"Przekraczające wielokrotnie prędkość światła" ?!
Oto średnia prędkość światła: 299 792 458 m/s, a skoro wydawcy tej gazety napisali, że uda się im w pięć godzin przelecieć dookoła świata to gratulacje... nie wiem jak oni, ale ja bym za ten czas doleciał do innej galaktyki, pograł w karty i zdążył wrócić na lekcje ;)
A tu taki przykład: pl.wikipedia.org/wiki/Plik:Speed_of_light_from_Earth_to_Moon.gif
Jeśli chciałbyś polecieć czymś takim dookoła świata, to prawdopodobnie byś nie wyrobił na zakręcie i uderzył w słońce, finał z pewnością byłby wybuchowy :p
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
17 marca 2013 o 22:18
Podróżując w czasie z 1516-o krotnością prędkości światła czyli 0,4548 mld km/s i wybierając galaktykę o długości i szerokości Drogi Mlecznej ( 100 tysięcy lat świetlnych z jednego końca na drugi) to przemieszczenie się z taką prędkością i po prostym odcinku trasy przez Drogę Mleczną podróż zajęłaby 100 do 150 lat. Więc powodzenia z inną galaktyką, gdzie te oddalone są o kilka milionów lat świetlnych. Już przy prędkości 64,2 mln km/s i 216-o krotności prędkości światła, podróż przez całą Drogę Mleczną to jakieś 700 lat.
A wy jeszcze chcecie podróżować z prędkością światła do innej galaktyki. To powodzenia na najbliższe 1000-50000 lat.
Dam znać jak Polska wygra Mistrzostwa Świata i jak pensje będa wynosić 7000 zł jako minimalna krajowa przy życiu za najwyżej 2000 zł.
@Lynn
Słyszałaś może o dylatacji czasu i skróceniu Lorentz'a?
Dylatacja polega na tym, że im szybciej się porusza obiekt, tym wolniej płynie dla niego czas, natomiast skrócenie Lorentza powoduje, że im szybciej porusza sie dany obiekt tym bardziej skraca się odcinek drogi do przebycia. Czas i odległość są względne, im szybciej bliżej prędkości światła się poruszasz tym bardziej czas i odległość się zmniejszają. Widoczne to jest tylko dla ciebie, podróżującej z tą prędkością. Oznacza to że poruszając się z prędkością 99% prędkości światła można przebyć dystans 70 lat(które miną dla ludzi na ziemi) w 10 lat(które miną dla ciebie). Podróżując z 99,99999999999999% prędkości światła na ziemi minie 700 mln lat, dla Ciebie jedynie 10.
Dla fotonów które posiadają 100%c odległość i czas nie istnieje. Z ich perspektywy są tam gdzie "chcą" natychmiast.
Dla nas oczywiście one wciąż będą zmierzać do swojego celu.
Po przekroczeniu prędkości światła ciężko powiedzieć co się stanie. Stąd teoria podróży w czasie lub przenoszenia się do innych wymiarów, jeżeli takowe istnieją.
Także reasumując, jeżeli osiągnąłby wystarczająco zbliżoną do c prędkość, to w 5 godzin mógłby dotrzeć gdzie mu się tylko podoba, nie mówiąc już o prędkości wielokrotnie przekraczającej prędkość światła.
Mimo twojego wywodu, kolega Witalis mógłby w pięć godzin dolecieć do innej galaktyki, nawet pograć tam w karty ale nie zdążyłby wrócić na lekcje. Dlaczego? Powód sam podałeś!
@frefux - wszystko ładnie pięknie, fajnie to jest opisane w książce Tempczyka, jeśli ktoś ciekawy, ale jednego nie rozumiem. Pierwszy raz słyszę, że "fotony są tam gdzie chcą być". Mógłbyś coś więcej o tym powiedzieć? Czy to nie fotony są nośnikiem światła? Skoro mogą być gdzie chcą, to dlaczego światło dociera do nas z odległych zakątków galaktyki z ... prędkością światła, czyli pewną ograniczoną prędkością? ;> Ponoć patrząc w gwiazdy widzimy obraz z przed kilku milionów lat, co w sumie logiczne się wydaje. Nie próbuję tu nic podważyć, ale zrozumieć ten tok rozumowania, żebyś się nie spinał ;p
Skrócenie Loretz'a obejmuje zagadnienie zakrzywienia czasoprzestrzeni. Innymi słowy, im szybciej porusza się obiekt tym krótszą drogę pokonuje. Wyobraźcie to sobie na kartce. Jeśli chwycisz za jej brzegi i przybliżysz je ku sobie to którędy pokonasz drogę szybciej? Na powierzchni kartki, czy na skróty nad nią?
@KissYourNeck
Bo jest tam gdzie chce ze SWOJEJ PERSPEKTYWY.
Natychmiast przemierza niezliczone odległości, ale my wciąż widzimy go w ruchu.
Czyli jeżeli mamy gwiazdę oddaloną o miliardy lat świetlnych od Ziemi, dla nas miną te miliardy lat zanim ten foton dostanie się do tej gwiazdy, jednak z jego perspektywy będzie tam natychmiast, w czasie wynoszącym 0.
Stąd też myśl o możliwości podróży w czasie.
Skoro im bardziej zbliżymy się do prędkości światła tym bardziej odległość i czas stają się bez znaczenia(a w wypadku 100% stają się zerowe) to co będzie jeśli tę prędkość przekroczymy? Zakrzywimy czasoprzestrzeń z naszej perspektywy? Oczywiście to gdybanie, bo nie da się przesłać informacji szybciej niż z prędkością światła. ;)
@ frefux dla mnie byłoby to możliwe wyłącznie przy prędkości nieskończonej. Ale to moja opinia.
Przy wytworzeniu tunelu podprzestrzennego, i prędkości nieskończonej, można by być jednocześnie w każdym punkcie wszechświata i czasu.
W kilka godzin możnaby zaliczyć miliony ( a może i miliardy) lat ewolucji.
Prędkość światła dla nas wydaje się być duża. Ale w rzeczywistości jest żałosnie słaba i wolna; przy odcinkach drogi podanych w latach świetlnych a nie km.
Eeee... po angielsku przekraczające prędkość dźwięku to supersonic, niestety muszę was zmartwić ale tu nie ma błędu. Może to tak wyglądać ale jest poprawnie.
SuperSONIC (tak, wiem, kojarzy wam się ze światłem) znaczy ponadDŹWIĘKOWY
Przespalem chyba kilka stuleci. Ostatnie co pamietam to ze facet pchal swojego malucha, pózniej usiadlem przed komputerem zamknalem oczy. Budze sie, ... samoloty pasazerskie przekraczaja predkosc swiatla.
Rozumiem letarg i te sprawy ale zeby az tak :/
Nie wiem jakim trzeba być debilem żeby coś takiego napisać
OdpowiedzRaczej ktoś mało obeznany pomylił się i zamiast dźwięku napisał ze światła, pewnie dlatego że prędkość światła jest częściej używaną miarą.
OdpowiedzTak, tylko że Focus to gazeta popularnonaukowa...
OdpowiedzI tak w dalszej części artykułu jest pisane o przekraczaniu prędkości dźwięku, a mianowicie osiągnięcie 25 macha :P
OdpowiedzSpytaj Komorowskiego ;D
Odpowiedz"Przekraczające wielokrotnie prędkość światła" ?! Oto średnia prędkość światła: 299 792 458 m/s, a skoro wydawcy tej gazety napisali, że uda się im w pięć godzin przelecieć dookoła świata to gratulacje... nie wiem jak oni, ale ja bym za ten czas doleciał do innej galaktyki, pograł w karty i zdążył wrócić na lekcje ;) A tu taki przykład: pl.wikipedia.org/wiki/Plik:Speed_of_light_from_Earth_to_Moon.gif Jeśli chciałbyś polecieć czymś takim dookoła świata, to prawdopodobnie byś nie wyrobił na zakręcie i uderzył w słońce, finał z pewnością byłby wybuchowy :p
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 marca 2013 o 22:18
W kosmosie są też niebezpieczne zakręty?
Odpowiedzw 5 godzin świetlnych dolecisz do innej galaktyki? Gratulacje.
Odpowiedzkonrad13xpl nie, ale przekraczając wielokrotnie predkosc swiatla o czym jest mowa to tak :)
OdpowiedzPodróżując w czasie z 1516-o krotnością prędkości światła czyli 0,4548 mld km/s i wybierając galaktykę o długości i szerokości Drogi Mlecznej ( 100 tysięcy lat świetlnych z jednego końca na drugi) to przemieszczenie się z taką prędkością i po prostym odcinku trasy przez Drogę Mleczną podróż zajęłaby 100 do 150 lat. Więc powodzenia z inną galaktyką, gdzie te oddalone są o kilka milionów lat świetlnych. Już przy prędkości 64,2 mln km/s i 216-o krotności prędkości światła, podróż przez całą Drogę Mleczną to jakieś 700 lat. A wy jeszcze chcecie podróżować z prędkością światła do innej galaktyki. To powodzenia na najbliższe 1000-50000 lat. Dam znać jak Polska wygra Mistrzostwa Świata i jak pensje będa wynosić 7000 zł jako minimalna krajowa przy życiu za najwyżej 2000 zł.
Odpowiedz@Lynn Słyszałaś może o dylatacji czasu i skróceniu Lorentz'a? Dylatacja polega na tym, że im szybciej się porusza obiekt, tym wolniej płynie dla niego czas, natomiast skrócenie Lorentza powoduje, że im szybciej porusza sie dany obiekt tym bardziej skraca się odcinek drogi do przebycia. Czas i odległość są względne, im szybciej bliżej prędkości światła się poruszasz tym bardziej czas i odległość się zmniejszają. Widoczne to jest tylko dla ciebie, podróżującej z tą prędkością. Oznacza to że poruszając się z prędkością 99% prędkości światła można przebyć dystans 70 lat(które miną dla ludzi na ziemi) w 10 lat(które miną dla ciebie). Podróżując z 99,99999999999999% prędkości światła na ziemi minie 700 mln lat, dla Ciebie jedynie 10. Dla fotonów które posiadają 100%c odległość i czas nie istnieje. Z ich perspektywy są tam gdzie "chcą" natychmiast. Dla nas oczywiście one wciąż będą zmierzać do swojego celu. Po przekroczeniu prędkości światła ciężko powiedzieć co się stanie. Stąd teoria podróży w czasie lub przenoszenia się do innych wymiarów, jeżeli takowe istnieją. Także reasumując, jeżeli osiągnąłby wystarczająco zbliżoną do c prędkość, to w 5 godzin mógłby dotrzeć gdzie mu się tylko podoba, nie mówiąc już o prędkości wielokrotnie przekraczającej prędkość światła.
OdpowiedzMimo twojego wywodu, kolega Witalis mógłby w pięć godzin dolecieć do innej galaktyki, nawet pograć tam w karty ale nie zdążyłby wrócić na lekcje. Dlaczego? Powód sam podałeś!
Odpowiedz@misiokles Mówimy o wielokrotnym przekroczeniu prędkości światła, a więc i teoretycznej podróży w czasie, która by mu to umożliwiła.
Odpowiedz@frefux - wszystko ładnie pięknie, fajnie to jest opisane w książce Tempczyka, jeśli ktoś ciekawy, ale jednego nie rozumiem. Pierwszy raz słyszę, że "fotony są tam gdzie chcą być". Mógłbyś coś więcej o tym powiedzieć? Czy to nie fotony są nośnikiem światła? Skoro mogą być gdzie chcą, to dlaczego światło dociera do nas z odległych zakątków galaktyki z ... prędkością światła, czyli pewną ograniczoną prędkością? ;> Ponoć patrząc w gwiazdy widzimy obraz z przed kilku milionów lat, co w sumie logiczne się wydaje. Nie próbuję tu nic podważyć, ale zrozumieć ten tok rozumowania, żebyś się nie spinał ;p
OdpowiedzSkrócenie Loretz'a obejmuje zagadnienie zakrzywienia czasoprzestrzeni. Innymi słowy, im szybciej porusza się obiekt tym krótszą drogę pokonuje. Wyobraźcie to sobie na kartce. Jeśli chwycisz za jej brzegi i przybliżysz je ku sobie to którędy pokonasz drogę szybciej? Na powierzchni kartki, czy na skróty nad nią?
Odpowiedz@KissYourNeck Bo jest tam gdzie chce ze SWOJEJ PERSPEKTYWY. Natychmiast przemierza niezliczone odległości, ale my wciąż widzimy go w ruchu. Czyli jeżeli mamy gwiazdę oddaloną o miliardy lat świetlnych od Ziemi, dla nas miną te miliardy lat zanim ten foton dostanie się do tej gwiazdy, jednak z jego perspektywy będzie tam natychmiast, w czasie wynoszącym 0. Stąd też myśl o możliwości podróży w czasie. Skoro im bardziej zbliżymy się do prędkości światła tym bardziej odległość i czas stają się bez znaczenia(a w wypadku 100% stają się zerowe) to co będzie jeśli tę prędkość przekroczymy? Zakrzywimy czasoprzestrzeń z naszej perspektywy? Oczywiście to gdybanie, bo nie da się przesłać informacji szybciej niż z prędkością światła. ;)
Odpowiedz@ frefux dla mnie byłoby to możliwe wyłącznie przy prędkości nieskończonej. Ale to moja opinia. Przy wytworzeniu tunelu podprzestrzennego, i prędkości nieskończonej, można by być jednocześnie w każdym punkcie wszechświata i czasu. W kilka godzin możnaby zaliczyć miliony ( a może i miliardy) lat ewolucji. Prędkość światła dla nas wydaje się być duża. Ale w rzeczywistości jest żałosnie słaba i wolna; przy odcinkach drogi podanych w latach świetlnych a nie km.
Odpowiedznawet są dziury, można sie poczuć jak w naszej ojczyznie
OdpowiedzBo tu mowa o naszym polskim świetle, nasze jest wolniejsze
OdpowiedzGdyby tak było, to można by szybciej dolecieć samolotem niż doszedł by email ;)
OdpowiedzPomylili prędkosć światła z predkością dźwieku.. żałosne ale nie śmieszne.
OdpowiedzNajpierw pomyślałem, że prędkośc światła można obejść np. teleportacją, ale to chyba zbyt odległa wizja.
OdpowiedzEmmet Brown już dawno taki pojazd skonstruował na podstawie DeLorean'a, zapewne chodziło im o to że "z Warszawy do Sidney w roku 60312. :D
OdpowiedzZ taką technologią kolonizacja planet nie była by wyzwaniem... Chińczycy mieli by gdzie się mnożyć ...
Odpowiedzhipersoniczne-przekraczające pięciokrotnie prędkość dźwięku, jak widać nadal istnieją debile, którzy nie rozróżniają prędkości dźwięku i światła...
OdpowiedzEeee... po angielsku przekraczające prędkość dźwięku to supersonic, niestety muszę was zmartwić ale tu nie ma błędu. Może to tak wyglądać ale jest poprawnie. SuperSONIC (tak, wiem, kojarzy wam się ze światłem) znaczy ponadDŹWIĘKOWY
OdpowiedzSorry ale myszka mi się omsknęła i dałem Ci plusa...
Odpowiedzchyba dźwięku a nie światła :p
OdpowiedzPrzespalem chyba kilka stuleci. Ostatnie co pamietam to ze facet pchal swojego malucha, pózniej usiadlem przed komputerem zamknalem oczy. Budze sie, ... samoloty pasazerskie przekraczaja predkosc swiatla. Rozumiem letarg i te sprawy ale zeby az tak :/
Odpowiedzta z warszawy do sydney w półtorej godziny a z katowic do krakowa 6godzin jak dobrze pójdzie
OdpowiedzW polsce i tak będzie się spóźniał, a z warszawy do gdańska będzie się jechało 11 godzin...
Odpowiedz