Czyli zapisują inaczej, a czytają tak samo? I jeżeli po angielsku psy robią "woof woof", a po rosyjsku "gav gav" to w każdym języku brzmi to tak samo jak nasze "hau hau"?
Kiedyś robili badania, polegające na nagrywaniu tych samych gatunków zwierząt w różnych rejonach świata, i okazuje się, że wśród zwierząt też występuje inny akcent.
Ale o co chodzi? Liznąłem odrobinkę japońskiego i co do pierwszego, mogę się zgodzić (tylko Nya jest trochę inaczej wtedy akcentowane, bardziej na coś w stylu Mya z długim 'a'). Jeśli z kolei chodzi o psy, to 'w' wymawiamy podobnie do 'ł', a końcowe 'n' są zazwyczaj połączeniem 'u' i 'n', w naszym nie ma odpowiednika, więc nie wiem do czego porównać. I tak o to dostajemy coś w stylu angielskiego 'woof' (czytane jak 'łaaf', a nie 'łoof'). Oni po prostu to inaczej zapisują - nasze 'hau' nie przyjęłoby się np w Niemczech, bo 'h' jest nieme i zostaje 'au'...
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
14 października 2012 o 11:52
Po pierwsze: 'ny' w 'nya' jest czytane jak polskie 'ń', żadne "mya". Po drugie: wygłosowe 'n' jest czytane podobnie do ang. 'ng' ale bardziej z głębi gardła (konkretnie to ten dźwięk powstaje w nagłośni). Tak czy siak nie ma on nic wspólnego z 'u'. Po trzecie: jakie u diaska nieme 'h' - niemieckie 'h' jest wymawiane tak jak angielskie. Po czwarte: nie mądrz się jak się nie znasz.
Po piąte, chyba nigdy nie uczyłeś się niemieckiego, bo nie wiesz, że 'h' w środku wyrazów w 99% przypadków jest nieme. No, ale tu masz punkt. 'Hau' ma 'h' na początku, więc jakoś by uszło.
Po szóste, 'nya' powstaje z połączenia cząstki 'n' i sylaby 'ya', czyli w hiraganie "duże" 'ni' i malutkie 'ya' (w hiraganie にゃ - a to ona służy do zapisywania onomatopei). I wówczas naprawdę wychodzi "nya" z długim 'a' i lekkim podobieństwem 'n' do 'm'.
Po siódme, pisałem, że w języku polskim nie ma niczego, do czego można porównać japońskie 'n'. Dlatego posłużyłem się takim porównaniem.
Dziękuję, bo widzenia.
Nie "ROBIĄ" tylko "PRZYRZĄDZAJĄ"! Trochę szacunku dla rodzin kucharzy!
OdpowiedzCo ty pizgasz koleś?
Odpowiedzchyba mało ludzi Cię zrozumiało... idiots, idiots everywhere xD
OdpowiedzWiększość zrozumiała, ale większość to pewnie uznała za nieśmieszne.
OdpowiedzTo wyjaśnia o co chodzi z Nyan Catem...
OdpowiedzNiemiecki psy robią: "Wau, wau!".
OdpowiedzWedług mnie brzmi to bardziej jak "Heil!".
OdpowiedzJasne, w Japonii w ogóle nie słyszą pociągów, bo są szybsze od dźwięku.
Odpowiedzsłyszą, ale gdy pociąg jest już 5km dalej
OdpowiedzTo dlatego według amerykanów świnie robią oink.
OdpowiedzNie słyszą inaczej tylko są nauczeni innego zapisu fonetycznego...
OdpowiedzCzyli zapisują inaczej, a czytają tak samo? I jeżeli po angielsku psy robią "woof woof", a po rosyjsku "gav gav" to w każdym języku brzmi to tak samo jak nasze "hau hau"?
Odpowiedzwięc kiedy w polsce samochód wydaje za dziurach dźwięk stuk, stuk, stuk, to tam pewnie wychodzi jakieś szszszuuuu
OdpowiedzKiedyś robili badania, polegające na nagrywaniu tych samych gatunków zwierząt w różnych rejonach świata, i okazuje się, że wśród zwierząt też występuje inny akcent.
OdpowiedzTak, a psy w niektórych krajach azjatyckich robią "zjedz mnie !" "zjedz mnie!"
OdpowiedzNie jesteś zabawny.
OdpowiedzJakie "ciuch ciuch". Polak słyszy "Pociąg z Warszawy do Przemyśla jest opóźniony o 300 minut. Przepraszamy"
OdpowiedzAle o co chodzi? Liznąłem odrobinkę japońskiego i co do pierwszego, mogę się zgodzić (tylko Nya jest trochę inaczej wtedy akcentowane, bardziej na coś w stylu Mya z długim 'a'). Jeśli z kolei chodzi o psy, to 'w' wymawiamy podobnie do 'ł', a końcowe 'n' są zazwyczaj połączeniem 'u' i 'n', w naszym nie ma odpowiednika, więc nie wiem do czego porównać. I tak o to dostajemy coś w stylu angielskiego 'woof' (czytane jak 'łaaf', a nie 'łoof'). Oni po prostu to inaczej zapisują - nasze 'hau' nie przyjęłoby się np w Niemczech, bo 'h' jest nieme i zostaje 'au'...
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 października 2012 o 11:52
Po pierwsze: 'ny' w 'nya' jest czytane jak polskie 'ń', żadne "mya". Po drugie: wygłosowe 'n' jest czytane podobnie do ang. 'ng' ale bardziej z głębi gardła (konkretnie to ten dźwięk powstaje w nagłośni). Tak czy siak nie ma on nic wspólnego z 'u'. Po trzecie: jakie u diaska nieme 'h' - niemieckie 'h' jest wymawiane tak jak angielskie. Po czwarte: nie mądrz się jak się nie znasz.
OdpowiedzPo piąte, chyba nigdy nie uczyłeś się niemieckiego, bo nie wiesz, że 'h' w środku wyrazów w 99% przypadków jest nieme. No, ale tu masz punkt. 'Hau' ma 'h' na początku, więc jakoś by uszło. Po szóste, 'nya' powstaje z połączenia cząstki 'n' i sylaby 'ya', czyli w hiraganie "duże" 'ni' i malutkie 'ya' (w hiraganie にゃ - a to ona służy do zapisywania onomatopei). I wówczas naprawdę wychodzi "nya" z długim 'a' i lekkim podobieństwem 'n' do 'm'. Po siódme, pisałem, że w języku polskim nie ma niczego, do czego można porównać japońskie 'n'. Dlatego posłużyłem się takim porównaniem. Dziękuję, bo widzenia.
OdpowiedzMnie irytuje to, że amerykanie słyszą pukanie do drzwi jako "nok nok" WTF??!!
OdpowiedzA ruskie psy zamiast "wrrrrrrrrr" robią "bppppppppp" :)
Odpowiedz