Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Mistrzowie.org

Pokaż menu
Szukaj

Poszukiwanie pracy

by catus
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar fjuto
30 32

nie mam fejsa, unikam. Ale gdybym miał - za żadne skarby nie integrowałbym go z czymkolwiek istotnym

Odpowiedz
avatar bruni
14 14

I tak pracodawcy sprawdzili by fejsbuka przed przyjęciem kogokolwiek.

Odpowiedz
avatar misiokles
19 21

I zobaczyliby zdjęcie profilowe i pustą tablicę jak każdy inny nieznajomy.

Odpowiedz
avatar zombik03
5 7

Dlaczego? Zdecydowana większość osób nie zmienia ustawień prywatności i ich aktywność jest widoczna dla wszystkich bez względu na stopień znajomości.

Odpowiedz
avatar love178
3 5

Hmm, może się mylę, ale wydaje mi się, że bez grzebania w ustawieniach i tak dostępne są tylko zdjęcie profilowe, udostępnione linki, i (chyba) zdjęcia, na których jesteś oznaczony. Wnioskuję patrząc po swoim profilu i po profilach nieznajomych, chyba to byłby zbyt duży zbieg okoliczności żeby wszyscy mieli takie same ustawienia, jeżeli to nie są domyślne...

Odpowiedz
avatar zombik03
0 0

Nie są dostępne wszystkie informacje, ale bardzo dużo - owszem, przynajmniej z tych mniej formalnych (pracodawca raczej nie sprawdza daty urodzenia i miejsca zamieszkania na Fejsbuku). Ja, odwiedziwszy profil paru nieznajomych dowiedziałem się: do jakich grup należą, co "lajknęli", jaki mają status, stan cywilny, przeczytałem wszystko, co sami udostępnili na osi czasu oraz widziałem każde zdjęcie, na którym są obecni - nie mając żadnego wspólnego znajomego.

Odpowiedz
avatar perry
6 14

Nikt normalny nie zakłada tam konta, a już na pewno nie pisze głupot które każdy może sprawdzić. Sam twórca tego gó*na ma nienajlepsze zdanie o jego użytkownikach.

Odpowiedz
avatar Misza25
6 8

Mowa o Facebook'u czy InfoPraca?

Odpowiedz
avatar Thorael
20 24

chyba o mistrzowie.org a co, wszyscy czujcie się obrażeni

Odpowiedz
avatar Jarzyn44
10 12

Pejsbuka nie mam i nie zamierzam. Nie jestem przestępcą, żeby być w zbędnych bazach danych.

Odpowiedz
avatar he1986
0 6

Błędny tok myślenia. To właśnie przestępcy nie rejestrują się na facebookach, aby w tych bazach danych się nie znajdować. Nie biję do Ciebie, a stwierdzam fakt.

Odpowiedz
avatar he1986
-3 3

Nie można zedytować. Chciałem dodać, że nie biję ani do Ciebie ani do nikogo innego.

Odpowiedz
avatar deltt
3 5

"Biję do ciebie"? WTF? Jeżeli chodziło ci o robienie aluzji to prawidłowym zwrotem jest "piję do ciebie".

Odpowiedz
avatar valerius85
5 9

tez nie mam fejsa i ludzie! na serio da się żyć

Odpowiedz
avatar Dracodemonicus
0 2

I musisz się tym chwalić żeby sobie podbudować ego? Ja mam fejsa i jestem z tego dumny. Nie widzę powodów do wstydu, a jak ktoś ma z tym problem to już jego sprawa. Jak ktoś ma tak zaślepione oczy by widzieć w fejsie samo zło to ja nic na to nie poradzę. Z wszystkiego można korzystać. Jeśli się UMIE. Tak jak z alkoholem. Wypić można, ale upijają się idioci.

Odpowiedz
avatar maciekwik
8 12

Sam jest sobie winny. Mnie bawi to, że potencjalny pracodawca może sprawdzić danego kandydata do pracy na fb. A znajomi wysyłają CV, a na fb "zdjęcia z melanżu", jak są na dyskotece, jak zrobili kupę, jak ugotowali jajko... No ludzie...

Odpowiedz
avatar Pangia
-3 3

Wiesz, że na tą chwilę jesteś jedynym, który dostał minusa za swój komentarz? Taka tylko, zdaje mi się, zabawna uwaga. :)

Odpowiedz
avatar he1986
1 3

Ludzie inteligentni blokują wszystko co możliwe, aby nieupoważniony osobnik mógł zobaczyć co najwyżej zdjęcie profilowe.

Odpowiedz
avatar love178
8 10

Ja za nic nie rozumiem jak można podawać na fejsie swoje prawdziwe dane osobowe i powiązywać go jeszcze z czymś istotnym jak przedstawione jest to na screenie wyżej. W ogóle jak diametralnie zmieniła się sprawa prywatności w internecie w ciągu ostatnich 7-8 lat- kiedyś każdy na forach i stronach internetowych miał fikcyjny nick i często nie chciał się dzielić takimi informacjami jak płeć czy wiek, jeśli to nie było naprawdę konieczne (albo po prostu nie chciał), jeśli w nicku miał swoje imię, albo w awatarze swoje zdjęcie, to ludzie się pytali, czy czuje się na tyle bezpieczny w internecie. A dzisiaj jak nie podajesz swoich prawdziwych danych na lewo i prawo to ludzie ci wymyślają, że wstydzisz się swojej tożsamości, jesteś zamknięty na innych, albo w ogóle jakiś podejrzany, a oni są lepsi, bo... no właśnie nie wiem dlaczego, te parę lat temu nie uwierzyłabym, że dałoby się naciągnąć ludzi na obnażanie się ze swojej prywatności w internecie argumentując to tylko tym, że to może być ,,trendy".

Odpowiedz
avatar Pangia
14 16

Ta, a już najbardziej to wku♥wia mnie cykliczne zapytanie Googla na YT o to, czy chcę zmienić sobie nazwę konta na imię i nazwisko. Dlaczego nie ma odpowiedzi w stylu "Nie, nigdy i wypie♥dalaj", tylko coś jakby "Nie, ale się zastanowię" i odpowiedź "Dobrze, zapytamy cię później". Nie ku♥wa, nie pytajcie mnie później, po to mam jeden nick od 4 lat, żeby nie chwalić się w necie swoim nazwiskiem. Zresztą przecież to oczywiste, że po wysłaniu CV do potencjalnego pracodawcy ten pierwsze, co zrobi, to spróbuje cię znaleźć na portalach społecznościowych. Ze mną będzie ciekawie - najwyżej stwierdzi się, że nie istnieję.

Odpowiedz
avatar RudaMaupa
1 1

I dlatego mam maila do poważnych rzeczy i maila do wszystkiego pozostałego. Dzięki temu nic takiego mi nie grozi. Zasrany jutub może zobaczyć tylko nazwę niecodziennego dania zamiast imienia i nazwiska, a fejsbuka nie ma nic wspólnego z mailem do spraw oficjalnych.

Odpowiedz
avatar deltt
0 0

"kiedyś każdy na forach i stronach internetowych miał fikcyjny nick i często nie chciał się dzielić takimi informacjami jak płeć czy wiek" A na jakich to stronach czy forach niby ludzie ukrywali swoją płeć czy wiek? O.o I po co mieliby to robić? Zresztą płeć można zgadnąć po używaniu męskich lub żeńskich końcówek. Zgodzę się jedynie z tym, że ludzie znacznie rzadziej ujawniali swoje bardziej szczegółowe dane. Aczkolwiek nie wszędzie, bo pamiętam, że nawet w okolicach 1998 roku na polskim usenecie część ludzi pisała pod nickami, ale całkiem sporo pod imieniem i nazwiskiem.

Odpowiedz
avatar love178
0 0

delt- na takich, na których takie informacje nie były nikomu koniecznie potrzebne, ja często na shoutboxach miałam do czynienia z osobami, które mówiły, że nie chcą ujawniać swojej płci ani wieku (nigdy nie zweryfikujesz czy są prawdziwe w profilu). A rozpoznawanie płci po końcówce nicku widać doskonale po takim jak Twój czy mój :P

Odpowiedz
avatar Pangia
1 1

"Zresztą płeć można zgadnąć po używaniu męskich lub żeńskich końcówek." Nawet nie wiesz ilu ludzi myślało, że jestem dziewczyną, więc powiem krótko: skończ pier♥dolić

Odpowiedz
avatar deltt
2 2

A gdzie ja niby pisałem o końcówce nicku? Chodziło mi o końcówki wyrazów używanie w komunikacji na forach, czyli głównie czasowników i przymiotników. Jak osoba o nicku XYZ pisze w formie żeńskiej to ciężko mi nie odgadnąć jej płci. A akurat w naszym języku (w przeciwieństwie np. do angielskiego) ciężko pisać tak, żeby w ogóle nie używać męskich czy żeńskich końcówek. Poza tym po co ukrywać własną płeć w internecie? No chyba, że jakiś facet na chacie dla lesbijek chce sobie powyrywać lesbisji, wtedy ukrywanie ma jakiś sens. Ale w innych sytuacjach?

Odpowiedz
avatar Jemszyszki
2 4

Tak patrze, to od dawien dawna było modne bycie hipsterem. Ale to dopiero teraz zostało to nazwane i zamienione w subkulturę. Bycie anty,przeciw inny od wszystkich. Nienawidzę świąt, pejsbug to gówno, sralentynki. Co roku czytam/widzę ludzi którzy narzekają i skarżą się każdemu jak oni czegoś nie lubią. A ja się zapytam. Po co? Czy jeśli nie lubię lodów pistacjowych to mam w każdej lodziarni robić wszystko, żeby je wyśmiać? Znam wiele osób które nie mają facebooka. I jak dla mnie w kraju nad Wisłą to żaden wyczyn. Jak chcecie powiększyć sobie e-penisa to może pochwalcie się "nigdy nie powiedzeniem ku*wa" czy byciem abstynentem. Or smth?

Odpowiedz
avatar love178
0 4

Ja nigdy nie powiedziałam słowa na "k" na głos :D Uważam, że z ust kobiety to karygodne, żeby się tak wysławiać i jak inne dziewczyny mi zarzucają, że co ja odwalam, przecież mam prawo mówić jak chcę, to odpowiadam, że właśnie mówię tak jak chcę :D I również nigdy nie miałam alkoholu w ustach :D Uważam, że jest obrzydliwy i sam zapach mnie odpycha. Często znajomi mocno na mnie naciskają, ale ja nigdy nie wstydzę się powiedzieć ,,nie" :D ... tak, wszystko fajnie, pięknie, tylko szkoda, że nie mam żadnego penisa do powiększenia :P

Odpowiedz
avatar Davos
-2 2

@love178 Naprawdę nigdy nie powiedziałaś głośno "k...a"? Nawet w momencie silnego wzburzenia? :) I nie próbowałaś w ogóle alkoholu? Brzmi dosyć nieprawdopodobnie :) Jeszcze napisz, że jesteś dziewicą to już nikt nie uwierzy ;)

Odpowiedz
avatar love178
0 0

Tak, nie rozumiem w ogóle sensu wykrzykiwania tego słowa w momencie oburzenia, jak to i tak nic nie naprawia, to po co aż klnąć? Można powiedzieć, że to po prostu nie leży w mojej naturze, pewnie dla niektórych to wygląda dość zabawnie jak się uderzę w palec i krzyknę głośno ,,ała!", albo jak się obleję napojem to krzyknę tylko ,,a niech to!" niż to czego by się wszyscy mogli spodziewać, ale fajnie tak w sumie kogoś zaskoczyć. Co do alkoholu to w przeszłości z mnóstwa nieprzyjemnych sytuacji w moim życiu w wielu z nich alkohol był częścią otoczenia, dlatego dzisiaj staram się otaczać osobami, które nie uważają, że alkohol jest im potrzebny do dobrej zabawy i nawet mnie nie ciekawi jak to jest być pod jego wpływem :) Ludzie zauważyli, że na imprezach nie potrzebuję żadnych dopalaczy żeby się bawić na całego, a sami nigdy się nie dowiedzą jaka to zabawa cisnąć pompę z pijanych wraz z innymi trzeźwymi. Oczywiście alkohol to nie jest tylko upijanie się na imprezach, ostatnio byłam na wycieczce po Kaszubach, gdzie się dowiedziałam, że tam się wyrabia jedyne na świecie piwo truskawkowe i uważam, że to jest megafajna ciekawostka, ale na bycie degustatorem jakoś nie reflektuję :) Co do dziewictwa to nie uważam tego za temat do poruszania w internecie, jest zbyt prywatny i każdy wyciąga sobie zawsze z niego skrajnie różne wnioski :)

Odpowiedz
avatar Davos
2 2

Ja też raczej nie przeklinam, ale są sytuacje np. podczas jazdy samochodem, gdy ktoś nagle zajedzie ci drogę, że trudno tego nie skomentować w dosadnych słowach ;) Co do alkoholu - jak słusznie zauważyłaś nie trzeba się od razu upijać, a takie np. nalewki potrafią wręcz być korzystne dla zdrowia. Tak czy siak - ciekawa z Ciebie osoba :)

Odpowiedz
avatar Davos
3 3

Też nie mam konta na FB, kiedyś miałem konto na Naszej Klasie, ale jak zobaczyłem te wszystkie słit focie i dziubki, ściganie się na ilość znajomych i w ogóle bycie bardziej "dżezi" niż inni to podziękowałem... A na FB jest to samo, tylko w jeszcze większej skali. Tak btw: gdzieś czytałem, że Polacy na tle innych narodów umieszczają o sobie wyjątkowo dużo informacji w sieci... Takie publiczne obnażanie swoich prywatnych danych i zdjęć może się źle skończyć, bo nigdy nie wiadomo kto je wykorzysta. A co raz trafi do Internetu, już tam pozostanie na zawsze więc warto przedtem pomyśleć 2 razy. Gość ze screena jest sam sobie winny :)

Odpowiedz
avatar Egghead
0 0

Chciałem dać "dobre", ale jest 666 lajków. Powstrzymam się, żeby szatanowi dętka nie strzeliła.

Odpowiedz
Udostępnij