Mnie ciekawi czemu na murawie są 2 piłki, chyba że to już nie jest pole gry o czym świadczyła by wysoka trawa. W takim razie parówka nie leży na murawie.
Obstawiam że parówkę wyrzucono od razu z murawy, a fotograf ustawił ją w kadrze, jakoby była na polu gry.
Janusz W. z zawodu sędzia od 7 lat. Podczas jednego z meczy nie był świadom,że w tym dniu jego życie zmieni się na dobre... Agresywny pseudo-kibic podczas meczu Ruch Kozłów-Mks Zabrze cisnął w nieświadomego zagrożenia sędzie parówką.
Jak mówi Janusz : "Nagle poczułem potworny ból w plecach, zaczęło mi się kręcić w głowie, nie byłem w stanie ustać na nogach".
Gdy sędzia padł nieprzytomny na murawę, mecz musiał zostać przerwany, karetka pogotowia przyjechała natychmiast na miejsce. Kibice patrzeli przerażeni, na konającego człowieka. Janusz trafił do szpitala, " Jego stan jest krytyczny, podejrzewamy krwotok wewnętrzny " - mówi Tomasz Chrzęścipała ze szpitala głównego w Bytomiu.
Policja zabezpieczyła teren zbrodni, pobrała próbki krwi z murawy oraz przesłuchała przerażonych świadków
" To działo się tak szybko, nagle usłyszałam huk i ujrzałam zakrwawionego człowieka na boisku" - mówi Janina W.
Śledczym na podstawie wypowiedzi świadków udało się sporządzić portret pamięciowy : http://imgur.com/EielcWp
Śledczym udało się też ustalić że parówka ta składa się w 10 % z mięsa wołowego 5 % mięsa drobiowego oraz z innych składników których dla dobra śledztwa władze nie chcą wyjawić. Czy zdarzenie to miało coś wspólnego z ataki terrorystów ? Jak bronić się przed nimi ?
O tym już w następnym wydaniu Faktu
Zaraz się tu Sokołów zjawi z tłumaczeniem , że oni tej parówki nie podnieśli i nie dodali do tatara...chociaż ja bym to zrobiła, przynajmniej wiadomo by było że ten tatar to chociaż koło skórek i pazurków leżał
Mnie ciekawi czemu na murawie są 2 piłki, chyba że to już nie jest pole gry o czym świadczyła by wysoka trawa. W takim razie parówka nie leży na murawie. Obstawiam że parówkę wyrzucono od razu z murawy, a fotograf ustawił ją w kadrze, jakoby była na polu gry.
OdpowiedzW Zabrzu same cuda. :)
OdpowiedzTa sytuacja nadaje się do Faktu. Już wyobrażam sobie nagłówek: "MORDERCZA PARÓWKA CHCIAŁA ZABIĆ SĘDZIEGO!!!!!"
OdpowiedzJanusz W. z zawodu sędzia od 7 lat. Podczas jednego z meczy nie był świadom,że w tym dniu jego życie zmieni się na dobre... Agresywny pseudo-kibic podczas meczu Ruch Kozłów-Mks Zabrze cisnął w nieświadomego zagrożenia sędzie parówką. Jak mówi Janusz : "Nagle poczułem potworny ból w plecach, zaczęło mi się kręcić w głowie, nie byłem w stanie ustać na nogach". Gdy sędzia padł nieprzytomny na murawę, mecz musiał zostać przerwany, karetka pogotowia przyjechała natychmiast na miejsce. Kibice patrzeli przerażeni, na konającego człowieka. Janusz trafił do szpitala, " Jego stan jest krytyczny, podejrzewamy krwotok wewnętrzny " - mówi Tomasz Chrzęścipała ze szpitala głównego w Bytomiu. Policja zabezpieczyła teren zbrodni, pobrała próbki krwi z murawy oraz przesłuchała przerażonych świadków " To działo się tak szybko, nagle usłyszałam huk i ujrzałam zakrwawionego człowieka na boisku" - mówi Janina W. Śledczym na podstawie wypowiedzi świadków udało się sporządzić portret pamięciowy : http://imgur.com/EielcWp Śledczym udało się też ustalić że parówka ta składa się w 10 % z mięsa wołowego 5 % mięsa drobiowego oraz z innych składników których dla dobra śledztwa władze nie chcą wyjawić. Czy zdarzenie to miało coś wspólnego z ataki terrorystów ? Jak bronić się przed nimi ? O tym już w następnym wydaniu Faktu
Odpowiedzdostać parówką to jak dostać wszystkim po trochu.
OdpowiedzKrótko mówiąc dostał jakimś gównem
OdpowiedzWie ktoś może jaka to parówka?
OdpowiedzPewnie sokołów.
OdpowiedzCud ,że jeszcze "Sokołów" nie wytoczył żadnej sprawy z żądaniem odszkodowania za naruszenie wizerunku ich i parówki
OdpowiedzMyślicie ze ta parówka nadal tam leży ? w sumie zjadł bym coś ..
OdpowiedzŻartujesz? Pobliscy studenci już dawno zjedli tą parówkę.
OdpowiedzMSZ przeprasza!
Odpowiedzczyli takie symboliczne "rzucenie miesem" ale... przeciez w parowce nie ma miesa?
OdpowiedzKomuś parówka nie smakowała
OdpowiedzZaraz się tu Sokołów zjawi z tłumaczeniem , że oni tej parówki nie podnieśli i nie dodali do tatara...chociaż ja bym to zrobiła, przynajmniej wiadomo by było że ten tatar to chociaż koło skórek i pazurków leżał
OdpowiedzW Ekstraklasie rzucają racami a w A klasie parówkami ;D
OdpowiedzJak to była parówka z sokołowa to atak chemiczny.
OdpowiedzI dostaną po 10 lat, jak Ci, którzy rzucali śnieżkami.
OdpowiedzTO NIE PARÓWKA, HEHEHE.
OdpowiedzLeżała dopóki nie przyjechały psy. hehe
OdpowiedzGłodni studenci już tam biegną...
Odpowiedzjak by grali z Rumunią nie doleciała by do murawy
Odpowiedzparówkowym skrytożercom mówimy: NIE!!!
Odpowiedz