Miałem podobną sytuacje w wieku ok. 6 lat : Idę z matką przez miasto. Wsiadamy do samochodu i jedziemy gdzieś tam (nie pamiętam). Nagle bach - kontrola policyjna. Oczywiście papiery i dowodzik (moja matka miała wtedy 30 lat i wyglądała na 17 :D ) . Matka szuka szuka szuka i szuka. W końcu pyta się mnie, czy coś nie wiem na temat jej dowodu ( powiedziała, że to taki prostokątny kartonik). Wtedy ja stwierdziłem, że wypadł jej przy płaceniu za coś tam, a ja myślałem, że to kawałek dykty którą się bawiliśmy przed przyjazdem do miasta :D
To jak już się tak zaczęliście spowiadać, to ja lubiłem kolekcjonować pieniądze, szczególnie cudze. Jedna z związanych z tym historii była taka, że szedłem kiedyś za tatą do sklepu i znalazłem piątaka. Od razu się pochwaliłem "tato, patrz co znalazłem", chwilę później znów jakiś drobniak, znów się chwalę. I kolejny drobniak. Nie wiem jak tata się nie kapnął, ale ja już wtedy jako dzieciak zrozumiałem, że tata ma dziurawą kieszeń i lepiej się już nie chwalić tylko zbierać dalej i zbierałem sobie po cichu :D Przy kasie okazało się, że nie ma czym zapłacić, odkrył dziurę w kieszeni. Już wtedy wiedział gdzie jego pieniądze, ale zrobił sobie siarę pytając mnie czy mu pożyczę, a ja mu na to, że dobrze ale jak mi odda więcej (taki ze mnie był gnojek). W domu oddał mi więcej niż chciałem, moja dupa przez jego pasek wyglądała jak ten MasterBall z avatara.
"To jak już się tak zaczęliście spowiadać, to ja lubiłem kolekcjonować pieniądze, szczególnie cudze." - Chyba znam kandydata na kolejnego ministra finansów...
Matka mogła z nim wtedy zrobić podobnie.
OdpowiedzZgubić go?
OdpowiedzKoreQ, nie, wyjąć go z torebki.
OdpowiedzMiałem podobną sytuacje w wieku ok. 6 lat : Idę z matką przez miasto. Wsiadamy do samochodu i jedziemy gdzieś tam (nie pamiętam). Nagle bach - kontrola policyjna. Oczywiście papiery i dowodzik (moja matka miała wtedy 30 lat i wyglądała na 17 :D ) . Matka szuka szuka szuka i szuka. W końcu pyta się mnie, czy coś nie wiem na temat jej dowodu ( powiedziała, że to taki prostokątny kartonik). Wtedy ja stwierdziłem, że wypadł jej przy płaceniu za coś tam, a ja myślałem, że to kawałek dykty którą się bawiliśmy przed przyjazdem do miasta :D
OdpowiedzW co można się bawić dyktą?
OdpowiedzW wycinanki :) ?
OdpowiedzW chowanego.
OdpowiedzW kolcki lego!
Odpowiedzw dyktaturę
OdpowiedzTo jak już się tak zaczęliście spowiadać, to ja lubiłem kolekcjonować pieniądze, szczególnie cudze. Jedna z związanych z tym historii była taka, że szedłem kiedyś za tatą do sklepu i znalazłem piątaka. Od razu się pochwaliłem "tato, patrz co znalazłem", chwilę później znów jakiś drobniak, znów się chwalę. I kolejny drobniak. Nie wiem jak tata się nie kapnął, ale ja już wtedy jako dzieciak zrozumiałem, że tata ma dziurawą kieszeń i lepiej się już nie chwalić tylko zbierać dalej i zbierałem sobie po cichu :D Przy kasie okazało się, że nie ma czym zapłacić, odkrył dziurę w kieszeni. Już wtedy wiedział gdzie jego pieniądze, ale zrobił sobie siarę pytając mnie czy mu pożyczę, a ja mu na to, że dobrze ale jak mi odda więcej (taki ze mnie był gnojek). W domu oddał mi więcej niż chciałem, moja dupa przez jego pasek wyglądała jak ten MasterBall z avatara.
Odpowiedz"To jak już się tak zaczęliście spowiadać, to ja lubiłem kolekcjonować pieniądze, szczególnie cudze." - Chyba znam kandydata na kolejnego ministra finansów...
Odpowiedz@Slonx Czemu akurat minister finansów? Po jego oświadczeniu nadaje się na każdą pozycje w Polskim rządzie. Tylko musi uważać
OdpowiedzDo tego "...zbierałem sobie po cichu..." myślałem, że czytam pamiętnik Tuska
OdpowiedzMasz talent - nie spier*ol tego.
Odpowiedz