Pomyliło się z Koreą? Wiesz, też takie żółte, skośnookie ludziki, ale to inne państwo. Aha! Chodzi o Koreę północną, jest jeszcze południowa (jako ciekawostkę dodam że w południowej, też żyją takie same,małe skośnookie ludziki)
Zaatakował Go wąglik, kiedy zaczął przed nim uciekać przez lasy Polskie i złapał malarię, a że nie miał ubrania to i zapalenie płuc. Podczas ucieczki był w Czerwionce na południu Polski, więc złapał bakterię. Gdy ta mu uciekała, spotkał raka, który zaatakował jego skórę. Z podniety zapaliła mu się wątroba, dostał anemii i był głodny. Więc nawpieprzał się słodyczy i stąd cukrzyca. Spieszył się na samolot więc dostał nadciśnienie i kiedy leciał, miał jedną katastrofę, potem poszedł na kolejne lotnisko, miał drugą katastrofę, podczas której pękła mu nerka, śledziona,krąg i czaszka. Kiedy wysiadł, zobaczył, że wąglik, wciąż go goni, wieć popełnił samobójstwo...
Nie wiedzieliście?
Miał wcześniej próbę samobójczą, którą przeżył. Wystarczy doczytać trochę historii. A chorował na CHAD, więc i tak szacunek dla niego, że tyle wytrzymał.
Siemaa.
Jestem tu nowy na mistrzach i chciałem się z wami przywitać lamusy, będę dominował w komentarzach pod każdym skrinem, z czasem zawładnę nad mistrzami, hahahahaha.
Pozdro. :)
Wąglik, malarię, zapalenie płuc, pękniętą śledzionę czy nerkę, czerwonkę i katastrofy lotnicze mógł przeżyć. Innym ludziom także się to zdarza.
Pęknięcie czaszki i kręgu ani anemia same w sobie śmiercionośne nie są.
Z rakiem skóry, zapaleniem wątroby, cukrzycą czy nadciśnieniem najpewniej żył do momentu śmierci, to nie coś co się przytrafia jak grom z jasnego nieba zabijając na miejscu, ale schorzenia przewlekłe..
Dziwny tok rozumowania, nie ma co.
Nie przeżył tych chorób, przecież nie żyje, pewnie i tak by któraś go zabiła w niedalekiej przyszłości...
OdpowiedzPewnie wiesz lepiej, żyłeś w tamtych czasach.
OdpowiedzA media milczą...
OdpowiedzModlił się do mnie.
OdpowiedzPopełnił samobójstwo, kiedy dostał rachunek ze szpitala...
OdpowiedzZUS się pewnie cieszył...
OdpowiedzTo dlatego popełnił tak masakryczną książkę. Stary człowiek a jeszcze może...
OdpowiedzPopełnienie samobójstwa, nie powinno być rozstrzyganie w kategoriach "odwaga" czy "tchórzostwo". Depresja to jest choroba i ją trzeba leczyć.
OdpowiedzW Chinach pewnie dostałby karę śmierci za samobójstwo...
OdpowiedzPomyliło się z Koreą? Wiesz, też takie żółte, skośnookie ludziki, ale to inne państwo. Aha! Chodzi o Koreę północną, jest jeszcze południowa (jako ciekawostkę dodam że w południowej, też żyją takie same,małe skośnookie ludziki)
OdpowiedzWedług statystyk Koreańczycy są najwyższym narodem Azji Wschodniej. http://3.bp.blogspot.com/-pQLjWCLAe10/UJuqgXy2ZLI/AAAAAAAARmU/gYQwcB9i9TE/s1600/1901.jpg źródło zdjęcia: http://wkorei.blogspot.com/search/label/praca%20w%20korea%C5%84skiej%20firmie
Odpowiedzkarę śmierci dostałaby jego rodzina :)
OdpowiedzPrzeżył życie.
OdpowiedzCo on robił że miał tyle chorób w ciągu całego życia? Ja z wyżej wymienionych dolegliwości miałem na razie tylko anemię...
Odpowiedza ja "znacznie więcej"...
OdpowiedzZaatakował Go wąglik, kiedy zaczął przed nim uciekać przez lasy Polskie i złapał malarię, a że nie miał ubrania to i zapalenie płuc. Podczas ucieczki był w Czerwionce na południu Polski, więc złapał bakterię. Gdy ta mu uciekała, spotkał raka, który zaatakował jego skórę. Z podniety zapaliła mu się wątroba, dostał anemii i był głodny. Więc nawpieprzał się słodyczy i stąd cukrzyca. Spieszył się na samolot więc dostał nadciśnienie i kiedy leciał, miał jedną katastrofę, potem poszedł na kolejne lotnisko, miał drugą katastrofę, podczas której pękła mu nerka, śledziona,krąg i czaszka. Kiedy wysiadł, zobaczył, że wąglik, wciąż go goni, wieć popełnił samobójstwo... Nie wiedzieliście?
Odpowiedz<img src="http://oi41.tinypic.com/2r6p4l2.jpg"/>
OdpowiedzCholera, oświećcie mnie jak to się dodaje, plox plox.
Odpowiedznie oszukał przeznaczenia :)
Odpowiedzale się uśmiałem ... lepiej się bawię siedząc na fotelu u dentysty .
Odpowiedzkloszard, o tak: http://oi41.tinypic.com/2r6p4l2.jpg :))
OdpowiedzW Polsce by nie przeżył
OdpowiedzI co przeżył to samobójstwo ?
Odpowiedzprzeżył ;)
OdpowiedzGdzie tam, razem z Jezusem zabił przecież Hitlera...
Odpowiedzsiema jestem tu nowy kto będzie moim przewodnikiem??
Odpowiedzhttp://mistrzowie.org/538047/Ekipa Poznaj elitę
Odpowiedzwidzę, że osobiście mnie nie zapoznasz :D
OdpowiedzCześć ja tu jestem najważniejszy zaraz po wojtku oczywiscie :)
OdpowiedzSzczęściarz.
OdpowiedzCo Ty możesz wiedzieć o szczęściu? ;)
OdpowiedzPewnie dowiedział się od lekarzy ZUS, że jest zdolny do pracy i nie przysługuje mu renta...
OdpowiedzJestem nowy w internetach ale zrobię furorę na mistrzach! W dupę węża
OdpowiedzUMARŁĘ XD
OdpowiedzPokój jego duszy
OdpowiedzMiał wcześniej próbę samobójczą, którą przeżył. Wystarczy doczytać trochę historii. A chorował na CHAD, więc i tak szacunek dla niego, że tyle wytrzymał.
OdpowiedzJa mam gorzej wpadam w depresje kiedy jest zamknięty sklep i nie mogę piwa sobie kupić...
OdpowiedzSiemaa. Jestem tu nowy na mistrzach i chciałem się z wami przywitać lamusy, będę dominował w komentarzach pod każdym skrinem, z czasem zawładnę nad mistrzami, hahahahaha. Pozdro. :)
OdpowiedzZmotywowała Cię "Ekipa"? ;) Jeśli tak to witam kolegę po motywatorze i uprzedzam, że tylko jeden z nas może zawładnąć Mistrzami... ;>
Odpowiedzkiedys chorowałem na to "znacznie wiecej" nie polecam obrzydliwa choroba.
OdpowiedzNie przeżył, bo umarł :D
Odpowiedzskoczył z 2 piętra ale w ostatniej chwili złapał się krawężnika
OdpowiedzWarto dodać, że Ernest Hemingway wcześniej próbował popełnić samobójstwo 2 razy.
OdpowiedzDobrze, że nie miał ciąży pozamacicznej w kolanie.
OdpowiedzWąglik, malarię, zapalenie płuc, pękniętą śledzionę czy nerkę, czerwonkę i katastrofy lotnicze mógł przeżyć. Innym ludziom także się to zdarza. Pęknięcie czaszki i kręgu ani anemia same w sobie śmiercionośne nie są. Z rakiem skóry, zapaleniem wątroby, cukrzycą czy nadciśnieniem najpewniej żył do momentu śmierci, to nie coś co się przytrafia jak grom z jasnego nieba zabijając na miejscu, ale schorzenia przewlekłe.. Dziwny tok rozumowania, nie ma co.
Odpowiedz