Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Mistrzowie.org

Pokaż menu
Szukaj

Kocie upodobania

by limak01
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Pikloczek
14 26

Normalny, nienormalny - to jedne z najmętniejszych terminów w polszczyźnie i odzwierciedlają raczej nastawienie piszącego (normalne jest to, co mi się podoba) niż opisują jakieś faktyczne cechy obiektów. Proponuję dać sobie spokój z takimi emocjonalno-leksykalnymi przepychankami i zastanowić się nad kwestią istotniejszą: czy homoseksualiści kogoś krzywdzą? Odpowiedź przecząca powinna według mnie zamknąć dyskusję raz na zawsze.

Odpowiedz
avatar AnswersMaster
-2 14

według mnie zachowanie normalne to jest takie jak zachowanie większości ludzi w danej społeczności

Odpowiedz
avatar nazg2001
11 17

@ AnswersMaster Twoja definicja tego, co jest normalne, rodzi problem. Dajmy na to: w Afryce w niektórych społecznościach normalne jest żenienie się z jedenastolatkami i brzuchacenie ich, rytualne wycinanie im łechtaczek brudnymi narzędziami, co w wielu przypadkach prowadzi do śmierci, a na Bliskim Wschodzie normą jest, że kobieta to „podczłowiek”, którego można zabić, jeśli zostanie zgwałcona, bo zhańbiła tym rodzinę (zapewne zachowując się wyzywająco w stosunku do właściciela, tak w każdym razie sądzi patriarchalne społeczeństwo). Dla nas, wychowanych w kulturze zachodniej, to jest jednak nienormalne – no i tutaj trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie: jest to normalne, bo tak uważa dana społeczność, czy jednak nie jest normalne w tzw. cywilizowanym świecie zachodnim? Jak dla mnie, w zachowaniach homoseksualnych nie ma nic nienormalnego czy niemoralnego, ja tam innym do łóżka nie zaglądam i nie obchodzi mnie, kto z kim sypia. Tzw. „afiszowanie” się też mi nie przeszkadza – wielu jest ludzi, dla których dwie osoby tej samej płci trzymające się za rękę na mieście czy całujące się w parku to manifestacja odmienności, jakaś polityczna zagrywka, według nich powinni oni siedzieć w domu i obściskiwać się po kryjomu. Mnie to nie wadzi, nie ma prawa ani podstaw do tego, żeby im zabronić publicznego okazywania uczuć, tak jak robią to tzw. normalne pary. Mierzi mnie jednak ta cała pedalska odnoga – cudaki poprzebierane za baby, babochłopy, wymanikiuroane zmanierowane cioty i reszta tego typu kolorowego, hałaśliwego tałatajstwa, która jest najbardziej widoczna na „paradach” i „marszach”. Tego powinni zabronić.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 listopada 2012 o 13:13

avatar AnswersMaster
-4 6

@nazg wiem że w jednej społeczności większość zachowuje sie inaczej niż większość drugiej społeczności, dlatego by wyeliminować ten problem napisałem w "danej społeczności"

Odpowiedz
avatar Pikloczek
6 10

@AnswersMaster: Czyli według twojej definicji nienormalne jest słuchanie jazzu i bycie bardzo inteligentnym. Chyba więc brak przesłanek, aby być normalnym lub nienormalność potępiać.

Odpowiedz
avatar AnswersMaster
-2 6

@Pikloczek tak według mnie to jest nienormalne być inteligentnym. Po prostu odchyły od normalności mogą biec w pozytywną stronę bądź negatywną.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 listopada 2012 o 19:42

avatar ja0604
2 4

@krakat Zalogowałem się, żeby dać ci minusa :) Nie jesteś w ogóle obiektywny. Znaczy wydawało mi się, że jesteś (pierwsza część komentarza), ale "tfu" mnie od tego odsunęło. Rozumiem, że uważasz, że to całe zamieszanie jest tylko dlatego, że im się nudzi... Tak? No proszę cię... "Adoptujmy dziecko - znaczy nie chcę dziecka, ale będzie ubaw jak się będą z nami kłócić LOL". Tak ja to widzę z perspektywy twojego komentarza. Nie chce mi się rozpisywać, ale zgadzam się z nazg2001 - przyjdą jakieś dziwolągi na jakąś tam paradę i stąd mamy uogólnienia.

Odpowiedz
avatar Pikloczek
5 7

@krakat: "[geje] chcą większe prawa niż inni" O. Jakie to niby? "geje również rozbijają nerwy Kowalskiego" No sorry, kolo, taki jest lajf, że nie wszyscy nam się podobają. Mnie się nie podobają rudzi, ale nie wymagam od nich krycia swojej rudości pod kapeluszem. Zamiast ograniczać czyjąś wolność, lepiej powalczyć z własnym pieniactwem. "chcą adoptować dzieci" Zgroza. Lepiej żeby gniły w domach dziecka, maltretowane kutasami starszych kolegów, niż trafiły do dwóch tatusiów - nie? Zdajesz sobie sprawę, że najważniejsze towarzystwa psychologiczne świata uznały, że homoseksualne rodziny wychowują tak samo szczęśliwe i zdrowe dzieci jak heteroseksualne, a psychikę może tym dzieciom zwichrować co najwyżej nietolerancyjne otoczenie? No ale to pewnie spisek, jak każda teoria naukowa, która się nie podoba prawakom. PS: Czemu piszesz tylko o gejach? Do homoseksualistów należą także lesbijki. Głupio psioczyć na lesby, skoro się tak fajnie brandzluje przy lesbijskim porno? Czyżby twój opór przeciwko homoseksualnej propagandzie miał podłoże estetyczno-emocjonalne, a nie rozumowe?

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-1 3

Komentarz nazga perfekcyjnie to opisał. Geje - ok, geje w parku - ok, ubrane na różowo pedały - spalić.

Odpowiedz
avatar doktoralban
0 0

"według mnie zachowanie normalne to jest takie jak zachowanie większości ludzi w danej społeczności " Czyli Polacy ze swoją homofobią i kato-fanatyzmem są nienormalni w skali Europy.

Odpowiedz
avatar Pikloczek
9 17

Co do zoofilnej wstawki - przecież to przeciwnicy homoseksualizmu zazwyczaj piszą, że homoseksualizm jest zły, gdyż nienaturalny. Więc to przeciwnikom należy tłumaczyć: naturalność danego zachowania ma się nijak do jego etyczności; w naturze występują bowiem takie zachowania jak gwałty, pedofilia, morderstwa i kradzieże. Więcej na temat tego błędu myślowego: http://en.wikipedia.org/wiki/Appeal_to_nature

Odpowiedz
avatar Fanaberia
6 26

Jedyna rzecz, nad jaką warto się zastanowić. Czy miłość między dwoma świadomymi, dorosłymi ludźmi jest zła? Nie. A więc skoro miłość nie może być zła, to także osoby homoseksualne nie są niczym złym.

Odpowiedz
avatar SDMarit
-2 10

Fanaberia - popełniłeś błąd pochopnego uogólnienia bowiem miłość między dwoma świadomymi dorosłymi ludźmi może być zła - jeżeli są już oni w innym związku np. małżeńskim i wtedy dochodzi do zdrady. Świat nie jest biały albo czarny i nie można jednoznacznie określić że każda miłość nie jest zła. Idąc dalej z twojego twierdzenia że miłość nie może być zła, dlaczego nie jest dozwolona pedofilia, zoofilia czy nekrofilia? A no dlatego że jak już wcześniej napisałem popełniłeś błąd logiczny. Co do tolerancji macie moją wypowiedź na screenshotcie u góry. Życzę miłego dnia.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 listopada 2012 o 16:31

avatar SDMarit
-4 6

Pikloczek - twoja wypowiedź miała by sens gdyby zwierzęta postępowały etycznie, a jak wiemy nie ma takiego czegoś jak Etyka Świata Zwierząt, zwierzęta swoim zachowaniem kierują się przede wszystkim instynktem przetrwania i nie rozpatrują one czy ich działanie jest czy nie jest etyczne. A gdybyśmy potraktowali człowieka jak zwierze, załóżmy czysto hipotetycznie że człowiek jest zwierzęciem, z tego założenia wynika że każde zwierze żyje aby przetrwać i urodzić potomstwo by przedłużyć ciągłość gatunku i to właśnie z tego założenia wynikałoby że homoseksualizm jest złem bowiem nie prowadzi on do przedłużenia gatunku.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 listopada 2012 o 16:59

avatar Pikloczek
3 5

@SDMarit: "i to właśnie z tego założenia wynikałoby że homoseksualizm jest złem bowiem nie prowadzi on do przedłużenia gatunku" - to się księża wkurzą.

Odpowiedz
avatar azbest
-2 6

Seks homo wśród zwierząt (tzn seks samców) to często wyraz dominacji. Zresztą pies w domu, który "jedzie" gościom po nogach, to też jego chęć dominacji a nie żadna orientacja. Z kolei o seksie samic w naturze nie słyszałem ;) Człowiek tym się różni, że dla niego seks to przyjemność. Ok, kto co lubi, niech się kochają, ru**ają, nic mi do tego, ale nie mam ochoty oglądać tej propagandy. Podobnie, jak miałbym oglądać propagandę palenia marihuany - kogoś krzywdzimy paląc? Podobno nie. Ale nie chciałbym, żeby uczyły się o tym moje dzieci w szkole. Uczą się w pewnym stopniu o seksie hetero i niech tak zostanie. Jeśli moje dziecko uważa że lubi co innego, podnieca go co innego - jego sprawa, ale wtedy to jest jego wolny wybór, a nie wynik indoktrynacji. Co jeśli kogoś podnieca coś nielegalnego? U ludzi włącza się wtedy wspaniała moralność i praworządność i najchętniej sprzedaliby mu kulkę w łeb. Jeden lubi sranie na klatę, drugi lubi seks homo, trzeci lubi nielegalny seks, a to że kogoś krzywdzi... no cóż, ma problem, ale ma na to taki sam wpływ, jak człowiek homo na swoją orientację. Są przecież inne odchyły typu dendrofilia, gerontofilia, natura nie wybiera. Jak ktoś gdzieś pisał - w innym kraju jego preferencje mogą być normalne i moralne, więc moralność to sprawa naprawdę względna. Zarówno moralność hetero, jak i homo, żadnego z nich nic nie uprawnia do indoktrynacji siebie nawzajem. PS. Miałem kontakty homo, bo chciałem spróbować i mam znajomych (zresztą dobrych) homo lub bi. Śmieją się z pedałów tak samo jak większość, bo homo się po prostu jest (podobnie jak metalem czy alpinistą, kto co lubi), a pedał to pozer.

Odpowiedz
avatar Fanaberia
2 2

@SDMarit - okej, powinnam dopisać: miłość między dwoma świadomymi, dorosłymi ludźmi, nie będącymi w innym związku (nie zdradzającymi nikogo). Ale z kolei to Ty popełniłeś kolejny błąd, wyjeżdżając z pedofilią, zoofilią - czy w tych zjawiskach widzisz gdzieś dorosłych, świadomych swojego uczucia ludzi? Czy może nieświadome, niedojrzałe dziecko + zboczeńca oraz zboczeńca i zwierzę (czy zwierzę jest człowiekiem?). Zastanów się więc, co piszesz, i nie porównuj orientacji homoseksualnej z odchyleniami. PS. Jestem kobietą.

Odpowiedz
avatar Fanaberia
1 1

A, a co do przedłużania gatunku... Czy małżeństwo osoby, która jest bezpłodna też jest zła, skoro nie prowadzi do PRZEDŁUŻANIA GATUNKU? Tak samo samotna matka wychowująca dziecko, bez ojca, nie da dziecku męskiego wzorca - i co się wtedy stanie - koniec świata? Przeciwnicy homoseksualizmu uwielbiają argumentować w taki sposób, nad którym jeśli się głębiej zastanowić - nie znajdzie się logiki.

Odpowiedz
avatar SDMarit
-1 1

Wyciągając pedofilie itp nie popełniłem błędu ponieważ ten kontrargument był do twierdzenia że każda miłość z założenia jest dobra :) Bezpłodność jest chorobą na której obecnie nie ma lekarstwa - in vitro nie jest metodą leczenia bezpłodności albowiem po in vitro kobieta nie zajdzie ponownie w ciążę bez pomocy kolejnego takiego zabiegu. Jest to w mediach błędnie promowane, że to jest forma leczenia bezpłodności. Co do śmierci jednego z rodziców, moja matka zmarła 14,8 lat temu i sam mogę stwierdzić że wywarło to na mnie wpływ i po dziś dzień jestem osobą skrytą i nieśmiałą przez co między innymi przez to po dziś dzień nie mam dziewczyny :) Sad but true, cóż zrobisz życie.

Odpowiedz
avatar Fanaberia
1 1

Wielu ludzi, którzy ma dwójkę rodziców, też jest osobami skrytymi - na przykład ja. Więc tu akurat to chyba ma mniejsze znaczenie. A w mojej wypowiedzi nie chodziło mi o każdą miłość - uwarunkowałam ją w zdaniu wcześniejszym, czytając ją inaczej, wychodzisz poza kontekst.

Odpowiedz
avatar cieczpara
12 16

Lew z tygrysem? Chyba k**wa w ZOO bo na wolności nie żyją na tych samych kontynentach

Odpowiedz
avatar WojtekVanHelsing
0 0

Tak jak napisał kolega wyżej.. Lygrys to krzyżówka lewa i tygrysa. Chociaż znajdowano szczątki lygrysów w Azji sprzed kilkuset lat wiec ich tereny mogły sie czasem nakładac lub ludzi ich krzyżowali..

Odpowiedz
avatar a65076507
3 15

Niech sobie będą, ale niech się nie afiszują z tym, i nie robią żadnych marszów itd. Idzie człowiek z małym dzieckiem a tu dwóch facetów się całuje.....Dla mnie to nie jest normalne, ani chore, to jest poprostu zboczenie jak inne i które zachowuje się dla siebie.

Odpowiedz
avatar Pikloczek
3 21

Dokładnie. Zobaczy takie dziecko całujących się panów i od razu padnie trupem albo co gorsza zacznie całować ojca po ptaszku. A tak serio to dziecku nic się nie stanie, zaciekawione spyta tylko, czemu panowie się całują, a nie panie. Dla rodzica będzie to zaledwie jedno z tysiąca krępujących pytań, jakie zada latorośl w dzieciństwie. (O ile w cywilizowanych krajach takie pytania nadal krępują). I wsio. Jeszcze parędziesiąt lat temu w wielu stanach zakazane były małżeństwa międzyrasowe. Wtedy też było wielu moralistów, przerażonych, cóż to się stanie, kiedy człowiek pójdzie z małym dzieckiem na spacer i zobaczy białego faceta całującego się z Murzynką. Oby współcześni gejobojni moraliści dołączyli czym prędzej do tamtych moralistów - na śmietnik historii.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-2 8

@Pikloskoczek Nie porównuj tego do małżeństw międzyrasowych, raczej do pedofilii i zoofilii. Mocne? Może, szczególnie w czasach wszechobecnej 'poprawności politycznej', narzucanej tolerancji i wymuszonej asymilacji tej dewiacji do społeczeństwa. Tymczasem jest to właśnie dewiacja - niezdrowa fascynacja przeradzająca się w nawyk, później w obsesję. Mechanizmów powstawania i eliminacji oczywiście nie znam, bo gdyby byly znane i łatwe do jednoznacznego określenia, możnaby temu zapobiegać/kontrolować/leczyć. Wciskanie kitu, że 'taki się rodzi','to jest w genach' jest kompletną bzdurą - wtedy predysponowana do tego byłaby linia rodziny. Także są to zaburzenia psychofizyczne i emocjonalne (niekoniecznie konkretne zdarzenie, mogą to być środowiskowe uwarunkowania, mające wpływ na jednostkę przez dłuższy okres czasu), więc jeśli cokolwiek mielibyśmy tutaj 'w genach', to pewna gałąź rodziny może mieć predyspozycje do zaburzeń psychicznych, np. OCD; Porównanie do zoo- i pedofilii jest za mocne, ale to było celowe, aby pokazać schemat. W rzeczywistości homoseksualizm jest akceptowa(l)ny, ze względu na brak ofiary w takim związku. Niemniej jednak nie jest to zdrowe (ergo - normalne) zachowanie. Argument o homoseksualiźmie wśród zwierząt nie jest niczym innym jak próbą przeforsowania teorii na siłę - nikt prezecież nie jest w stanie stwierdzić, jakie zaburzenia psychiczne/hormonalne powodują działaniami tak zachowujących się zwierząt. Ale mimo wszystko jest to po pierwsze znikomy procent, po drugie popędy są znacznie silniejsze (w sensie bardziej powodujące działaniem)i trudniejsze do okiełznania u zwierząt - przykładem niech właśnie będzie pies próbujący kopulować z nogą. Więc widać wyraźnie, że i u zwierząt jest to anomalia. Więc to, co według Ciebie jest 'kolejnym niewygodnym pytaniem' dla taty na widok takiej pary na ulicy, dla mnie jest potencjalnym zalążkiem podobnego zachowania - kompletnie nienaturalny (w sensie obserwowanego na codzień otoczenia), odcinający się, i potencjalnie przez to fascynujący i zapadający w pamięć dziecku incydent, który może zechcieć odtworzyć samemu, co może przekształcić się w nawyk, obsesję... jesteś w stanie ponad wszelką wątpliwość udowodnić, że nie jest to możliwe? No i dochodzimy do samej tolerancji i mojego prywatnego podejścia do gejów - znaczy to dla mnie tyle, co konflikt na Bliskim Wschodzie, czy głodujące dzieci w Afryce - to nie jest mój problem, bo nie jestem świętym, żeby zamartwiać się problemami każdego na świecie. Możesz udawać, że Ty jesteś inny, jesteś empatą, ale i tak nie zrobisz nic, żeby np. pomóc społeczności bezdomnych w swoim mieście, albo nie pojedziesz jako wolontariusz do Somalii. Staram się za to nie dać się ogłupić powtarzając bezmyślnie zdanie ogółu. Mam w pracy kilku gejów (jeden siedzi naprzeciwko mnie), miałem ich spory procent w poprzedniej pracy - w większości ludzie jak wszyscy inni - mili, weseli, inteligentni. Więc dlaczego mieliby mi przeszkadzać? Tym niemniej uważam, że afiszowanie się odmiennością jest kompletnie niedopuszczalne i zwracam (czy raczej zwracałem, tutaj geje są po 50-tce) im uwagę na to tak samo, jak oni (w większości) starają się wykorzystać każdą okazję do zaznaczenia, że mają do tej odmienności prawo.

Odpowiedz
avatar SDMarit
-3 3

Pikloczek widzę używasz pseudo-argumentu do poparcia swej racji. Bunt przeciwko zawieraniu małżeństw między-rasowych brał się stąd iż murzyni byli niewolnikami i to biały był mu Panem, takie małżeństwo było w owych czasach źle postrzegane, można tu równie dobrze przypomnieć o nas Polakach i naszych mezaliansach, gdzie to urodziwa panna z bogatej miejskiej rodziny wychodziła za biednego chłopa co nie było powodem do dumy wśród arystokracji. Rasa to nie to samo co płeć i dlatego twój argument jest pseudo-argumentem z logicznego punktu widzenia. Pozdrawiam

Odpowiedz
avatar Pikloczek
4 4

2SDMarit: "Rasa to nie to samo co płeć i dlatego twój argument jest pseudo-argumentem z logicznego punktu widzenia." - wszystko inne od płci jest czymś innym od płci, więc z twojej logiki wynika, że płeć można porównywać tylko do płci. Fajnie. Analogia to nie jest znak równości. A bunt przeciwko małżeństwom międzyrasowym nie wynikał z relacji pan-niewolnik, no chyba że w roku 1967, kiedy jedna trzecia stanów nadal zakazywała takich małżeństw, wciąż panowało niewolnictwo.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 listopada 2012 o 18:47

avatar SDMarit
-2 2

Widocznie nie zrozumiałeś mojego zarysu historycznego skąd to się wzięło w USA, fakt faktem w USA murzyni nie mogli siedzieć w autobusie kiedy jechał nim biały Amerykanin i wiele wiele innych przypadków. Zmieniło się to za pomocą L. Kinga i jego znanych słów "I have a dream" i dotyczyło to "Republikańskich" stanów gdzie zawsze zmiany moralności i społeczne dokonywały się najpóźniej.

Odpowiedz
avatar WormTed
0 0

*Południowych stanów. W połowie XX w. były one jeszcze demokratyczne, nie republikańskie.

Odpowiedz
avatar rodzynek7
-4 4

Ciekawe dlaczego "survive" dopiero po drugim razie pozbył się kota.

Odpowiedz
avatar WojtekVanHelsing
10 18

Otóż to! Ludzie nie rozumieją słowa "Tolerować". Ja np toleruje gejów ale ich nie lubie i uważam za neinormalnych.. nie akceptuje ich. Jeśli powiem że geje są anomalni to nazwą mnie nietolerancyjnym homofobem. Ja toleruje ale nie akceptuje.. to tak trudno zrozumieć? Poza tym nawet homofobia jest FOBIĄ czyli strachem przed homo więc homofob nie musi nie lubić gejów tak samo jak ktoś kto ich nie lubi nie musi być homofobem.

Odpowiedz
avatar Pikloczek
4 4

Pięknie rozumiesz słowo "tolerować", ale kiepsko z "homofobią". Homofobia to "silna niechęć do homoseksualistów i homoseksualizmu" (według słownika PWN). Wyraz ten został utworzony na podobieństwo takich wyrazów istniejących w polszczyźnie od dawna, jak: rusofobia, gallofobia, germanofobia, oznaczających awersję do danej nacji.

Odpowiedz
avatar dzikudzina
2 4

Gdy moja suczka miała cieczke to moje nogi psy gromadami chciały zapładniać tak napastliwie, ze musialam uciekać na trzepak :\

Odpowiedz
avatar kmieciu
1 11

Ja tam do homofobów nic nie mam, ale niech oni to swoje zboczenie uprawiają jakoś dyskretnie, w czterech ścianach swojego domu, a nie afiszują się na tym, jakieś pochody robią i Bug wie co. Powinni wiedzieć, że społeczeństwo ich toleruje - czyli znosi, ale wcale nie musi ich lubić. Sprawdźcie sobie definicję w słowniku. No bo jak to ma być? Idę sobie z dzieckiem na spacer. Mijamy paradę gejów, dziecko się pyta kto to, a ja mu mówię, że czasem tak jest, że dwóch panów się kocha. Idziemy dalej, a tam stoi jakaś banda z "zakazami pedałowania" i swoimi wioskowym mądrościami o zoofilii, pedofilii i nekrofilii - i jak ja mam swojemu 5 letniemu dziecku tłumaczyć co to jest na tym znaku i co to jest zoofilia i pedofilia. I dlaczego jakimś ludziom przeszkadza, że się inni ludzie kochają. I to co dla was może być kolejnym niewygodnym tematem, dla mnie jest potencjalnym zalążkiem podobnego zachowania - kompletnie nienaturalnego, odcinającego się i przez to potencjalnie zapadającego dziecku w pamięć. Znam kilku homofobów, nawet kiedyś siedziałem naprzeciwko jednego w pracy. W zasadzie mi nie przeszkadzają, ale uważam, że ta ich potrzeba ciągłego afiszowania się ze swoim zboczeniem jest kompletnie niedopuszczalna.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 22 listopada 2012 o 13:28

avatar konto usunięte
0 4

What's the matter, too real? Zbyt poważne na ten portal, czy po prostu wyraźnie widać, że nie trolowany - przez co jeśli nie umie się odpowiedzieć metyrorycznie, to trzeba wyśmiać? Wystarczy przeczytać ze zrozumieniem, żeby zobaczyć, że jest to moja opinia, ale oparta na własnych obserwacjach, przemyśleniach i logice, która ewoluowała przez dłuższy czas - nie zaś sformułowana podczas dyskusji w czasie libacji z ziomusiem z akademika, albo promowana w TVN-ie. Jestem w stanie wyrazić moje emocje, zamiast kierować się zasadą 'pisz teraz, myśl później'. Nie każę nikomu myśleć tak samo - wręcz przeciwnie - zachęcam do własnych przemyśleń. W idealnym świecie może i byłoby tak, że wszyscy myśleliby tak samo, i owa racja byłaby słuszna; niestety, tak nie jest (i raczej nie będzie), ale lepiej nie zgadzać się, z większością, niż powtarzać wszystko bez zastanowienia co wleci do ucha (jak papuga). Głosujmy na PiS, był zamach a reszta kłamie! Głosujmy na PO, bo przecież nie zagłosujemy na tych oszołomów z PiSu! Prawda, jak łatwo podążyć za nurtem? Przez to nie dołączę nigdy do żadnej manifestacji/procesji, która będzie forsować pewną ideę (nawet, jeśli wyda mi się słuszna), ani takowej nie zorganizuję. Jeśli pojawią się argument/dane, pozwalające zweryfikować moje obecne poglądy, z pewnością to zrobię. Toteż jeśli chcesz nazwać moją wypowiedź homofobiczną, nie mam nic przeciwko - Twoje prawo, Twoja interpretacja. Problem w tym, że zrobiłeś/aś to w tonie prześmiewczym, nie próbując specjalnie analizować argumentów. Poza tym nie wiem, jak traktować poważnie Twoją wypowiedź, skoro mimo już 3 moderacji, cały czas Bóg napisane jest przez 'u'?

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-1 3

Ach, dodam jeszcze jedno, co może pomoże Ci zobrazować moje nastawienie: nie wchodzę i nie wypisuję tego, co powyżej w każdym wątku (choć już zdarzyło mi się), który widzę na temat homoerotyzmu. Nie przechodzę też przez komentarze dodając '+' każdemu, który jest anty- a '-' każdemu, kto mówi, że to naturalne. Wręcz przeciwnie - zacofane, nieprzemyślane, wrogie bez powodu, czy populistyczne poglądy solidarnie spotyka minus. Plusa nie dostają też wypowiedzi po części pokrywające się z moją, kiedy widzę, że wypowiedź powodowana jest tylko niechęcią do gejów. Zdecydowałem się napisać co myślę bardziej z powodu wypowiedzi zacietrzewionego Pikloczka, który zdaje się uważać, że użycie sarkazmu podkreśla rację wypowiedzi - podczas, gdy powtarza niezweryfikowane frazesy jako pewnik, pozując przy tym na obrońcę ucieśnionych.

Odpowiedz
avatar kmieciu
-1 5

Bug jest napisane przez "u" otwarte, bo tak jest poprawnie - http://pl.wikipedia.org/wiki/Bug To, że jak twierdzisz jest to Twoja opinia i ewoluowała przez dłuższy czas nie zmienia faktu, że jest obrzydliwa i chwalenie się nią publicznie to jak pokazywanie publicznie zdjęć swojej ostatniej kupy. A mój komentarz miał na celu pokazanie Ci, że Twoje zboczenie jest równie dziwne jak to, które krytykujesz.

Odpowiedz
avatar barciol
1 1

muł to pewnie z wody się wziął

Odpowiedz
avatar takmidopomozbog
1 1

jak można być tak upośledzonym jak Pyton Zielony i nie widzieć różnicy między tym na co świadomie decydują się ludzie, a tym co człowiek "narzuca" zwierzęciu..

Odpowiedz
avatar Spouki
2 4

Myślę, że mam w tej sprawie trochę do powiedzenia. Sam jestem gejem i odkąd pamiętam interesowali mnie tylko faceci- nawet gdy nie wiedziałem co to jest gej. Ale nie o to chodzi w tym obrazku. Ubieram się normalnie, nie chodzę na jakieś chore parady. Dla mnie tacy ludzie robią z siebie tylko debili i przy okazji sprawiają, że inni ludzie patrzą na nas przez pryzmat właśnie takich pedałków. Jestem człowiekiem tolerancyjnym i jestem zdania, że każdy powinien ubierać się w to co lubi. Tymczasem tamci ludzie ubierają się i liżą tylko na pokaz. Ciekawe ilu z nich naprawdę jest homo.

Odpowiedz
avatar reddread
0 0

@ SDMarit Insulina jest takim samym lekiem na cukrzyce jak in vitro na bezpłodność.Różnica jest taka,że insuliny jako leku nikt niedyskredytuje

Odpowiedz
avatar doktoralban
0 0

Jesteście popierd0leni jeśli wam się wydaje że homoseksualizm to poglądy czy wolny wybór. Człowiek poprostu się taki rodzi i trzeba to zaakceptować, a kto tego nie akceptuje powinien być tępiony jak rasista (pochodzenie etniczne czy kolor skóry to tak samo cechy wrodzone), albo leczony psychiatrycznie. Ja nie wiem jak można być tak tępym tłukiem i twierdzić że kogoś najpierw podniecają dziewczynki, a zaraz zaczną podniecać go chłopcy bo tak on sobie sam nagle zadecydował. Tylko debil może tak myśleć. A prawda jest taka że albo ktoś się rodzi hetero, albo homo, no czasem są też biseksualiści ale to rzadkość. A ten cwel jeden z drugim któremu się wydaje że bycie homo to taka moda i czyjeś widzi-mi-się najpewniej sam jest jest gejem, ale takim z zaburzeniami psychicznymi, który nie może się pogodzić z własną seksualnością. Budzi to w nim taką właśnie homofobiczną agresję i płonną nadzieję że mimo iż urodził się gejem może mu się kiedyś "odmieni". Ewentualnie homofoby to bi którzy myślą że każdy jeden tak jak oni może sam sobie zdecydować czy związać się i uprawiać igraszki wedle własnego wyboru z chłopcem czy dziewczynką. Tak więc homofoby albo jesteście szkodnikami na poziomie rasistów, albo macie po prostu jakieś zaburzenia psychiczne.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 listopada 2012 o 15:49

Udostępnij