Grubo, czyli miał w sobie prawie 3 razy więcej alkoholu niż Karmi. A gdyby komuś przyszło do głowy pić jego krew w miejscu publicznym to mandat jak się patrzy.
Myślę że to jest błąd. Jest napisane nawet: " Funkcjonariusze podkreślają jednak, że mogło dojść do zanieczyszczenia próbki, ponieważ została ona pobrana z rany"
Ta, przemyli rękę spirytusem przed pobraniem krwi i jazda... Jakby Wam ktoś przypadkiem chciał tak mierzyć alkohol np. po wypadku to albo się nie zgadzajcie na przemycie miejsca ukłucia albo będziecie mieli od strzała ze 3 promile :)
W Kostrzynie na dworcu w niedziele po Woodstocku, widziałem gościa który miał zgon, po pewnej chwili dostał padaczki osoby postronne pomogły mu po czym zawołały pokojowy patrol, po przyjsciu pokojowego gosciu sie obudził ze słowami "padaczka, ta..." Po czym wział sete wódki otworzył nią piwo i zapił nim wódkę po chwili znów zasnął i znów dostał atak...
Po zlaniu sie i 5 min przed przyjazdem pociągu do Bielska zabrali go funkcjonariusze pogotowia z pomocą Woodstokowiczów. Ot taka dziwna historia o alkoholu właśnie:)
Fajnie w moje urodziny mogę sobie dopisać do życiorysu "urodziłem się w ..... w dniu kiedy został pobity rekord świata w najeb***u" Jestem dumny że jestem polakiem.
Nawet alkomat jest w szoku.
OdpowiedzPewnie jeszcze dał by radę podciągnąć rekord, ale przez te upały musiał się chłopina trochę zdrzemnąć.
OdpowiedzChallenge accepted
OdpowiedzJeszcze trochę i będzie się określać ilość krwi w alkoholu a nie odwrotnie.
OdpowiedzPolak potrafi
OdpowiedzNo, czasem...
OdpowiedzA jaki jest Twoj rekord Bartku ? :D
OdpowiedzBo jego zdjęciu wnioskuję, że nie wiele mniejszy.
OdpowiedzAlkomat dla Bartka wyskalowany jest w procentach a nie promilach ;-)
OdpowiedzGrubo, czyli miał w sobie prawie 3 razy więcej alkoholu niż Karmi. A gdyby komuś przyszło do głowy pić jego krew w miejscu publicznym to mandat jak się patrzy.
OdpowiedzJaki tam rekord świata: http://autokult.pl/2012/10/27/ponad-22-promile-alkoholu-we-krwi-nowy-rekord-i-wypadek-ze-skutkiem-smiertelnym
OdpowiedzMyślę że to jest błąd. Jest napisane nawet: " Funkcjonariusze podkreślają jednak, że mogło dojść do zanieczyszczenia próbki, ponieważ została ona pobrana z rany"
OdpowiedzPoza tym napisane jest, że nie przeżył ;/
OdpowiedzCiekawe czy przeszedł testy antydopingowe.
OdpowiedzA mówią, że Straż Miejska jest niepotrzebna... A wróć.. Jest.
OdpowiedzNie jest, to jest tylko wyjątek potwierdzający regułę
OdpowiedzPoprawiłby wynik, ale już pewnie sklepy były pozamykane.
OdpowiedzCzekamy na odpowiedź ruskich
OdpowiedzNie chciałbym mieć takiego szwagra, już widzę te jego ,,chodź na kielicha''
OdpowiedzJeszcze by potem poszedł do roboty tak : "Hale szeffie , szef siem nie gniewa, rodzina mnie odwiedzyfyła... "
Odpowiedzdzieki temu w Tarnowskiej Woli przez trzy dni z rzedu nie bylo sladu komara. Leczyly kaca.
OdpowiedzRekordem było 14,7. I koleś zginął... w wypadku samochodowym.
OdpowiedzTa, przemyli rękę spirytusem przed pobraniem krwi i jazda... Jakby Wam ktoś przypadkiem chciał tak mierzyć alkohol np. po wypadku to albo się nie zgadzajcie na przemycie miejsca ukłucia albo będziecie mieli od strzała ze 3 promile :)
OdpowiedzGuzik nie rekord świata. Rekord to 22.3 promila i należy do Polaka. http://www.wprost.pl/blogi/michal_engelhardt/?B=2012
OdpowiedzUpały duże były, a w telewizji mówili, że w czasie upałów trzeba dużo pić.
OdpowiedzW Kostrzynie na dworcu w niedziele po Woodstocku, widziałem gościa który miał zgon, po pewnej chwili dostał padaczki osoby postronne pomogły mu po czym zawołały pokojowy patrol, po przyjsciu pokojowego gosciu sie obudził ze słowami "padaczka, ta..." Po czym wział sete wódki otworzył nią piwo i zapił nim wódkę po chwili znów zasnął i znów dostał atak... Po zlaniu sie i 5 min przed przyjazdem pociągu do Bielska zabrali go funkcjonariusze pogotowia z pomocą Woodstokowiczów. Ot taka dziwna historia o alkoholu właśnie:)
OdpowiedzWedług sądu podejrzany był pod wpływem alkoholu i czekają aż wytrzeźwieje, żeby mogli stwierdzić rekord.
OdpowiedzCiekawe czy podczas bicia rekordu był trzeźwy
OdpowiedzRuskie przy 14‰ potrafią spi... przed policją a nie śpią po rowach, stąd prawdziwy rekord nigdy nie został ujawniony.
OdpowiedzFajnie w moje urodziny mogę sobie dopisać do życiorysu "urodziłem się w ..... w dniu kiedy został pobity rekord świata w najeb***u" Jestem dumny że jestem polakiem.
OdpowiedzAmator.
OdpowiedzDokładnie tatku, amator.
OdpowiedzDziwne że, ta straż miejska nie wystawiła mu mandatu za spanie w niedozwolonym miejscu oraz zadeptywania trawniku.
Odpowiedz