Podobno Ryszard Kalisz na pytanie dlaczego jeździ za szybko odpowiedział, że to wszystko przez te owady, bo jak jeździ bez szybki to mu wszystkie komary na łeb lecą.
@nanab - Co to za debilny komentarz? Oczywiście, że wielu kierowców przekracza prędkość. Ja na przykład przekraczam o tę tolerancję na błąd wskazania licznika (zresztą, w samochodach seryjnie montuje się liczniki zawyżające naszą faktyczną prędkość - jak ktoś nie wierzy, nie porówna np. z GPSem, albo wideorejestratorem umożliwiającym pomiar prędkości).
Rzecz w tym, że nigdy w życiu nie przekroczyłem prędkości o 50 km/h. To jest zdecydowane przegięcie.
Twój komentarz to jakiś wyższy poziom absurdu. Czy np. kiedy była ta sprawa, jak turyści zabili niedźwiadka w TPNie i były głosy oburzenia, napisałbyś "Wszyscy oczywiście świętoszki, nigdy nie zabili komara"? Bo to taki sam idiotyzm.
A kto mówi o przekroczeniu o 50? Jak masz na niezabudowanym znaki 70, 20m dalej 50 i 20m dalej skrzyżowanie to na tych 40m hamujesz o połowę i potem przyspieszasz z powrotem?
Filmik mówi o przekroczeniu o 50 km/h. Tak prędkość przekroczył Kalisz.
I nie wiem, o co ci chodzi w dalszej części. Najlepiej by było, gdybyś się douczył, w jakiej odległości wolno stawiać znaki na obszarze niezabudowanym. Podpowiem ci, to minimum 50 metrów, sięgnij do rozporządzenia w tej sprawie i nie pieprz głupot.
I tak, jeżeli zobaczę 70 to zwolnię, jak za 50 metrów będę miał ograniczenie do 50 to też zwolnię i za skrzyżowaniem przyspieszę. Dlaczego? No bo pewnie jest ograniczenie prędkości, bo to niebezpieczne skrzyżowanie.
W artykule jest o setce w zabudowanym, nie ma nic o ograniczeniu, czy do 30 czy 80 czy 400.
Z tego co widzę nie masz prawa jazdy, a jak masz to na pewno nie jeździsz. Przepisy to jedno a realia to drugie. Znaki są często stawiane bez sensu i nie tak jak powinny. Nikt normalny nie będzie na piskaczach hamować przed znakiem żeby ktoś mu w dupę wjechał.
Nie wiem, czy wiesz, ale gdybyś miał prawo jazdy, a nie kozaczył w necie, to byś był świadom, że na obszarze zabudowanym obowiązuje ograniczenie do 50km/h, to po pierwsze.
Po drugie, wiele znaków jest bezsensownych, ale wielokrotnie widziałem jak najbardziej zasadne ograniczenie tuż przed skrzyżowaniem.
Po trzecie znaki są tak stawiane, byś widział je na tyle wcześnie, by zdążyć przed nim wyhamować. Oczywiście nie zawsze, bo drogowcy czasem lubią dowalić do pieca, ale często tak właśnie jest.
Jeżeli masz znak obszaru zabudowanego, to obowiązująca na nim prędkość wynosi 50 km/h, jeżeli nie ma innych znaków ograniczenia prędkości. Ponadto, każde skrzyżowanie odwołuje ograniczenie prędkości (chyba, że mówimy o strefie).
Najlepsze jest to, że chociażby nie wiem co NIC im nie możemy zrobić. Publicznie by się śmiał z nas puszczając filmik, jak natrzaskany wchodzi do auta i grzeje jak rajdowiec. Nic by nie można było mu zrobić. Nie ma to jak dobrze się ustawić
Immunitety to chyba jedna z najgłupszych rzeczy, jakie można było wymyślić w polityce. Niby z jakiej racji cała rzesza posłów, senatorów, sędziów, prokuratorów itp może bezkarnie łamać prawo i nie być za to pociągniętym do odpowiedzialności? Immunitety powinny zostać ograniczone jedynie do wolności słowa, w pozostałym zakresie - za popełnienie przestępstwa czy wykroczenia - natychmiastowa kara. Szybko by się skończyły takie sytuacje jak ta powyżej. Oni mają w końcu tworzyć prawo i pilnować jego przestrzegania, a nie je łamać do cholery!
Immunitety mają sens. W pewnym sensie, istnieją bowiem w tym celu, aby żadnego: sędziego, polityka, posła itd. nie dało się zbytnio szantażować tym że wyda się jego mniejsze przewinienia. Jak widzimy w Polsce nie działa to zbytnio tak jak było zamierzone.
Ciekawe, że absolutnie nikt nie czepia się faceta, który jechał za nim. Podobno nagrywał to telefonem komórkowym, więc stwarzał jeszcze większe zagrożenie i jakoś nikomu to nie przeszkadza.
Powinni mu dowalić mandat za przewóz ładunków ponadgabarytowych oraz przekroczenie masy dopuszczalnej pojazdu.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 września 2013 o 11:11
Mi również też jest bardzo przykro, gdy muszę zapłacić mandat za złamanie przepisów ruchu drogowego. tyle, że ja płacę mandat, nie mam immunitetu:-(
OdpowiedzZostań (p)osłem!
OdpowiedzCzepiasz się, przestrzega diety... poselskiej ;)
Odpowiedzhehehe, dobre :P
OdpowiedzPodobno Ryszard Kalisz na pytanie dlaczego jeździ za szybko odpowiedział, że to wszystko przez te owady, bo jak jeździ bez szybki to mu wszystkie komary na łeb lecą.
OdpowiedzZatwierdzam ten komentarz, jako nadający się na główną.
OdpowiedzJa jestem na nie. Zdanie należy do jurora prowadzącego, wlsz.
OdpowiedzRyśkowi śpieszyło się, bo ma chłop wiele obowiązków na głowie, a wy się czepiacie. Powiedział, że następnym razem w ogóle nie przyjedzie i ch*j.
OdpowiedzTwój tekst idealnie komponuje sie z jego wzrokiem, wzrokiem zabójcy komarów ;/
OdpowiedzWszyscy oczywiście świętoszki, nigdy nie przekroczyli ograniczenia.
OdpowiedzJa od kiedy straciłem prawo jazdy, ani razu nie przekroczyłem! I co, łyso?
Odpowiedz@nanab - Co to za debilny komentarz? Oczywiście, że wielu kierowców przekracza prędkość. Ja na przykład przekraczam o tę tolerancję na błąd wskazania licznika (zresztą, w samochodach seryjnie montuje się liczniki zawyżające naszą faktyczną prędkość - jak ktoś nie wierzy, nie porówna np. z GPSem, albo wideorejestratorem umożliwiającym pomiar prędkości). Rzecz w tym, że nigdy w życiu nie przekroczyłem prędkości o 50 km/h. To jest zdecydowane przegięcie. Twój komentarz to jakiś wyższy poziom absurdu. Czy np. kiedy była ta sprawa, jak turyści zabili niedźwiadka w TPNie i były głosy oburzenia, napisałbyś "Wszyscy oczywiście świętoszki, nigdy nie zabili komara"? Bo to taki sam idiotyzm.
OdpowiedzA kto mówi o przekroczeniu o 50? Jak masz na niezabudowanym znaki 70, 20m dalej 50 i 20m dalej skrzyżowanie to na tych 40m hamujesz o połowę i potem przyspieszasz z powrotem?
OdpowiedzFilmik mówi o przekroczeniu o 50 km/h. Tak prędkość przekroczył Kalisz. I nie wiem, o co ci chodzi w dalszej części. Najlepiej by było, gdybyś się douczył, w jakiej odległości wolno stawiać znaki na obszarze niezabudowanym. Podpowiem ci, to minimum 50 metrów, sięgnij do rozporządzenia w tej sprawie i nie pieprz głupot. I tak, jeżeli zobaczę 70 to zwolnię, jak za 50 metrów będę miał ograniczenie do 50 to też zwolnię i za skrzyżowaniem przyspieszę. Dlaczego? No bo pewnie jest ograniczenie prędkości, bo to niebezpieczne skrzyżowanie.
OdpowiedzW artykule jest o setce w zabudowanym, nie ma nic o ograniczeniu, czy do 30 czy 80 czy 400. Z tego co widzę nie masz prawa jazdy, a jak masz to na pewno nie jeździsz. Przepisy to jedno a realia to drugie. Znaki są często stawiane bez sensu i nie tak jak powinny. Nikt normalny nie będzie na piskaczach hamować przed znakiem żeby ktoś mu w dupę wjechał.
OdpowiedzNie wiem, czy wiesz, ale gdybyś miał prawo jazdy, a nie kozaczył w necie, to byś był świadom, że na obszarze zabudowanym obowiązuje ograniczenie do 50km/h, to po pierwsze. Po drugie, wiele znaków jest bezsensownych, ale wielokrotnie widziałem jak najbardziej zasadne ograniczenie tuż przed skrzyżowaniem. Po trzecie znaki są tak stawiane, byś widział je na tyle wcześnie, by zdążyć przed nim wyhamować. Oczywiście nie zawsze, bo drogowcy czasem lubią dowalić do pieca, ale często tak właśnie jest.
OdpowiedzAha, czyli w zabudowanym znaki ograniczenia są stawiane dla ozdoby skoro wszędzie jest takie samo ograniczenie?
OdpowiedzJeżeli masz znak obszaru zabudowanego, to obowiązująca na nim prędkość wynosi 50 km/h, jeżeli nie ma innych znaków ograniczenia prędkości. Ponadto, każde skrzyżowanie odwołuje ograniczenie prędkości (chyba, że mówimy o strefie).
OdpowiedzPrzecież posłowie diety nie przestrzegają, a przyjmują...
OdpowiedzNajlepsze jest to, że chociażby nie wiem co NIC im nie możemy zrobić. Publicznie by się śmiał z nas puszczając filmik, jak natrzaskany wchodzi do auta i grzeje jak rajdowiec. Nic by nie można było mu zrobić. Nie ma to jak dobrze się ustawić
OdpowiedzCo Wy chciecie od niego? Zobaczcie jak w rosji się jezdzi http://evona.pl/member/video/9d3051f7aade8c4fbdf190e497de9b17
OdpowiedzImmunitety to chyba jedna z najgłupszych rzeczy, jakie można było wymyślić w polityce. Niby z jakiej racji cała rzesza posłów, senatorów, sędziów, prokuratorów itp może bezkarnie łamać prawo i nie być za to pociągniętym do odpowiedzialności? Immunitety powinny zostać ograniczone jedynie do wolności słowa, w pozostałym zakresie - za popełnienie przestępstwa czy wykroczenia - natychmiastowa kara. Szybko by się skończyły takie sytuacje jak ta powyżej. Oni mają w końcu tworzyć prawo i pilnować jego przestrzegania, a nie je łamać do cholery!
OdpowiedzW ogóle immunitetów byc nie powinno tak samo jak pensji dla senatorów, poslow itp
OdpowiedzChyba nie sądzisz, że politycy sami sobie immunitety zniosą? Może jeszcze płace sobie obniżą?
OdpowiedzImmunitety mają sens. W pewnym sensie, istnieją bowiem w tym celu, aby żadnego: sędziego, polityka, posła itd. nie dało się zbytnio szantażować tym że wyda się jego mniejsze przewinienia. Jak widzimy w Polsce nie działa to zbytnio tak jak było zamierzone.
Odpowiedz"Jest mi bardzo szybko"
OdpowiedzCiekawe, że absolutnie nikt nie czepia się faceta, który jechał za nim. Podobno nagrywał to telefonem komórkowym, więc stwarzał jeszcze większe zagrożenie i jakoś nikomu to nie przeszkadza.
OdpowiedzPangia zaprezentował właśnie wzorową postawę obywatelską! Proszę brać z kolegi przykład, a polityków się nie czepiać.
Odpowiedzsetkę w kilogramach to już dawno przekroczył
OdpowiedzPrzecież on tyle waży, że jak wciska hamulec to masa jego ciała popycha auto do przodu, przez co nabiera coraz większej prędkości.
OdpowiedzTo samochód w którym siedział do 100 km/h sie rozpedzil ? :O
OdpowiedzPewnie górka była długa
Odpowiedz"Szczerze mówiąc nie pamiętam tego fragmentu. Ale może byłem zbyt pijany."
OdpowiedzBędą mu chcieli dać mandat, on się nie zgodzi, będzie sprawa w sądzie, którą wygra i dostanie odszkodowanie w wysokości równej jego premii :)
OdpowiedzOstrożnie mijajkalisz
OdpowiedzPolska...i nic się z tym nie zrobi niestety:(
Odpowiedzchyba raczej 100 kg/h
OdpowiedzGruba ryba hehe
Odpowiedz