Stawanie w obronie dorosłych mężczyzn w sukienkach, którzy często idą "za powołaniem" aby mieć łatwiejszy dostęp do swoich chorych dewiacji seksualnych. Ależ niskolotne.
@Jurij1337 fajna teoria z tym powołaniem, tyle że jeżeli dewiant pragnie mieć dostęp do dzieci jako ksiądz, to wpierw musi przebrnąć przez kilkuletnie seminarium, a w dodatku musi mu się poszczęścić by dostał posadkę katechety w podstawówce, więc chyba nie ma tak różowo jak próbujesz to przedstawić. Swoją drogą, pedofilia dotyczy mniej niż 1% księży, a choćby dotyczyła 5%, to wciąż nie jest to "często". A tak na logikę biorąc, pedofilowi bardziej "opłaca się" zostać wuefistą czy pediatrą niż księdzem, musi się więcej namęczyć ale koniec końców ma dużo więcej kontaktu z dziećmi.
@Screenshot Gdyby chodziło mi tylko o pedofilie to bym tak napisał. Napisałem jednak "dewiacji", gdyż oprócz pociągu seksualnego wobec dzieci, istnieją także inne przypadki: molestowanie, homoseksualizm, podnieta związana z wysłuchiwaniem spowiedzi. Wspomniałeś o seminarium... tam to się dopiero wyprawia!
Hatifnaty istnieją naprawdę.
OdpowiedzNo, zgraja wcielonech demonów się patrzy ;)
OdpowiedzLudzie pustyni z Gwiezdnych Wojen ;)
OdpowiedzTo chyba Jawowie z Tatooine :)
OdpowiedzZombie
OdpowiedzJa bym raczej powiedział że zdjęcie robił "Cyklop" z XMena
OdpowiedzTo był raczej ten ministrant, co stał z ręką w spodniach, a wszyscy patrzyli
Odpowiedzhttp://zapodaj.net/37f81169f7825.png.html I te 666 Dobre..
OdpowiedzŻart o pedofilii w Kościele.Ależ górnolotne.
OdpowiedzStawanie w obronie dorosłych mężczyzn w sukienkach, którzy często idą "za powołaniem" aby mieć łatwiejszy dostęp do swoich chorych dewiacji seksualnych. Ależ niskolotne.
Odpowiedz@Jurij1337 fajna teoria z tym powołaniem, tyle że jeżeli dewiant pragnie mieć dostęp do dzieci jako ksiądz, to wpierw musi przebrnąć przez kilkuletnie seminarium, a w dodatku musi mu się poszczęścić by dostał posadkę katechety w podstawówce, więc chyba nie ma tak różowo jak próbujesz to przedstawić. Swoją drogą, pedofilia dotyczy mniej niż 1% księży, a choćby dotyczyła 5%, to wciąż nie jest to "często". A tak na logikę biorąc, pedofilowi bardziej "opłaca się" zostać wuefistą czy pediatrą niż księdzem, musi się więcej namęczyć ale koniec końców ma dużo więcej kontaktu z dziećmi.
Odpowiedz@Screenshot Gdyby chodziło mi tylko o pedofilie to bym tak napisał. Napisałem jednak "dewiacji", gdyż oprócz pociągu seksualnego wobec dzieci, istnieją także inne przypadki: molestowanie, homoseksualizm, podnieta związana z wysłuchiwaniem spowiedzi. Wspomniałeś o seminarium... tam to się dopiero wyprawia!
OdpowiedzDziadkowi trzeciemu od lewego rogu aż sie oczy rozlazly na widok nagiego ministranta ;P
Odpowiedz