Pewnie tacy ludzie jak on tam pracują wszystko robią jak już mają nóż przy gardle zamiast cały rok pracować. A potem wszyscy winni oprócz niego. Co za tępy dzban.
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
18 czerwca 2013 o 20:24
a co Wy o tym możecie wiedzieć... myślicie że w jakimś wieżowcu w Warszawie siedzą "ważniaczki" w koszulach którzy nic nie robią i to oni odbierają te telefony, i to w dodatku co drugi? Tie... 250 osób, w gorącej dusznej sali, niczym kury w kurniku, w hałasie, odbierające telefon za telefonem - od takich rozwścieczonych gimbusów i emerytów - którzy tak naprawdę nie mogą nic sprawdzić, bo nie mają do niczego dostępu. Tak to wygląda. Pomyślcie o tym zanim następnym razem zaczniecie je**ć konsultanta za "brak rzetelności".
Ja do konsultantów nic nie mam bo wiem że oni wiele zrobić nie mogą tylko irytujące jest to że czasem trzeba parę razy dzwonić by znaleźć kogoś ogarniętego w temacie. Chociaż na Orange bo mam neostradę nie mogę narzekać psuć się nie psuje jedynie po ostatnich burzach nie mógł mi się router synchronizować ale zadzwoniłem została zgłoszona awaria i usunięto w 24 h od zgłoszenia. I dostęp mają do czegoś bo jak niby pracują? np. może sprawdzić czy nie ma żadnych większych awarii bo konsultant z którym rozmawiałem sprawdzał.
Akurat mam internet z KomNetu-->Internetii-->Netii. Na szczęście nie jestem debilem i zostawiłem sobie kabel, bo wiem ile problemu sprawiają te modemy i inne pierdoły. Od 8 lat może zdarzyło się 2-3 razy, że nie miałem neta. Z internetem nie mam problemów, ale mają ogromny burdel jeżeli chodzi o opłaty.
15 lat nawet nie wiem czy netia świadczy usługi w zakresie dostaw internetu. ale za prawde powiadam wam wolałbym sam sobie produkować internet niż mieć doczynienia z telekomunikacją
@Graga, będę się śmiał, bo każdy, kto ma do czynienia z Netią powinien rozumieć, że konsultant nie siedzi i nie powoduje awarii u losowo wybranych osób, tylko odbiera telefon za telefonem, aby pomóc klientowi i zamiast normalnej rozmowy słyszy same bluzgi... Jedyne, czym zawinił to to, że zatrudnił się na infolinii firmy o wątpliwej reputacji świadczonych usług w dziale call center. Na pewno zdarzają się też tacy, którzy olewają sprawę, źle traktują klienta, ale takie cwaniaczki długo na słuchawkach nie posiedzą, bo psują firmie reputację, a to generuje straty. Ludziom się wydaje, że jak opieprzą konsultanta, wszystko od razu będzie dobrze, że mają prawo wyładować swoją złość na niewinnym człowieku. Jeśli odbiera się po kilkadziesiąt telefonów dziennie i przez większość czasu słyszy się obelgi i krzyki, człowiekowi się zwyczajnie odechciewa i zmienia pracę. A to z kolei wymusza zatrudnianie nowych osób, co narzuca obowiązek szkoleń i niestety wymaga czasu, aż nowa osoba wdroży się na tyle, by nie popełniać pomyłek. Krótko mówiąc - chamstwem klienci sami sobie szkodzą, bo nikt nie ma ochoty wysłuchiwać czyichś bluzgów tylko dlatego, że przez chwilę nie ma dostępu do fejsbusia...
Niech weźmie książkę, jak nie ma, to do biblioteki, niech pójdzie do kumpla, znajdzie potrzebne informacje na telefonie na którym wszedł na fejsa, skoro mu zależy na zdaniu. Szczerze mu tego życzę, bo inaczej nauczyciele, którzy go uczą będą musieli jeszcze dłużej doświadczać dobrego wychowania i ogromnej kultury osobistej z jego strony.
Na fejsiku mozna u sasiada napisac w 5 minut,lecz jesli internet jest potrzebny na dluzej, to nie wypada naduzywac grzecznosci.
Internet to usluga jak kazda inna, konkurencja jest dosc duza, wiec laski nie robia.
Rozumiem Go doskonale co znaczy "SZA£ bezinternetowy" bo wczoraj u mnie nie bylo linii.
Wrzask, a może raczej bełkot typowego przygłupa bez krzty ogarnięcia życiowego. Nabazgrał 11 linijek z których nie da się wyczytać prawie nic poza wulgaryzmami i głupawymi docinkami. Nie żebym bronił Netii, ale temu gimbusowi przydałoby się trochę klasy w codziennym życiu.
No kur*a nie wierzę, typek jest jakiś poje*any przekleństwo w co drugim ku*wa słowie i myśli, że Go ktoś kur*a posłucha. Nie rozumiem jak można tak brzydko się wyrażać do chu*a Pana.
Po 1 nie nełostrada tylko Netia. Traktują klienta jak kur...ę którą można wydymać na każdym możliwym kroku. Jeśli posiadasz internet z Netii i masz jakiekolwiek problemy z netem, czy modemem to polecam od razu zmienić dostawcę, wychodzi dużo taniej.
Określił się przedostatnim zdaniem.
Uczy się cały rok, a nie ostatni tydzień, to po pierwsze, je*any nieuku!
Po drugie za moich czasów zadania się rozwiązywało wg wzorów, korzystając z książek etc. I nie było to tak dawno temu...
Po trzecie żaden klient - klientem jest mamusia lub tatuś, a ten cymbał najwyżej użytkownikiem.
PS. Internetu nie ma, ale może mieć pakiet danych w telefonie.
Pewnie tacy ludzie jak on tam pracują wszystko robią jak już mają nóż przy gardle zamiast cały rok pracować. A potem wszyscy winni oprócz niego. Co za tępy dzban.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 czerwca 2013 o 20:24
a co Wy o tym możecie wiedzieć... myślicie że w jakimś wieżowcu w Warszawie siedzą "ważniaczki" w koszulach którzy nic nie robią i to oni odbierają te telefony, i to w dodatku co drugi? Tie... 250 osób, w gorącej dusznej sali, niczym kury w kurniku, w hałasie, odbierające telefon za telefonem - od takich rozwścieczonych gimbusów i emerytów - którzy tak naprawdę nie mogą nic sprawdzić, bo nie mają do niczego dostępu. Tak to wygląda. Pomyślcie o tym zanim następnym razem zaczniecie je**ć konsultanta za "brak rzetelności".
OdpowiedzJa do konsultantów nic nie mam bo wiem że oni wiele zrobić nie mogą tylko irytujące jest to że czasem trzeba parę razy dzwonić by znaleźć kogoś ogarniętego w temacie. Chociaż na Orange bo mam neostradę nie mogę narzekać psuć się nie psuje jedynie po ostatnich burzach nie mógł mi się router synchronizować ale zadzwoniłem została zgłoszona awaria i usunięto w 24 h od zgłoszenia. I dostęp mają do czegoś bo jak niby pracują? np. może sprawdzić czy nie ma żadnych większych awarii bo konsultant z którym rozmawiałem sprawdzał.
OdpowiedzDetektor gimbazy zadziałał i internet się wyłączył.
OdpowiedzNie jest najlepsza.
OdpowiedzMówi to człowiek o takim nicku.
OdpowiedzAkurat mam internet z KomNetu-->Internetii-->Netii. Na szczęście nie jestem debilem i zostawiłem sobie kabel, bo wiem ile problemu sprawiają te modemy i inne pierdoły. Od 8 lat może zdarzyło się 2-3 razy, że nie miałem neta. Z internetem nie mam problemów, ale mają ogromny burdel jeżeli chodzi o opłaty.
OdpowiedzDo kabli niestety też jest modem :p (ja mam)
OdpowiedzNo tak, wiedziałem, że ma zbyt bogate słownictwo, aby to był ktoś inny niż uczeń.
OdpowiedzNie śmiej się, każdy, kto ma doczynienia z Netią, by używał takiego słownictwa. Do nich inaczej się nie da...
OdpowiedzMam Netię od roku i nie mam żadnych problemów.
OdpowiedzMam Netię o 15 lat, skoro nie zmieniam, o czymś to świadczy.
Odpowiedz15 lat nawet nie wiem czy netia świadczy usługi w zakresie dostaw internetu. ale za prawde powiadam wam wolałbym sam sobie produkować internet niż mieć doczynienia z telekomunikacją
Odpowiedz@Graga, będę się śmiał, bo każdy, kto ma do czynienia z Netią powinien rozumieć, że konsultant nie siedzi i nie powoduje awarii u losowo wybranych osób, tylko odbiera telefon za telefonem, aby pomóc klientowi i zamiast normalnej rozmowy słyszy same bluzgi... Jedyne, czym zawinił to to, że zatrudnił się na infolinii firmy o wątpliwej reputacji świadczonych usług w dziale call center. Na pewno zdarzają się też tacy, którzy olewają sprawę, źle traktują klienta, ale takie cwaniaczki długo na słuchawkach nie posiedzą, bo psują firmie reputację, a to generuje straty. Ludziom się wydaje, że jak opieprzą konsultanta, wszystko od razu będzie dobrze, że mają prawo wyładować swoją złość na niewinnym człowieku. Jeśli odbiera się po kilkadziesiąt telefonów dziennie i przez większość czasu słyszy się obelgi i krzyki, człowiekowi się zwyczajnie odechciewa i zmienia pracę. A to z kolei wymusza zatrudnianie nowych osób, co narzuca obowiązek szkoleń i niestety wymaga czasu, aż nowa osoba wdroży się na tyle, by nie popełniać pomyłek. Krótko mówiąc - chamstwem klienci sami sobie szkodzą, bo nikt nie ma ochoty wysłuchiwać czyichś bluzgów tylko dlatego, że przez chwilę nie ma dostępu do fejsbusia...
OdpowiedzNiech weźmie książkę, jak nie ma, to do biblioteki, niech pójdzie do kumpla, znajdzie potrzebne informacje na telefonie na którym wszedł na fejsa, skoro mu zależy na zdaniu. Szczerze mu tego życzę, bo inaczej nauczyciele, którzy go uczą będą musieli jeszcze dłużej doświadczać dobrego wychowania i ogromnej kultury osobistej z jego strony.
OdpowiedzInternetu nie ma ale na fejsiku napisze.
OdpowiedzNa fejsiku mozna u sasiada napisac w 5 minut,lecz jesli internet jest potrzebny na dluzej, to nie wypada naduzywac grzecznosci. Internet to usluga jak kazda inna, konkurencja jest dosc duza, wiec laski nie robia. Rozumiem Go doskonale co znaczy "SZA£ bezinternetowy" bo wczoraj u mnie nie bylo linii.
OdpowiedzWrzask, a może raczej bełkot typowego przygłupa bez krzty ogarnięcia życiowego. Nabazgrał 11 linijek z których nie da się wyczytać prawie nic poza wulgaryzmami i głupawymi docinkami. Nie żebym bronił Netii, ale temu gimbusowi przydałoby się trochę klasy w codziennym życiu.
OdpowiedzKiedyś nie było internetu tylko śmigało się do biblioteki, ciekawe jak sobie by poradził w tamtych czasach ten biedny gimnazjalista :(
OdpowiedzZ Netią jest jak ze służbą zdrowia - wszystko jest fajnie póki nie potrzebujesz od nich pomocy :)
OdpowiedzAh te gimbusy. Przekleństwo w co drugim słowie i myślą, że są dorośli.
OdpowiedzNo kur*a nie wierzę, typek jest jakiś poje*any przekleństwo w co drugim ku*wa słowie i myśli, że Go ktoś kur*a posłucha. Nie rozumiem jak można tak brzydko się wyrażać do chu*a Pana.
OdpowiedzWku*wia mnie poziom kultury naszego po***anego społeczeństwa :[
Odpowiedzna napisanie do netii na fb internet znalazł ale na zadanie z fizyki już nie ;)
OdpowiedzNo gimbus napisał skargę że nełostrada mu nie działa i od razu na mistrzów -.-
OdpowiedzPo 1 nie nełostrada tylko Netia. Traktują klienta jak kur...ę którą można wydymać na każdym możliwym kroku. Jeśli posiadasz internet z Netii i masz jakiekolwiek problemy z netem, czy modemem to polecam od razu zmienić dostawcę, wychodzi dużo taniej.
OdpowiedzNetja niełostrada jeden pies. Gimbus płacze w gimbusowym stylu, nie widzę tu nic mistrzowskiego.
Odpowiedz"niedoje*ani" razem!
OdpowiedzOkreślił się przedostatnim zdaniem. Uczy się cały rok, a nie ostatni tydzień, to po pierwsze, je*any nieuku! Po drugie za moich czasów zadania się rozwiązywało wg wzorów, korzystając z książek etc. I nie było to tak dawno temu... Po trzecie żaden klient - klientem jest mamusia lub tatuś, a ten cymbał najwyżej użytkownikiem. PS. Internetu nie ma, ale może mieć pakiet danych w telefonie.
Odpowiedzwqqrwqiony klient? Z textu wynika raczej, ze syn klienta:P
Odpowiedzto w gimnazjum jest już fizyka?
Odpowiedz