to jeszcze nic. przyszedł kiedyś do nas człowiek z pytaniem o pracę.
kartka z bloku zwinięta w rulon (!) na środku namazane (słownie N-A-M-A-Z-A-N-E) "CV"
Użycie w tym zdaniu zaimka wskazującego "to" jest błędem składniowym, należy je zastąpić przecinkiem, a także pamiętać o kropce na końcu.
Nie zgadzam się z Pańskim stwierdzeniem.
Kilka razy rozmawiałem o CV z ludźmi, którzy zajmują się rekrutacją, zajmowali się rekrutacją lub "okazjonalnie" się nią zajmują. Połowa CV leci do kosza przez formę, layout itp. Z nich są czytane dla beki tylko takie perełki jak na screenie. Osobiście rozbawiła mnie opowieść od CV napisanym na 36(!!) stron - koleś napisał o wszystkim, o żonie, kochankach, ile dzieci i której zrobił, napisał też co je na śniadanie, w które dni tygodnia biega i jakiej pasty używa. Z tej połowy część jest odrzucana, bo wpisuje się dane osoby do FB i wyskakuje profilowe z wódą i fajkami, zdjęcia z ostatniej imprezy, sweet focie z cyckami na wierzchu, wpisy typu "Ale się naje*ałem rzygałem dalej niż widzę, a wzrok mam dobry". Kosz. CV wysłane z e-maila firmowego, kosz itp. W końcu zostaje kilka CV do których można podejść merytorycznie i zadzwonić do kandydata(chociaż do gościa od 36 stron też zadzwonili, dla beki). A później ludzie mówią "pracę można dostać tylko po znajomości" - jest w tym trochę prawdy(jest cała masa ludzi,która ma tą pracę po znajomości), ale nie aż tak dużo jak w opowiadaniach ludzi, którzy nie potrafią napisać CV, albo nie potrafią utrzymać swojego wizerunku w necie.
Przynajmniej nie ściemniała, że skończyła Harward czy inny Hogward, praktyki w Kambodży, skończony kurs obsługi wózka widłowego, biegle 5 języków, Nobel z fizyki, 2 Oskary, czarny pas karate, 3 złote medale z Olimpiady i...i inne cuda. Bo różnie ludzie wypisują, a później zonk, że jednak -rzadko bo rzadko- ktoś czyta te CV ;p
Oby prawka nie zdała, kobiety... szczególnie tego typu nie powinny prowadzić :) Słyszałem że w jakimś kraju jest takie prawo że jeśli kobieta prowadzi samochód, jakis męższczyzna musi biec kilka metrów przed samochodem i informować innych kierowców że kierowca za nim jest kobietą. Nie wiem czy to prawda ale uważam że jest to całkiem dobry pomysł
Nie no spoko, każdy powód jest dobry, żeby powrzucać na kobiety, że są do niczego. Jakiś kompleks?? Tak na marginesie, do biura, w którym pracuje mój chłopak trafiło CV podobnej jakości. Zdziwisz się - autorem był facet.
kto po "zdarza się" dopowiedział "taka sytuacja" ?? :D
OdpowiedzTy?
OdpowiedzMatematykiem nie jest, ale polonistką - też nie.
Odpowiedznom ona "nielubi"
OdpowiedzAkurat wczoraj pisałam swoje CV. Miło widzieć, że zawsze mogło być gorsze.
OdpowiedzAle przynajmniej nie ściemnia, że ma dwa doktoraty i zna pięć języków ;p
Odpowiedzto jeszcze nic. przyszedł kiedyś do nas człowiek z pytaniem o pracę. kartka z bloku zwinięta w rulon (!) na środku namazane (słownie N-A-M-A-Z-A-N-E) "CV"
OdpowiedzSekcja "zainteresowania" przypomina mi filmik z youtuba, "czy czyta pan książki?" :D
Odpowiedzod czego mogą zależeć zaintersowania? Jak coś kogoś interesuje, to chyba nie zmienia się to pod wpływem pogody
Odpowiedzto zależy
OdpowiedzCały ja :D
OdpowiedzA dostałeś chociaż tą pracę?
OdpowiedzBartku, poprawną formą jest w tym przypadku "tę". Pozdrawiam.
OdpowiedzOd kiedy są konta fikcyjne to gramar nazi ewoluował w Jana Miodka
OdpowiedzUżycie w tym zdaniu zaimka wskazującego "to" jest błędem składniowym, należy je zastąpić przecinkiem, a także pamiętać o kropce na końcu. Nie zgadzam się z Pańskim stwierdzeniem.
OdpowiedzStraciłem robote.
OdpowiedzNie do końca, poprostu masz konkurencję.
Odpowiedz@Słownik: Nie martw się, masz mnie, możesz wyżywać się na moim nicku :)
OdpowiedzA "poprostu" (po prostu!) to już nikt nie poprawi???
OdpowiedzKilka razy rozmawiałem o CV z ludźmi, którzy zajmują się rekrutacją, zajmowali się rekrutacją lub "okazjonalnie" się nią zajmują. Połowa CV leci do kosza przez formę, layout itp. Z nich są czytane dla beki tylko takie perełki jak na screenie. Osobiście rozbawiła mnie opowieść od CV napisanym na 36(!!) stron - koleś napisał o wszystkim, o żonie, kochankach, ile dzieci i której zrobił, napisał też co je na śniadanie, w które dni tygodnia biega i jakiej pasty używa. Z tej połowy część jest odrzucana, bo wpisuje się dane osoby do FB i wyskakuje profilowe z wódą i fajkami, zdjęcia z ostatniej imprezy, sweet focie z cyckami na wierzchu, wpisy typu "Ale się naje*ałem rzygałem dalej niż widzę, a wzrok mam dobry". Kosz. CV wysłane z e-maila firmowego, kosz itp. W końcu zostaje kilka CV do których można podejść merytorycznie i zadzwonić do kandydata(chociaż do gościa od 36 stron też zadzwonili, dla beki). A później ludzie mówią "pracę można dostać tylko po znajomości" - jest w tym trochę prawdy(jest cała masa ludzi,która ma tą pracę po znajomości), ale nie aż tak dużo jak w opowiadaniach ludzi, którzy nie potrafią napisać CV, albo nie potrafią utrzymać swojego wizerunku w necie.
OdpowiedzA dlaczego z firmowego mail-a nie można ?
OdpowiedzJakbym czytał reklamę NJU MOBILE, albo bym nie czytał, bo przecież to nie jest reklama NJU MOBILE, albo jest...
OdpowiedzTaka sytuacja...
Odpowiedzhttp://www.youtube.com/watch?v=7PQstnnLscU - tak mi się przypomniało na dźwięk czytanych w głowie ostatnich słów tego CV :)
OdpowiedzKandydat na premiera
OdpowiedzPrzynajmniej nie ściemniała, że skończyła Harward czy inny Hogward, praktyki w Kambodży, skończony kurs obsługi wózka widłowego, biegle 5 języków, Nobel z fizyki, 2 Oskary, czarny pas karate, 3 złote medale z Olimpiady i...i inne cuda. Bo różnie ludzie wypisują, a później zonk, że jednak -rzadko bo rzadko- ktoś czyta te CV ;p
OdpowiedzAle napisanie normalnego cv nie jest aż tak trudne by coś odwalać.
Odpowiedz"Wykształcenie" dobrze napisała to już nie jest tak źle :) chociaż pewnie program poprawił.
OdpowiedzOby prawka nie zdała, kobiety... szczególnie tego typu nie powinny prowadzić :) Słyszałem że w jakimś kraju jest takie prawo że jeśli kobieta prowadzi samochód, jakis męższczyzna musi biec kilka metrów przed samochodem i informować innych kierowców że kierowca za nim jest kobietą. Nie wiem czy to prawda ale uważam że jest to całkiem dobry pomysł
OdpowiedzNie no spoko, każdy powód jest dobry, żeby powrzucać na kobiety, że są do niczego. Jakiś kompleks?? Tak na marginesie, do biura, w którym pracuje mój chłopak trafiło CV podobnej jakości. Zdziwisz się - autorem był facet.
OdpowiedzA w jakim kraju żyją Ci "męższczyzni"? To jakaś specjalna odmiana mężczyzn analfabetów?
Odpowiedzhttp://www.youtube.com/watch?v=teMIf6fIIzo to jej CV
Odpowiedz