i w cale nie staniały.
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
25 lipca 2012 o 14:18
Ja wolę sobie kupić książkę niż płytę. Tez niby można ściągnąć, ale ja wolę czytać z kartki niż z ekranu. Poza tym fajne książki lepiej kupić do 15ł np. w Biedronce niż za 50zł w Empiku czy gdzie tam... A czasami właśnie książki za 10zł są ciekawsze niż za 70 ;o
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
5 października 2012 o 13:45
30 zł za płytę? nie spotkałam się z takim czymś. Nawet tzw. 'Polska Cena' ze zubożałą książeczką kosztuje 36-40 zł. Dobre, pełne wydanie kosztuje zazwyczaj 55-65 zł, a wersje dwupłytowe dochodzą nawet do 100 zł. Ja najczęściej kupuje płytki na allegro, używane, ale oryginalne i najczęściej za płytę z kilkoma rysami na pudełku płacę 20-30 zł, a zdarzają się nawet okazje za 15 :P
Nie wiem, jak chodzę do Empika to interesujące mnie albumy łatwo dostaję po 30 złotych. Kupiłem tak dwie płyty Nirvany, jedną Foo Fighters i pewnie kupię jeszcze kilka.
Tyle że mało kto słucha Foo Fighters mimo że dobą mużykę robią. Co innego LP Gaga a nawet nasz Lady Pank. Ich płyty są drogie bo osoby są znane. Jest popyt jest podaż im wyższy popyt tym wyższa podaż. FF nieznane więc nizsza cena LP znane to i nawet 100złoty mogą zarządać a wiele osób to kupi
Ja Wam powiem tak . Nigdy nie kupowałem oryginalnych płyt . Mój gust muzyczny rozwija się bardzo szybko . Od 3 lat słucham przeróżnych wykonawców i jeżeli chciałbym mieć ich wszystkie płyty oryginalne , kosztowałoby mnie to kilka tysięcy złotych. Poza tym cena niektórych płyt sięga 80zł :)
bitch please, nie wszyscy słuchają komercyjnego shitu leżącego w sklepach, artyści których słucham są nikomu nie znani, przeważnie nawet nie wiem jak się nazywają i gdzie niby miałbym kupić ich płyty..
Taaa jasne. Living Things Linkin park kosztuje ok 70zł czyli ponad 200% tych 30. Pozatym artysta z tego ma ok 10 złoty i potrafi utrzymac sie z koncertow. W USA takapłyta kosztuje ok 20$ i to nie majatek a u nas jednak troche to kosztuje
30 złotych to nie dużo? To spróbujcie kupić sobie dyskografię ulubionych zespołów. Moi ulubieni wykonawcy (4) grają od lat siedemdziesiątych i dalej są aktywni. W związku z tym mają po 25-30< albumów. 120 x 30 = 3600. To już więcej niż 30. A to tylko najczęściej słuchane przeze mnie zespoły.
A jest przecież dużo innych, i też nie mają po pół albumu, ale przynajmniej kilka.
Czasami można znaleźć płyty nawet za 19,99 (np. Media Markt), ale to też zależy czy zespół jest bardzo popularny czy mniej. Byłem kiedyś w empiku i Slayer - Reign In Blood kosztowało 34,99 a Master of Puppets 54,99 co jest cholernym ździerstwem...
Klasyk :P
OdpowiedzGLAMRAP NA MISTRZACH, ARAMGIEDON, AŻ KAPSZLOKA TRZEBA UŻYĆ
OdpowiedzMnie jedynie wnerwia to, że w telewizji gadają o tym, żeby ściągać z legalnych źródeł ludzie, którzy mają kasy jak lodu.
OdpowiedzNiedużo pisze się razem - nie dość, że złodzieje to jeszcze wtórni analfabeci
OdpowiedzTak, jakbyś nigdy nie ściągnął żadnego filmu, mp3, gry, softu...
Odpowiedzskoro "nieduzo" razem, to dlaczego "nie dosc" osobno?
OdpowiedzBo "dość" to przysłówek niepochodzący od przymiotnika, a "nie" pisze się razem m. in. z przymiotnikami i przysłówkami pochodzącymi od przymiotników (np. "dużo", "wesoły" albo "smutno")
Odpowiedzo, dzieki, dobrze wiedziec;)
Odpowiedz@Okashu: mnie uczyli, że 'dość' jest wykrzyknikiem. Może ma jakiś związek z przysłówkiem, ale sam nim raczej nie jest. Zresztą przysłówki praktycznie zawsze kończą się na -o lub -e ;)
Odpowiedz30kb/s to nie dużo...
OdpowiedzDlaczego tak wiele utworów, tak wiele zespołów jest na youtube? Pomijam popy typu Rihanna, bo to jest korporacja a nie artysta, ale jest też wiele samodzielnych zespołów. Dlatego, że artysta chce, żeby ludzie go słyszeli, żeby ludzie go znali, żeby mogli ocenić to co tworzy, to jest sens jego istnienia jako muzyka. Na YT albo się promuje albo jest, żeby ludzie słuchali. Przecież na pewno jest świadomy, że część ludzi ściągnie film na dysk, a spora część ludzi nigdy nie kupi płyty i będzie zawsze słuchać z YT. I urwało komuś dupę z tego powodu? Nie, artysta chce być słyszany. Każdy może zgłosić zażalenie i usunąć swoją muzykę z YT, a jednak nie znam żadnego zespołu który by tak zrobił... Imo prawdziwy artysta nie będzie walczył z piractwem.
OdpowiedzZmodyfikowano 5 razy. Ostatnia modyfikacja: 25 lipca 2012 o 13:58
Co do filmów i programów niestety sprawa wygląda inaczej, pracują nad tym sztaby ludzi, włożyli w to trochę kasy i robią to dla kasy. Soft to nie sztuka tylko rzemiosło, a za produkt już wypada zapłacić.
OdpowiedzNajlepszy byłby świat bez pieniędzy.
OdpowiedzZespoły pieniądze jeszcze mają z koncertów i zależy im by fani na koncertach byli obecni. Aczkolwiek uważam, że nie można powiedzieć, że płyta muzyczna to czysta sztuka i pracowali przy niej sami artyści, to tak samo jest pewien produkt i tak samo włożono w niego kasę (Wiecie ile kosztuje wydanie płyty? Młode zespoły parę lat nieraz ciułają). Tylko, że właśnie problem w tym ile % trafia do artystów i do osób które realnie maja udział w tworzeniu i wydawaniu płyty,a ile do wielkich korporacji.Gdyby ludzie mieli świadomość, że z tych 60zł (bo to cena przeciętnej płyty) większosć idzie dla artystów już odrobinę inaczej by na to patrzono. Tak samo państwo chcąc pobudzać gospodarkę nie stawia zaporowych podatków, tak samo twórcy (czegokolwiek) powinni się starać by cena pasowała do kieszeni odbiorców (i niektóre zespoły umożliwiają ściągnięcie za darmo bądź kupienie pojedynczych piosenek za cenę jaką wybierze fan,może to być i 1zł i 100zł,zalezy na co kogo stać). BTW, Azbest przypomnij sobie co Kazik wyprawiał:P Zresztą, w Polsce zmianie powinno ulec nastawienie co do kombinatorstwa, ale jak to ma ulec skoro wciąż płace mamy jakie mamy? Na zachodzie ludzie nie odczuwają potrzeby kombinowania, ale ich stać na bycie uczciwym. Przyjechała do mnie ostatnio krewna z zagranicy i była zszokowana gdy przeliczała polskie ceny w ogóle, a co dopiero gdy dowiedziała się o przeciętnych zarobkach. Więc apele o chodzenie do kina,kupowanie płyt i licencji będą spotykać się z negatywnym odbiorem dopóki ludzi nie będzie stać by posłuchać tych apeli. Chyba, że chodzi o to by pozbawić większości ludzi dostępu do kultury.
OdpowiedzZmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 25 lipca 2012 o 17:20
Dodatkowo każda DOBRA muzyka obroni się sama.
OdpowiedzImo, jeśli artysta wyraźnie chce, aby za jego wysiłek zapłacić, to wypada to zrobić. (poza tym - koszty nagrywania, studio, teledysków itp. muszą się jakoś zwrócić)
Odpowiedz30zł? Chyba sobie żartujecie... Beyonce - "4" kupiłem za 72zł, a "Live At Roseland" za 65zł. Dodam, ze te płyty kupiłem w zeszłym roku i w cale nie staniały.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 lipca 2012 o 14:18
@Qbaa1: dla przykładu płyta Machinae Supremacy to 20 euro. Niektórzy przesadzają.
OdpowiedzIle rzeczy można mieć za 3 dychy. Jeszcze gdyby te płyty na prawdę tyle kosztowały ;)
Odpowiedz30 zł? Płyty za tyle to ogromna rzadkość. Czasami nawet 90 zł kosztują!!!
OdpowiedzJa wolę sobie kupić książkę niż płytę. Tez niby można ściągnąć, ale ja wolę czytać z kartki niż z ekranu. Poza tym fajne książki lepiej kupić do 15ł np. w Biedronce niż za 50zł w Empiku czy gdzie tam... A czasami właśnie książki za 10zł są ciekawsze niż za 70 ;o
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 października 2012 o 13:45
KUPUJCIE POLSKIE RAP PŁYTY!
OdpowiedzPoje*ało?
OdpowiedzTo jest tekst ze starego kawałka Grammatika, więc na c h u j sapiesz?
OdpowiedzMoże głupi jestem, ale nie aż tak...
OdpowiedzI to jest właśnie kultura hip-hopowa w Polsce... Wstyd.
Odpowiedz30zł? Hahaha chyba Gosi Andrzejewicz.
Odpowiedz30 zł za płytę? nie spotkałam się z takim czymś. Nawet tzw. 'Polska Cena' ze zubożałą książeczką kosztuje 36-40 zł. Dobre, pełne wydanie kosztuje zazwyczaj 55-65 zł, a wersje dwupłytowe dochodzą nawet do 100 zł. Ja najczęściej kupuje płytki na allegro, używane, ale oryginalne i najczęściej za płytę z kilkoma rysami na pudełku płacę 20-30 zł, a zdarzają się nawet okazje za 15 :P
Odpowiedz@lotusflower: ja dwu płytowego Huntera kupiłem za 40...
OdpowiedzMnie już na starcie z tym "30 zł" rozwalili hehehe
OdpowiedzNie wiem, jak chodzę do Empika to interesujące mnie albumy łatwo dostaję po 30 złotych. Kupiłem tak dwie płyty Nirvany, jedną Foo Fighters i pewnie kupię jeszcze kilka.
OdpowiedzNo taa. Ale zobacz, na nie nie ma takiego popytu, no i nie były wydane w tym roku..
OdpowiedzW sumie racja... Chociaż płytę Foo Fighters kupiłem ledwo pół roku po premierze, więc nie wiem czy to takie "nie w tym roku".
OdpowiedzNo gdyby nawet taki syf jak Nirvana kosztował 5 dych to by mi było przykro.
OdpowiedzTyle że mało kto słucha Foo Fighters mimo że dobą mużykę robią. Co innego LP Gaga a nawet nasz Lady Pank. Ich płyty są drogie bo osoby są znane. Jest popyt jest podaż im wyższy popyt tym wyższa podaż. FF nieznane więc nizsza cena LP znane to i nawet 100złoty mogą zarządać a wiele osób to kupi
OdpowiedzJa chciałem kupić "Imagine" Johna Lennona, ale jak zobaczyłem że za 70 zł to mi się odechciało.
Odpowiedz30zł to niedużo? ja na 30zł muszę pracować ponad 4 godziny.
OdpowiedzTakie teksty ze 30 to nie duzo rzucają Ci którzy zarabiają 300zł/h ;].
Odpowiedzwięc niech oni kupują tanie płyty, a mnie i moje ściągnięte mp3 niech zostawią w spokoju (:
OdpowiedzJa Wam powiem tak . Nigdy nie kupowałem oryginalnych płyt . Mój gust muzyczny rozwija się bardzo szybko . Od 3 lat słucham przeróżnych wykonawców i jeżeli chciałbym mieć ich wszystkie płyty oryginalne , kosztowałoby mnie to kilka tysięcy złotych. Poza tym cena niektórych płyt sięga 80zł :)
Odpowiedzbitch please, nie wszyscy słuchają komercyjnego shitu leżącego w sklepach, artyści których słucham są nikomu nie znani, przeważnie nawet nie wiem jak się nazywają i gdzie niby miałbym kupić ich płyty..
OdpowiedzPłyty Kuli czy Omena nie dostaniemy w empiku. Co prawda to prawda
OdpowiedzJesteś taki alternatywny...Moge Cię dotknąć?
OdpowiedzTaaa jasne. Living Things Linkin park kosztuje ok 70zł czyli ponad 200% tych 30. Pozatym artysta z tego ma ok 10 złoty i potrafi utrzymac sie z koncertow. W USA takapłyta kosztuje ok 20$ i to nie majatek a u nas jednak troche to kosztuje
Odpowiedz30 złotych to nie dużo? To spróbujcie kupić sobie dyskografię ulubionych zespołów. Moi ulubieni wykonawcy (4) grają od lat siedemdziesiątych i dalej są aktywni. W związku z tym mają po 25-30< albumów. 120 x 30 = 3600. To już więcej niż 30. A to tylko najczęściej słuchane przeze mnie zespoły. A jest przecież dużo innych, i też nie mają po pół albumu, ale przynajmniej kilka.
OdpowiedzTa, 30 zeta to niedużo... Jak dla kogo
OdpowiedzCzasami można znaleźć płyty nawet za 19,99 (np. Media Markt), ale to też zależy czy zespół jest bardzo popularny czy mniej. Byłem kiedyś w empiku i Slayer - Reign In Blood kosztowało 34,99 a Master of Puppets 54,99 co jest cholernym ździerstwem...
Odpowiedz30zł to za dużo o jakieś 29,99.
Odpowiedz