Przecież odpowiedź była szczera. Student obsługujący fanpejdża T-Mobile może jedynie przekazać uwagi komuś z T-Mobile. Bo niby co ma zrobić? Takie posty są przeznaczone głownie dla odwiedzających strony użytkowników, by wiedzieli na co zwracać uwagę z ewentualnych kontaktach z BOK i jak się przed nim bronić w niewygodnych sytuacjach.
to* zgłoszenie. Czy naprawdę jak ktoś profesjonalnie prowadzi fanpejdż na fejsie, co w zasadzie polega głównie na PISANIU rzeczy, nie powinien przynajmniej zasad języka polskiego ogarniać? Takie absolutne minimum zawodowe?
Mnie swego czasu ludzie z Plusa męczyli.Teraz jest to chyba jakiś nowy chwyt marketingowy.Zadzwoniła kobieta z ofertą bo niby tam jestem stałym klientem i często doładowuję telefon oraz czy chciałbym wziąć smartfona na umowę.Zaproponowała jakiś gównianą Nokię "Asza" i wielkie oh i ah co ten telefon w sobie nie ma.Mówię babce, że już mam dwa telefony które wszystko co najnowsze mają.A ona dalej swoje, że kurier przyjedzie z telefonem i wtedy ewentualnie mogę nie przyjąć oferty ! Rozmawiając przez ten telefon czułem się jakby ktoś zapędził mnie w ciemny nowojorski zaułek i trzymając spluwę przy mojej skroni krzyczał - MASZ PODPISAĆ TĄ UMOWĘ !!! No k***a porąbani są ci ludzie.Po 10 minutach bezsensownej rozmowy się rozłączyłem i od tamtego czasu po odebraniu tego typu połączenia od razu naciskam czerwoną słuchawkę :D
Matce też mówię, żeby tak robiła, to ona zawsze idzie z tym swoim "Dziękujemy, nie jesteśmy zainteresowani". Ja z kolei miałem sytuację, że dzwonił do mnie facet i próbował mi wcisnąć cokolwiek - laptopa, smartfona, nowy telefon i coś tam jeszcze wymieniał (zdaje się, że był z Playa). Przyjąłem taktykę znudzonego rozmówcy i zniechęconym, mrukliwym głosem odpowiadałem coś w stylu "Nie, dziękuję, mam już takie coś". Po 3 minutach jednak szlag mnie trafił i w końcu krzyknąłem do telefonu "Kurde, nie rozumiesz pan słowa "nie"?!" [ledwo się powstrzymałem, żeby nie krzyknąć "ku♥wa"]. Po 5 sekundach ciszy facet odpowiedział "Aha. Nie. W takim razie dziękuję Panu i do widzenia." i się rozłączył. Na jakiś tydzień był spokój - zawsze coś :)
Kilka lat temu (zaraz po maturze, chciałem coś dorobić przez wakacje więc szczególnie wybredny nie byłem) miałem "okazję" pracować przez chwilę jako telekonsultant i niestety od strony takiego pracownika nie wygląda to tak, jak "zwykły" człowiek to odbiera. W moim przypadku sprawa przedstawiała się w ten sposób, że byliśmy upchnięci po 6-7 osób w ciasnym pomieszczeniu + nad nami była zawsze jeszcze jedna osoba pełniąca funkcję "lidera" zespołu. Zadaniem owego pracownika było stałe nasłuchiwanie tego, jak prowadzimy rozmowy z klientami, co w konsekwencji sprowadzało się do tego, że nie wolno nam było odpuścić (chociażby klient uprzejmie i jasno dawał do zrozumienia, iż nie jest zainteresowany) gdyż w przeciwnym razie mieliśmy zagwarantowaną "profilaktyczną" rozmowę z opcją przełożenia na inne konsekwencje służbowe.
Nie wspominając już o tym, że system, za pomocą którego dzwoniliśmy był tak genialnie zaprojektowany, iż potrafił wyszukiwać osoby które np. 2 dni temu podpisały z firmą umowę, co prowadziło do szeregu nieporozumień i irytacji po obydwu stronach.
Z pracy zrezygnowałem po niecałych dwóch tygodniach, każdemu, kto ma jakąkolwiek inną opcję zatrudnienia szczerze odradzam.
Widocznie T-Mobile tak ma
Mojemu dziadkowi (84lata) wcisnęli drugi telefon na abonament. Zadzwonił koleś i powiedział że umowa mu się kończy i jak chce nowy telefon to musi zmienić numer. W ten sposób przysłali mu drugi telefon kiedy poprzedni miał jeszcze rok ważności.
No cóż wolny rtnek.. NIe wystarczyło zablokować ich? Zreszta po pewnym czasie to podchdodziło by pod nekanie wiec mozna by ich zglosic... Ja npzadzwoniłem do jednego gościa 1000 razy w ciagu miesaca i prawie mnie zgłsoił o nekanie...
Mnie ciągle ludzie z Play'a dręczą. Co jakiś czas dzwonią i chwalą mnie, że regularnie doładowuje telefon bla bla bla i chcą mi wcisnąć abonament na siłę. Ostatnio odebrałem i powiedziałem "Nie, nie chce abonamentu", a babka "Może pan chociaż wysłucha oferty?", nie docierało, że nie chce. Niestety ci ludzie dostają takie instrukcje - być upierdliwym.
Ci ludzie są posrani... Mówisz im, że "nie" chcesz skorzystać a oni dalej mówią. Mówisz "dowidzenia, nie jestem zainteresowany" a oni szybko coś jeszcze mówią żebyś się tylko nie rozłączył. Jak widzę, że dzwonią to nawet nie odbieram (t-mobile dzwoni z numeru z pięcioma zerami na końcu). I tak niedługo zmieniam operatora więc nic mnie nie obchodzą ich marne promocje
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
7 kwietnia 2013 o 11:38
To nie ich wina, siedzą tam głównie studenci którzy przez ten zasrany rząd mogą liczyć tylko na prace w telemarketingu albo w H&M czy sieciach typu multikino za żałośnie niską pensje uwłaczającą wręcz godności ludzkiej i na umowach śmieciowych.
Co prawda że uważam że to wina rzadu ale i jestem pewien ze nawet jakby znieść ten system i wprowadzić najlepszy ustrój gospodarczy (kapitalizm) i tak wiele osób o swoje problemy obwiniała by rząd...
a propos H&M, z pewnego zrodla dowiedzialem sie ze tam dopiero jest wyscig szczurow za niecale 900 zl brutto juz na rozmowie kwalifikacyjnej.Nie uwlaszczam H&M, bron boze, ale te zarobki?
Konsultant musi tak długo namawiać, aż klient kupi. Na każdą obiekcję ma przygotowany argument, mało co kto wytrzymuje dłużej niż miesiąc naciągając ludzi na głupoty. Nie wina konsultanta, na odmowę musi palnąć obiekcję "niech pani kupi dla wnuczka", "przecież to się opłaca", "nowy telefon", inaczej wypad z pracy. I kasa też śmieszna, a wyrzuty sumienia straszne, jak coś sprzedasz.
Mój kumpel pracuję jako konsultant w T-mobile w Łodzi i co prawda jest na tzw. umowie śmieciowej(umowa zlecenie), ale robiąc na około pół etatu wyciąga około 2500zł miesięcznie. Opowiada, że osoby robiące w pełnym wymiarze godzin mogą wyciągać nawet 4000 zł. Ja robiąc na umowie o pracę dostaję aż 1650 brutto(z około 40 nadgodzinami miesięcznie płaconymi 9 zł za nadgodzinę), więc nie piszcie, że tacy konsultanci mają źle.
Umowa zlecenie w T-mobile to 6 zł za godzinę brutto oczywiście, pół etatu to 4 godziny dziennie. Premia od każdej sprzedaży to mniej więcej 20 zł, średnio każdy ma 5 sprzedaży dziennie w normalnym wymiarze godzin, na pół etatu niech już mu będzie 3 sprzedaże. Więc powiedz mi, jakim cudem wyciąga 2500? Robi laskę komuś z góry? ;)
Mi się wydaje, że T-Mobile wykorzystuje opcje numer 1 i 2
Ruchają bez wazeliny debili.
Bo w sumie kto inny niż debil da się tak dymać bez wazeliny w dodatku ??
Ostatnio z T-Mobile dzwonią. Numer 602900000, więc wiadomo, że oni. Nie odbieram. W telefonie (nie smartfon) dodałem ich do blokowanych i widzę tylko, że dzwonili. Automatycznie odrzuca. Ciekawe kiedy im się znudzi.
Kurna chata, w zeszłym roku taką podobną sytuację wrzuciłam na demotywatory, jako ostrzeżenie. Wydzwaniały wciąż 3 firmy Telekomunikacja jakaś tam, brzmiało podobnie do Telekomunikacja Polska. To było jakoś wtedy, kiedy TP przejęło Orange i myślały jakieś krzaki, że ludzi ponaciągają. A za każdym razem, jak dzwonili, a ja mówię, że moim operatorem jest Orange, to albo wciskali kit, że oni z Orange współpracują, albo był sygnał "pip pip pip..." bo gwałtownym rozłączeniu przez konsultanta...
Ej kur*a ale jaja, odnosnie opisu calej tej sytuacji jakas debilka do mnie dzwonila w tej samej sprawie i nie reagowala na slowo NIE. Wiec zagadalem ja ze potrzebuje zwyklego telefonu na abonament zeby przejsc z mixa na abonament i podalem jakis typowy model wystepujacy i tu i tu. O dziwo nie mieli w ofercie a w salonie bez zadnego problemu go otrzymalem tak samo jak i z zamowienia przez internet byl dostepny. Moja rada? na taka upierdliwa osobe najlepiej ze 20 razy pytac o koszty jakie sie z tym wiaza. Po ktoryms razie juz sami sie gubia. Ale z drugiej strony to chamstwo tak wciskac "mam dla pana swietna oferte skierowana tylko do pana swietny smartfon ble ble ble...czyli moge potwierdzic wysylke do pana" i tak na okraglo. Kur*wa ludzie z wielkich pieprz*nych korporacji opanujcie sie
Facet ma w większości słuszność, ale skoro zdaje sobie sprawę, że fanpage obsługuje zewnętrzna firma to jakiej odpowiedzi oczekiwał?
Odpowiedzszczerej
OdpowiedzPrzecież odpowiedź była szczera. Student obsługujący fanpejdża T-Mobile może jedynie przekazać uwagi komuś z T-Mobile. Bo niby co ma zrobić? Takie posty są przeznaczone głownie dla odwiedzających strony użytkowników, by wiedzieli na co zwracać uwagę z ewentualnych kontaktach z BOK i jak się przed nim bronić w niewygodnych sytuacjach.
Odpowiedzto* zgłoszenie. Czy naprawdę jak ktoś profesjonalnie prowadzi fanpejdż na fejsie, co w zasadzie polega głównie na PISANIU rzeczy, nie powinien przynajmniej zasad języka polskiego ogarniać? Takie absolutne minimum zawodowe?
OdpowiedzNa Facebook'u też ktoś zwrócił uwagę na ten błąd i wytknął go prowadzącemu fanpejdża. :)
OdpowiedzMnie swego czasu ludzie z Plusa męczyli.Teraz jest to chyba jakiś nowy chwyt marketingowy.Zadzwoniła kobieta z ofertą bo niby tam jestem stałym klientem i często doładowuję telefon oraz czy chciałbym wziąć smartfona na umowę.Zaproponowała jakiś gównianą Nokię "Asza" i wielkie oh i ah co ten telefon w sobie nie ma.Mówię babce, że już mam dwa telefony które wszystko co najnowsze mają.A ona dalej swoje, że kurier przyjedzie z telefonem i wtedy ewentualnie mogę nie przyjąć oferty ! Rozmawiając przez ten telefon czułem się jakby ktoś zapędził mnie w ciemny nowojorski zaułek i trzymając spluwę przy mojej skroni krzyczał - MASZ PODPISAĆ TĄ UMOWĘ !!! No k***a porąbani są ci ludzie.Po 10 minutach bezsensownej rozmowy się rozłączyłem i od tamtego czasu po odebraniu tego typu połączenia od razu naciskam czerwoną słuchawkę :D
OdpowiedzMatce też mówię, żeby tak robiła, to ona zawsze idzie z tym swoim "Dziękujemy, nie jesteśmy zainteresowani". Ja z kolei miałem sytuację, że dzwonił do mnie facet i próbował mi wcisnąć cokolwiek - laptopa, smartfona, nowy telefon i coś tam jeszcze wymieniał (zdaje się, że był z Playa). Przyjąłem taktykę znudzonego rozmówcy i zniechęconym, mrukliwym głosem odpowiadałem coś w stylu "Nie, dziękuję, mam już takie coś". Po 3 minutach jednak szlag mnie trafił i w końcu krzyknąłem do telefonu "Kurde, nie rozumiesz pan słowa "nie"?!" [ledwo się powstrzymałem, żeby nie krzyknąć "ku♥wa"]. Po 5 sekundach ciszy facet odpowiedział "Aha. Nie. W takim razie dziękuję Panu i do widzenia." i się rozłączył. Na jakiś tydzień był spokój - zawsze coś :)
OdpowiedzKilka lat temu (zaraz po maturze, chciałem coś dorobić przez wakacje więc szczególnie wybredny nie byłem) miałem "okazję" pracować przez chwilę jako telekonsultant i niestety od strony takiego pracownika nie wygląda to tak, jak "zwykły" człowiek to odbiera. W moim przypadku sprawa przedstawiała się w ten sposób, że byliśmy upchnięci po 6-7 osób w ciasnym pomieszczeniu + nad nami była zawsze jeszcze jedna osoba pełniąca funkcję "lidera" zespołu. Zadaniem owego pracownika było stałe nasłuchiwanie tego, jak prowadzimy rozmowy z klientami, co w konsekwencji sprowadzało się do tego, że nie wolno nam było odpuścić (chociażby klient uprzejmie i jasno dawał do zrozumienia, iż nie jest zainteresowany) gdyż w przeciwnym razie mieliśmy zagwarantowaną "profilaktyczną" rozmowę z opcją przełożenia na inne konsekwencje służbowe. Nie wspominając już o tym, że system, za pomocą którego dzwoniliśmy był tak genialnie zaprojektowany, iż potrafił wyszukiwać osoby które np. 2 dni temu podpisały z firmą umowę, co prowadziło do szeregu nieporozumień i irytacji po obydwu stronach. Z pracy zrezygnowałem po niecałych dwóch tygodniach, każdemu, kto ma jakąkolwiek inną opcję zatrudnienia szczerze odradzam.
OdpowiedzWidocznie T-Mobile tak ma Mojemu dziadkowi (84lata) wcisnęli drugi telefon na abonament. Zadzwonił koleś i powiedział że umowa mu się kończy i jak chce nowy telefon to musi zmienić numer. W ten sposób przysłali mu drugi telefon kiedy poprzedni miał jeszcze rok ważności.
OdpowiedzNo cóż wolny rtnek.. NIe wystarczyło zablokować ich? Zreszta po pewnym czasie to podchdodziło by pod nekanie wiec mozna by ich zglosic... Ja npzadzwoniłem do jednego gościa 1000 razy w ciagu miesaca i prawie mnie zgłsoił o nekanie...
OdpowiedzDo mnie cwaniaki z Orange dzwonią za każdym razem z innego numeru.
OdpowiedzMnie ciągle ludzie z Play'a dręczą. Co jakiś czas dzwonią i chwalą mnie, że regularnie doładowuje telefon bla bla bla i chcą mi wcisnąć abonament na siłę. Ostatnio odebrałem i powiedziałem "Nie, nie chce abonamentu", a babka "Może pan chociaż wysłucha oferty?", nie docierało, że nie chce. Niestety ci ludzie dostają takie instrukcje - być upierdliwym.
OdpowiedzCi ludzie są posrani... Mówisz im, że "nie" chcesz skorzystać a oni dalej mówią. Mówisz "dowidzenia, nie jestem zainteresowany" a oni szybko coś jeszcze mówią żebyś się tylko nie rozłączył. Jak widzę, że dzwonią to nawet nie odbieram (t-mobile dzwoni z numeru z pięcioma zerami na końcu). I tak niedługo zmieniam operatora więc nic mnie nie obchodzą ich marne promocje
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 kwietnia 2013 o 11:38
To nie ich wina, siedzą tam głównie studenci którzy przez ten zasrany rząd mogą liczyć tylko na prace w telemarketingu albo w H&M czy sieciach typu multikino za żałośnie niską pensje uwłaczającą wręcz godności ludzkiej i na umowach śmieciowych.
OdpowiedzCo prawda że uważam że to wina rzadu ale i jestem pewien ze nawet jakby znieść ten system i wprowadzić najlepszy ustrój gospodarczy (kapitalizm) i tak wiele osób o swoje problemy obwiniała by rząd...
Odpowiedza propos H&M, z pewnego zrodla dowiedzialem sie ze tam dopiero jest wyscig szczurow za niecale 900 zl brutto juz na rozmowie kwalifikacyjnej.Nie uwlaszczam H&M, bron boze, ale te zarobki?
OdpowiedzKonsultant musi tak długo namawiać, aż klient kupi. Na każdą obiekcję ma przygotowany argument, mało co kto wytrzymuje dłużej niż miesiąc naciągając ludzi na głupoty. Nie wina konsultanta, na odmowę musi palnąć obiekcję "niech pani kupi dla wnuczka", "przecież to się opłaca", "nowy telefon", inaczej wypad z pracy. I kasa też śmieszna, a wyrzuty sumienia straszne, jak coś sprzedasz.
OdpowiedzMój kumpel pracuję jako konsultant w T-mobile w Łodzi i co prawda jest na tzw. umowie śmieciowej(umowa zlecenie), ale robiąc na około pół etatu wyciąga około 2500zł miesięcznie. Opowiada, że osoby robiące w pełnym wymiarze godzin mogą wyciągać nawet 4000 zł. Ja robiąc na umowie o pracę dostaję aż 1650 brutto(z około 40 nadgodzinami miesięcznie płaconymi 9 zł za nadgodzinę), więc nie piszcie, że tacy konsultanci mają źle.
OdpowiedzUmowa zlecenie w T-mobile to 6 zł za godzinę brutto oczywiście, pół etatu to 4 godziny dziennie. Premia od każdej sprzedaży to mniej więcej 20 zł, średnio każdy ma 5 sprzedaży dziennie w normalnym wymiarze godzin, na pół etatu niech już mu będzie 3 sprzedaże. Więc powiedz mi, jakim cudem wyciąga 2500? Robi laskę komuś z góry? ;)
OdpowiedzMi się wydaje, że T-Mobile wykorzystuje opcje numer 1 i 2 Ruchają bez wazeliny debili. Bo w sumie kto inny niż debil da się tak dymać bez wazeliny w dodatku ??
OdpowiedzPed*ał
OdpowiedzOstatnio z T-Mobile dzwonią. Numer 602900000, więc wiadomo, że oni. Nie odbieram. W telefonie (nie smartfon) dodałem ich do blokowanych i widzę tylko, że dzwonili. Automatycznie odrzuca. Ciekawe kiedy im się znudzi.
OdpowiedzKurna chata, w zeszłym roku taką podobną sytuację wrzuciłam na demotywatory, jako ostrzeżenie. Wydzwaniały wciąż 3 firmy Telekomunikacja jakaś tam, brzmiało podobnie do Telekomunikacja Polska. To było jakoś wtedy, kiedy TP przejęło Orange i myślały jakieś krzaki, że ludzi ponaciągają. A za każdym razem, jak dzwonili, a ja mówię, że moim operatorem jest Orange, to albo wciskali kit, że oni z Orange współpracują, albo był sygnał "pip pip pip..." bo gwałtownym rozłączeniu przez konsultanta...
OdpowiedzEj kur*a ale jaja, odnosnie opisu calej tej sytuacji jakas debilka do mnie dzwonila w tej samej sprawie i nie reagowala na slowo NIE. Wiec zagadalem ja ze potrzebuje zwyklego telefonu na abonament zeby przejsc z mixa na abonament i podalem jakis typowy model wystepujacy i tu i tu. O dziwo nie mieli w ofercie a w salonie bez zadnego problemu go otrzymalem tak samo jak i z zamowienia przez internet byl dostepny. Moja rada? na taka upierdliwa osobe najlepiej ze 20 razy pytac o koszty jakie sie z tym wiaza. Po ktoryms razie juz sami sie gubia. Ale z drugiej strony to chamstwo tak wciskac "mam dla pana swietna oferte skierowana tylko do pana swietny smartfon ble ble ble...czyli moge potwierdzic wysylke do pana" i tak na okraglo. Kur*wa ludzie z wielkich pieprz*nych korporacji opanujcie sie
Odpowiedz