Na siłce, w kiblu, w kościele, w szkole, jem zupę, głaszczę kota. K***a, gdybyśmy żyli w PRLu, to oficerowie SB nie mieliby nic do roboty, bo te po**by sami tworzą dzienne raporty dotyczące tego, co i o której godzinie robili.
Nie wmawiam sobie :) Ja osobiście ćwiczę na sprzęcie zakupionym ale uważam, że jeśli ktoś tworzy swoje własne obciążenie i sztangi to wcale nie jest gorszy i może równie dobrze i efektywnie ćwiczyć
Na siłce, w kiblu, w kościele, w szkole, jem zupę, głaszczę kota. K***a, gdybyśmy żyli w PRLu, to oficerowie SB nie mieliby nic do roboty, bo te po**by sami tworzą dzienne raporty dotyczące tego, co i o której godzinie robili.
Odpowiedzno co, pochwalić się chciał, że ćwiczy
OdpowiedzNie liczy się sprzęt, a chęci
OdpowiedzHm... Sprzęt...... Ach, to o sprzęty w siłowni chodzi... A, to przyznaję rację amocośkowi w tym wypadku...
Odpowiedzup@ Wmawiaj to sobie dalej :D
OdpowiedzNie wmawiam sobie :) Ja osobiście ćwiczę na sprzęcie zakupionym ale uważam, że jeśli ktoś tworzy swoje własne obciążenie i sztangi to wcale nie jest gorszy i może równie dobrze i efektywnie ćwiczyć
OdpowiedzBędzie za 2 hp - czyli na siłce zwiększa swoją liczbę hitpointów.
Odpowiedz