Jestem kierowcą. Wychyliłem kilka głębszych, wracam sobie spokojnie z baru do domu, a tu nagle policja zaczyna mnie ścigać. Uciekałem im chyba z pół godziny. Niestety złapali mnie. Z tyłu siedział jakiś facet bez pasów. Dostał mandat. Ja pokazałem policjantom poselski immunitet i odjechałem w spokoju do domu.
Jestem kierowcą autobusu. Dojeżdżając do przystanku, spostrzegłem pościg policyjny. Szybko zawróciłem i postanowiłem przyłączyć się do niego, ale niestety mój Jelcz nie podołał wyzwaniu. Jednak nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Dostałem za to gromkie brawa od pasażerów.
Najgorzej to ma ten asfalt, jak sobie gdzieś taki chodzi to co chwilę rasiści mu krzyczą że asfalt powinien leżeć na ulicy, no to jak sobie taki w końcu da spokój i faktycznie się położy, to nawet policja po nim przejedzie...
Wracaliśmy kiedyś z kolegami ze szkoły i zatrzymała nas policja za wyprzedzanie na podwójnej ciągłej. Kazali nam jechać za nimi, bo jechali akurat do stłuczki. Jadąc tak za nimi złamaliśmy więcej przepisów niż jeden za który nas zatrzymali. Było przejeżdżanie przez podwójną ciągłą, krótka jazda pod prąd na jednokierunkowej no i skręt w prawo na zakazie skrętu w prawo. Nie znali za bardzo okolicy i trochę błądzili, mogli nas zapytać o drogę, wtedy nie byłoby problemu. Jednak kolega dostał mandat tylko za wyprzedzanie na podwójnej ciągłej ;)
Jestem bogiem, uświadom to sobie, sobie. Ty też jesteś bogiem tylko wyobraź to sobie, sobie. W pełni poczytalny, za czyny swe odpowiedzialny, jak Ty nieprzemakalny, pędzi tu jak halny, wyprzedza świat realny, nawiedza wirtualny, system binarny, materiał łatwopalny, da przepływ momentalny energii, cios werbalny, kandydat potencjalny, na występ teatralny, doznaje szoku w 2000 roku, za to spalmy, pora na elaborat eksperymentalny. W sposób niekonwencjonalny głoszę treści, słuchaj proszę, trafiam Cię w punkt centralny, wiedz, że niepewności spłoszę, nastroszę się, gniew boski jest nieobliczalny, unoszę Cię, z góry widok kapitalny i idealny obraz, jak krajobraz tropikalny, monstrualny krach! Rah nieprzewidywalny
Jestem kierowcą. Wychyliłem kilka głębszych, wracam sobie spokojnie z baru do domu, a tu nagle policja zaczyna mnie ścigać. Uciekałem im chyba z pół godziny. Niestety złapali mnie. Z tyłu siedział jakiś facet bez pasów. Dostał mandat. Ja pokazałem policjantom poselski immunitet i odjechałem w spokoju do domu.
OdpowiedzJestem pasem. Kierowca na tylnym siedzeniu radiowozu mnie nie zapiął.
OdpowiedzYAFUD *
Odpowiedz@Tomek11 - Lubisz jak Cię faceci zapinają?
OdpowiedzJestem kierowcą autobusu. Dojeżdżając do przystanku, spostrzegłem pościg policyjny. Szybko zawróciłem i postanowiłem przyłączyć się do niego, ale niestety mój Jelcz nie podołał wyzwaniu. Jednak nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Dostałem za to gromkie brawa od pasażerów.
OdpowiedzJestem kopytem. Ruszyli ze mnie policjanci, którzy mieli na tylnym siedzeniu pasażera bez pasów.
OdpowiedzJestem nieśmieszny.
OdpowiedzFake. Nigdy nie uwierze w to, że jakiś asfalt zobaczył otwarty samochód i go nie ukradł.
OdpowiedzJesteś bogiem uświadom to sobie :D:D
Odpowiedzja bym chyba im ręczny zaciągnął i wysiadł z tego samochodu gdyby mi się takie cos przydarzyło i miałem zostawić otwarty samochód na jezdni
OdpowiedzNajgorzej to ma ten asfalt, jak sobie gdzieś taki chodzi to co chwilę rasiści mu krzyczą że asfalt powinien leżeć na ulicy, no to jak sobie taki w końcu da spokój i faktycznie się położy, to nawet policja po nim przejedzie...
OdpowiedzWracaliśmy kiedyś z kolegami ze szkoły i zatrzymała nas policja za wyprzedzanie na podwójnej ciągłej. Kazali nam jechać za nimi, bo jechali akurat do stłuczki. Jadąc tak za nimi złamaliśmy więcej przepisów niż jeden za który nas zatrzymali. Było przejeżdżanie przez podwójną ciągłą, krótka jazda pod prąd na jednokierunkowej no i skręt w prawo na zakazie skrętu w prawo. Nie znali za bardzo okolicy i trochę błądzili, mogli nas zapytać o drogę, wtedy nie byłoby problemu. Jednak kolega dostał mandat tylko za wyprzedzanie na podwójnej ciągłej ;)
OdpowiedzJestem bogiem, uświadom to sobie, sobie. Ty też jesteś bogiem tylko wyobraź to sobie, sobie. W pełni poczytalny, za czyny swe odpowiedzialny, jak Ty nieprzemakalny, pędzi tu jak halny, wyprzedza świat realny, nawiedza wirtualny, system binarny, materiał łatwopalny, da przepływ momentalny energii, cios werbalny, kandydat potencjalny, na występ teatralny, doznaje szoku w 2000 roku, za to spalmy, pora na elaborat eksperymentalny. W sposób niekonwencjonalny głoszę treści, słuchaj proszę, trafiam Cię w punkt centralny, wiedz, że niepewności spłoszę, nastroszę się, gniew boski jest nieobliczalny, unoszę Cię, z góry widok kapitalny i idealny obraz, jak krajobraz tropikalny, monstrualny krach! Rah nieprzewidywalny
Odpowiedz