Ja jednak mysle że kwestia obnazania i seksu nalezy powierzyc wlascicielowi danej przestrzeni.. jeśli wlascicielowi dworca nie przeszkadza chmara parzacych sie ludzi to nie ma problemu.. Chociaz jak pozwoli heterosekslistom a homoseksualistom zabroni (do czego powinien miec prawo) to bedzie burza..
<facepalm> Jest tak wiele przepisów dotyczących walki z demoralizacją, pomyśl chwilę, zanim rzucisz czymś takim. Ja bym nie chciał widzieć parki zapinającej się na chodniku przed moim domem. I to niezależnie od ich atrakcyjności.
Tak czy inaczej zakaz wykonywania takich czynności i zakaz obnażania się publicznie jest cholernie uzasadniony i nie powinien być zależny od decyzji jednego "zarządcy".
Niesia112 - Ale ten komentarz prezentuje nizszy poziom niz komentarz o dzieciaku ksieznej kate....
wiedzmin - A co mnie obchodzi ze ty bys nei chcial? Ja brzydze sie na sam widok muzulmanina a nie zakazalbym.. no dobra zakazalbym ale wezmy inny przyklad - Brzydze sie paradami równosci itp - Zakazac ich? Po co? Niech se bydlo idzie i robi co chce.. Chyba ze wlasciciel im zabroni.
Wykonywanie takich czynnosci powinno byc zależne od wlasciciela. Na swoim terenie moga tolerowac i nie tolerowac co chce i kogo chce..
Nie wiem czemu zmusza sie ludzi do obslugiwania kogos kogo nienawidza itp.. Przeciez ludzie decyduja
Popieram kolegę wyżej. Zgodnie z Twoją logiką, Wojtek, właściciel mógłby też stwierdzić, że na "jego przestrzeni" masz prawo zabić drugiego człowieka. Skoro na Twoim terenie mają obowiązywać Twoje zasady, to czemu nie?
Na tym dworcu mogły znajdować się dzieci - będąc ojcem raczej nie byłbym szczególnie szczęśliwy, że chcąc wsiąść do pociągu moje dziecko musiałoby przejść przez, krótko mówiąc, ekshibicjonistyczny burdel. Właściciel mógłby co najwyżej wyznaczyć jakiś odizolowany fragment przestrzeni przeznaczony właśnie do takiego użytku. Ale nie coś takiego...
Zaczęliście mylić pojęcia, rozgraniczmy 2 sprawy:
1. Na terenie prywatnym możesz działać w granicach prawa, tj. możesz sobie posuwać w jakiej tylko pozycji chcesz i nikt Ci tego nie zabroni (chyba, że eksponujesz to na widok publiczny, wtedy jest to nieobyczajne zachowanie). Właścicielem np. dworca PKP jest spółka PKP, której udziałowcem (tj. częściowym właścicielem) jest Skarb Państwa. Skarb Państwa jako instytucja rządowa już zdecydowała, że takie zachowanie jest zabronione, zrobiła to odpowiednią ustawą. Co jest całkowicie logiczne i uzasadnione, gdybym miał dzieciaka, byłbym przeciwny, żeby oglądał porno live. Ja sam też nie chciałbym widzieć dwójki parzących się seniorów.
2. OperaGhost - Poruszyłeś drugą sprawę, czyli stanowienie prawa na terenie własnej posiadłości. W modelu amerykańskim jest więcej swobód w tworzeniu takiego prawa i na przykład, w niektórych stanach, możesz strzelać do intruzów jeśli masz takie widzimisię. Polski system prawny też zezwala na wewnętrzne rozwiązania, jak np. zbiorowe układy pracy, czy regulaminy, ale muszą one być zgodne z aktami normatywnymi ulokowanymi wyżej w hierarchii (konstytucja>ustawa/umowa międzynarodowa>rozporządzenie etc.). Innymi słowy - właściciel terenu już może wymyślić swoje własne regulaminy, ale ma bardzo ograniczone pole do manewru w tej kwestii, i na całe szczęście nigdy nie będzie pełnej samowolki na terenie czyjejkolwiek posesji.
Ale co do całego komentarza, to się z Tobą zgadzam :p
No i o to mi chodziło x] Bądź co bądź, obnażanie się, nie mówiąc już o publicznym odbywaniu stosunku seksualnego jest niezgodne z prawem, przez co jakoś mi się nie wydaje, żeby można było na lajcie wprowadzić regulamin, który by na to zezwalał (szczególnie w miejscu, w którym jak najbardziej mogą przebywać dzieci).
Jeżeli mowa o amerykańskim prawie, to wydaje mi się, że stwierdzenie, iż "widzimisię" pozwala Ci zabić człowieka "na swoim" jest dużym uproszczeniem. Rozmawiałem kiedyś o tym z obywatelem jednego ze stanów, w których wprowadzono takie prawo. Z jego słów wynikało, że to wcale nie jest takie proste, jak nam się wydaje. Nie możesz ot, wyjść i bez ostrzeżenia zacząć mordować każdego, kto postawił nogę na Twoim terenie, są określone okoliczności i procedury związane z taką sytuacją. Nie będę się upierał, że tak jest w każdym stanie, ale w zasadzie logicznym wydaje się fakt, że nie można zastrzelić człowieka, który wszedł na Twój ogród, bo nie spodobała Ci się jego japa x] Inaczej 100% Hamburgerów z tych poszczególnych stanów nie miałaby teściowych ;P
wiedzmin dobrze gada. Poruszona kwestia jest oczywista i nie trzeba być specjalistą, żeby to zrozumieć. Jak masz w ustawie (a ustawy obowiązują wszystkich) "Kto zabija człowieka, podlega karze [...].", to podlega karze i nie ma znaczenia czy zabił u siebie w piwnicy, na komendzie policji czy u Jadzi w spożywczym. Tak samo jak w ustawie masz "Kto [...] innym wybrykiem [...] wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym, podlega karze [...]." to podlega karze jeżeli zapina babkę na dworcu, który to dworzec jest miejscem publicznym, i tyle. Właściciel (którym i tak jest właśnie Skarb Państwa...) nie ma nic do gadania.
Nikt nie mógłby nikogo zabic bo naruszylby jego wolnosc..
Zaś 2 parzace sie osobniki nie naruszaja mojej wolnosci.
Co innego jak ktos podpisze dokument mówiacy o tym ze mozna go zabic.
Dobra, Panie i Panowie, wracamy do zwyczajów z czasów naszych przodków i od dzisiaj chodzimy nago, sramy i uprawiamy seks na ulicach, ponieważ WojtekVanHelsing stwierdził, że nie naruszamy tym niczyjej wolności.
Wojtek, najpierw zrozum jedną rzecz; istotą prawa jest ograniczanie wolności człowieka - w sposób rozsądny i konieczny (w założeniu oczywiście. Dla pewności dopisuję, żeby mi ktoś nie wyskoczył, że co ja piszę, przecież jest "masa bzdurnych przepisów"... :P). Zlikwidujesz w takim razie prawo, żeby ludzie byli całkowicie wolni? Nie, bo społeczeństwo nie mogłoby wtedy funkcjonować.
Teraz druga sprawa - zmuszając ludzi do oglądania czynności uważanych powszechnie za gorszące w miejscu publicznym naruszasz ich wolność, szczególnie biorąc pod uwagę fakt, że mówimy o widoku, który nie jest przeznaczony dla dzieci. Tak jak pisałem w swojej pierwszej wypowiedzi, gdybym był ojcem za cholerę nie chciałbym, żeby moje potomstwo było narażone na oglądanie dymających się ludzi w miejscach, które w żadnym wypadku nie sugerują swoim przeznaczeniem zaistnienia takiej sytuacji :P
Tak, wiem, co zaraz zostanie powiedziane - Ciebie gorszą parady równości. Co z tego? Dopóki nie zostaną one oficjalnie uznane za "wywołujące zgorszenie" Twoje zdanie pozostaje Twoim zdaniem i nie masz prawa go nikomu narzucać. Proste.
Ale nikt nie mzuszal udzi by to ogladali.. moga nie patrzec lub nie wychodzic z domu.. Zreszta wiekszosci osób by to nie przeszkadzalo... Wlasicciel danego terenu nie musi pozwalac na takei cos.. nIe musi tez w ogóle tolerowac jakiejs grupy np jak np. murzynów. jego sprawa
No jakbyśmy merytorycznie tego nie ujęli - jak grochem o ścianę. Może Wojtek jest jeszcze małym, napalonym nastolatkiem, któremu wszędobylskie rżnięcie nie przeszkadza. Każdy facet miał przecież taki etap w życiu, że nie miał zmysłu estetyki i dobrego smaku (nie? :P).
"Wobec mężczyzny natomiast skierowano wniosek o ukaranie do sądu z uwagi na to, że nie posiadał dokumentów." Znaczy się poszli do sądu, bo nie miał dokumentów przy sobie?
- Czy mieli odpowiednie ciśnienie w ogumieniu? - Czy mieli trójkąt ostrzegawczy?
OdpowiedzAle hamulce to im kompletnie nawaliły...
OdpowiedzNa całe szczęście obyło się bez pedałowania.
Odpowiedz19 letnia mieszkanka Krakowa z 51 latkiem , Kó*wa ile trzeba mieć kasy na starość żeby było mnie stać na takie luksusy ?
OdpowiedzJa słyszałam ploty, że oboje byli bezdomnymi. To też zawsze opcja :P
Odpowiedze tam. Wystarczy być porządnie naprutym. Pijana d*pa sprzedana.
Odpowiedz- Czy mieli gaśnicę, a jeśli tak to czy miała ważny przegląd?
OdpowiedzJa jednak mysle że kwestia obnazania i seksu nalezy powierzyc wlascicielowi danej przestrzeni.. jeśli wlascicielowi dworca nie przeszkadza chmara parzacych sie ludzi to nie ma problemu.. Chociaz jak pozwoli heterosekslistom a homoseksualistom zabroni (do czego powinien miec prawo) to bedzie burza..
OdpowiedzWojtek, ćpałeś coś w nocy? Bo już drugi plus dla ciebie dzisiaj ode mnie.
OdpowiedzA może to nie on to pisał, albo przez to co brał podwyższyło mu się IQ.
Odpowiedz<facepalm> Jest tak wiele przepisów dotyczących walki z demoralizacją, pomyśl chwilę, zanim rzucisz czymś takim. Ja bym nie chciał widzieć parki zapinającej się na chodniku przed moim domem. I to niezależnie od ich atrakcyjności. Tak czy inaczej zakaz wykonywania takich czynności i zakaz obnażania się publicznie jest cholernie uzasadniony i nie powinien być zależny od decyzji jednego "zarządcy".
OdpowiedzNiesia112 - Ale ten komentarz prezentuje nizszy poziom niz komentarz o dzieciaku ksieznej kate.... wiedzmin - A co mnie obchodzi ze ty bys nei chcial? Ja brzydze sie na sam widok muzulmanina a nie zakazalbym.. no dobra zakazalbym ale wezmy inny przyklad - Brzydze sie paradami równosci itp - Zakazac ich? Po co? Niech se bydlo idzie i robi co chce.. Chyba ze wlasciciel im zabroni. Wykonywanie takich czynnosci powinno byc zależne od wlasciciela. Na swoim terenie moga tolerowac i nie tolerowac co chce i kogo chce.. Nie wiem czemu zmusza sie ludzi do obslugiwania kogos kogo nienawidza itp.. Przeciez ludzie decyduja
OdpowiedzPopieram kolegę wyżej. Zgodnie z Twoją logiką, Wojtek, właściciel mógłby też stwierdzić, że na "jego przestrzeni" masz prawo zabić drugiego człowieka. Skoro na Twoim terenie mają obowiązywać Twoje zasady, to czemu nie? Na tym dworcu mogły znajdować się dzieci - będąc ojcem raczej nie byłbym szczególnie szczęśliwy, że chcąc wsiąść do pociągu moje dziecko musiałoby przejść przez, krótko mówiąc, ekshibicjonistyczny burdel. Właściciel mógłby co najwyżej wyznaczyć jakiś odizolowany fragment przestrzeni przeznaczony właśnie do takiego użytku. Ale nie coś takiego...
OdpowiedzZaczęliście mylić pojęcia, rozgraniczmy 2 sprawy: 1. Na terenie prywatnym możesz działać w granicach prawa, tj. możesz sobie posuwać w jakiej tylko pozycji chcesz i nikt Ci tego nie zabroni (chyba, że eksponujesz to na widok publiczny, wtedy jest to nieobyczajne zachowanie). Właścicielem np. dworca PKP jest spółka PKP, której udziałowcem (tj. częściowym właścicielem) jest Skarb Państwa. Skarb Państwa jako instytucja rządowa już zdecydowała, że takie zachowanie jest zabronione, zrobiła to odpowiednią ustawą. Co jest całkowicie logiczne i uzasadnione, gdybym miał dzieciaka, byłbym przeciwny, żeby oglądał porno live. Ja sam też nie chciałbym widzieć dwójki parzących się seniorów. 2. OperaGhost - Poruszyłeś drugą sprawę, czyli stanowienie prawa na terenie własnej posiadłości. W modelu amerykańskim jest więcej swobód w tworzeniu takiego prawa i na przykład, w niektórych stanach, możesz strzelać do intruzów jeśli masz takie widzimisię. Polski system prawny też zezwala na wewnętrzne rozwiązania, jak np. zbiorowe układy pracy, czy regulaminy, ale muszą one być zgodne z aktami normatywnymi ulokowanymi wyżej w hierarchii (konstytucja>ustawa/umowa międzynarodowa>rozporządzenie etc.). Innymi słowy - właściciel terenu już może wymyślić swoje własne regulaminy, ale ma bardzo ograniczone pole do manewru w tej kwestii, i na całe szczęście nigdy nie będzie pełnej samowolki na terenie czyjejkolwiek posesji. Ale co do całego komentarza, to się z Tobą zgadzam :p
OdpowiedzCoś ty ćpał Wojtek ?!?!?!
OdpowiedzNo i o to mi chodziło x] Bądź co bądź, obnażanie się, nie mówiąc już o publicznym odbywaniu stosunku seksualnego jest niezgodne z prawem, przez co jakoś mi się nie wydaje, żeby można było na lajcie wprowadzić regulamin, który by na to zezwalał (szczególnie w miejscu, w którym jak najbardziej mogą przebywać dzieci). Jeżeli mowa o amerykańskim prawie, to wydaje mi się, że stwierdzenie, iż "widzimisię" pozwala Ci zabić człowieka "na swoim" jest dużym uproszczeniem. Rozmawiałem kiedyś o tym z obywatelem jednego ze stanów, w których wprowadzono takie prawo. Z jego słów wynikało, że to wcale nie jest takie proste, jak nam się wydaje. Nie możesz ot, wyjść i bez ostrzeżenia zacząć mordować każdego, kto postawił nogę na Twoim terenie, są określone okoliczności i procedury związane z taką sytuacją. Nie będę się upierał, że tak jest w każdym stanie, ale w zasadzie logicznym wydaje się fakt, że nie można zastrzelić człowieka, który wszedł na Twój ogród, bo nie spodobała Ci się jego japa x] Inaczej 100% Hamburgerów z tych poszczególnych stanów nie miałaby teściowych ;P
Odpowiedzwiedzmin dobrze gada. Poruszona kwestia jest oczywista i nie trzeba być specjalistą, żeby to zrozumieć. Jak masz w ustawie (a ustawy obowiązują wszystkich) "Kto zabija człowieka, podlega karze [...].", to podlega karze i nie ma znaczenia czy zabił u siebie w piwnicy, na komendzie policji czy u Jadzi w spożywczym. Tak samo jak w ustawie masz "Kto [...] innym wybrykiem [...] wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym, podlega karze [...]." to podlega karze jeżeli zapina babkę na dworcu, który to dworzec jest miejscem publicznym, i tyle. Właściciel (którym i tak jest właśnie Skarb Państwa...) nie ma nic do gadania.
Odpowiedz@OperaGhost, @TelFyr Wojtek ma wpisane, że jest z rocznika '98, chciałem w miarę przystępnie nakreślić sytuacje, w sensie w uproszczony sposób :P
OdpowiedzNikt nie mógłby nikogo zabic bo naruszylby jego wolnosc.. Zaś 2 parzace sie osobniki nie naruszaja mojej wolnosci. Co innego jak ktos podpisze dokument mówiacy o tym ze mozna go zabic.
OdpowiedzOj tam Wojtek nie marudź :) !
OdpowiedzDobra, Panie i Panowie, wracamy do zwyczajów z czasów naszych przodków i od dzisiaj chodzimy nago, sramy i uprawiamy seks na ulicach, ponieważ WojtekVanHelsing stwierdził, że nie naruszamy tym niczyjej wolności. Wojtek, najpierw zrozum jedną rzecz; istotą prawa jest ograniczanie wolności człowieka - w sposób rozsądny i konieczny (w założeniu oczywiście. Dla pewności dopisuję, żeby mi ktoś nie wyskoczył, że co ja piszę, przecież jest "masa bzdurnych przepisów"... :P). Zlikwidujesz w takim razie prawo, żeby ludzie byli całkowicie wolni? Nie, bo społeczeństwo nie mogłoby wtedy funkcjonować. Teraz druga sprawa - zmuszając ludzi do oglądania czynności uważanych powszechnie za gorszące w miejscu publicznym naruszasz ich wolność, szczególnie biorąc pod uwagę fakt, że mówimy o widoku, który nie jest przeznaczony dla dzieci. Tak jak pisałem w swojej pierwszej wypowiedzi, gdybym był ojcem za cholerę nie chciałbym, żeby moje potomstwo było narażone na oglądanie dymających się ludzi w miejscach, które w żadnym wypadku nie sugerują swoim przeznaczeniem zaistnienia takiej sytuacji :P Tak, wiem, co zaraz zostanie powiedziane - Ciebie gorszą parady równości. Co z tego? Dopóki nie zostaną one oficjalnie uznane za "wywołujące zgorszenie" Twoje zdanie pozostaje Twoim zdaniem i nie masz prawa go nikomu narzucać. Proste.
OdpowiedzAle nikt nie mzuszal udzi by to ogladali.. moga nie patrzec lub nie wychodzic z domu.. Zreszta wiekszosci osób by to nie przeszkadzalo... Wlasicciel danego terenu nie musi pozwalac na takei cos.. nIe musi tez w ogóle tolerowac jakiejs grupy np jak np. murzynów. jego sprawa
OdpowiedzNo jakbyśmy merytorycznie tego nie ujęli - jak grochem o ścianę. Może Wojtek jest jeszcze małym, napalonym nastolatkiem, któremu wszędobylskie rżnięcie nie przeszkadza. Każdy facet miał przecież taki etap w życiu, że nie miał zmysłu estetyki i dobrego smaku (nie? :P).
OdpowiedzTa pani jechała konno, więc w/w czynników raczej nie brali pod uwagę. To musiało być coś innego.
OdpowiedzI cały zarobek poszedł na mandat....
Odpowiedz"Wobec mężczyzny natomiast skierowano wniosek o ukaranie do sądu z uwagi na to, że nie posiadał dokumentów." Znaczy się poszli do sądu, bo nie miał dokumentów przy sobie?
Odpowiedzalbo nie miał ,,ubezpieczenia '' przy sobie
OdpowiedzCiekawy jestem czy patrol pozwolił im dokończyć ;)
Odpowiedza ja myśle że to przez niesprawne lampy hamowania
Odpowiedz