Ona nie dawała środków przeciwbólowych tym, którzy nie potrzebowali ich aż tak mocno jak inni. Co byś zrobił na jej miejscu z tak małą ilością pieniędzy?
W żaden sposób nie miałem zamiaru umniejszać Matce Teresie, odnosiłem się raczej do komentarza pod informacją. Ktoś, kto posiada wręcz niewyczerpane pokłady miłosierdzia byłby idealny na stanowisku ministra zdrowia.
Faktycznie, muszę przyznać, cholernie nieprecyzyjnie to napisałem.
Przeciez ona ni zadawala nikomu cierpienia, nie znecala sie nad nikim fizycznie. Gdyby nie jej pomoc, Ci ktorym "zadawala cierpienie" lezeli by gdzies na ulicy konajac, a tak przynajmniej mieli podstawowa opieke medyczna. Nie wiesz tez czy te te srodki nie byly komus bardziej potrzebne. Przeciez lepiej jest powiedziec osobie wierzacej, ze Chrystus rowniez cierpial, niz ze srodkow potrzebuje ktos inny. Inna sprawa, ze niemoralne sa proby wybicia sie na oczernianiu osoby, ktora cale zycie poswiecila pomagajac innym...
Drager, ok ! Ratowała wiele istniej i tutaj nie mogę zaprzeczyć, tak jak ratowali je lekarze. Lecz wiele rzeczy robiła bezsensownych i złych - np. nie podawała morfiny ludziom w stanie agonalnym, zablokowała miliony $, które mogły pomóc. Czy robienie dobrych uczynków usprawiedliwia robienie złych ?
Masz na to jakieś obiektywne źródło informacji? Mnie najbardziej powala naiwność ludzi odnośnie tych pieniędzy na kontach bankowych. Przecież tego za nic nie da się wyliczyć, no bo i jak? Konto nie było jedno, a większość ma charakter ukryty, jak jeszcze doliczymy do tego wpływ Watykanu to już całkowicie nie się do tego dojść...
Wyliczanie ilości pieniędzy na podstawie zeznać misjonarek odpisujących na listy darczyńców jest tak samo miarodajne jak wyliczanie obrotu korporacji na podstawie zeznać robola.
Nie chodzi mi o obronę Matki Teresy czy instytucji Kościoła, ale o fakt, że opieranie swoich poglądów na podstawie "obiektywnej" książki, której sam tytuł jasno pokazuje, że skupia się wyłącznie na oczernieniu drugiej osoby. Do tego oczerniająca osoba dochód ze sprzedaży książki przeznacza na szczytny cel zapchania własnego konta, daje nam w całości bardzo obiektywne źródło na miarę inteligentnego człowiek XXI wieku :)
Ja o tym wiedziałem już dawno temu. Polecam artykuł który bodaj brzmi "Matka Teresa nie taka święta". Blokowała masę pieniędzy na swoich kontach, wyznawała "cierpienie uszlachetnia" - Jezusa też bolało jak umierał na krzyżu.
Chyba jej się z Islamem pomyliło. Jeżeli tak robiła, to nie wiem dlaczego uważana jest za świętą. Chyba sama chora nigdy nie była, bo wtedy w dupie miałaby wiarę i błagała o leki.
Powtarzajcie dalej te bzdury o Matce Teresie, a na pewno wszyscy będą szczęśliwi. Dla waszej wiadomości, te idiotyczne oskarżenia są wyssane z palca, a ich źródłem są jedynie domniemania pewnej kanadyjskiej badaczki... Szkoda, że tak dużo osób woli podniecać się takimi bzdetami, zamiast zauważyć ile dobrego ta osoba zrobiła.
Mówimy o kobiecie, która nie brała nic dla siebie, żyła w skrajnym ubóstwie i całe swoje życie poświęciła na pomoc ludziom, którzy tej pomocy potrzebowali, robiła tak, bo tak nauczał Jezus, w którego ona wieży, a niektórzy tutaj próbują udowodnić, że ta nauka i jej postawa prowadziła do cierpienia ludzi.
http://kobieta.wp.pl/kat,65524,title,Matka-Teresa-z-Kalkuty-nie-taka-swieta,wid,15700947,wiadomosc.html?ticaid=1110f1
OdpowiedzMówi, się że cierpienie uszlachetnia. Gówno prawda.
Odpowiedzten komentarz to by nawet hieny nie rozśmieszył
OdpowiedzNo patrz. Rzeczywiście nie rozśmieszył jej. http://www.sa-venues.com/wildlife/images/hyena.jpg
OdpowiedzJuż lepszy ten komentarz wyżej "Matka Teresa z Katapulty" :P
OdpowiedzHahahahha, Veon mnie rozdupcył dosłownie.
OdpowiedzTak, prawdziwa Misjonarka Miłości.
OdpowiedzOna nie dawała środków przeciwbólowych tym, którzy nie potrzebowali ich aż tak mocno jak inni. Co byś zrobił na jej miejscu z tak małą ilością pieniędzy?
OdpowiedzW żaden sposób nie miałem zamiaru umniejszać Matce Teresie, odnosiłem się raczej do komentarza pod informacją. Ktoś, kto posiada wręcz niewyczerpane pokłady miłosierdzia byłby idealny na stanowisku ministra zdrowia. Faktycznie, muszę przyznać, cholernie nieprecyzyjnie to napisałem.
OdpowiedzJak by śmierć zbliżała według matki teresy (specjalnie z małej litery) to by NFZ ją na pełny etat wziął.
OdpowiedzZa to autor zdjęcia tyle zrobił by ulżyć cierpiącym. XXI wiek - czasy internetowych rewolucjonistów.
OdpowiedzAle to co ona robiła to było niemoralne. Zadawała cierpienie ludziom w imię jakichś wymyślonych wierzeń. Autor nic do tego nie ma.
OdpowiedzUmierając zostawiła na swoim koncie bankowym miliony dolarów, które miały pomóc tym ludziom
OdpowiedzPrzeciez ona ni zadawala nikomu cierpienia, nie znecala sie nad nikim fizycznie. Gdyby nie jej pomoc, Ci ktorym "zadawala cierpienie" lezeli by gdzies na ulicy konajac, a tak przynajmniej mieli podstawowa opieke medyczna. Nie wiesz tez czy te te srodki nie byly komus bardziej potrzebne. Przeciez lepiej jest powiedziec osobie wierzacej, ze Chrystus rowniez cierpial, niz ze srodkow potrzebuje ktos inny. Inna sprawa, ze niemoralne sa proby wybicia sie na oczernianiu osoby, ktora cale zycie poswiecila pomagajac innym...
OdpowiedzNie wiem co masz do autora zdjęcia, ale nick autora "mistrza" sporo tłumaczy :D
OdpowiedzDrager, ok ! Ratowała wiele istniej i tutaj nie mogę zaprzeczyć, tak jak ratowali je lekarze. Lecz wiele rzeczy robiła bezsensownych i złych - np. nie podawała morfiny ludziom w stanie agonalnym, zablokowała miliony $, które mogły pomóc. Czy robienie dobrych uczynków usprawiedliwia robienie złych ?
OdpowiedzMasz na to jakieś obiektywne źródło informacji? Mnie najbardziej powala naiwność ludzi odnośnie tych pieniędzy na kontach bankowych. Przecież tego za nic nie da się wyliczyć, no bo i jak? Konto nie było jedno, a większość ma charakter ukryty, jak jeszcze doliczymy do tego wpływ Watykanu to już całkowicie nie się do tego dojść... Wyliczanie ilości pieniędzy na podstawie zeznać misjonarek odpisujących na listy darczyńców jest tak samo miarodajne jak wyliczanie obrotu korporacji na podstawie zeznać robola. Nie chodzi mi o obronę Matki Teresy czy instytucji Kościoła, ale o fakt, że opieranie swoich poglądów na podstawie "obiektywnej" książki, której sam tytuł jasno pokazuje, że skupia się wyłącznie na oczernieniu drugiej osoby. Do tego oczerniająca osoba dochód ze sprzedaży książki przeznacza na szczytny cel zapchania własnego konta, daje nam w całości bardzo obiektywne źródło na miarę inteligentnego człowiek XXI wieku :)
Odpowiedzhttps://www.youtube.com/watch?v=21oijL8oxzQ
Odpowiedz@MusztardowyTygrys naprawdę wierzysz w te bzdury z jakiejś faktopedii?
OdpowiedzJa o tym wiedziałem już dawno temu. Polecam artykuł który bodaj brzmi "Matka Teresa nie taka święta". Blokowała masę pieniędzy na swoich kontach, wyznawała "cierpienie uszlachetnia" - Jezusa też bolało jak umierał na krzyżu.
OdpowiedzA ten artykuł to z "Nie", "Faktów i mitów" czy z "Trybuny"?
OdpowiedzChyba jej się z Islamem pomyliło. Jeżeli tak robiła, to nie wiem dlaczego uważana jest za świętą. Chyba sama chora nigdy nie była, bo wtedy w dupie miałaby wiarę i błagała o leki.
OdpowiedzPowtarzajcie dalej te bzdury o Matce Teresie, a na pewno wszyscy będą szczęśliwi. Dla waszej wiadomości, te idiotyczne oskarżenia są wyssane z palca, a ich źródłem są jedynie domniemania pewnej kanadyjskiej badaczki... Szkoda, że tak dużo osób woli podniecać się takimi bzdetami, zamiast zauważyć ile dobrego ta osoba zrobiła.
OdpowiedzCiekawe gdzie są na to jakieś dowody. Poza tym chyba nawet nie było ich tam stać na leki dla każdego.
OdpowiedzMówimy o kobiecie, która nie brała nic dla siebie, żyła w skrajnym ubóstwie i całe swoje życie poświęciła na pomoc ludziom, którzy tej pomocy potrzebowali, robiła tak, bo tak nauczał Jezus, w którego ona wieży, a niektórzy tutaj próbują udowodnić, że ta nauka i jej postawa prowadziła do cierpienia ludzi.
Odpowiedz