Gorn ale per*dolisz. Nie, nie o to chodzi, bo jak coś jest dla kogoś obrzydliwe, to tego nie kupuje, firma traci, ale żadni obrońcy zwierząt wtedy nie ingerują.
Niby lubię zjeść porządnie jakieś mięso, ale gdybym widział zwierzę żywe bądź martwe, ale w całości, to już bym mięsa z niego nie zjadł. Połowiczny wegetarianizm...
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
18 października 2013 o 11:16
Dlatego jestem wege.
To jest dziecko. Gdyby był zabity szczeniaczek to byście ubolewali.
Zabijajcie chociaż dorosłe świnie, zamiast dzieci.
Z takiego 3-4 kg prosiaczka prawie nie ma mięsa. On był jeszcze na mleku matki. To totalnie bezsensowna śmierć.
3 kg... Czy możecie sobie wyobrazić jakie to maleństwo? To mój roczny kot waży więcej.
Odpowiedz
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
18 października 2013 o 16:04
Niestety, ale takie jest prawo natury - zjadasz albo jesteś zjadany. I tak, wiem, że zwierzęta też czują i myślą, ale tak jest ten świat urządzony. Chyba taki lew nie miałby oporów przed zjedzeniem 3-4-kilogramowego ludzkiego dziecka, choć jest jeszcze małe. To działa w obie strony i to nie wina ludzi, że zostali stworzeni/wyewoluowali (wybierzcie sobie) jako wszystkożercy.
Ojezu nie popłacz się. Jak zginie ludzkie dziecko to można ubolewać, a zwierze? Albo płaczemy nad każdym , albo nad żadnym, u zwierząt wiek nie ma znaczenia. Człowiek z wiekiem może coś osiągnąć i żal tego co stracił, a świnia jak jest mała to siedzi i żre, jak jest w wieku rozpłodowym to siedzi i żre i rucha i jak jest stara to siedzi i żre.
qtasiorro - "prawo natury, zjadasz, albo jesteś zjadany"? Serio? Opowiedz mi w takim razie o swoim drapieżnictwie. A, przecież mogłem się domyślić, że polega ono na pójściu do pobliskiego sklepu mięsnego. Przykre.
@Alaunde, dokładnie tak jest. Ale to, że kiedyś musiałbym zapolować na mamuta, a dzisiaj idę do sklepu, nie ma tu nic do rzeczy. Skutek jest ten sam - przez nas giną inne organizmy. Twierdzę tylko, że tak niestety musi być.
Jest jakaś rodzinna uroczystość, wiadomo na bogato "zastaw sie a postaw sie" ; "szefowa kuchni" chce zrobić prosiaka nadziewanego jabłkami idzie do makro i kupuje, ale nieeeeeee, nie kupi bo by zbyt fajnie było, oczywiście komuś musi przeszkadzac mięso w sklepie
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
18 października 2013 o 18:52
Jezu ludzie, jak mozna tak robic?! Dla mnie to jest chore i powinni zamknąć tych, którzy to sprzedają! Poczekali by jeszcze pare lat to by mieli paredziesiąt kg więcej, a tak to ledwo na kanapke starczy :/
mówcie co chcecie, ale wygląda pysznie
OdpowiedzNo właśnie. Co tutaj jest "szokującego"?
Odpowiedzskigrze- znowu tester komentarzy. Nudne się to już robi.
OdpowiedzTeż mam ochotę kupić
Odpowiedz"Zareagowała na to już fundacja Viva! zajmująca się ochroną zwierząt" - dziwne, że jak były pokrojone w kawałki to nikt nie reagował. :D
Odpowiedzmoże to że sprzedają zabite prosiaki po 3-10kg a nie wyrośnięte świnie po 200kg.
Odpowiedzmoże przez to *
OdpowiedzPrzez jakiś czas w necie było pełno obrazków z Magdą Gessler i jej porównaniem do prosiaka/świni. Później ktoś dodał do tego zdjęcia podpis "Śpij Słodko Aniołku", a ja się wystraszyłem, że zmarła. http://m.natemat.pl/742eacf3f7e1fd5bbdf24996d94fdd46,641,0,0,0.jpg
OdpowiedzDla mnie wszystkie ryby i większość owoców morza jest obrzydliwa, gdzie reporterzy ?
OdpowiedzTo było do gorna
OdpowiedzJezu jak wy z tym pie*olicie. Po prostu chodzi o to, że to wygląda obrzydliwie.
OdpowiedzGorn ale per*dolisz. Nie, nie o to chodzi, bo jak coś jest dla kogoś obrzydliwe, to tego nie kupuje, firma traci, ale żadni obrońcy zwierząt wtedy nie ingerują.
OdpowiedzPo prostu pokrojona szynka wygląda bardziej apetycznie od całego świniaka razem z ryjkiem.
OdpowiedzNiby lubię zjeść porządnie jakieś mięso, ale gdybym widział zwierzę żywe bądź martwe, ale w całości, to już bym mięsa z niego nie zjadł. Połowiczny wegetarianizm...
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 października 2013 o 11:16
Nie ma czegoś takiego jak połowiczny wegetarianizm.
OdpowiedzWiem, że nie ma, to było nawiązanie do tego screena: http://mistrzowie.org/541430
OdpowiedzPstrągi też w całości sprzedają. Niech ktoś wreszcie coś z tym zrobi!
OdpowiedzDlatego jestem wege. To jest dziecko. Gdyby był zabity szczeniaczek to byście ubolewali. Zabijajcie chociaż dorosłe świnie, zamiast dzieci. Z takiego 3-4 kg prosiaczka prawie nie ma mięsa. On był jeszcze na mleku matki. To totalnie bezsensowna śmierć. 3 kg... Czy możecie sobie wyobrazić jakie to maleństwo? To mój roczny kot waży więcej.
OdpowiedzZmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 18 października 2013 o 16:04
Ale takie 3-4 kg prosiaczki smakują lepiej bo mają delikatniejsze mięso.
OdpowiedzNiestety, ale takie jest prawo natury - zjadasz albo jesteś zjadany. I tak, wiem, że zwierzęta też czują i myślą, ale tak jest ten świat urządzony. Chyba taki lew nie miałby oporów przed zjedzeniem 3-4-kilogramowego ludzkiego dziecka, choć jest jeszcze małe. To działa w obie strony i to nie wina ludzi, że zostali stworzeni/wyewoluowali (wybierzcie sobie) jako wszystkożercy.
OdpowiedzOjezu nie popłacz się. Jak zginie ludzkie dziecko to można ubolewać, a zwierze? Albo płaczemy nad każdym , albo nad żadnym, u zwierząt wiek nie ma znaczenia. Człowiek z wiekiem może coś osiągnąć i żal tego co stracił, a świnia jak jest mała to siedzi i żre, jak jest w wieku rozpłodowym to siedzi i żre i rucha i jak jest stara to siedzi i żre.
OdpowiedzMyślę, że w krajach azjatyckich można kupić takiego szczeniaka. Skoro można kupić jajko z wykształconą w środku kaczką czy kurą...
Odpowiedzqtasiorro - "prawo natury, zjadasz, albo jesteś zjadany"? Serio? Opowiedz mi w takim razie o swoim drapieżnictwie. A, przecież mogłem się domyślić, że polega ono na pójściu do pobliskiego sklepu mięsnego. Przykre.
Odpowiedz@Alaunde, dokładnie tak jest. Ale to, że kiedyś musiałbym zapolować na mamuta, a dzisiaj idę do sklepu, nie ma tu nic do rzeczy. Skutek jest ten sam - przez nas giną inne organizmy. Twierdzę tylko, że tak niestety musi być.
OdpowiedzNie no. Jest dyskusja czy qtasiorro poluje na mamuty czy nie, a mojej wypowiedzi nikt nie skomentuje, mimo że jest minusowana.
OdpowiedzA pieczonego, całego świniaka to każdy by zeżarł!
OdpowiedzTo po to, żeby nikt nie pie♥dolił, że „to sama chemia jest”
OdpowiedzTrzeba sprawdzić czy to nie jest konina !
Odpowiedzobrońcy zwierząt jak to przeczytają zaczną srać nosami z przerażenia
OdpowiedzJest jakaś rodzinna uroczystość, wiadomo na bogato "zastaw sie a postaw sie" ; "szefowa kuchni" chce zrobić prosiaka nadziewanego jabłkami idzie do makro i kupuje, ale nieeeeeee, nie kupi bo by zbyt fajnie było, oczywiście komuś musi przeszkadzac mięso w sklepie
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 października 2013 o 18:52
W Polsce dzieci w beczki wkładają a Wy się dziwicie na widok świni w folii
OdpowiedzTeraz mamy paradoks: mięso z Macro, ale ze zwierząt...
OdpowiedzJezu ludzie, jak mozna tak robic?! Dla mnie to jest chore i powinni zamknąć tych, którzy to sprzedają! Poczekali by jeszcze pare lat to by mieli paredziesiąt kg więcej, a tak to ledwo na kanapke starczy :/
Odpowiedz