Twierdzę, że dane oraz twarze ludzi opornie głupich nie powinny być cenzurowane. Jak inaczej kogoś nauczyć czegokolwiek jeśli nie poprzez zrobienie wstydu na ogólnodostępnych portalach.
co jedna to lepsza
Nadeszły takie czasy że głupotą sie szpanuje i zamiast być tą mądrzejszą trzeba wstawić na mistrzów się dowartosciować i potwierdzić że to ja mam racje?
JAK CIE WKUR**A TO CO WIDZISZ TO PO PROSTU NIE PATRZ!
Fakt, może to nie jest śmieszne. To jest KU*WA żałosne... jaka matka taka córka. No i dobrze, że to tu wstawiła. Mam tylko nadzieję, że te tępe brzytwy to zobaczą.
Ska ku*wa mam wiedzieć, że coś mi się nie podoba, skoro mam na to nie patrzeć? Ta sama logika, jak: nie smakowało, trzeba było nie próbować. WTEDY KU*WA NIE WIEDZIAŁEM< JAKIE TO BĘDZIE!
Szlag, dałem się sprowokować temu debilowi...
Moim zdaniem wszelkie screeny z mistrzów, gdzie jest się tą osobą "poniewierającą" są wyrazem buty i poczucia wyższości autora nad resztą świata. Ok, baba zachowała się co najmniej kretyńsko, ale po cholerę podkreśliłaś kilka razy, że studiujesz medycynę, jakby to miało podkreślać dystans między tobą, a resztą dyskutantów? Może jeszcze napisz, że z Doktorem Judymem jesteś na "Ty", a Religa uczył się od ciebie przeszczepu serca. Po raz kolejny przekonuje się, że studenci medycyny to zakompleksione kujony, które myślą, że studiując na WUM czy na innej medycznej uczelni zjedli wszystkie rozumy i są niemal rasą panów.
1. Poniewierającą? Mam wrażenie, że to mnie owa pani próbowała sponiewierać. ;)
2. Wstawiłam i spora większość użytkowników (jak i admin) uznała, że screen nadaje się na tę stronę.
3. Nie studiuję na uczelni medycznej, tylko na UWM. Bynajmniej nie czuję się przez to lepsza od reszty społeczeństwa. Napisałam to, aby uświadomić uprzejmej pani, że bynajmniej nie brzydzą mnie takie żałosne skaleczenia. A później musiałam już udowodnić, że wiem, czym jest dupa...
Zastanów się czasem, zanim coś napiszesz. Przeczytałam całą rozmowę między Tobą a tą kobietą. Wyjaśniła Ci dlaczego te zdjęcia zostały wrzucone. Dla mnie powód jest wystarczający. Pobił Cię ktoś kiedyś? To, że widzisz takie rzeczy na co dzień nie uprawnia Cię do oceniania innych i tego w jaki sposób postępują. Może powinien ktoś na Ciebie podnieś rękę, żebyś zrozumiała, że czasem skrajne zachowania mogą pomóc osobie, wobec której ktoś praktykuje przemoc. K***a, kobieta, a nie rozumie... Ręce opadają.
Jego nikt nie pobił... Z tego, co wywnioskowałam w opisie, to potrąciło go dziecko na rowerze :D
Powód jest wystarczający? Jak chcesz wysłać JEDNEJ OSOBIE z rodziny zdjęcie to walisz je na środek portalu komunikacyjnego?
"Jak mi coś się nie podoba to tego nie komentuję ;]" - już tu należało ją wyśmiać. Niestety, ale komentarze służą do wyrażenia opinii, niekoniecznie przychylnej.
Anna (matka kolesia poturbowanego na zdjęciach) upiera sie, żeby takie zdjęcia pokazywać wszystkim, a Martyna że to powinno być zachowane dla siebie. Annie nie podoba się to, że ktoś się z nią nie zgadza, dlatego zaczyna ją obrażać. Po łagodnych upomnieniach jakie wobec Anny zastosowała Martyna, ta nie ustępuje w obrażaniu i nadal się nie zgadza na zachowanie prywatności. Dlatego Martyna postanowiła jej w tym pomóc i podzielić się jej prywatnością z gronem tysięcy jurorów na portalu mistrzowie.org. Jak zareaguje Anna? Jakie oceny wystawią jurorzy? Czy Martyna odkryje cenzurę przed światem, a Anna stanie się sławna w jeszcze większym internetowym gronie? Czy zmieni po tym zdanie? Jak zakończy się historia? To wszystko w kolejnym odcinku "Trudnych Spraw".
Poda ktos link do profilu z fb??.Mysle ze jak kilka osob napisze do jej matki/corki to zrobi sie jej glupio,z reszta glupote trzeba tepic i nie powinno sie cenzurowac takich rzeczy.
@AnswersMaster - nigdy nie masz całkowitej pewności, że taki skrin nie został sfabrykowany w celu ośmieszenia konkretnej osoby. Wystarczy pixlr.com żeby np wykonać sobie taką fikcyjną rozmowę z fotkami a'la facebook. Poza tym, to nie o to chodzi, żeby zrobić komuś nalot na profil i wjechać czołgami "Kur*a 102", co zdarzało się już niejednokrotnie.
Rozumiem stanowisko, ale nie do końca się zgodzę, bo o ile mogę zrozumieć podróbkę takich screenów, to są przypadki w których można na dowód dać źródło do profilu, są też przypadki nieośmieszające pozytywne, np. w których ktoś coś skomentował, zriposotował z konta facebookowego i np. nie ma nic przeciwko temu, żeby zasłaniać swoje dane, wręcz chciałby się pochwalić kolegom, że to on :) ale nawet jeśli on sam by wrzucił screena z swoim tekstem to musi ocenzurować swoje dane, mimo że wyraża zgodę na ich publikacje, co jest trochę śmieszne. Podsumowując rozumiem zagrożenia, ale można by upchnąć jakieś wyjątki konkretyzując w tej zasadzie gdzie można, a gdzie nie można. Nie musisz się ze mną zgadzać, tylko podsuwam propozycje, a co z tym zrobisz to już Twoja sprawa :)
Patrząc na parodie wypowiedzi matki, tylko nóż w kieszeni się otwiera. Najbardziej rozbroiło mnie stwierdzenie "i to pisze studentka". I to pisze matka, dorosła kobieta, która wychowuje córkę i syna, w dość dziwny, co prawda, sposób, czego efektem są zdjęcia wstawione na portal społecznościowy, ale wychowuje i tego się trzymajmy. Zerowa interpunkcja, a jak występuje to w formie pięciuset wykrzykników pod rząd i gimbusiarskich zwrotów typu "zal". Czytając jej wypociny można się tylko domyślać, co ma do przekazania, a doszukiwanie się początku nowego zdania to podstawa w rozszyfrowywaniu tych "reprymend". Również jestem za tym, aby głupotę ludzką pokazywać publicznie, cenzura na mordy i nazwiska jest zbędna.
Żałosna kobieta, do której nie dociera żaden logiczny argument - takich najlepiej ignorować, bo żadnego pożytku z takiej rozmowy nie będzie.
I tyle, nic mistrzowskiego tutaj nie widzę.
I pomyśleć, że takie pustaki mają prawo rodzić/posiadać dzieci...
No, ale gdyby to czytał pustak to od razu by napisał "a gówno cię powinno obchodzić kto rodzi dzieci!".
Przecież to na 100% gówniara przelogowała się na konto matki i wrzucała na tamtą dziewczyną, widać na pierwszy rzut oka po jej wypowiedziach. Zna ktoś jakąś matke która piszę "żal!!![...]!!!!"
Moja mama, kiedy chciała być fajna, mówiła "lol". :) W końcu jednak dotarło do niej, że robienie z siebie na siłę młodzieżowej nie jest wcale fajne.
Kasia z reguły przestrzega interpunkcji. Może nie tyle przecinków, co choć zakończenia jednego zdania przed rozpoczęciem drugiego.
A wedlug mnie kazdy ma prawo miec 'fejsa', nawet idiota. Bardziej mnie zastanawia owa Martyna... Skoro wie, ze Kasia jest idiotka, to na cholere ma ja w znajomych? Zeby wygladalo, ze jest bardziej popularna, czy co? Byc moze pozostali znajomi Kasi sa na tym samym poziomie co Kasia i beda sie jarali tymi zdjeciami i sa happy, ze zostaly one wrzucone? Normalny czlowiek dodaje do znajomych tylko tych, ktorych lubi i na kontakcie z ktorymi mu zalezy...
Ale pustaki. Najgorsze, że to też dorośli ludzie. Sam mam wśród znajomych takich co to niby po 30 lat, a to co zamieszczają na swoich profilach to tylko da się porównać z jakimiś dzieciuchami z gimnazjum (i to przecież też nie ze wszystkimi)...
A dla mnie to jest żenada, ale z zupełnie innego powodu. I przyznam, że wszedłem na komentarze w nadziei, że autorka tego obrazka zostanie solidnie zrugana. I jestem w szoku.
Droga Ascaro. Upublicznianie prywatnej korespondencji to jest podłość, bez względu na to kim jest Twój rozmówca i jaki prezentuje poziom. Zachowaj takie rzeczy dla siebie. Po drugie, każdy może wrzucać na Facebooka co tylko chce (w granicach prawa rzecz jasna). Skoro ktoś uważa, że na tym jego prywatność nie ucierpi, to jest to jego sprawa. Można to krytykować, ale robić z tego taką aferę i iść w zaparte za wszelką cenę - moim zdaniem dziwne. Tym bardziej, że jeżeli jesteś inteligentna, to chyba od razu zauważyłaś że tam występują jakieś problemy rodzinne, i zwykła kultura i granica dobrego smaku sugerują żeby się po prostu nie wtrącać. Widocznie mają jakiś powód żeby robić to co robić.
A na marginesie - tak, wiemy że studiujesz medycynę. Chyba ze trzy razy to zawarłaś, zalatuje to wręcz bufonadą z Twojej strony. Może i studiujesz trudny kierunek, ale poziom kultury jaki prezentujesz... niedostateczny..
Ukryła imiona i nazwiska więc o co chodzi. Na dodatek to JEJ prywatna korespondencja więc może ją umieścić. To nie są cudze rozmowy. Jeśli na fb każdy może wrzucać tu co chce to teoretycznie ona może też tutaj wrzucać. Ty chyba nie zrozumiałeś człowieku po co to tutaj zostało wrzucone. Chciała pokazać chamstwo tej matki. Jak ona się zwraca, jakim językiem. Ty reagujesz jakby kogoś bili w rodzinie i ona się z tego śmiała.
Ale jaką aferę robi i dlaczego idzie w zaparte? Próbowała normalnie rozmawiać, a właściwie jedynie skomentowała a mamusia napisała wiadomość prywatną więc autorka tylko odpowiadała. W dodatku skończyła kiedy zobaczyła że rozmówca nie jest w stanie nic zrozumieć.
Tak jak pisał przedmówca, dane osobowe zostały ukryte więc nie rozumiem czemu się tak pieklisz.
O jakim wtrącaniu się piszesz skoro jest to portal społecznościowy? Przecież te osoby mają się w znajomych a publikowanie czegoś na fb jest równoznaczne z upublicznieniem czegoś w gronie znajomych. Nie rozumiem z jakiego powodu bronisz tak idiotycznych zachowań argumentując że miały jakiś powód...
Otóż autorka o medycynie wspomniała tylko raz, wcześniej napisała "studiuję to co studiuję". Napisała to jako wytłumaczenie że nie brzydzą ją tego typu rzeczy i jest do nich przyzwyczajona.
Powiedz mi proszę, gdzie autorka zaprezentowała "niedostateczny" poziom kultury? Bo moim skromnym zdaniem wykazała się kulturą zwracając się "Pani" do osoby która próbuje się z niej wyśmiewać, odpowiadając w sposób grzeczny i opanowany.
"JEJ prywatna korespondencja więc może ją umieścić. To nie są cudze rozmowy." - Śmiech na sali. Człowieku, Ty tak na serio? Korespondencja nie jest wyłączną własnością jednej osoby, tylko wszystkich, którzy w niej uczestniczą.. Szok, że trzeba tłumaczyć takie oczywistości. Ukryła imiona? Interesujące, to może spojrzysz jeszcze raz? Nazwiska ukryte, bo tego wymaga regulamin stronki. Ale w porządku, miejcie sobie swoją bohaterkę, bo wygarnęła w internecie starszej osobie, która ma jakieś problemy ze sobą, czy z rodziną - nie wnikam. Mi to nie imponuje, tylko zniesmacza.
Nazwiska są ukryte, twarze również. Nie dlatego, że wymaga tego regulamin - bo gdyby tak było, a chciałabym kobiecie załatwić piekło, podałabym link do profilu w komentarzach, prawda? Nie zrobiłam tego, bo wiem, jakie szkody może wyrządzić Internet.
matt88 ma rację. Wklejenie całej tej prywatnej rozmowy i sytuacji według mnie nie ośmiesza córki i matki, ale "studentkę medycyny", która ewidentnie chce się pochwalić jaka to nie jest super, że tak odpowiada. Żenujące.
Ale wkleiłam to na mistrzów nie dlatego, że uważam za mistrza siebie, jako że jestem taka fajna, że nie dałam się sprowokować, tylko za mistrzowski uważam ten tok myślenia.
Zabawne tylko, że jej córka w galerii ma dużo gorsze od moich. :P
Ja nigdy nie wypierałam się swoich fotek "z rączki", bo dlaczego? ;) Nie zawsze jest obok ktoś, kto mógłby to zdjęcie zrobić. A moje zdjęcie profilowe to typowa pozerka - usta zasłonięte dłonią, wzrok odwrócony. Nie wiem, jaki trzeba mieć IQ, aby pomyśleć, że takie zdjęcie miało pozorować prawdziwe zaskoczenie...
Radzisz jej żeby sprawy prywatne były załatwiane prywatnie, a gdy już Pani stara się tak robić to upubliczniasz rozmowy żeby były dostępne dla kilkudziesięciu tysięcy użytkowników. Ale przecież studiujesz medycynę więc...
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
4 czerwca 2013 o 16:26
I co z tego, co studiuję? Napisałam to kobiecie, aby uświadomić jej, że nie takie rzeczy w swoim życiu widziałam.
Upublicznienie? Owszem, a widzisz tam gdzieś jej nazwisko, zdjęcie? Rozpoznasz ją na ulicy? No właśnie...
Tak, to jest upublicznienie. Mimo tego że taki ja i niemal 100% czytających nie mają pojęcia o kogo chodzi. Ale ci którzy znają te osoby na pewno wiedzą. Czy ty byś chciała żeby Twoja znajoma na Facebooku wrzuciła do internetu prywatną rozmowę z Twoimi rodzicami? Szczególnie że ta rozmowa może stawiać ją w takim złym świetle, albo co gorsza zdradzać jakieś rodzinne szczegóły (to mnie najbardziej uderzyło tutaj)? Nikt chyba by nie chciał.. Widzę że jesteś niezwykle zadowolona z tego co tutaj pokazałaś, ale zastanów się chociaż czy to jest w porządku w stosunku do pewnych osób.
niech wstawia laska co jej się podoba
OdpowiedzTwierdzę, że dane oraz twarze ludzi opornie głupich nie powinny być cenzurowane. Jak inaczej kogoś nauczyć czegokolwiek jeśli nie poprzez zrobienie wstydu na ogólnodostępnych portalach.
Odpowiedzco jedna to lepsza Nadeszły takie czasy że głupotą sie szpanuje i zamiast być tą mądrzejszą trzeba wstawić na mistrzów się dowartosciować i potwierdzić że to ja mam racje? JAK CIE WKUR**A TO CO WIDZISZ TO PO PROSTU NIE PATRZ!
OdpowiedzFakt, może to nie jest śmieszne. To jest KU*WA żałosne... jaka matka taka córka. No i dobrze, że to tu wstawiła. Mam tylko nadzieję, że te tępe brzytwy to zobaczą.
OdpowiedzSka ku*wa mam wiedzieć, że coś mi się nie podoba, skoro mam na to nie patrzeć? Ta sama logika, jak: nie smakowało, trzeba było nie próbować. WTEDY KU*WA NIE WIEDZIAŁEM< JAKIE TO BĘDZIE! Szlag, dałem się sprowokować temu debilowi...
OdpowiedzMoim zdaniem wszelkie screeny z mistrzów, gdzie jest się tą osobą "poniewierającą" są wyrazem buty i poczucia wyższości autora nad resztą świata. Ok, baba zachowała się co najmniej kretyńsko, ale po cholerę podkreśliłaś kilka razy, że studiujesz medycynę, jakby to miało podkreślać dystans między tobą, a resztą dyskutantów? Może jeszcze napisz, że z Doktorem Judymem jesteś na "Ty", a Religa uczył się od ciebie przeszczepu serca. Po raz kolejny przekonuje się, że studenci medycyny to zakompleksione kujony, które myślą, że studiując na WUM czy na innej medycznej uczelni zjedli wszystkie rozumy i są niemal rasą panów.
Odpowiedz1. Poniewierającą? Mam wrażenie, że to mnie owa pani próbowała sponiewierać. ;) 2. Wstawiłam i spora większość użytkowników (jak i admin) uznała, że screen nadaje się na tę stronę. 3. Nie studiuję na uczelni medycznej, tylko na UWM. Bynajmniej nie czuję się przez to lepsza od reszty społeczeństwa. Napisałam to, aby uświadomić uprzejmej pani, że bynajmniej nie brzydzą mnie takie żałosne skaleczenia. A później musiałam już udowodnić, że wiem, czym jest dupa...
OdpowiedzZastanów się czasem, zanim coś napiszesz. Przeczytałam całą rozmowę między Tobą a tą kobietą. Wyjaśniła Ci dlaczego te zdjęcia zostały wrzucone. Dla mnie powód jest wystarczający. Pobił Cię ktoś kiedyś? To, że widzisz takie rzeczy na co dzień nie uprawnia Cię do oceniania innych i tego w jaki sposób postępują. Może powinien ktoś na Ciebie podnieś rękę, żebyś zrozumiała, że czasem skrajne zachowania mogą pomóc osobie, wobec której ktoś praktykuje przemoc. K***a, kobieta, a nie rozumie... Ręce opadają.
OdpowiedzJego nikt nie pobił... Z tego, co wywnioskowałam w opisie, to potrąciło go dziecko na rowerze :D Powód jest wystarczający? Jak chcesz wysłać JEDNEJ OSOBIE z rodziny zdjęcie to walisz je na środek portalu komunikacyjnego?
OdpowiedzNiektórzy nie powinni mieć dostępu do portali społecznościowych...
Odpowiedz"Jak mi coś się nie podoba to tego nie komentuję ;]" - już tu należało ją wyśmiać. Niestety, ale komentarze służą do wyrażenia opinii, niekoniecznie przychylnej.
OdpowiedzKtoś odważny przeczyta wszystko i streści?
Odpowiedzhttp://images50.fotosik.pl/1973/7bf9084807e3c542.jpg
OdpowiedzAnna (matka kolesia poturbowanego na zdjęciach) upiera sie, żeby takie zdjęcia pokazywać wszystkim, a Martyna że to powinno być zachowane dla siebie. Annie nie podoba się to, że ktoś się z nią nie zgadza, dlatego zaczyna ją obrażać. Po łagodnych upomnieniach jakie wobec Anny zastosowała Martyna, ta nie ustępuje w obrażaniu i nadal się nie zgadza na zachowanie prywatności. Dlatego Martyna postanowiła jej w tym pomóc i podzielić się jej prywatnością z gronem tysięcy jurorów na portalu mistrzowie.org. Jak zareaguje Anna? Jakie oceny wystawią jurorzy? Czy Martyna odkryje cenzurę przed światem, a Anna stanie się sławna w jeszcze większym internetowym gronie? Czy zmieni po tym zdanie? Jak zakończy się historia? To wszystko w kolejnym odcinku "Trudnych Spraw".
Odpowiedzhttp://s.redefine.pl/dcs/o2/redefine/redb/cf/cf346a2830e5216ff2891d2463042275.jpg
OdpowiedzMogę zagrać poturbowanego kolesia. Ale chcę być poturbowany płatkami róż.
OdpowiedzZbyt dobry scenariusz jak na trudne sprawy.
OdpowiedzTa matka i córka to właśnie typowi odbiorcy, do których kierowane są tego pokroju seriale.
Odpowiedz"Uwazam ze GOWNO to kogo obchodzi co kto wstawia" więc na dowód zacznę się podniecać tym co Ty wstawiasz. Logika debili jest przezabawna.
OdpowiedzPoda ktos link do profilu z fb??.Mysle ze jak kilka osob napisze do jej matki/corki to zrobi sie jej glupio,z reszta glupote trzeba tepic i nie powinno sie cenzurowac takich rzeczy.
OdpowiedzZasady - punkt 13.
OdpowiedzTylko żeby do niej napisać musiałbyś ją dodać do znajomych, bo wątpię żeby tacy geniusze czytali wiadomości z kategorii "inne" :p Za dużo fatygi
OdpowiedzZawsze się zastanawiałem nad sensem tej 13. zasady w stosunku do danych, których właściciel sam postanowił je umieścić w internecie.
OdpowiedzCo do podawania linków: http://mistrzowie.org/473548/Kolacja
OdpowiedzDokładnie. Umieszczając swoje dane osobowe jak i zdjęcia na Facebooka ZGADZAJĄ się na rozpowszechnianie danych. Taki ma zapis ten serwis.
Odpowiedz@AnswersMaster - nigdy nie masz całkowitej pewności, że taki skrin nie został sfabrykowany w celu ośmieszenia konkretnej osoby. Wystarczy pixlr.com żeby np wykonać sobie taką fikcyjną rozmowę z fotkami a'la facebook. Poza tym, to nie o to chodzi, żeby zrobić komuś nalot na profil i wjechać czołgami "Kur*a 102", co zdarzało się już niejednokrotnie.
OdpowiedzRozumiem stanowisko, ale nie do końca się zgodzę, bo o ile mogę zrozumieć podróbkę takich screenów, to są przypadki w których można na dowód dać źródło do profilu, są też przypadki nieośmieszające pozytywne, np. w których ktoś coś skomentował, zriposotował z konta facebookowego i np. nie ma nic przeciwko temu, żeby zasłaniać swoje dane, wręcz chciałby się pochwalić kolegom, że to on :) ale nawet jeśli on sam by wrzucił screena z swoim tekstem to musi ocenzurować swoje dane, mimo że wyraża zgodę na ich publikacje, co jest trochę śmieszne. Podsumowując rozumiem zagrożenia, ale można by upchnąć jakieś wyjątki konkretyzując w tej zasadzie gdzie można, a gdzie nie można. Nie musisz się ze mną zgadzać, tylko podsuwam propozycje, a co z tym zrobisz to już Twoja sprawa :)
OdpowiedzGadanie do ściany... lepiej bym tego nie ujął. W kółko i to samo odpowiada ten pustak ("matka"). Ze też świat takich nosi.
Odpowiedzpoznasz głupiego po profilu jego.
OdpowiedzTo się aż w głowie nie mieści, że na tym świecie żyją tacy ludzie O_o
OdpowiedzNajgorsze, że takie ostatnie prymitywy, jak pani Anna, robią dzieci i wychowują kolejne pokolenia prymitywów.
OdpowiedzPatrząc na parodie wypowiedzi matki, tylko nóż w kieszeni się otwiera. Najbardziej rozbroiło mnie stwierdzenie "i to pisze studentka". I to pisze matka, dorosła kobieta, która wychowuje córkę i syna, w dość dziwny, co prawda, sposób, czego efektem są zdjęcia wstawione na portal społecznościowy, ale wychowuje i tego się trzymajmy. Zerowa interpunkcja, a jak występuje to w formie pięciuset wykrzykników pod rząd i gimbusiarskich zwrotów typu "zal". Czytając jej wypociny można się tylko domyślać, co ma do przekazania, a doszukiwanie się początku nowego zdania to podstawa w rozszyfrowywaniu tych "reprymend". Również jestem za tym, aby głupotę ludzką pokazywać publicznie, cenzura na mordy i nazwiska jest zbędna.
OdpowiedzAaa, jakieś pierdo-lamento ch♥j wie o czym. Wystarczy, że Trudne Sprawy są na Polsacie, nie trza mi ich jeszcze tutaj
OdpowiedzŻałosna kobieta, do której nie dociera żaden logiczny argument - takich najlepiej ignorować, bo żadnego pożytku z takiej rozmowy nie będzie. I tyle, nic mistrzowskiego tutaj nie widzę.
OdpowiedzZa długie.
OdpowiedzOsoby używające więcej niż 3 wykrzykników lub pytajników to osoby z zaburzeniami własnej osobowości. ~Terry Pratchett
OdpowiedzDokładnie, jak widzę takie wypowiedzi, to nie powiem co mnie trafia!!!!!
Odpowiedz@qutasiorro Czyli ty też?
OdpowiedzI pomyśleć, że takie pustaki mają prawo rodzić/posiadać dzieci... No, ale gdyby to czytał pustak to od razu by napisał "a gówno cię powinno obchodzić kto rodzi dzieci!".
Odpowiedzpour cold water on burned area
OdpowiedzGłupkowatości pani Anny i pani Kasi nie śmiem podważać, jednak takie dyskusje z nimi też nie sądzę by należały do najsensowniejszych zachowań...
OdpowiedzKażdy potrzebuje czasami odrobiny rozrywki! :)
OdpowiedzPrzecież to na 100% gówniara przelogowała się na konto matki i wrzucała na tamtą dziewczyną, widać na pierwszy rzut oka po jej wypowiedziach. Zna ktoś jakąś matke która piszę "żal!!![...]!!!!"
OdpowiedzMoja mama, kiedy chciała być fajna, mówiła "lol". :) W końcu jednak dotarło do niej, że robienie z siebie na siłę młodzieżowej nie jest wcale fajne. Kasia z reguły przestrzega interpunkcji. Może nie tyle przecinków, co choć zakończenia jednego zdania przed rozpoczęciem drugiego.
OdpowiedzTakich matek będzie coraz więcej.
OdpowiedzKobieta się tu rozpisuje, a Wujek Staszek, Mistrz Ciętej Riposty załatwiłby to od ręki.
Odpowiedzhttp://24.media.tumblr.com/tumblr_m2bu4iuysQ1r8weq9o1_500.jpg
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 czerwca 2013 o 17:28
O ja pie***le! :O To ta matka powinna się cofnąć do 4 klasy podstawówki, ale zamiast o częściach ciała, nauczyć się co to przecinek...
Odpowiedznie wierzę :D
OdpowiedzA wedlug mnie kazdy ma prawo miec 'fejsa', nawet idiota. Bardziej mnie zastanawia owa Martyna... Skoro wie, ze Kasia jest idiotka, to na cholere ma ja w znajomych? Zeby wygladalo, ze jest bardziej popularna, czy co? Byc moze pozostali znajomi Kasi sa na tym samym poziomie co Kasia i beda sie jarali tymi zdjeciami i sa happy, ze zostaly one wrzucone? Normalny czlowiek dodaje do znajomych tylko tych, ktorych lubi i na kontakcie z ktorymi mu zalezy...
OdpowiedzKasia to koleżanka sprzed paru lat. Kiedyś była normalna, a ja nie śledziłam jej na bieżąco, by zauważyć metamorfozę.
OdpowiedzTa "Matka" wie co to jest przecinek ? (,)
OdpowiedzBardzo dziękuję(,) wreszcie się dowiedziałam jak to napisać.
Odpowiedz@Danieel A ty wiesz, że przed znakiem zapytania nie stawia się spacji?
OdpowiedzNiedaleko pada jabłko od jabłoni..
OdpowiedzGdzie kucharek sześć, tam nie ma co jeść.
OdpowiedzCo się nie najesz, to się nie naliżesz.
OdpowiedzPóty dzban wodę nosi.
OdpowiedzJak się nie wywrócisz, to się nie nauczysz.
OdpowiedzAle pustaki. Najgorsze, że to też dorośli ludzie. Sam mam wśród znajomych takich co to niby po 30 lat, a to co zamieszczają na swoich profilach to tylko da się porównać z jakimiś dzieciuchami z gimnazjum (i to przecież też nie ze wszystkimi)...
Odpowiedzpo kim ta corka ma byc madra jak matka popieprzona
OdpowiedzCo jak co ale wiadomości prywatne powinny zostać prywatnymi. Takie jest moje zdanie.
OdpowiedzJak można było jej pozwolić się rozmnożyć...
OdpowiedzA dla mnie to jest żenada, ale z zupełnie innego powodu. I przyznam, że wszedłem na komentarze w nadziei, że autorka tego obrazka zostanie solidnie zrugana. I jestem w szoku. Droga Ascaro. Upublicznianie prywatnej korespondencji to jest podłość, bez względu na to kim jest Twój rozmówca i jaki prezentuje poziom. Zachowaj takie rzeczy dla siebie. Po drugie, każdy może wrzucać na Facebooka co tylko chce (w granicach prawa rzecz jasna). Skoro ktoś uważa, że na tym jego prywatność nie ucierpi, to jest to jego sprawa. Można to krytykować, ale robić z tego taką aferę i iść w zaparte za wszelką cenę - moim zdaniem dziwne. Tym bardziej, że jeżeli jesteś inteligentna, to chyba od razu zauważyłaś że tam występują jakieś problemy rodzinne, i zwykła kultura i granica dobrego smaku sugerują żeby się po prostu nie wtrącać. Widocznie mają jakiś powód żeby robić to co robić. A na marginesie - tak, wiemy że studiujesz medycynę. Chyba ze trzy razy to zawarłaś, zalatuje to wręcz bufonadą z Twojej strony. Może i studiujesz trudny kierunek, ale poziom kultury jaki prezentujesz... niedostateczny..
OdpowiedzUkryła imiona i nazwiska więc o co chodzi. Na dodatek to JEJ prywatna korespondencja więc może ją umieścić. To nie są cudze rozmowy. Jeśli na fb każdy może wrzucać tu co chce to teoretycznie ona może też tutaj wrzucać. Ty chyba nie zrozumiałeś człowieku po co to tutaj zostało wrzucone. Chciała pokazać chamstwo tej matki. Jak ona się zwraca, jakim językiem. Ty reagujesz jakby kogoś bili w rodzinie i ona się z tego śmiała.
OdpowiedzAle jaką aferę robi i dlaczego idzie w zaparte? Próbowała normalnie rozmawiać, a właściwie jedynie skomentowała a mamusia napisała wiadomość prywatną więc autorka tylko odpowiadała. W dodatku skończyła kiedy zobaczyła że rozmówca nie jest w stanie nic zrozumieć. Tak jak pisał przedmówca, dane osobowe zostały ukryte więc nie rozumiem czemu się tak pieklisz. O jakim wtrącaniu się piszesz skoro jest to portal społecznościowy? Przecież te osoby mają się w znajomych a publikowanie czegoś na fb jest równoznaczne z upublicznieniem czegoś w gronie znajomych. Nie rozumiem z jakiego powodu bronisz tak idiotycznych zachowań argumentując że miały jakiś powód... Otóż autorka o medycynie wspomniała tylko raz, wcześniej napisała "studiuję to co studiuję". Napisała to jako wytłumaczenie że nie brzydzą ją tego typu rzeczy i jest do nich przyzwyczajona. Powiedz mi proszę, gdzie autorka zaprezentowała "niedostateczny" poziom kultury? Bo moim skromnym zdaniem wykazała się kulturą zwracając się "Pani" do osoby która próbuje się z niej wyśmiewać, odpowiadając w sposób grzeczny i opanowany.
Odpowiedz"JEJ prywatna korespondencja więc może ją umieścić. To nie są cudze rozmowy." - Śmiech na sali. Człowieku, Ty tak na serio? Korespondencja nie jest wyłączną własnością jednej osoby, tylko wszystkich, którzy w niej uczestniczą.. Szok, że trzeba tłumaczyć takie oczywistości. Ukryła imiona? Interesujące, to może spojrzysz jeszcze raz? Nazwiska ukryte, bo tego wymaga regulamin stronki. Ale w porządku, miejcie sobie swoją bohaterkę, bo wygarnęła w internecie starszej osobie, która ma jakieś problemy ze sobą, czy z rodziną - nie wnikam. Mi to nie imponuje, tylko zniesmacza.
OdpowiedzNazwiska są ukryte, twarze również. Nie dlatego, że wymaga tego regulamin - bo gdyby tak było, a chciałabym kobiecie załatwić piekło, podałabym link do profilu w komentarzach, prawda? Nie zrobiłam tego, bo wiem, jakie szkody może wyrządzić Internet.
Odpowiedzmatt88 ma rację. Wklejenie całej tej prywatnej rozmowy i sytuacji według mnie nie ośmiesza córki i matki, ale "studentkę medycyny", która ewidentnie chce się pochwalić jaka to nie jest super, że tak odpowiada. Żenujące.
OdpowiedzAle wkleiłam to na mistrzów nie dlatego, że uważam za mistrza siebie, jako że jestem taka fajna, że nie dałam się sprowokować, tylko za mistrzowski uważam ten tok myślenia.
OdpowiedzOch ta sweet focia z zaskoczenia ;D
OdpowiedzZabawne tylko, że jej córka w galerii ma dużo gorsze od moich. :P Ja nigdy nie wypierałam się swoich fotek "z rączki", bo dlaczego? ;) Nie zawsze jest obok ktoś, kto mógłby to zdjęcie zrobić. A moje zdjęcie profilowe to typowa pozerka - usta zasłonięte dłonią, wzrok odwrócony. Nie wiem, jaki trzeba mieć IQ, aby pomyśleć, że takie zdjęcie miało pozorować prawdziwe zaskoczenie...
OdpowiedzCo nie zmienia faktu, że duża ilość studentów ma się za pępek świata...
OdpowiedzRadzisz jej żeby sprawy prywatne były załatwiane prywatnie, a gdy już Pani stara się tak robić to upubliczniasz rozmowy żeby były dostępne dla kilkudziesięciu tysięcy użytkowników. Ale przecież studiujesz medycynę więc...
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 czerwca 2013 o 16:26
I co z tego, co studiuję? Napisałam to kobiecie, aby uświadomić jej, że nie takie rzeczy w swoim życiu widziałam. Upublicznienie? Owszem, a widzisz tam gdzieś jej nazwisko, zdjęcie? Rozpoznasz ją na ulicy? No właśnie...
OdpowiedzTak, to jest upublicznienie. Mimo tego że taki ja i niemal 100% czytających nie mają pojęcia o kogo chodzi. Ale ci którzy znają te osoby na pewno wiedzą. Czy ty byś chciała żeby Twoja znajoma na Facebooku wrzuciła do internetu prywatną rozmowę z Twoimi rodzicami? Szczególnie że ta rozmowa może stawiać ją w takim złym świetle, albo co gorsza zdradzać jakieś rodzinne szczegóły (to mnie najbardziej uderzyło tutaj)? Nikt chyba by nie chciał.. Widzę że jesteś niezwykle zadowolona z tego co tutaj pokazałaś, ale zastanów się chociaż czy to jest w porządku w stosunku do pewnych osób.
OdpowiedzJakie rodzinne szczegóły? Że rodzice nie mają kontaktu poza facebook'iem? Wielka rzecz.
Odpowiedzpodajcie jej nazwisko :D
OdpowiedzNie.
OdpowiedzDobra po 30 sekundach szukania znalazłem profil autorki screenu a po minucie tych oszołomów.
Odpowiedz