Są to 2 przykłady różnicy między humanistami a ścisłymi. Humanista potrafi pięknie i obszernie pierd*lić o niczym podczas gdy taki Ścisły wali krótko i na temat...
Cóż human będzie mógł interpretować kanapkę z McDonalda, a ścisły obliczy jej pole i objętość, każdy kto myśli, że jak jest ścisły, to ma robotę jak w banku, a jak human to skończy w McDonaldzie, udowadnia tylko, że jest idiotą, dziś prawie żadne studia (może z wyjątkiem informatyki, czy tłumacza takiego języka jak chiński/japoński/arabski) nie gwarantują zatrudnienia. Jeśli będziesz na humanie ciężko pracował, to będziesz robotę miał, a jak nie to się obudzisz z ręką w nocniku, na ścisłych tak samo. Polecam poczytanie jak wygląda sytuacja na rynku, a nie powtarzanie bzdur, które ktoś kiedyś napisał na kwejku czy innej stronie.
Jednak Edyp może się niektórym przydać... odnaleźliby tam słowo "nieważne", które piszemy łącznie z partykułą "nie" ale lepiej jest przecież zasilać grupę analfabetów wtórnych. Czytanie rozwija umiejętności posługiwania się językiem, a podejrzewam, ze mat-fiz też musi się nim posługiwać :)
Ile razy można powtarzać żart o humanistach, którzy skończą w McDonaldzie? Czy naprawdę tylu osobom się wydaje, że kiepski ścisłowiec ma większe szanse na znalezienie pracy niż świetny humanista? Kierunek kształcenia nie jest żadną gwarancją, bo wszędzie znajdą się zarówno jednostki wybitne jak i zupełni idioci (np. niepokojący wzrost liczby ludzi, którzy nie ogarniają matmy, więc "są humanistami").
Wiedza sie zawsze w zyciu przydaje. Przytakna temu moi kumple, ktorzy niedawno dzwonili do mnie w srodku nocy, zebym im przypomniala wzor na pole kola, bo chca obliczyc, czy bardziej oplaca sie kupic dwie male pizze, czy jedna duza... Coz, trzeba bylo uwazac na matmie (albo tyle nie pic).
Ale na serio, obojetnie czy human czy scisly, w rezultacie kazdy sam odpowiada za swoj poziom wiedzy. Mam kumpla scislowca, ktory caly czas mnie wk**wia glupawymi tekstami o humanistach, no i oczywiscie o babach i ich nieprzydatnosci do czegokolwiek innego poza myciem garow. Ale jak przyszlo do tak blahej czynnosci jak montaz gniazdek elekrtycznych u niego na chacie, to ja musialam sie tym zajac, bo na to mu juz yntelygencji nie starczylo. No i po jakiego wacka zadziera nosa, skoro w rzeczywistosci jest debilem? Niestety, faktem jest, ze w szkole kaza wykuwac jakies masakryczne ilosci teoretycznego materialu jednoczesnie pomijajac zupelnie trywialne rzeczy, ktore faktycznie przydaja sie w realnym zyciu. Nawkuwa sie czlowiek wzorow, ktore i tak za pare lat z glowy wyleca, tak samo jak budowa szkieletu zaby czy roczna eksploatacja wegla kamiennego w Argentynie. Tymczasem wiele waznych informacji potrzebnych do przezycia w dzungli zycia codziennego pozostaje tajemnica, bo sie nauczycielowi nie chcialo, wolal kazac wykuwac tabelki na pamiec.
ty kłamco, najpierw napis wszystkie komentarze a pokazane tylko 2
OdpowiedzSą to 2 przykłady różnicy między humanistami a ścisłymi. Humanista potrafi pięknie i obszernie pierd*lić o niczym podczas gdy taki Ścisły wali krótko i na temat...
OdpowiedzI pisze o "srycznych" do okręgu :)
OdpowiedzRaczej nie - tace w Macu to nie okręgi :)
OdpowiedzAle kanapki już tak ;)
OdpowiedzW takim wypadku to bardziej by się przydało wyznaczenie okręgu do stycznej ;)
OdpowiedzCóż human będzie mógł interpretować kanapkę z McDonalda, a ścisły obliczy jej pole i objętość, każdy kto myśli, że jak jest ścisły, to ma robotę jak w banku, a jak human to skończy w McDonaldzie, udowadnia tylko, że jest idiotą, dziś prawie żadne studia (może z wyjątkiem informatyki, czy tłumacza takiego języka jak chiński/japoński/arabski) nie gwarantują zatrudnienia. Jeśli będziesz na humanie ciężko pracował, to będziesz robotę miał, a jak nie to się obudzisz z ręką w nocniku, na ścisłych tak samo. Polecam poczytanie jak wygląda sytuacja na rynku, a nie powtarzanie bzdur, które ktoś kiedyś napisał na kwejku czy innej stronie.
Odpowiedz@Bravo - Dobrze prawi dać mu megafon!
OdpowiedzBravo, masz całkowitą rację, ale to są jednak tylko żarty ;)
Odpowiedz@ Bravo512 Co się przejmujesz - niech się męczą, więcej pracy dla nas :)
Odpowiedz"Nieważne" się pisze łącznie.
OdpowiedzJednak Edyp może się niektórym przydać... odnaleźliby tam słowo "nieważne", które piszemy łącznie z partykułą "nie" ale lepiej jest przecież zasilać grupę analfabetów wtórnych. Czytanie rozwija umiejętności posługiwania się językiem, a podejrzewam, ze mat-fiz też musi się nim posługiwać :)
OdpowiedzIle razy można powtarzać żart o humanistach, którzy skończą w McDonaldzie? Czy naprawdę tylu osobom się wydaje, że kiepski ścisłowiec ma większe szanse na znalezienie pracy niż świetny humanista? Kierunek kształcenia nie jest żadną gwarancją, bo wszędzie znajdą się zarówno jednostki wybitne jak i zupełni idioci (np. niepokojący wzrost liczby ludzi, którzy nie ogarniają matmy, więc "są humanistami").
OdpowiedzWiedza sie zawsze w zyciu przydaje. Przytakna temu moi kumple, ktorzy niedawno dzwonili do mnie w srodku nocy, zebym im przypomniala wzor na pole kola, bo chca obliczyc, czy bardziej oplaca sie kupic dwie male pizze, czy jedna duza... Coz, trzeba bylo uwazac na matmie (albo tyle nie pic). Ale na serio, obojetnie czy human czy scisly, w rezultacie kazdy sam odpowiada za swoj poziom wiedzy. Mam kumpla scislowca, ktory caly czas mnie wk**wia glupawymi tekstami o humanistach, no i oczywiscie o babach i ich nieprzydatnosci do czegokolwiek innego poza myciem garow. Ale jak przyszlo do tak blahej czynnosci jak montaz gniazdek elekrtycznych u niego na chacie, to ja musialam sie tym zajac, bo na to mu juz yntelygencji nie starczylo. No i po jakiego wacka zadziera nosa, skoro w rzeczywistosci jest debilem? Niestety, faktem jest, ze w szkole kaza wykuwac jakies masakryczne ilosci teoretycznego materialu jednoczesnie pomijajac zupelnie trywialne rzeczy, ktore faktycznie przydaja sie w realnym zyciu. Nawkuwa sie czlowiek wzorow, ktore i tak za pare lat z glowy wyleca, tak samo jak budowa szkieletu zaby czy roczna eksploatacja wegla kamiennego w Argentynie. Tymczasem wiele waznych informacji potrzebnych do przezycia w dzungli zycia codziennego pozostaje tajemnica, bo sie nauczycielowi nie chcialo, wolal kazac wykuwac tabelki na pamiec.
OdpowiedzWszystko jest przydatne, ale nie koniecznie potrzebne do życia.
Odpowiedz