Dobra, ale w cenę telefonu wliczają się jeszcze koszty kampanii reklamowej, transportu, wadliwego sprzętu, do tego trzeba nakarmić pracowników (nie wiem czy uwzględnione) i kupić, bądź zlecić komuś software. Podejrzewam, że te 3-4 stówy od egzemplarza apple może nawet brać, ale poniżej 1800zł faktyczna wartość raczej nie spadnie.
Do tego trzeba doliczyć dystrybucję i pośredników. Każdy musi coś zarobić, ale niektórzy nie potrafią tego zrozumieć...
Może niech jeszcze ta firma rozmontuje Ferrari...
Oni tylko oszacowali wartość elementów. Rzeczywista wartość produkcji iPhone'a jest dużo niższa. Poza tym nie ufałbym tym danom ze względu na nazwę tej firmy - iSuppli. Badanie pewnie na zlecenie Apple.
@Turson Za kilka lat tego modelu już nie będzie w produkcji i nie kupisz nigdzie takiego nowego telefonu, więc za tysiąc zł kupisz co najwyżej używany. "Pomyśl"
Turson, nawet nie będąc ekspertem w tej dziedzinie mogę powiedzieć, że w d... byłeś i g... widziałeś. Zamilcz i się nie kompromituj, bowiem Czimchik prawi bardzo dobrze, w przeciwieństwie do Ciebie.
Tak, bo wartość telefonu to tylko wartość materiałów. Produkcja telefonu to tylko linia produkcyjna i sprzedawca, nikt tego nie projektuje, projekty ściągają z torrentów, oprogramowanie też. A rzeźba jest warta tyle, co klocek drewna o wysokości rzeźby i szerokości, jaką ta rzeźba osiąga w najszerszym punkcie :)
Punkt nie ma szerokości ;] Nie no, żartuję, nie chciałem być zgryźliwy ;] W pełni się zgadzam. Materiały i produkcja to końcowe stadium, największa kasa to faza projektowania, wytwarzania oprogramowania, praca nad designem itp itd. Poza tym Apple wcale nie jest takie drogie... w krajach rozwiniętych, z mniej poje.baną gospodarką czy jak je tam nazwać.
Ciekaw jestem co by było złego w tym, że ktoś używa Nokii 3310, czy też jest jej fanem. Telefon-czołg, który np tam, gdzie ja pracuję sprawdziłby się doskonale ze względu na swoją niezniszczalność. Miałem w swojej "karierze" jednego iPhone'a, 4S bodajże i xperia z, której aktualnie używam jest znacznie wygodniejsza w używaniu (mimo ładnego rozmiaru), przynajmniej dla mnie. I nie muszę specjalnie pobierać żadnego itunes, by zgrać muzykę, cokolwiek na telefon.
Nie ma w tym nic złego, jeśli komuś odpowiada 3310 czy czegokolwiek innego to jego sprawa. Faktycznie, napisałem nie to co miałem na myśli bo miałem na myśli fanboya.
Bo sorry ale iPhone może komuś pasować lub nie ale pisząc o nim że jest gówno wart robimy z siebie zwykłego matoła.
Apropos Xperii to ja miałem służbową S i mimo że optycznie mi się podobała to nie mogłem się w ogóle do niej przyzwyczaić. Faktycznie łatwiejsze było przesyłanie muzyki, ustawianie dzwonków czy możliwość przesyłania plików przez bt ale ciągłe zawieszanie się, resetowanie czy brak reakcji na dotyk skutecznie mnie zniechęciły do Sony.
W Chinach wartość produktów do takiego telefonu wahałaby się w ok. 100 zł. Oczywiście wytrzymałość by spadła, ale telefon warty byłby mniej niż sprzedawane w Polsce Nokie sprzed 15 lat.
Już rozmontowała. 460*0 to dalej 0
OdpowiedzRząd i Sejm to dwie różne rzeczy.
OdpowiedzJakby zajęli się rządem to podejrzewam że wartość pracy poświęconej na rozmontowanie przekroczyła by wartość rozmontowywanego obiektu.
OdpowiedzDobra, ale w cenę telefonu wliczają się jeszcze koszty kampanii reklamowej, transportu, wadliwego sprzętu, do tego trzeba nakarmić pracowników (nie wiem czy uwzględnione) i kupić, bądź zlecić komuś software. Podejrzewam, że te 3-4 stówy od egzemplarza apple może nawet brać, ale poniżej 1800zł faktyczna wartość raczej nie spadnie.
OdpowiedzDo tego trzeba doliczyć dystrybucję i pośredników. Każdy musi coś zarobić, ale niektórzy nie potrafią tego zrozumieć... Może niech jeszcze ta firma rozmontuje Ferrari...
OdpowiedzOni tylko oszacowali wartość elementów. Rzeczywista wartość produkcji iPhone'a jest dużo niższa. Poza tym nie ufałbym tym danom ze względu na nazwę tej firmy - iSuppli. Badanie pewnie na zlecenie Apple.
Odpowiedz@Turson Not sure if troll or just very stupid
OdpowiedzCzyli uważasz, że jak za kilka lat cena spadnie poniżej tysiąca to tak naprawdę Apple dopłaca ze swojej kieszeni? Pomyśl
Odpowiedz@Turson Za kilka lat tego modelu już nie będzie w produkcji i nie kupisz nigdzie takiego nowego telefonu, więc za tysiąc zł kupisz co najwyżej używany. "Pomyśl"
OdpowiedzTrzeba tez doliczyc koszty zwiazane z utrzymaniem budynku w ktorym pracuja pracownicy,prad,woda itp.
OdpowiedzTurson, nawet nie będąc ekspertem w tej dziedzinie mogę powiedzieć, że w d... byłeś i g... widziałeś. Zamilcz i się nie kompromituj, bowiem Czimchik prawi bardzo dobrze, w przeciwieństwie do Ciebie.
OdpowiedzNiech to rozmontują: http://nerdation.pl/images/2012/06/iMad%C5%82o.png
OdpowiedzG**no warte...
OdpowiedzJakby miała rozmontować polski rząd, to by jeszcze dopłacić musiała :D
OdpowiedzJezu, jakie to słabe...
OdpowiedzTak, bo wartość telefonu to tylko wartość materiałów. Produkcja telefonu to tylko linia produkcyjna i sprzedawca, nikt tego nie projektuje, projekty ściągają z torrentów, oprogramowanie też. A rzeźba jest warta tyle, co klocek drewna o wysokości rzeźby i szerokości, jaką ta rzeźba osiąga w najszerszym punkcie :)
OdpowiedzPunkt nie ma szerokości ;] Nie no, żartuję, nie chciałem być zgryźliwy ;] W pełni się zgadzam. Materiały i produkcja to końcowe stadium, największa kasa to faza projektowania, wytwarzania oprogramowania, praca nad designem itp itd. Poza tym Apple wcale nie jest takie drogie... w krajach rozwiniętych, z mniej poje.baną gospodarką czy jak je tam nazwać.
OdpowiedzWyceniać tego nie trzeba bo i tak to wszystko gówno warte.
OdpowiedzFan Noki 3310...
OdpowiedzCiekaw jestem co by było złego w tym, że ktoś używa Nokii 3310, czy też jest jej fanem. Telefon-czołg, który np tam, gdzie ja pracuję sprawdziłby się doskonale ze względu na swoją niezniszczalność. Miałem w swojej "karierze" jednego iPhone'a, 4S bodajże i xperia z, której aktualnie używam jest znacznie wygodniejsza w używaniu (mimo ładnego rozmiaru), przynajmniej dla mnie. I nie muszę specjalnie pobierać żadnego itunes, by zgrać muzykę, cokolwiek na telefon.
OdpowiedzNie ma w tym nic złego, jeśli komuś odpowiada 3310 czy czegokolwiek innego to jego sprawa. Faktycznie, napisałem nie to co miałem na myśli bo miałem na myśli fanboya. Bo sorry ale iPhone może komuś pasować lub nie ale pisząc o nim że jest gówno wart robimy z siebie zwykłego matoła. Apropos Xperii to ja miałem służbową S i mimo że optycznie mi się podobała to nie mogłem się w ogóle do niej przyzwyczaić. Faktycznie łatwiejsze było przesyłanie muzyki, ustawianie dzwonków czy możliwość przesyłania plików przez bt ale ciągłe zawieszanie się, resetowanie czy brak reakcji na dotyk skutecznie mnie zniechęciły do Sony.
OdpowiedzMoże się czepiam, ale ten iPhone na zdjęciu to nie jest piątka tylko 4/4S...
OdpowiedzPrzecież wiadomo, że chińczyki nie montują tego za darmo
OdpowiedzW Chinach wartość produktów do takiego telefonu wahałaby się w ok. 100 zł. Oczywiście wytrzymałość by spadła, ale telefon warty byłby mniej niż sprzedawane w Polsce Nokie sprzed 15 lat.
OdpowiedzPewnie musieliby nam sporo dopłacać:)
Odpowiedzjak rozmontują polski rząd to okaże się że jest warte mniej niż 0
Odpowiedz