Burger King według mnie ma w Polsce małe szanse, zwłaszcza biorąc pod uwagę takie wpadki. Niestety, przespał moment transformacji i nie wszedł na nasz rynek jak należy (niestety dla siebie). W Krakowie był jeden w Carrefourze na zakopiance, ale go zamknęli. Powód prosty, obok były inne knajpy, w tym KFC i nie byli w stanie zachęcić klienta. Ja również jadłem tam ze 3 razy i za każdym razem byłem zdegustowany.
No w takiej sytuacji robią się problemy. Bo jeżeli nie ma obrotu, to nie ma przerobu. Można szydzić z McDonald's, że ich produkty długo się nie psują, ale ich produkty też długo nie leżą, przynajmniej w Krakowie. Kiedy jest duży ruch, jest duży przerób, częstsza dostawa świeżej żywności. W takim Burger Kingu im to zalegało, wiem, bo mi kolega opowiadał, kiedy tam pracował, ile żarcia musieli wyrzucać, potem zmniejszyli liczbę zamówień na składniki, a obrót był fatalny.
Ogólnie to nie przepadam za fast foodami, ale wiem jedno: U nas nie można traktować klientów tak, jak to robi Burger King. W Wielkiej Brytanii jadałem tam częściej, bo ich burgery były o niebo lepsze. W Polsce nie byli w stanie takich przyrządzić. Nasz McDonald's i KFC nie odbiegają poziomem od zachodnich kolegów, w mojej opinii, a Burger King tak. Burger King dodatkowo skąpi na kampanii promocyjnej, po prostu zabiera się za wszystko od dupy strony, a szkoda, takie firmy są pożyteczne dla gospodarki, bo tworzą miejsca pracy.
Burger King prowadzi ta sama firma co i KFC (AmRest z Wrocławia) do tego jakby było mało, może dlatego nie dostrzegasz róznicy pomiędzy KFC w Polsce a zachodnimi czy też południowymi bo poprostu AmRest jest firmą, która zajmuje się większą częścią KFC w Europie :)
Ale to prawda, że Burger King przespał najlepszy czas dla Polski by się wpieprzyć ze swoimi burgerami. Kiedy były czasy
Co za bzdura!? Burger King, abstrahując od tego czegoś na tym zdjęciu, to najlepszy fast food. Jestem w stanie zapewnić, że takie rzeczy zależą od franczyzowej restauracji, a nie całej sieci (bo to od nich zależy, ile stare bułki trzymają). Maja pecha, ale ja w Warszawie nigdy nie trafiłem na whoopera, który nawet by źle smakował, a co dopiero był zepsuty. Za to w KFC czy McDonaldzie zdarzało się niedopieczone mięso, albo inny defekt.
Paru cwaniaczków myśli, że pozjadali wszystkie rozumy nabijając się mało ogarniętego kolegi. To żałosne nawiązywanie do szkoły i gimbazy(sami pewnie w I liceum) oraz czepianie się zdjęć z matką. Podsumowując miał wyjść super troll, a został tylko niesmak. Kiedy mam zacząć się śmiać?
Zgadzam się z poprzednikami. Po pierwsze chodzenie do gimbazy nie oznacza upośledzenia w myśleniu (znam bardziej ogarniętych gimnazjalistów niż niektórych studentów o.O) P.s. Co mają do zdjęć z Matką? Mama to mama, trzeba szanować. Szkoda, że taka banda ćwierć inteligentów cały czas błądzi po internecie... A najgorsze że większość obraża nawet nie pod swoim imieniem i nazwiskiem (czyt. "Świnka"), no cóż żałosne.
Bardzo pasuje tu ten mem dodany przez ,,gimbusa'', z którego tu się śmiali... Mnie jedynie rozbawiło (i zarazem przygnębiło) to, że oni mają czelność śmiać się z normalnego człowieka, który po prostu nie zauważył pleśni wielkości muchy... Półgłówki śmieją się z człowieka i uważają go za gimbusa, ach to bardziej pasuje na wiochę, a wieśniakami są tu zdecydowanie hejterzy, żenada.
Gimbazjum strollowało internet. Punkt dla nich.
OdpowiedzCo ty wiesz o trolowaniu...? Ty stara du*a jesteś...
OdpowiedzKto wali ketchup bezpośrednio na tackę z bugerkinga i macza w nim frytki? To jest dopiero sprawa dla sanepidu
OdpowiedzJest bezpośrednio na papierze osiołku ...
OdpowiedzBurger King według mnie ma w Polsce małe szanse, zwłaszcza biorąc pod uwagę takie wpadki. Niestety, przespał moment transformacji i nie wszedł na nasz rynek jak należy (niestety dla siebie). W Krakowie był jeden w Carrefourze na zakopiance, ale go zamknęli. Powód prosty, obok były inne knajpy, w tym KFC i nie byli w stanie zachęcić klienta. Ja również jadłem tam ze 3 razy i za każdym razem byłem zdegustowany. No w takiej sytuacji robią się problemy. Bo jeżeli nie ma obrotu, to nie ma przerobu. Można szydzić z McDonald's, że ich produkty długo się nie psują, ale ich produkty też długo nie leżą, przynajmniej w Krakowie. Kiedy jest duży ruch, jest duży przerób, częstsza dostawa świeżej żywności. W takim Burger Kingu im to zalegało, wiem, bo mi kolega opowiadał, kiedy tam pracował, ile żarcia musieli wyrzucać, potem zmniejszyli liczbę zamówień na składniki, a obrót był fatalny. Ogólnie to nie przepadam za fast foodami, ale wiem jedno: U nas nie można traktować klientów tak, jak to robi Burger King. W Wielkiej Brytanii jadałem tam częściej, bo ich burgery były o niebo lepsze. W Polsce nie byli w stanie takich przyrządzić. Nasz McDonald's i KFC nie odbiegają poziomem od zachodnich kolegów, w mojej opinii, a Burger King tak. Burger King dodatkowo skąpi na kampanii promocyjnej, po prostu zabiera się za wszystko od dupy strony, a szkoda, takie firmy są pożyteczne dla gospodarki, bo tworzą miejsca pracy.
OdpowiedzBurger King prowadzi ta sama firma co i KFC (AmRest z Wrocławia) do tego jakby było mało, może dlatego nie dostrzegasz róznicy pomiędzy KFC w Polsce a zachodnimi czy też południowymi bo poprostu AmRest jest firmą, która zajmuje się większą częścią KFC w Europie :) Ale to prawda, że Burger King przespał najlepszy czas dla Polski by się wpieprzyć ze swoimi burgerami. Kiedy były czasy
OdpowiedzCo za bzdura!? Burger King, abstrahując od tego czegoś na tym zdjęciu, to najlepszy fast food. Jestem w stanie zapewnić, że takie rzeczy zależą od franczyzowej restauracji, a nie całej sieci (bo to od nich zależy, ile stare bułki trzymają). Maja pecha, ale ja w Warszawie nigdy nie trafiłem na whoopera, który nawet by źle smakował, a co dopiero był zepsuty. Za to w KFC czy McDonaldzie zdarzało się niedopieczone mięso, albo inny defekt.
OdpowiedzParu cwaniaczków myśli, że pozjadali wszystkie rozumy nabijając się mało ogarniętego kolegi. To żałosne nawiązywanie do szkoły i gimbazy(sami pewnie w I liceum) oraz czepianie się zdjęć z matką. Podsumowując miał wyjść super troll, a został tylko niesmak. Kiedy mam zacząć się śmiać?
OdpowiedzDo momentu, w którym popsuli zabawę, wszystko było cacy. Ja się śmiałem. Potem zrobiło się słabo, ale trudno.
Odpowiedzzgadzam się. Dobrze, że koleżanka Świnka nie dostała dzięki sobie orgazmu. Taka "suuuper", że hej.
OdpowiedzZgadzam się z poprzednikami. Po pierwsze chodzenie do gimbazy nie oznacza upośledzenia w myśleniu (znam bardziej ogarniętych gimnazjalistów niż niektórych studentów o.O) P.s. Co mają do zdjęć z Matką? Mama to mama, trzeba szanować. Szkoda, że taka banda ćwierć inteligentów cały czas błądzi po internecie... A najgorsze że większość obraża nawet nie pod swoim imieniem i nazwiskiem (czyt. "Świnka"), no cóż żałosne.
OdpowiedzSzkoda, że nie można dać słabego na głównej.
Odpowiedz"Słońce w dalszym ciągu kręci się wokół ziemi i nic się nie zmienia."
OdpowiedzNie wiem skąd ostatnio ta moda na jechanie po gimbusach, sam chodziłem do gimnazjum parę lat temu i wtedy tego nie było.
OdpowiedzZa rok wyjdą z gimnazjum i to przejdzie na licealistów.
OdpowiedzDokładnie, a wcześniej były dzieci Neo.
OdpowiedzNo i gif-legenda: http://c.wrzuta.pl/wi482/522d475c00100f4347d15160/dzieci_neo_gif
OdpowiedzAha. Pożałowałem czasu poświęconego na przeczytanie.
OdpowiedzGdyby to był JoeMonster, apelowałbym o oddanie mi pięciu złotych.
OdpowiedzChuјoza.
OdpowiedzKanapka pleśniowa, we Francji by się zabić dali za taki rarytas. Polakom nie dogodzisz...
OdpowiedzPan Bartek Troński się nie zacenzurzył do końca ^^
OdpowiedzTa cenzura i tak nie ma sensu bo niżej jest link
Odpowiedzesencja gimbazjum
Odpowiedzaż się spociłem jak to czytałem
OdpowiedzBardzo pasuje tu ten mem dodany przez ,,gimbusa'', z którego tu się śmiali... Mnie jedynie rozbawiło (i zarazem przygnębiło) to, że oni mają czelność śmiać się z normalnego człowieka, który po prostu nie zauważył pleśni wielkości muchy... Półgłówki śmieją się z człowieka i uważają go za gimbusa, ach to bardziej pasuje na wiochę, a wieśniakami są tu zdecydowanie hejterzy, żenada.
OdpowiedzWidzę, że gimbaza wymyśliła z lenistwa nowy skrót: "mg". Ja pie*olę! Dla mnie to zawsze będzie magnez.
OdpowiedzTypowe zagubienie się gimbusa w internecie. Pewnie awansował już do 2-giego pułku bezmózgich gimbusów dających się trollować.
OdpowiedzNo dobra, ale co z tą frytką!?
OdpowiedzNajazdy ad personam są żałosne.
Odpowiedz