Ej no są ludzie co się podniecają kałem, kanibalizmem, ostatnio jakiś szwed z szerszeniami się bzykał a to nic innego jak też jakieś zboczenie. Nic mistrzowskiego
Czyli wychodzi ,,dużo dzikszy", ale ja lubię stosowanie zdrobnień i hiperboli w mowie potocznej, więc nie mam nic przeciwko Twoim ,,dużo dzklejszym" :P
To mi sie kawał przypomniał:
Idzie sobie zając przez las, strasznie ucieszony. Spotyka go niedźwiedź i pyta:
-Ej, zając, czemu Ty taki ucieszony?
Zając na to: A bo tam na polanie lisica utknęła głową między dwoma drzewami, i dupa wypięta, to zasunąłem jej drąga raz i drugi...
To miś mówi, że też pójdzie. Spotykają się ze godzinę, miś płacze ze śmiechy. Zajączek się pyta, czy zrobił to co on. A miś na to:
Ja tam żadnego drąga nie znalazłem, to jej całą dupe szyszek napchałem :D
^_^
Mnie roz*ebała sama końcówka...
"(...)ona krzyczy, bo leży na szyszkach"
i podsmowanie:
"ogólne szaleństwo" :D
Nie wiem, może mam jakieś z*ebane poczucie humoru (ba, na pewno, potrafilibyscie się przez 5 lat lać ze słowa szmatka?) ale to jest przezajebiste.
dobre, dawno sie tak nie usmialem, a do tego zasmazka :D
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 czerwca 2013 o 13:33
Ej no są ludzie co się podniecają kałem, kanibalizmem, ostatnio jakiś szwed z szerszeniami się bzykał a to nic innego jak też jakieś zboczenie. Nic mistrzowskiego
OdpowiedzByły dużo dziklejsze rzeczy na tej stronie.
OdpowiedzDziklejszych może nie było, ale bardziej dzikie z pewnością.
Odpowiedzo ku*wa jeszcze Pan słownik się pojawił...
Odpowiedz@Alaunde: GJ, bo tak się składa, że "dziki" się stopniuje na "dzikszy".
OdpowiedzCzyli wychodzi ,,dużo dzikszy", ale ja lubię stosowanie zdrobnień i hiperboli w mowie potocznej, więc nie mam nic przeciwko Twoim ,,dużo dzklejszym" :P
OdpowiedzPrzeczytajcie jeszcze raz tekst na obrazku...
OdpowiedzTaka sytuacja.
OdpowiedzPodnieciłem się tym bardziej, niż przy oglądaniu porno...
OdpowiedzWidzę, żę kogoś podniecam. No proszę :)
OdpowiedzPrzesadzacie, mnie rozbawiło ;)
OdpowiedzTo mi sie kawał przypomniał: Idzie sobie zając przez las, strasznie ucieszony. Spotyka go niedźwiedź i pyta: -Ej, zając, czemu Ty taki ucieszony? Zając na to: A bo tam na polanie lisica utknęła głową między dwoma drzewami, i dupa wypięta, to zasunąłem jej drąga raz i drugi... To miś mówi, że też pójdzie. Spotykają się ze godzinę, miś płacze ze śmiechy. Zajączek się pyta, czy zrobił to co on. A miś na to: Ja tam żadnego drąga nie znalazłem, to jej całą dupe szyszek napchałem :D ^_^
Odpowiedzprzypomniało mi to jak u mnie w gimnazjum wszyscy się zachwycali słowem ,,szyszka", że fajnie brzmi.
OdpowiedzMnie roz*ebała sama końcówka... "(...)ona krzyczy, bo leży na szyszkach" i podsmowanie: "ogólne szaleństwo" :D Nie wiem, może mam jakieś z*ebane poczucie humoru (ba, na pewno, potrafilibyscie się przez 5 lat lać ze słowa szmatka?) ale to jest przezajebiste.
Odpowiedzhttps://www.youtube.com/watch?v=zcCI74rgyu8
Odpowiedz