Skoro Ameryka to debila i średnia IQ to 70. Jak, pytam jak to się stało, że są potęgą gospodarczą i dyktują warunki całemu Światu? Historio! Gdzie popełniliśmy błąd!?
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
28 września 2012 o 1:54
Byli za głupi, żeby zarządzać gospodarką centralnie planowaną, żeby nawet o takim czymś pomyśleć, więc zostawili wszystko samym sobie i ta głupota ich uratowała.
Odpowiedz
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
28 września 2012 o 11:44
Gdy my, europejczycy prowadziliśmy ciągłe wojny między sobą, to u nich oprócz wojny o nieodległość i secesyjnej, żadnej większej nie było, więc ktokolwiek, kto miał głowę na karku prosperował bez przeszkód i nie musiał się obawiać, że po 20 latach przyjdą Niemcy, ich lotnictwo zniszczy mu zakłady a to co zostanie rozkradną.
Odpowiedz
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
28 września 2012 o 13:23
A nie pomyślałeś, że USA to taki duży i zróżnicowany kraj, że jest w nim miejsce i dla kretynów i dla geniuszy? Tak samo jak jest tam miejsce np. dla hollywódzkich gniotów jak i bardzo ambitnych filmów.
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
28 września 2012 o 17:47
1. Ameryka to nie "debilia i średnia IQ 70". Owszem, mają problem z brakiem wszechstronnego wykształcenia i ignorancją, ale zapewniam Cię, znajdziesz tam i ludzi inteligentnych, i przeciętniaków, i idiotów, jak we wszystkich innych miejscach świata. A ten problem z wybiórczym wykształceniem bierze się stąd, skąd ich (w zasadzie już przemijająca) potęga, tj.
2. Wolność gospodarcza. USA, zwłaszcza w XIX wieku, były jednym z najbardziej wolnorynkowych krajów świata - choć dzisiaj ciężko to sobie niektórym wyobrazić, nie było ani publicznej edukacji, ani służby zdrowia itd. (swoją drogą świetnie to pokazuje, jak na mentalność ludzi w Polsce wpłynęły lata komuny). Ludzie robili karierę - dosłownie - od pucybutów do milionerów, obrotny i przedsiębiorczy człowiek mógł zarobić fortunę. Każdy, oczywiście, pracował na siebie - jeśli nie pracował, nie jadł. Ludzie uczyli się tego, co NAPRAWDĘ było im potrzebne do wykonywania zawodu/prowadzenia firmy, nie wkuwali za młodu na pamięć programów edukacyjnych przygotowywanych przez "fachowców". Tak najkrócej można opisać fenomen USA.
beka2012 - zaskoczę Cię - w niektórych boeingach w ogóle nie ma okien, bo są odkryte - wszystko zależy od wysokości na jakiej lata samolot i roku produkcji ;)
Jak wiadomo głównym zadaniem prezydenta jest godne reprezentowanie kraju. Jak Amerykanie go wybiorą to na pewno będzie reprezentował typowego Amerykanina pod względem inteligencji.
Nie chcę przynudzać, ale muszę to napisać - w samolocie w czasie lotu panuje znacznie większe ciśnienie niż na zewnątrz i wszelka nieszczelność doprowadziła by do dekompresji, w czasie której samolot rozerwał by się niczym balonik przebity szpilką (to samo zjawisko). Człowiek nieposiadający tak elementarnej wiedzy, jest bardzo niebezpieczny, szczególnie jeśli chce zostać przywódcą wpływowego kraju.
Albo też zdaje sobie dokładnie sprawę czemu okna się nie otwierają, ale dzięki takim wypowiedziom staje się bliższy matołkom, którzy na niego zagłosują.
Chciałbym, żeby zaszkodziło mu to w wyborach, ale niestety to był tylko żart oczywisty dla słuchających go wtedy osób...
Ale neiktóre, nieprzychylne mu media podały tego newsa "zapominając" dodać, że to dowcip ;)
Nic nie szkodzi są przecież jeszcze drzwi i może je sobie otworzyć podczas lotu Air Force One!!!
Zadziała wtedy selekcja naturalna i stanie się jasność
Czekamy na odpowiedź polskich polityków. Korwin-Mikke doda, że w samolotach niepotrzebni są piloci, Kaczyński powie, że przez ten dyskomfort doszło do katastrofy smoleńskiej, bo wszyscy mogliby się ewakuować przez te okna. Palikot będzie walczył o to, żeby można było uprawiać seks na pokładzie samolotu, a Tusk wprowadzi podatek od otwierania okien w samolocie.
Korwin-Mikke to powie żeby zlikwidować obowiązkowe egzaminy, badania i szkolenia na pilotów, bo jego zdaniem jest to ucisk ze strony państwa i każdy sam powinien decydować czy może pilotować samolot czy nie. ;)
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
28 września 2012 o 17:51
Ta? Nie wiem, czy coś wiesz na temat egzaminu na pilota, ale (na pewno kilka lat temu) egzamin ten kosztuje 1000 zł i mogą w czasie części teoretycznie zapytać o wszystko związane z lotnictwem. I to wszystko, wszystko nawet mogą zapytać np. o nazwiska konstruktorów pierwszego myśliwca, długość pierwszego lotu itp. czyli zależy tylko i wyłącznie od egzaminatora, czy zechce Ciebie oblać(mówię o egzaminie na mniejsze samoloty. Na pozostałe: pasażerskie itp. jest w ogóle oddzielny egzamin). Nawet w przypadku braku egzaminu i tak nie każdy może pilotować z prostej przyczyny - nie każdego stać na samolot! A jeżeli ktoś ma kasę i stać go na samolot i kawałek pasa startowego, to kto go złapie kiedy będzie pilotował bez licencji? Były przypadki, że kierowców samochodów łapali po 30 latach prowadzenia bez prawa jazdy na rutynowych kontrolach. Niby abstrakcja brak licencji i pilotowanie- ale nie aż tak duża jak się wydaje na pierwszy rzut oka.
Odpowiedz
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
29 września 2012 o 12:10
nawet w polskich się nie otwierają! ale cała reszta świata lata z otwartymi! serio, uwierzcie mi lepsza wentylacja samolotu, i ten przyjemny powiew powietrza które ma -50 stopni..mmm..można poczuć jak czuł się han solo kiedy go zamrozili! ale w Afryce na przykład bardzo to lubią. myślicie że od czego mają takie szerokie uśmiechy, jakbyście lecieli samolotem z otwartymi oknami to też by wam ryj rozwiało. słyszałem że niedługo pogromcy mitów będą sprawdzać jak się lata ekonomiczniej, z otwartymi oknami czy z klimą .
Dlaczego mnie narodowość nie dziwi...
OdpowiedzTeraz ciekawe jest to czy przez ten tekst wygra czy przegra wybory.:)
OdpowiedzOczywiście że wygra,przecież to Ameryka. Mało tego,okna będą sie otwierać.
OdpowiedzBrawo, (ch)Ameryko! Kolejny udany występ, który pokazał waszą średnią IQ 70. Gratulacje.
OdpowiedzSkoro Ameryka to debila i średnia IQ to 70. Jak, pytam jak to się stało, że są potęgą gospodarczą i dyktują warunki całemu Światu? Historio! Gdzie popełniliśmy błąd!?
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 września 2012 o 1:54
Byli za głupi, żeby zarządzać gospodarką centralnie planowaną, żeby nawet o takim czymś pomyśleć, więc zostawili wszystko samym sobie i ta głupota ich uratowała.
OdpowiedzZmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 28 września 2012 o 11:44
a może dlatego, że mają pieniądze i sprowadzają najlepszych naukowców i podkupują patenty?
OdpowiedzGdy my, europejczycy prowadziliśmy ciągłe wojny między sobą, to u nich oprócz wojny o nieodległość i secesyjnej, żadnej większej nie było, więc ktokolwiek, kto miał głowę na karku prosperował bez przeszkód i nie musiał się obawiać, że po 20 latach przyjdą Niemcy, ich lotnictwo zniszczy mu zakłady a to co zostanie rozkradną.
OdpowiedzZmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 28 września 2012 o 13:23
A nie pomyślałeś, że USA to taki duży i zróżnicowany kraj, że jest w nim miejsce i dla kretynów i dla geniuszy? Tak samo jak jest tam miejsce np. dla hollywódzkich gniotów jak i bardzo ambitnych filmów.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 września 2012 o 17:47
1. Ameryka to nie "debilia i średnia IQ 70". Owszem, mają problem z brakiem wszechstronnego wykształcenia i ignorancją, ale zapewniam Cię, znajdziesz tam i ludzi inteligentnych, i przeciętniaków, i idiotów, jak we wszystkich innych miejscach świata. A ten problem z wybiórczym wykształceniem bierze się stąd, skąd ich (w zasadzie już przemijająca) potęga, tj. 2. Wolność gospodarcza. USA, zwłaszcza w XIX wieku, były jednym z najbardziej wolnorynkowych krajów świata - choć dzisiaj ciężko to sobie niektórym wyobrazić, nie było ani publicznej edukacji, ani służby zdrowia itd. (swoją drogą świetnie to pokazuje, jak na mentalność ludzi w Polsce wpłynęły lata komuny). Ludzie robili karierę - dosłownie - od pucybutów do milionerów, obrotny i przedsiębiorczy człowiek mógł zarobić fortunę. Każdy, oczywiście, pracował na siebie - jeśli nie pracował, nie jadł. Ludzie uczyli się tego, co NAPRAWDĘ było im potrzebne do wykonywania zawodu/prowadzenia firmy, nie wkuwali za młodu na pamięć programów edukacyjnych przygotowywanych przez "fachowców". Tak najkrócej można opisać fenomen USA.
OdpowiedzGłupi ma zawsze szczęście :)
Odpowiedzkolejny po Kaczyńskim znawca lotnictwa ...
Odpowiedzjak w samolotach nie ma otwieranych okien to niby jak piloci zamawiają w McDivach cheeseburgery?
OdpowiedzI tu uwaga ,zaskoczę ciebie , w niektórych cesnach boczne okno można otworzyć, znaczy przesunąć.
Odpowiedzbeka2012 - zaskoczę Cię - w niektórych boeingach w ogóle nie ma okien, bo są odkryte - wszystko zależy od wysokości na jakiej lata samolot i roku produkcji ;)
OdpowiedzJak wiadomo głównym zadaniem prezydenta jest godne reprezentowanie kraju. Jak Amerykanie go wybiorą to na pewno będzie reprezentował typowego Amerykanina pod względem inteligencji.
OdpowiedzTak jest w Polsce, ale w USA prezydent jest szefem rządu, więc pełni rolę prezydenta i premiera w jednej osobie. Ma więc też realna władzę wykonawczą.
OdpowiedzNie chcę przynudzać, ale muszę to napisać - w samolocie w czasie lotu panuje znacznie większe ciśnienie niż na zewnątrz i wszelka nieszczelność doprowadziła by do dekompresji, w czasie której samolot rozerwał by się niczym balonik przebity szpilką (to samo zjawisko). Człowiek nieposiadający tak elementarnej wiedzy, jest bardzo niebezpieczny, szczególnie jeśli chce zostać przywódcą wpływowego kraju.
Odpowiedzjeszcze jest drobny szczególik z jaką prędkością leci samolot i jaka jest temperatura na zewnątrz
OdpowiedzNo shit, Sherlock <br> A co do screena to ja jestem ciekaw, ile jeszcze razy Romney się ośmieszy swoją niewiedzą
OdpowiedzW jednym się z tobą nie zgodzę, samolot rejsowy nie jest hermetycznie zamknięty. :)
OdpowiedzAlbo też zdaje sobie dokładnie sprawę czemu okna się nie otwierają, ale dzięki takim wypowiedziom staje się bliższy matołkom, którzy na niego zagłosują.
OdpowiedzChciałbym, żeby zaszkodziło mu to w wyborach, ale niestety to był tylko żart oczywisty dla słuchających go wtedy osób... Ale neiktóre, nieprzychylne mu media podały tego newsa "zapominając" dodać, że to dowcip ;)
OdpowiedzBardzo inteligentny dowcip. Jeżeli udawanie debila to dowcip, to nazywanie polskiego sejmu kabaretem przestaje być tylko przejaskrawieniem faktów.
OdpowiedzNic nie szkodzi są przecież jeszcze drzwi i może je sobie otworzyć podczas lotu Air Force One!!! Zadziała wtedy selekcja naturalna i stanie się jasność
OdpowiedzCzekamy na odpowiedź polskich polityków. Korwin-Mikke doda, że w samolotach niepotrzebni są piloci, Kaczyński powie, że przez ten dyskomfort doszło do katastrofy smoleńskiej, bo wszyscy mogliby się ewakuować przez te okna. Palikot będzie walczył o to, żeby można było uprawiać seks na pokładzie samolotu, a Tusk wprowadzi podatek od otwierania okien w samolocie.
OdpowiedzKorwin-Mikke to powie żeby zlikwidować obowiązkowe egzaminy, badania i szkolenia na pilotów, bo jego zdaniem jest to ucisk ze strony państwa i każdy sam powinien decydować czy może pilotować samolot czy nie. ;)
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 września 2012 o 17:51
Ta? Nie wiem, czy coś wiesz na temat egzaminu na pilota, ale (na pewno kilka lat temu) egzamin ten kosztuje 1000 zł i mogą w czasie części teoretycznie zapytać o wszystko związane z lotnictwem. I to wszystko, wszystko nawet mogą zapytać np. o nazwiska konstruktorów pierwszego myśliwca, długość pierwszego lotu itp. czyli zależy tylko i wyłącznie od egzaminatora, czy zechce Ciebie oblać(mówię o egzaminie na mniejsze samoloty. Na pozostałe: pasażerskie itp. jest w ogóle oddzielny egzamin). Nawet w przypadku braku egzaminu i tak nie każdy może pilotować z prostej przyczyny - nie każdego stać na samolot! A jeżeli ktoś ma kasę i stać go na samolot i kawałek pasa startowego, to kto go złapie kiedy będzie pilotował bez licencji? Były przypadki, że kierowców samochodów łapali po 30 latach prowadzenia bez prawa jazdy na rutynowych kontrolach. Niby abstrakcja brak licencji i pilotowanie- ale nie aż tak duża jak się wydaje na pierwszy rzut oka.
OdpowiedzZmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 29 września 2012 o 12:10
Nawet w Polskich samolotach okna się otwierają! Amerykanie to durnie. Po co mają okna jeśli nie można ich otworzyć? Paranoja jakaś.
Odpowiedznawet w polskich się nie otwierają! ale cała reszta świata lata z otwartymi! serio, uwierzcie mi lepsza wentylacja samolotu, i ten przyjemny powiew powietrza które ma -50 stopni..mmm..można poczuć jak czuł się han solo kiedy go zamrozili! ale w Afryce na przykład bardzo to lubią. myślicie że od czego mają takie szerokie uśmiechy, jakbyście lecieli samolotem z otwartymi oknami to też by wam ryj rozwiało. słyszałem że niedługo pogromcy mitów będą sprawdzać jak się lata ekonomiczniej, z otwartymi oknami czy z klimą .
OdpowiedzOkna w samolotach się nie otwierają - to poważny problem. Jego inteligencja to też chyba poważny problem
OdpowiedzPanie Romney, jakby okna się otwierały to ptaki by się o nie rozbijały, szczególnie takie duże ptaki jak struś.
OdpowiedzA poza tym, idź pan lepiej grać w golfa ..
Odpowiedz