Zależy, ogólnie problem jest taki, że jak używa się znaku dzielenia : i pomnożenia nawiasu z pominięciem znaku - to jest to zależne od interpretacji, powinno być zamiast dzielenia ułamek wtedy = 1 albo zamiast "2(" "2*(" wtedy = 9 a tak to obie odpowiedzi można uznać za poprawne
Jak dla mnie to "nie jest największym problemem" to, że ludzie nie umieją podstawowych działań. Uważam, że największy problem to to, że mimo podawania błędnych wyników wyzywają innych od debili, nieuków itp. Nie każdy "musi być mądry", bo w końcu są potrzebni ludzi to przysłowiowej łopaty(chociaż czasem to też trochę inteligencji wymaga), ale najgorszy jest człowiek głupi bezgranicznie przekonany o swojej mądrości. Oczywiście błędne odpowiedzi to też poważny problem, tylko życie w społeczeństwie "nie wiem, że nic wiem, ale przekrzyczę swoją rację i przy okazji wyzwę od debili" jest cholernie męczące.
@Zulothron dokładnie!!! Pod każdym takim działaniem to powtarzam, bo ta historia zawsze się powtarza. Takich trzeba właśnie najbardziej pokazywać z ich wpisami i nie zakrywać im danych. Aż się cieszę, że przeszło bez cenzury.
@Shumix w matematyce nie ma "albo tak, albo tak". Jest tylko jedno rozwiązanie zawsze. Tu jest wyraźnie znak dzielenia (:) a nie kreska ułamkowa więc wynikiem może być tylko 9.
idiots. idiots everywhere.
1. nie ma znaku = mnożenie
2. żadne 7 bo włącza się 2 w nawias i dzieli się przez całe wyrażenie pod nawiasem
3. wynik to 9 ponieważ jeśli są działania tego samego poziomu (w tym przypadku dzielenie i mnożenie) to się liczy po kolei, od lewej do prawej
Śmiech na sali,nauczyciel by zrobił im taką kartkówkę to by wziął i pewnie ciągle dopisywał do wyniku "1" i 7 i tych innych prócz "9" że ich oceną jest albo ich wynik działania albo ich IQ.
WG MNIE błędny jest zapis, ponieważ jest niejednoznaczny i to jest głównym źródłem nieporozumienia. Przykład dający do myślenia:
4x:2x=???
1.Zgodnie z kolejnością działania:
1) 4*x:2*x
2) (4*x:2)*x==2*x*x=2*x^2=2x^2
2. Zgodnie z powszechnie przyjętą i stosowaną regułą, że liczbę łącznie z x traktujemy jako jeden WYRAZ:
1) 4x:2x=(4x):(2x)=2
Teraz:
1) 6:2(1+2)
2) 1+2=x
3) 6:2x
4) 6:(2x)=6:[2*(1+2)]=6:(2*3)=6:6=1
...lub (jednak dziwnie i nieintuicyjnie to będzie wyglądać):
1) 6:2(1+2)
2) 1+2=x
3) 6:2x
4) 3x=3(1+2)=3*3=9
Błąd popełnia osoba zapisująca takie działanie, ponieważ powinna przewidzieć możliwość niejednoznacznej interpretacji i zastosować w odpowiednim miejscu nawias.
Mayaam niestety źle napisałem, w matematyce nie można niczego interpretować na swój sposób.
6:2(1+2)=9, natomiast 1=6:[2(1+2)]
Specjalne pytanie do Jacoos2000, ile wynosi x w przykładzie x^2 = 9?
ressponse: to zależy od wielu czynników x^2=9, na poziomie gimnazju wyjdzie x = 3, na poziomie liceum wyjdzie Ci x = 3 v x = -3, na studiach dojdą liczby zespolone i gdy założysz, że x należy do zespolonych x = 3, a jeżeli do rzeczywistych, to tak jak w przykładzie z liceum.
Dla wszystkich pro elo matematyków z gimbazy i liceum:
Wynik tego działania to 6.
Co jakie 6? Przecież pani mnie uczyła, że kolejność działań czyli 6:2= 3 i 3x(1+2) to 3x3, a to jest równe 9. 9. 9.
Ale nie. Kiedyś MOŻE się dowiecie, że zapisy 6:2(1+2) nie jest jednoznaczny z zapisem 6/2(1+2) w zapisie 6/2(1+2) mamy doczynienia z ułamkiem sześć drugich pomnożonym przez nawias jeden plus dwa czyli sześć drugich => 3 razy (1+2) to dziewięć. A zapis 6:2(1+2) oznacza, że z nawiasu (1+2) została wyłączona dwójka, czyli najpierw należy włączyć tę dwójkę do nawiasu czyli zostanie nam 6:(2+4), dalej idąc 6:6, czyli wynikiem zostanie JEDEN.
Myślę, że to działanie to jeden wielki trolling, dlatego że w różnych szkołach uczniowie, a nawet studenci są różnie uczeni tych działań. Większość ludzi uznaje dwukropek jako kreskę ułamkową, bo tak nauczyła ich pani w podstawówce, a żaden nauczyciel tego nie sprostował.
Dla tych co mi nie wieżą program wolfram|alpha, z którego kożysta wielu studentów jak i profesorów wyliczył te działania tak samo jak ja.
http://www.wolframalpha.com/input/?i=6%3A2%281%2B2%29&lk=4&num=1http://www.wolframalpha.com/input/?i=6%2F2%281%2B2%29&lk=4&num=1&lk=4&num=1
MATEMATYKA KRÓLOWA NAUK.
Wynik to 1, 1 jeden, nie wiem dla czego napisałem w jednym miejscu 6 sześć sześć, więc proszę o nie wypominanie mi błędu z drugiego akapitu.
Dla mnie wynik 1 i 9 są prawidłowe i gdybym był matematykiem w szkole i dał takie zadanie na klasówce, to zaliczył bym obie odpowiedzi gorzej z zapisem ułamkowym, wtedy 9 wychodzi jakby się nie liczyło bo byłoby wyciągnięte przed nawias 6/2.
Dla osób którym wyszło 9. Nie chce was obrażać tym razem wy popełniliście błąd(mimo, że jesteście w dużej większości), ale gdyby był zapis 6/2(1+2) wy mielibyście racje i moglibyście się naśmiewać z tych "debili", "inteligentów" czy jak nazywacie te osoby które teraz dały dobrą odpowiedź. Jedni przypadkiem, a inni poprawnym myśleniem.
jacoos2000 a działania z niewiadomymi? Tam już w podstawówce są takie z nieskończoną ilością, od liceum/technikum wchodzą działania z wartościami bezwzględnymi, które na poziomie podstawowym już potrafią mieć do 4 wyników ;)
@OnlyP założyłam konto specjalnie żeby Ci odpisać :P
Według tego jeśli tam byłoby po prostu razy (*), najpierw liczymy nawias a później kolejność działań i wynikiem jest 9. OK
Z racji, że powołujesz się na Wolfram, chciałam Ci tylko zwrócić uwagę na wynik właśnie przy *. http://www.wolframalpha.com/input/?i=6%3A2*%281%2B2%29
Nie wiem czy to sobie sprawdzałeś. Wolfram ją pomija.
Czyli mnożenie przed nawiasem obojętnie jak oznaczone mówi nam, że liczbę trzeba najpierw włączyć?
Zmieniły się reguły w matematyce? Coś ominęłam?
Pozdrawiam :)
Rozpisywać się na 100x znaków przy tak durnym działaniu, też nie wskazuje na wysoki iloraz inteligencji. Zapis poprawny. Poprostu co niektórzy to tępe strzały. A dokładniej podstawówka i połowa gimbazy
@jacoos - jest spójnik "lub" (zapisywany jako "v") np :
|x|=2 <=> x=2 v x=-2
co do mojej poprzedniej wypowiedzi, dość śmiesznie, że mnie minusujecie, ponieważ podobna "afera" wybuchła w internecie jakiś czas temu i wiele tęgich głów potwierdziło to co wcześniej napisałem - działania wykonujemy po kolei.
Nie no to już wszelkie pojęcie przechodzi... Czy na prawdę trzeba Wam z podręcznika dla gimbazy kolejność działań wypisywać?
W wersji skróconej
1° potęga, pierwiastek, silnia
2° Działania w nawiasie
3° brak znaku (oznacza mnożenie przy zachowaniu spójności danego elementu)
4° dzielenie, mnożenie
5° dodawanie, odejmowanie
Co tu jest trudnego?
6:2(1+2)
2(1+2) to JEDEN element. Brak znaku != mnożeniu do ... jasnej, ma przed nim pierwszeństwo. To tak jakby stwierdzić, że 2x:2x=x^2, głupota wyższych lotów -_-
Matematyka nie podlega prywatnej interpretacji i basta!
http://www.wolframalpha.com/input/?i=6%3A2%281%2B2%29
To pojęcie wszelkie przechodzi, że w dzisiejszych czasach, gdy edukacja jest tak ogólnie dostępna, ludzie nie potrafią zapamiętać kolejności działań.
@PaBl0sss: Jest ta na samym dole. Zobacz, 6:2 to 3. 2+1 jest w nawiasie a przed nim jest 2. Pomiędzy nawiasem a 2 jest znak mnożenia, którego się nie pisze. 6;2 to 3+3=6. Najprostsze zadanie z podstawówki :)
Mi już w gimnazjum mówili, że nie używa się znaku ":", czy "/" w przypadku dzielenia, tylko kreskę ułamkową. Nie będzie problemów z kolejnością wykonywania działania. Nie widzę tu debili, łatwo się pomylić, pomimo, że zadanie wymaga wiedzy z podstawówki.
tak bo jesli niema znaku przed nawiasem to znaczy ze jest mnozenie:P tak to jest jak ludzie ogladaja trudne sprawy itd , a potem liczyc nawet nie potrafia, ale klocic sie bd bo oni zawsze "maja racje":D
Połowa z nich zasili armię urzędników. Pól biedy, jak będą pracować w urzędzie pracy, ale co jeśli trafią do skarbówki? Jak widać każdy jest tak zaślepiony swoją (nie)wiedzą, że nie raczy nawet sprawdzić, jak powinno się to wykonać - zupełnie jak pani w okienku, która wszystko wie i dajta jej spokój, bo ona kawy dopić nie może :D
Ja po przeczytaniu wszystkich odpowiedzi byłem przerażony bo wyszło mi 9 a takiego wyniku nikt nie podał.
Osobną kwestią pozostaje to czy taki zapis jest poprawny. Nie wiem jak jest teraz bo nauki skończyłem dawno temu, ale mnie nauczono, że przy takim zapisie przed nawiasem znajduje się mnożenie.
K#@%a What The F@#k??? 6:2(1+2)=6:2*3=3*3=9
Nawet ja to wiem NAWET JA a do orłów nie należę. Ludzkość dąży WIELKIMI krokami do zagłady sami siebie wykończymy bo Ziemię zniszczymy a w kosmosie żyć się nie nauczymy, żadnej planety też nie podbijemy.
@McKusmier:
Jak chcesz mnożyć w nawiasie jak tam dodawanie jest. Po przeliczenia zawartości nawiasu zostaje Ci: 6:2*3, gdzie liczy się już tylko kolejność zapisu, z racji że ani mnożenie nie jest ważniejsze od dzielenia, ani odwrotnie.
Dokładnie @Ollvoj. Jest różnica w zapisie:
a) 6:2(1+2)
b) 6:[2(1+2)].
Jakby tego było mało i ktoś dalej nie wierzy, to wie to nawet ciocia Wikipedia: http://pl.wikipedia.org/wiki/Kolejno%C5%9B%C4%87_wykonywania_dzia%C5%82a%C5%84, na podstawie umowy sytnaktycznej 3.1. O dziwo, opisuje dokładnie ten sam przypadek 6:2x3.
a ja się tak zastanawiam - ale proszę bez linczu. Edukację matematyczną zakończyłam już ho-ho lat temu, ale głąbem nie jestem i kolejność działań to jeszcze pamiętam. Ale tak się zastanawiam czy to 2(1+2) to nie jest cyfra wyciągnięta przed nawias,a więc czy nie można tego rozpisać w sposób: 2x1 + 2x2? i wtedy 6:2 + 4 czyli wynik to 7? :P Domyślam się, że gdzieś tu jest bład, ale nie wiem gdzie :P
@ciastku
wszystko ok, ale pamiętaj, że przy takim zapisie mnożenie wykonujesz po dzieleniu, więc zapis wyglądałby tak:
6:2(1+2) = 3(1+2) = 3*1+3*2 = 3+6 = 9
Nie chce być inaczej :)
@ciastku - rozumując w ten sposób otrzymalibyśmy 6:2(1+3)=6:(2+6)=6:9
Nie jest to jednak dobra odpowiedź przyjmując, że działania o równej ważności wykonujemy od lewej do prawej. Ogólnie zapis taki nie jest ścisły i nie powinien być stosowany. Ja i większość osób z jakimi współpracowałem stosuje się do zapisu ułamkowego. Jest on jednoznaczny. Ewentualnie małe ułamki (bez działań w liczniku lub mianowniku) zapisujemy używając ukośnika, ale wtedy to tuż jest sprawa umowna i w zapisie przyjmujemy, że jest to kreska ułamkowa lekko nachylona. W każdym razie ułamki to najbardziej czytelna i jednoznaczna metoda, i nie spotkałem się jeszcze z innym zapisem w warunkach akademickich.
Pomyliłem się? Mój błąd być może. Z tego co ja się uczyłem to co jest przy nawiasie mnoży się na początku. Ale ciskanie po mnie jak robi to AnswersMaster lub alakinjjsk jest poniżej jakiegokolwiek poziomu. Ale widząc, że na Mistrzach rządzą właśnie tacy użytkownicy robi się smutno. Ps. Zobaczcie na komentarz pani Moniki Szwajkowskiej która dodała nawet ilustracje jak to zrobić...
i tak jak napisał GTRshelby żeby na kalkulatorze był wynik 9 trzeba dać znak mnożenia pomiędzy 2 a nawiasem. A w poleceniu na zdjęciu nie ma takiego znaku więc mądry kalkulator podaje prawidłowy wynik =1.
Zapominasz chyba ze kalkulator to maszyna która nie myśli logicznie. Ale patrząc na ludzi którzy wmawiaja sobie i innym ze wynik jest inny niż 9 to myśle ze logika jest coraz rzadsza
Uważam, że kalkulator i tak myśli rozsądniej niż połowa geniuszy z tej strony. Przyznaje,że błąd popełniłem, że aż tak bardzo obstawałem przy 1, ale tak jak w dodanym przeze mnie linku interpretacja tego zadania jest niejednoznaczna, wiec może być zarówno 1 jak i 9. Jednak autor zaleca pozostanie przy 9. Więc z góry przyznaje się do błędu, żeby takie ćwierć inteligenty pokroju AnswersMaster, alakinjjsk czy może Zabek05 nie czepiały się w przyszłości i jako geniusze z majzy nie wyzywali od debili.
@MCKusmier wow ale Cie pocisnąłem -_-, brzmi jakbym Cię co najmniej obrażał, rzucił jakąś obelgą, a mi się po prostu nasunęła podobna sytuacja, która już miała na mistrzach miejsce, http://mistrzowie.org/425265, nie wiem który to w tym linku co podałeś komentarz jakiejś Szwajkowskiej, ale wszystkie te komentarze zawarte w tym artykule mówią o wyniku 9.
Nie wiem czy to w tym linku widać, ale ten cały flynn własnie krzyczał sobie na przekór wszystkim, a potem usunął konto i chciałem do tego nawiązać wspomnieniami.
@AnswersMaster, Ok masz rację wygląda to podobnie. Przepraszam też za moje zachowanie cokolwiek nieodpowiednie. Żeby już się nie kłócić stwierdzam: TAK, POPEŁNIŁEM BŁĄD za co gorąco wszystkich przepraszam ze maja do czynienia z takim idiotą jak ja. A na przyszłość prosiłbym, żeby jednak mnie poprawiano a nie wyzywano od debili, dziękuje.
Ja za nic nie zrozumiem, dlaczego ci ludzie pomimo mózgu wielkości orzeszka tworzą wielkie teorie typu ,,to jest podchwytliwe działanie, które nie ma rozwiązania"(nie wiedzą nawet co brak rozwiązania znaczy w matematyce xP), ,,mnożenie zawsze przed dzieleniem", ,, zawsze jak przed nawiasem jest liczba to trzeba pomnożyć" itd, robisz nawias i jedziesz po kolei, tak na chłopski rozum xP
Chyba wiem, skąd teoria o "mnożeniu zawsze przed dzieleniem". W podstawówce uczono mnie powiedzonka - "najpierw mnóż, potem dziel, dodawaj i odejmuj". Może przy kolejnych reformach tego nie zweryfikowano.
Faktycznie, dziwne powiedzonko, nawet nie uwzględnia nawiasów ani potęg. U mnie w szkole uczono kolejności kiedy uczeń był obeznany ze wszystkimi rodzajami działań, czyli jakoś w czwartej klasie, i nie za pomocą regułek tylko graficznie przedstawionych schodków, uważam, że to było bardzo przejrzyste i każdy to łatwo zapamiętał.
Najbardziej rozp*erdalają odpowiedzi, że nie da się policzyć, bo przed nawiasem nie ma żadnego znaku. Od gimnazjum uczą, że jak nie ma znaku, to jest to mnożenie. Debile...
Jak widzę takie coś to mój mózg domaga się ofiar. Żal mi tych wszystkich nauczycieli, korepetytorów i zwykłych ludzi, którzy będą czekać na wydanie reszty w Tesco przez takiego delikwenta na kasie.
W programach komputerowych zawsze daje się w nawias całe wyrażenie które ma znaleźć się w mianowniku. W przeciwnym wypadku w mianowniku będzie tylko pierwszy człon. Np 1/x*x = 1 a nie 1/x^2
Weź do ręki kalkulator naukowy, wpisz tę formułę i sprawdź wynik. Żeby wyszła 1, potrzebny jest dodatkowy nawias po znaku dzielenia, wtedy oznacza to, że tylko szóstka jest w liczniku, reszta w mianowniku.
prosze Was bardzo http://www.wolframalpha.com/
wpisywac. najlepszy kalkulator jaki znam. dziwne ze liczy calki a myli sie w takim zadaniu
jebzlasera opisałem to zeby lepiej zobrazować takim matołom jak ty
Dziecko drogie, w matematyce a*b, to to samo, co ab. Nie ma tam cudów. To tylko zapis jednej i tej samej rzeczy. Jeśli chce się zrobić to, o czym mówisz, to piszesz 6:[2(2+1)]. Mnożenie i dzielenie są bezwzględnie równorzędnie, wykonujesz działania od lewej do prawej.
Zapytaj swojego matematyka, a nie kalkulatorów...
Kolego, jest duża różnica między wyrażeniem 6:2(1+2) lub 6÷2(1+2) a 6/2(1+2) gdzie / oznacza kreskę ułamkową. W pierwszym przypadku najpierw dzielimy potem mnożymy. W drugim przypadku najpierw mnożymy.
nie wszystkich przekonam ale mnie też nie przekonacie
skoro nie przez matematyke to przez logike..wyobraźcie sobie sześciu ludzi których trzeba podzielic na dwie grupy po 3 osoby
w poleceniu jest 6:2(1+2) a nie 6:2*3
@Inja93 do takich działań nie używa się kalkulatorów, bo trzeba trochę ruszyc głową. Kalkulator może się pomylić zawsze. Zauważyłem pewną prawidlowośc, że im młodszy człowiek, tym gorzej to zadanie rozwiązuje. Chłopie masz 20 lat a zadania z 5 klasy podstawówki nie umiesz. Co się dziej z tym społeczeństwem? Od kiedy to mnożenie wykonuje się przed dzieleniem? jedziesz po kolei 6:2*3=9
@Ihja93: a zauważyłeś że Wolfram daje nie wynik 1 ale 6:6? to dlatego, że znak : nie jest interpretowany jako dzielenie. 6:6 to dla niego "6 do 6". jak wpiszesz 6/2(1+2) to wynik jest 9. czyli tak jak powinno być.
ktos mnie wywołał żebym wziął kalkulator.
nie kwestionuj ze 6:2*3 to 9 bo to oczywiste
bład jest w interpretacji bo prawidlowo powinnismy uznać że 6 powinnismy podzielic na dwa nawiasy
Ihja93
No to pozostańmy przy logice. 6 ludzi na dwie grupy to 6:2. 6 ludzi na dwie grupy po trzy osoby oznacza, że w każdej są trzy osoby, co wynika z 6:2. Tam dalej żadnej trójki nie ma, błąd w założeniu.
A teraz podziel 6 jabłek na 2 - pół dla Ciebie, pół do ciasta. Twoi dwaj bracia też dostali po 6 jabłek - połowa dla nich, połowa do ciasta. Ile jabłek zostało do ciasta? Zapisz odpowiednie działanie i oblicz.
I wytłumacz mi jeszcze jedną rzecz. Jeżeli 6:2*3 nie jest równie 6:2(3), to znaczy, że jak zgodnie z prawami matematyki zapiszę 3 jako 2+1, dostanę inny wynik? x(1+2)=x + 2x = 3x. Naszym x jest 6:2. To takie proste.
no wlasnie my inaczej myslimy
ja nie moge podzielic moich sześciu jablek przez 2 bo ta dwojka oznacza liczbe moich koszykow z jablkami a te koszyki musze policzyc najpierw
nie miejcie mnie za głupka, ja wiem dlaczego Wam tak wychodzi i nie musicie mi tlumaczyc. ale dla mnie to jest nielogiczne
@Ihja93 6:2(1+2)=/=6:2*3+2*3 zauważ że 6 dzielisz tylko przez 2 a potem mnożysz przez nawias, co innego gdyby 2 właśnie była by w nawiasie. Często się zdarza tak że ludzie im bardziej skomplikowane rzeczy z majcy biorą to przy najprostszych próbują kombinować.
Dlaczego w ogóle w swoim przykładzie podajesz, że bierzemy 6 ludzi? :D Przecież tych ludzi jest 9, bo taki jest wynik działania. Potem dzielisz ich na 3 grupy, które są po trzy osoby, a trzy to 6 podzielone przez 2. Czyli żeby znaleźć logikę tego działania należy je zrobić od tyłu.
A Ty podajesz, że mamy 6 ludzi, dzielimy ich na 2 grupy, a dalej nie masz już pomysłu co z nimi zrobisz żeby przebrnąć przez znak równości, pokroisz na kawałki? ;D
@Ihja93: może to spowoduje że będzie to bardziej logiczne: w matematyce NIE MA reguły, która mówi, że pominięte w zapisie mnożenie jest bardziej wiążące niż gdyby nie było pominięte. to tylko jakieś twoje wymysły. nie wiem czemu chcesz, żeby 6:2(1+2) było równe 6:(2x1+2x2). nie jest, bo 6:(2x1+2x2)=6:(2(1+2)), a to nie to samo co 6:2(1+2).
Ihja93, w matematyce nie ma miejsca na "myślenie inaczej". Możesz przekształcać, ale nie interpretujesz np. liczby 2.
Źle sobie to tłumaczysz. Zamiast kurczowo trzymać się koszyków, idź do kogoś kompetentnego. Szkylwek przypomniał podstawy - najpierw to, co w nawiasie, potem kolejność działań. I to oznacza ZAWARTOŚĆ nawiasu, a nie to, co przed nim, czy za nim. Jeśli nas nie słuchasz, posłuchaj ludzi od nas mądrzejszych. Proszę. Bo tylko sobie szkodzisz.
Jak sprawdzić czy dobrze myślimy. Bierzemy naukowy kalkulator i wpisujemy po kolei: 6:2(2+1) i klikamy =, nastepnie kasujemy wszystko i robimy podobnie jak mówi ruda maupa czy cos takiego: 6:(2(2+1)) i klikamy równa się. Jeżeli ktoś ma wątpliwości niech w szkole zgłosi się i powie nauczycielowi, ze jeśli wynik będzie zły to dostanie 10 pał :), a jak dobry to nic :>
Ja zauważyłem że prawie wszyscy piszą jak ty... a tak naprawdę poprawne działanie (aż zapytałem matematyka bo mówię wszyscy tak piszą to mają pewnie dobrze) to:
6:2(2+1)= 6: (2*2 + 2*1) (ponieważ podkreślam jeśli nie ma znaku pomiędzy nawiasem a czynnikiem mnożymy przez obydwa czynniki w nawiasie a więc wynik równa się 1...
kubuss, jęsli najpierw nawias, to z 6:2(1+2) robi się 6:2x3 Czyli 6:6=1.
Wszedłem w komentarze wiedząc, że będą miliony komentów z rozwiązaniami. I połowa będzie błędna.
I nikt nikogo nie przekona.
Ja też nie.
To jest jak ze Smoleńskiem: wynik jest oczywisty (9, biorąc pod uwagę kolejność wykonywanych działań) ale wszyscy wiedzą "lepiej" , że rozwiązanie jest inne. Trzeba jeszcze powołać komisję Macierewicza.
Rozumiem, że można być tępym, że nie uczy się już matematyki w podstawówce. Ale dzieci, macie przecież piękne kalkulatory naukowe, macie piękne smart-fony z kalkulatorami naukowymi. Po wpisaniu tego działania pojawia się prawidłowy wynik - 9.
z ciekawosci chcialem napisac do ludzi, ktory snuja takie teorie, ale juz chyba mnie ktos uprzedzil, bo maja wylaczone wiadomosci od nieznajomych.
nagrody rozdalbym w tej kolejnosci:
nr1 - nie mozna rozwiazac, bo nie ma znaku przed nawiasem,
nr2 - jak po zdjeciu nawiasu wychodzi: 6:2*4 (skad to 4?)O.O
nr3 - wynik na minusie -.-
ale nie rozumiecie ze dwojka jest po to zeby napisać "dwa nawiasy" czyli 6 podzielic na dwa nawiasy.
wpiszcie sobie w najlepszy kalkulator jaki znam wielcy naukowcy http://www.wolframalpha.com/
A ":" przed 2 oznacza "podziel przez dwa". Tylko ktoś o minimalnej wiedzy jest w stanie kłócić się, że 6:2x(1+2) jest czym innym niż 6:2(1+2). To tylko zapis jednego i tego samego. Mam na to potwierdzenie ze strony magistra matematyki UJ. Jest w szoku, bo jego klasa też tego nie rozwiązała, a to są podstawy...
Możesz się zdziwić, jeśli pójdziesz na studia techniczne.
@ihja93. Ty na politechnice? Matko kogo oni przyjmują teraz. Ja pier*ole czego nie rozumiesz? W podstawówce uczą że najpierw robisz działanie w nawiasie, potem mnożenie lub dzielenie, następnie dodawanie lub odejmowanie. Więc masz 6:2*(1+2)=6:2*3=3*3=9. Czaisz?
Na politechnice dziewuchy często lecą na ściągach. No i zawsze może być na zarządzaniu i inżynierii produkcji.
Dziewczyno, czym prędzej do matematyka, w podskokach! Przez takich jak ty nawet ja zaczęłam mieć wątpliwości co do zdrowego rozsądku, ale zasięgnęłam języka u ludzi z wykształceniem matematycznym.
Wiesz, dlaczego źle ci wychodzi? Bo tak jak źle rozumiesz działanie, tak źle podkładasz do niego interpretację. W szkole za taką treść zadania do obliczeń dostałabyś bombę.
Ihja, odpowiem Ci na to znaną treścią zadań z matematyki- udowodnij :D
Póki co rzuciłeś jakiś link do internetowego kalkulatora i myślisz, że masz pozamiatane. Idź w poniedziałek do wykładowcy od matematyki i wróć tu z odpowiedzią, jeżeli nie wrócisz oznacza to, że masz cykora przed ewentualną pomyłką ;)
@Ihja93
Mowisz ze mamy sobie to wpisac w wolfram? Prosze bardzo - http://www.wolframalpha.com/input/?i=6%2F2%281%2B2%29
Odrazu uprzedze twoj kolejny komentarz. "to wpisz sobie 6:2(1+2) a nie 6/2(1+2), wychodzi 1!!"
Otoz wolfram to amerykanski kalkulator a w ameryce znak ":" oznacza proporcje zatem zapis 6:2(1+2) oznacza "6 do 2(1+2)" co oczywiscie jest rowne 6:6
I don't want to live on this planet anymore.:)
Zastanawia mnie jak Ci ludzie skończyli szkołę, skoro już na poziomie szkoły średniej wymaga się znajomości zasad mnożenia, dzielenia i ułamków, a co dopiero jeśli chodzi o równania czy funkcje gdzie przed nawiasami regularnie nie ma znaku mnożenia, a cześć wyrazów liczbowych zostało zastąpionych literką.
Matematyka uczy logicznego myślenia, bo sama w istocie jest szeregiem uporządkowanych i logicznych działań. Każda jej dziedzina.
Być kiepskim z matmy natomiast nie zawsze znaczy, że ktoś mózgu nie używa bo go nie ma, czasami po prostu nie potrafi (dzieje się tak np kiedy ktoś zamiast logiki próbuje w matmie zastosować czarną magię) - niestety doświadczenie uczy, że większość ludzi po prostu mózgu nie ma, co przekłada się też na inne dziedziny życia :)
Dzięki! :)
studiuję matematykę i zaczynałam tracić sens w to, co robię, kiedyś pójdę do szkoły na praktyki i pierwsze, co zrobię, to porządnie przerobię z nimi kolejność działań! :)
Takiej odpowiedzi jeszcze nie było.
Zapis działania jest niepoprawny. Nie pomija się znaku mnożenia jeżeli w działaniu występują tylko liczby.
2*a = 2a - zapis poprawny
2*3 = 2(3) - zapis niepoprawny
w naszym działaniu mamy:
6:2(1+2)=
po wykonaniu działania w nawiasie
6:2(3)= <- a to jest z pewnością zapis niepoprawny !
Poniżej trzy możliwe interpretacje błędnego zapisu:
Pierwsza wersja:
6:2(1+3)=
znak mnożenia można w zapisie pominąć, czyli po przywróceniu znaku *,
6:2*(1+2)=
najpierw działania w nawiasie,
6:2*3=
następnie działania o tym samym proirytecie od lewej do prawej - czyli najpierw dzielenie,
3*3=
potem mnożenie,
=9
Druga wersja:
6:2(1+2)=
zapis 2(1+2) uznaję za wyrażenie typu 2a czyli:
6:(2*(1+2))=
6:(2*3)=
6:6 = 1
Trzecia wersja:
6:2(1+2)=
Najpierw działanie w nawiasie:
6:2(3)=
W nawiasie nie ma żadnych działań więc można go pominąć:
6:23= 0,2608...
Zenon Zyga
Zapis 2(1+2) jest jak najbardziej poprawny.
http://www.wolframalpha.com/input/?i=6%2F2x - poczytaj sobie o ciałach; dzielenie nie jest działaniem przemiennym więc 6:2x (de facto, 6:2*x) nijak nie oznacza, że to to samo co 6 dzielone przez 2x
Co Ty za szkołę ukończyłeś ? Harward czy Hogward ?
Po pierwsze po wykonaniu działania usuwamy nawiasy!
chyba że mamy przykład z dodawaniem np
a+b(c*d) to wtedy b mnożymy przez nawias .
Po drugie :
Od kiedy stawianie mimo wolne nawiasów w matematyce jest stosowane , drugi czy tam jeden a . Kit z tym , nie można tak robić , psujesz ogólne działanie .
Po trzecie :
Jak dla Ciebie 2*3 = 23 to naprawdę zapraszamy do 2 bądź 3 klasy podstawówki gdzie uczą mnożenia .
@Ihja93 No nie wierzę! Podpierasz się linkiem do kalkulatora (wg Ciebie najlepszego jaki znasz), który tylko Cię pogrąża. Czy Ty chociaż spróbowałeś wpisać tam to działanie?! Jeśli nie to proszę http://www.wolframalpha.com/input/?i=6%2F2%281%2B2%29&lk=4&num=1. To powinno rozwiać wszelkie wątpliwości. Jeśli jest prawdą to, co piszesz, że studiujesz na politechnice i nie znasz podstaw matematyki to aż szkoda komentarza...
w takich sprawach zapraszam do excela
excel zaproponował zmianę zapisu z "6/2(2+1)" na "6/2*(2+1)"
gdyż pierwszy zapis jest niepoprawny
Zyga jako pierwszy to stwierdził (chyba) - brawo zapraszam po odbiór medalu z ziemniaka
ps wyszlo 9 :)
Tu nie ma kwestii interpretacji. Znak dzielenia może być zastąpiony kreską ułamkową ale tylko w stosunku do dwójki. Mimo nawiasu nawet jak wykonamy pierwsze dodawanie to nic ono nie wniesie do całości.
6:2 (1+2)=6:2 (3)= teraz zapis dla "inaczej myślących" 6:2*3=3*3=9
Gwiazdka to jest to samo co x czyli razy, mnożenie itp
Piepszyć ciotkę Wiki i wujka Ściągę. SZKOŁA nam mówi, że działania mnożenia i dzielenia wykonujemy kolejno po sobie.
Chyba, że do innej szkoły chodziłem.
1. Jeśli między liczbą a nawiasem nie ma żadnego znaku działania, to oznacza, że to jest mnożenie.
Czyli nasze wyrażenie to 6:2(2+1).
2. Jeśli w wyrażeniu arytmetycznym występuje dzielenie i mnożenie obok siebie, to wykonujemy je w kolejności występowania od lewej do prawej.
Zatem najpierw dzielimy 6 przez 2, a potem wynik mnożymy przez (2+1), czyli przez 3."
http://pl.wikipedia.org/wiki/Mno%C5%BCenie
wikipedia też mówi, że niemożna pominąć znaku mnożenia, jeśli prowadzi to do niejednoznaczności
więc która wikipedia ma rację ??
Nikt nie napisał z nich poprawnej odpowiedzi o.O.
6:2(1+2)= 6:2*3=3*3=9
1. Najpierw nawias.
2. Jeżeli między liczbą a nawiasem nie na znaku, znaczy że mnożymy.
3. Mnożenie i dzielenie jest na tym samym poziomie, więc od lewej do prawej.
Tyle pieniędzy na edukację poszło w błoto...
Zadanie jest źle zrobione, nie powiedziano nawet, że działania są w zbiorze liczb rzeczywistych. A tym samym definiuję sę zbiór Z, i operacje + i * które dla dwóch dowolnych elementów zwracają -42. A zatem, wynik wynosi -42.
Odnoszę jednak wrażenie że za każdym razem kiedy ktoś robi tego typu zagadkę (a jak wszyscy dobrze wiemy już sie to pare razy zdarzało) to nie jest to matematyk tylko human i przeprowadza tym samym bardzo ciekawy eksperyment społeczny (albo to na zaliczenie z socjologii?). Zwróćcie tylko uwagę jak żywiołową dysputę wywołało to na mistrzach.
Co za debile, przecież jeśli jest nawias, a przed nim nie ma znaku to się to dodaje. Chyba jedna osoba była wystarczająco mądra, żeby to uwzględnić. Można też użyć kreski ułamkowej, bo najpierw wykonuje się zawsze mnożenie a potem dzielenie.
Żartowałam,odpowiedź to 9.
@jacoos2000
Nie pier*** jak nie wiesz, w matematyce może być kilka rozwiązań.
Najprostszy przykład:
Co jest rozwiązaniem x^2 = 4?
Rozwiązaniem są dwie liczby, 2 i -2.
Pozdro.
Najpierw spójrz na definicję rozwiązania. "Rozwiązać równanie, to znaczy znaleźć zbiór bla bla bla". Jest taki 1 (sł. JEDEN) zbiór. W przykładzie, który podałeś, są dwa pierwiastki równania, ale to dalej 1 (sł. JEDNO) rozwiązanie.
Sorry za sposób, w który to piszę, ale skłonił mnie do tego ton Twojej wypowiedzi. Jacoos nie pier****, tylko mówi prawdę.
Zhańbiłeś/zhańbiłaś imię Arystotelesa.
Taki zapis NIE JEST JEDNOZNACZNY, internetowi matematycy...
Pominięcie znaku mnożenia jest uproszczeniem, które może być stosowane tylko wtedy, gdy nie powoduje NIEJEDNOZNACZNOŚCI.
Gdyby było 6:2*(1+2), wynik byłby jasny - 9.
Ale zapis z pominięciem "*" może być interpretowany na DWA SPOSOBY - albo jako 6:2*(1+2)=9, albo jako 6:(2*(1+2))=1.
Czyli ludzie, którzy pisali, że wynik to 1 TEŻ MIELI RACJĘ...
"Similarly, there can be ambiguity in the use of the slash ('/') symbol in expressions such as 1/2x. (...)" - wikipedia
http://math.stackexchange.com/questions/33215/what-is-48293
A teraz hejtujcie, bo przecież pani w podstawówce powiedziała, że liczy się zawsze od lewej do prawej więc sprawa jest prosta i nie ma co się zagłębiać.
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
25 października 2013 o 14:26
Sądzę, że z tych ludzi którzy to pisali maksymalnie kilku nie wiedziało jaki jest poprawny wynik a 99% po prostu troluje, a wy się tym podniecacie jakby nie wiadomo co się działo...
Ludzie złoci, podpowiem Wam tylko, że "2(2+1)" jest w mianowniku :) a 2 ma BEZPOŚREDNI związek z nawiasem i może być do niego włączony -> (4+2), znak dzielenia zastępowany jest przez kreskę ułamkową i znaczy
Spójrzcie wyżej, człowiek z licencjatem z matmy się wypowiedział. Tygrysie, to co wykonujesz z nawiasem, to zwykłe mnożenie.
Druga sprawa - gdyby była kreska ułamkowa, każdy by wiedział, co autor działania ma na myśli. Kreski jednak nie ma, jest jedynie znak dzielenia, żadnych dodatkowych nawiasów sugerujących kolejność działań nie ma, więc jedziemy od lewej do prawej.
@RudaMaupa nie.
nie znasz sie, nie odzywaj się.
to nie jest zwykłe mnożenie, tylko skrócony zapis mnożenia z pominięciem gwiazdki (*), które w tym wypadku akurat powoduje niejednoznaczność i w związku z tym można działanie interpretować na dwa sposoby, i dwa wyniki są poprawne.
BEZPOŚREDNI związek... Hahaha... :D No to teraz już wiem, że ja wcale nie mnożyłam czy dzieliłam, tylko tworzyłam bezpośrednie związki :D
Można wyciągać czynniki przed nawias, ale sam fakt pojawienia się liczby przed nawiasem nie oznacza, że tworzy on z nawiasem sumę zmienioną na iloczyn. To jest matematyka, tutaj nie wolno sobie dopowiadać tego, czego na papierze nie ma. A na pewno działanie bez nawiasów dodatkowych nie mówi o "BEZPOŚREDNICH związkach". Skąd wy to wzięliście?
Wiesz, wikipedia do mnie nie przemawia, bo ma tyle błędów, że nie jest to źródło wiedzy. Jeżeli znajdziesz mi naukową publikację, to podeślij, nawet podrzucę komu trzeba i zapytam, co w takim razie.
Natomiast konsultowałam się w tej sprawie z ludźmi z matematycznym wykształceniem wyższym z jednej z najlepszych uczelni w Polsce. Popukali się w czoło, powiedzieli, że z igły widły, że zapis mylący i tak się nie pisze, ale skoro mus, to 9 i nijak inaczej. Mogę się nie znać, dlatego mam zwyczaj wypytywania mądrzejszych od siebie.
Jasne, że zapis budzi wątpliwości - nikt by tak nie zapisał. Ale z braku danych konieczne jest poruszanie się zgodnie z podstawowymi zasadami matematyki. Sprawdzone info. Serio, zarzuć innym źródłem niż wiki.
i dobrze mówili, tak się nie pisze bo zapis jest niejednoznaczny, a działanie w matematyce nie powinno mieć dwóch możliwych rozwiązań.
szukałem innych źródeł niż wikipedia, ale nie znalazłem. za to mogę podesłać dyskusje z jakiegoś anglojęzycznego forum matematycznego, na którym ludzie, którzy się wypowiadają wydają się dość dobrze orientować w temacie:
http://math.stackexchange.com/questions/33215/what-is-48293
Bo nie ma dwóch możliwych rozwiązań. Jedziemy zgodnie z kolejnością, bo tak mamy to zapisane. Dodawanie sobie samoistnie nawiasów i interpretacji jest niedopuszczalne. Kropka. Ale znając takie problemy w prostym zadaniu, matematyk ująłby to inaczej, by wątpliwości innych wykluczyć.
Posłałeś mi teraz link do miejsca takiego jak to. Nawet moja czy twoja wypowiedź mogłaby być pod spodem. To nie jest źródło. Wystarczy, że ktoś da ci w innym temacie punkt za odpowiedź i możesz odpowiadać. Zarejestrowałam się, by to sprawdzić. Zabawne jest, że mogłabym w prosty sposób należeć do "ludzi, którzy zdają się dość dobrze orientować w temacie". Nie ma tam też sensownego wytłumaczenia na to, w jaki sposób a(b+c) sprawia, że a scala się z sumą b+c.
Proszę o dalsze źródła, wypowiedzi lub dowody.
Działanie jest nieestetyczne z matematycznego punktu widzenia, ale ma rozwiązanie. Jedno. 9. O ile nie udowodnisz mi, że jest inaczej, będę dążyć w wyprowadzaniu większej ilości dowodów na słuszność tego wyniku, podpierając się znanymi zasadami matematyki, autorytetami i obalaniem teorii bezpodstawnych.
Marcin ale jestes glupi,,1. Jeśli między liczbą a nawiasem nie ma żadnego znaku działania, to oznacza, że to jest mnożenie.
Czyli nasze wyrażenie to 6:2(2+1).
2. Jeśli w wyrażeniu arytmetycznym występuje dzielenie i mnożenie obok siebie, to wykonujemy je w kolejności występowania od lewej do prawej.
Zatem najpierw dzielimy 6 przez 2, a potem wynik mnożymy przez (2+1), czyli przez 3."
http://www.tvn24.pl/ciekawostki-michalki,5/internet-tym-zyje-6-2-2-1-ekspert-wyjasnia-zagadke-tego-dzialania,311736.html
@marcin15632
Nie ma co walczyć, niektórym sie nie da nic wytłumaczyć. A co do samego screena. Ludzie którzy się wypowiadali w większości znali poprawny wynik, tylko chcieli troche potrolować, a już na pewno ci co podali źle i dopisali "debile, kto was matmy uczył". Tak naprawde przegranymi są ci którzy dodają teraz komentarze w stylu: " Tracę wiarę w ludzkość", "I tacy idioci bedą pracowali teraz w administracji" itd. Podniecają sie jak cholera, że znają wynik dzialania z podstawówki, ślepo wierzą, ze wszyscy co inaczej odpowiedzieli naprawde tego nie rozwiazali. Ale co? Poprawia to niesamowicie ich, zazwyczaj, humanistyczne ego, a ja się moge z nich ponabijać.
@ marcin15632.Widze ze probujesz trollowac,albo jestes najzywczajniej glupszy niz ustawa przewiduje.Ukoncz ta swoja szkole specialna,a pozniej sie wymadrzaj.
@marcin15632.,,to generalnie nie jest problem matematyczny tylko kwestia przyjętej konwencji. po prostu nie wstawiając znaku "*" tworzymy coś, co nie jest działaniem matematycznym tylko pewnym skrótem myślowym, więc rozstrzygnięcie rozwiązania nie jest kwestią przytaczania jakichś teorii tylko kwestią ustalenia, co to uproszczenie oznacza. w ciele liczb rzeczywistych nie ma działania nieoznaczonego żadnym znakiem - mnożenie jest oznaczone gwiazdką/sleszem/dwukropkiem, ale nie niczym. jeden będzie interpretował 2x jako 2*x, a ktoś inny jako (2*x), dlatego używa się tego skrótu tam, gdzie oba te działania dają ten sam wynik. w tym wypadku tak nie jest, więc wynik jest niejednoznaczny (a więc właściwie można powiedzieć, że nie ma żadnego rozwiązania bo działanie jest niewłaściwie sformułowane)."Ty na prawde jestes tepy,w przypadku 2*x trzeba wstawic znak mnozenia,ale nie kiedy mamy nawias,w tedy nie jest to wymagane 2(2+3x).Polecam ci wrocic do podstawowki,zgaduje ze jestes w klasie specialnej.
@masti23
1. naprawdę
2. wtedy
3. specjalnej
4. "w przypadku 2*x trzeba wstawic znak mnozenia" nie.
5. jeżeli trollujesz, to nie będę cię dalej karmił
6. jeżeli nie, to znaczy że jesteś idiotą
7. wniosek - koniec tej bezcelowej wymiany zdań. dobranoc
Mowiac troll masz na mysli siebie,bo nie trzeba znaku mnozenia by wiedziec ocb,jezeli ktos twierdzi ze jest inaczej to oznacza ze jest kompletnym idiota i chodzi do podstawowki.2x i 2*x to jest to samo,znak mnozenia nie zawsze jest wymagany.Pozdro dla idiotow co twierdza inaczej,i wyrazy wspolczocia dla ich rodzin,chociaz ich rodzice pewnie tacy sami.Wynik to 9.
http://deser.pl/deser/1,111858,13566274,6_2_2_1__9__Czy_aby_na_pewno__Matematycy_o__zadaniu_.html
To nie kwestia przyjętej konwencji, ot, paru specjalistów wypowiada się inaczej, by brzmieć mądrze. Tak to wygląda. Wprowadzają tym samym zamieszanie w głowy pewnych dzieciaczków. A artykuł polecam :) szczególnie rozrysowanie z wciąganiem pod kreskę ułamkową było urocze.
Masz swój rozum, więc jeśli trzymasz się jedynki, to proszę. Natomiast widzę, że nie jestem odosobniona w opinii, że to tylko komplikowanie zagadki na siłę.
Nie wiem jak oni to liczyli... Czy robili sobie jakieś jaja ... Czy opierali się na wynikach poprzedników ... Ale jeśli nie , no to porażka na całej linii.
Spójrz w komentarze, nawet tutaj mamy oświeconych :) Bo jak nie ma znaku mnożenia i pisze się umownie, to się nam cyfra magicznie zrasta z zawartością nawiasu :P
Naprawdę zastanawiam się, jak to według tych ludzi działa :D Bo z tego wynika, że 6:2*(1+2)=6:2*3=9, ale za to 6:2(1+2) już jest 6:2*3=6:6=1. Magia!
Kur**, najpierw wylicza się nawias a potem zostaje tylko dzielenie i mnożenie więc robi się po kolei czyli wynik równy 9. Debile są wszędzie. W ogóle skąd wziął się tam wynik -7 to ja kur** nie mam pojęcia...
Najbardziej mnie śmieszył pewien kwejk, na którym ktoś tłumaczył podobne zadanie i doszedł do wniosku że są dwie poprawne odpowiedzi.
Jeszcze do tego napisał, że się zna na tym, bo studiuje matematykę.
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
27 października 2013 o 22:05
Ktos napisal: "znam sie na tym, bo studiuje matematyke" ? Co za glupota. Logiczne by bylo powiedzenie "studiuje matematyke, bo sie na tym znam", ale w 2 strone to zdanie brzmi absurdalnie. Sa ludzie i ludziopodobni debile, trzeba z tym zyc.
Przecież to jest 9. Wyjaśniam (przynajmniej jak mnie uczono:
6:2(1+2)=6:2*3=3*3=9
btw. czy tylko mnie najbardziej rozwalił komentarz "tego się nie da rozwiązać, bo między 2 a nawiasem nie ma żadnego znaku matematycznego" Moim zdaniem, każdy kto nie zda końcowego egzaminu jakim w Polsce jest np. matura powinien zwracać państwu pieniądze za edukację.
Najśmieszniejsze jest to, że wynik to 9, a tak dużo osób źle to rozwiązuje nie wiadomo dlaczego...
6:2(1+2)=9 dlaczego?
6:2 to jest rozpisany ułamek, tak jakby to było 6/2(sześć drugich), czyli 3, a później to już nie ma różnicy jak będziemy liczyć to wynik i tak wyjdzie dobry.
3(1+2)=3*3=9 (najpierw dodając to co jest w nawiasie)
lub
3(1+2)=3+6=9 (najpierw mnożymy przez nawias, a później dodajemy)
[Tutaj było wpisane, że są 2 możliwe wyniki z uzasadnieniem, ale stwierdziłem, że i tak nie ma to sensu, bo połowa stwierdzi, że piszę głupoty, więc wyedytowałem. Dodam, że kolega Zyga ma rację]
Zawsze mnie ciekawią komentarze pod takimi mistrzami, bo jest ich najwięcej, ale mimo to zawsze są takie same :D
Kiedyś zapytałem matematyczki z technikum (wieloletnie doświadczenie, niesamowicie mądra, zawsze ją podziwiałem mimo, że czasem się z nią kłóciłem wychodząc na tym zazwyczaj źle) i się tylko roześmiała mówiąc, że nie jestem pierwszą osobą przychodzącą z takim zadaniem i powiedziała, że taki zapis jest mylący i takich zadań po prostu się nie układa, a wdawanie się w taką dyskusję z ludźmi mającymi takie problemy życiowe to głupota, dlatego postanowiłem jej posłuchać i wyedytowałem mój post.
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
25 października 2013 o 17:53
Żadnego poprawnego wyniku? Naprawde? To jest aż smutne. Ja byłbym w stanie zrobić taki zadanie w podstawówce. Gdyby nie to, że nie wiedziałem wtedy, że jak nie ma żadnego znaku to jest mnożenie. A więc tak: Pierwsze są działania w nawiasach potem dzielenie i mnożenie, a na końcu dodawanie i odejmowanie. Jeśli mamy mnożenie i dzielnenie to wykonujemy najpierw to co jest po lewej stronie.
6:2(1+2) = 6:2*3= 3*3=9. Miedzy 6:2 a (1+2) nic nie ma czyli mamy mnożenie. a jak jest 6:2*3 wykonujemy pierwsze dzialanie po lewej. Ludzie to nie jest trudne. Ja, zwykly gimbus potrafilem to zrobic..
Co się tu dzieje? Wchodzę sobie w komentarze pośmiać się z ludźmi z debili co nie potrafią rozwiązać zadania na poziomie 6 klasy podstawówki, a tu co? Każdy kto dał inny wynik niż 9 to idiota :/
Pozwólcie, że nad wiedzą obrońców matematyki ( i słusznie, bo widząc 7 czy 6 lub 0 to mi się rzygać chcę) się trochę poznęcam.
Zacznijmy od tego, że to zagadka jest źle sformułowana. To już bodaj trzecia zagadka tego typu (i po raz trzeci odpowiedzi trafiają na mistrzów o.O) i wszystkie są oparte na braku znaku mnożenia przed nawiasem.
Pomijając idiotów którzy piszą "że niemożliwe bo nie ma znaku", to jednak zapis 6:2(1+2) jest po prostu zapisem dwuznacznym, który paradoksalnie DAJE 2 odpowiedzi.
Tak, zaraz pewnie dostanę ostry flejm, ale obronię trochę stanowisko (podobnie broniłem przy poprzednim tego typu równaniu). Wtrącę tylko, że to nigdy nie pojawi się na maturze, a jak się pojawi, to będzie od groma odwołań.
Teraz co do mojego "znęcania się". Oto sposób:
1. Zastępujemy wyrażenie (1+2) literą "a". W efekcie... jakie mam wybrać równanie??
6:2a
6:2*a
I czy nie ma różniczki?
* różnicy?
Zauważmy - W drugim wypisanym równianiu odpowiedzi rozkładałyby się mniej więcej :
odp. 3a :odp. 3/a :inna odpowiedź
Drugie równanie : 1:8:1
W pierwszym równaniu:
4:4:2 (bo idioci).
Dlatego, niezależnie od wszystkiego, będę wrogiem tego typu zapisów.
Kiedyś ktoś wrzucił inny przypadek z innym działaniem bez tego "dylematu kreski ułamkowej" (kreska na całe wyrażenie czy tylko bezpośrednio na jeden wyraz) - i tam przytaknąłem, że dobry pomysł.
Tu jest usilne wprowadzenie w błąd.
Raz jeszcze:
Przy 6/2*a nie ma wątpliwości - wynik 3a.
Przy 6/2a są głównie wątpliwości.
Brak znaku mnożenia (mnożenie domyślne) różni się od mnożenia drobnym szczegółem - "scala" jednomian do postaci nierozłącznej. W takim przypadku - nawet powiedziałbym, że to 1 jest odpowiedzią poprawną, nie 9.
EDIT: Oh, przepraszam, pan Zyga udzielił już podobnego wyjaśnienia - a ja najpierw napisałem, potem czytałem komentarze.
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
25 października 2013 o 18:45
A tak na serio. Wszyscy, którzy udzielili innej odpowiedzi niż 9, są ciężkimi debilami i powinni zwracać państwu pieniądze za edukację. A jak nie to rozstrzelać.
Jak nie wierzycie w 9, to se ku*wa włączcie kalkulator w kompie i wpiszcie te działanie, ale ze znakiem mnożenia między 2 a nawiasem. Na chu*a Pana, takie to ciężkie?
Heh to samo chciałem napisać że 9.Dla niekumatych to
6:2(1+2)=6:2*3(Najpierw nawias) i zostanie 3*3(Bo kto wam powiedział że najpierw się robi mnożenie zamiast dzielenia , tak naprawdę to jak jest coś takiego to się robi od lewej do prawej) no i wynik wychodzi 9!Dziękuje :P (4 z matmy w technikum elektrycznym robi swoje :D )
a = 6, b=2, c =(1+2)
a/bc = 6/6 = 1
Jeżeli nie mamy znaku przed nawiasem, to traktujemy to jako znak mnożenia, ale jako jeden wyraz, dlatego rację miał ten, który zrobił rysunek z ułamkiem. Przykro mi, ale naprawdę wychodzi 1.
Dla przykładu 4a/2a= ?
Według Waszego tou rozumowania powinno być 2a^2 (czytaj 2 a kwadraw) a jest 2, bo 2a to 2*a, ale jako jeden wyraz.
Pozdrawiam
Wychodzi 9,odpal sobie kalkulator online lub w telefonie,z reszta nawet profesorowie matematyki twierdza ze 9,a oni sa raczej madrzejsi niz jakis 13 letni dzieciak.
Już nie wiem.. Od dzieciństwa się uczyłem, że jak mam mnożenie i dzielenie/ dodawanie i odejmowanie To liczy się od lewej do prawej.. Ty po prostu najpierw pomnożyłeś a potem podzieliłeś. (od prawej od lewej)
Ech... ile razy to zadanie będzie jeszcze na Mistrzach?
Poprawne rozwiązania:
Jeśli stosować zasadę, że w przypadku jednopoziomowego mnożenia i dzielenia (SYTUACJA BARDZO RZADKA), działania te wykonujemy od lewej do prawej, to wynikiem jest 9 (zasada podana np. w R. Kalina, T. Szymański, F. Linke "Matematyka dla klasy I Liceum")
Jeśli stosować zasadę, że w przypadku jednopoziomowego mnożenia i dzielenia (SYTUACJA BARDZO RZADKA), najpierw mnożymy, to wynikiem jest 1 (zasada podana np. w "Encyklopedia Matematyki", wyd. Operon, praca zbiorowa pod kier. dr. A. Romana).
Tak więc wynik, zależy od tego, jak umówimy się co do kolejności wykonywania działań. PAMIĘTAJCIE że kolejność wykonywania działań to kwestia UMOWNA i nie stanowi treści matematyki, jest jedynie ustanowiona w celach skrótowych, aby uniknąć pisania zbyt dużej ilości nawiasów.
Nie jest to też, jak twierdzi pyszna większość problem prosty, bo w szkołach nie przygotowuje się na zetknięcie z nim. PWN OFICJALNIE ZALECA by dzielenie dwukropkiem i mnożenie NIGDY nie występowało równopoziomowo. WIĘC NIEPRAWDA ŻE LUDZIE CO NIE UMIEJĄ TEGO ROZWIĄZAĆ TO IDIOCI, TYLKO TAKI JEST PROGRAM NAUCZANIA MATEMATYKI W SZKOLE.
I jak wygląda teraz armia "intelektualistów" pokroju gimpera, którzy śmiało jeździli po reszcie i uważali że mogą obrażać innych hasłami "Gdzie ja żyję?"? Radzę przyjąć zasadę "Tylko głupiec nie ma wątpliwości".
Ale rozumiem że mój komentarz i tak zgubi się w morzu innych. No cóż...
"...Bo w demokracji, każdy śmieć musi mieć coś do powiedzenia." - J. Kaczmarski
Jest taka mądra strona - wolframalpha.com, według niej wynikiem jest 1, czyli możliwe są różne interpretacje takiego wyrażenia i nie ma jednoznacznej odpowiedzi bez zdefiniowania czy mnożenie bez operatora ma większy priorytet od zwykłego mnożenia
Ano, jeszcze zapomniałem o tej ważnej interpretacji. Pięknie pisze o tym prof. Semadini, profesor Uniwersytetu Pedagogicznego w Warszawie, wychowawca wielu pokoleń nauczycieli matematyki.
Stwierdza on że absolutnie niezalecany jest zapis 6:2(2+1) gdzie dzielenie dwukropkiem i mnożenie występują równopoziomowo. Jednakże wspomina, że w tych rzadkich sytuacjach należy zauważyć ukryty nawias, obejmujący mnożenie bez operatora.
Wynik to oczywiście ~0,261
Najpierw nawias:
6:2(1+2) = 6:2(3)
Ponieważ działania w nawiasie zostały wykonane, możemy nawias usunąć:
6:2(3) = 6:23
6:23 = ~0,261
Próba wykonania tu jakiegokolwiek mnożenia to tak, jakby mówić, że 22 = 4
Hahaha! Czyli aa to jest w zależności od podstawionej liczby np. 11 przy a=1, 22 przy a=2, 33 przy a= 3, itd. To może wchodzimy w informatykę i bawimy się w wartość niewiadomej int, string, bool...
A zdziwicie się. Wersja "Arystotelesa" jest po pewnym względem poprawna - nie stosuje się "mnożenia z pierwszeństwem" gdy są jedynie liczby wymierne (nie wiem, czy przy niewymiernych nie jest tak samo). Zastosowanie mnożenia bez znaku w takim przypadku oznacza brak mnożenia.
Jest to tylko jedna z przyjętych kolejności, tzw kolejność ścisła. Jeśli ją stosować wynikiem jest 1.
W wielu publikacjach podaje się jednak również, że w przypadku jednopoziomowego mnożenia i dzielenia najpierw wykonujemy działanie z lewej strony. Wtedy wynikiem jest 9.
Wynik zależy więc od tego jaką umowę co do kolejności wykonywania działań przyjmiemy, patrz mój większy post powyżej.
co za trutnie.najpierw wykonjemi działania przed naiwasami i w nawiasach dopiero po zakończonych działaniach mnożymy wyniki .jeżeli przed nawiasem nie ma żadnego znaku to znaczy ,że mnożymy i tak otrzymujemy 9
Akurat, wielu osobą mogą się pomylić działania, niektórzy zamiast robić (mnożenie i dzielenie na równi, od prawej do lewej) to kombinowali. Na początku, także miałem chwilę zawahania co do wyniku i musiałem troszkę to przemyśleć. Teraz takie pytanie... Czemu zawsze pod "skrinami matematycznymi" jest tak dużo komentarzy? ;) Zapewne każdy, chce dokopać tej osobie, która zrobiła źle działanie. Aż przykre się to robi, ten brak tolerancji.
Mnie w liceum uczono, że jeśli nie ma żadnego znaku, to znaczy że jest to mnożenie z pierwszeństwem, tzn jeśli za wynik z nawiasu podstawię a, to wyjdzie działanie 6:2a a to znaczy, że najpierw robię 2a a później mogę wykonać działanie. Oznacza to że rozwiązanie brzmi:
6 : 2(1+2) = 6:(2*3) = 6:6 = 1
Natomiast, jeśli między 2 a nawiasem będzie znak, wtedy wykonujemy działanie w normalnej kolejności, czyli:
6:2*(1+2) = 6 :2 *3 = 3*3 = 9
Jeśli jest tutaj ktoś ABSOLUTNIE PEWIEN że mówię źle, to bardzo proszę o jakiś dowód, bo niestety moja nauczycielka z liceum była lekko szurnięta i mogła wpierać nam głupoty...
Piszesz całkiem sensownie. Jeśli mnożenie zapisane jest bez operatora, to w wyjątkowo rzadkich przypadkach, kiedy mamy obok siebie dzielenie zapisane dwukropkiem i takie mnożenie, zaleca się by mnożenie wykonywać jako pierwsze traktując 2(1+2) jako jedno wyrażenie algebraiczne.
Tyle wpisów i żaden prawidłowy. Masakra. Z czym ludzie wychodzą z tej szkoły w dzisiejszych czasach..aż strach pomyśleć co będzie za te 30 kolejnych lat - nie będą wiedzieć co te znaki oznaczają..
Odpowiedzią jest "9"
phen0 jeżeli jest liczba przed nawiasem i jeśli między tą liczbą i nawiasem nie ma żadnego znaku to jest mnożenie. Jeżeli jest równanie, w którym jest liczba i litera i między nimi nie ma żadnego znaku to jest mnożenie.
Przykład:
2(1+2)=2*(1+2) - to jest to samo
2x=2*x - to też jest to samo
To, że między dwoma liczbami położonymi obok siebie nie ma znaku to NIE znaczy, że jest tam mnożenie czyli:
23 NIE JEST RÓWNE 2*3
Popisujesz się nie znając podstawowych teorii, zamiast siedzieć na mistrzach lepiej zrób zadanie z matmy...
Bravo512
ja to doskonale rozumiem, ale w takim wypadku treba wymienić WSZYSTKIE - dosłownie - książki do matematyki
bo w nich 6/2x to daje wynik 3/x, a nie 3x
przez wszystkie lata jakie uczyłem się matematyki ZAWSZE uczono mnie, że liczba stojąca przed nawiasem BEZ ZNAKU mnożenia, jest to liczba odnosząca się do tego nawiasu
w naszym przypadku jest to 2
wg wszystkich nauczycieli (gimnazjum, podstawówki, studiów) oznacza to, że są dwa nawiasy (1+2), ale gdyby było napisane 2*(1+2), to wtedy to zwykłe działanie, i jeśli przed nim postawimy 6:2*(1+2), to wtedy liczymy wg kolejności
podobnie ma się sytuacja o wspomnianym wcześniej 6:2x
rozumiem, że brak znaku to oznacza mnożenie, ale ma ono zastosowanie tylko w miejscu, w którym jest ono jednoznaczne,
czyli abc.
Zaś w przypadku 123 nie możemy go zapisać, bo taki zapis jest nieprawidłowy i nie wiedzielibyśmy, czy jest tam mnożenie, czy nie.
Tutaj mamy do czynienia z dwuznacznym zapisem.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Mno%C5%BCenie
sama wikipedia o tym mówi
"Jeśli nie prowadzi do nieporozumień"
phen0 a co jest dziwnego w 6/2x=3/x? Nie odróżniasz dzielenia od mnożenia, bo nie rozumiem?
"sama wikipedia o tym mówi"
Jeżeli takich informacji matematycznych szukasz w wikipedii, a nie w podręczniku to życzę Ci powodzenia, moja nauczycielka mówiła, że zna kilku uczniów, którzy przed maturą uczyli się w wikipedii i na kilku innych tego typu stronkach. Wynik? Poniżej 30 % matura nie zdana. Sam od dawna nie korzystam z tego źródła informacji (chyba, że szukam sobie jakiś głupot tak o z ciekawości) i Tobie też to odradzam.
Maturę zdawałem ładnych parę lat temu z rozszerzenia i
miałem wystarczająco dużo punktów
wynika z tego, że ktoś kto mnie sprawdzał, uczył i przygotowywał jest debilem, bo tak uważasz Ty "guru internetu"
co jest złego w tym działaniu
bo wg Was "guru internetu"
w działaniu 6/2x powinno wyglądać to tak :
6/2*x, czyli 3x
a poprawna odpowiedź to
6/2x=3/x
i sam powiedziałeś - cytuję
"a co jest dziwnego w 6/2x=3/x?"
otóż to - tam nie ma nic dziwnego
to podstaw w takim wypadku pod x -> (1+2)
3/(1+2)= WOW 1!!
nasz ukochany wynik
No właśnie też tak siedzę i myślę. Wyliczyłem 9 i albo to ja jestem debilem (czyli jednak mnie ze studiów wywalą) albo dostanę ten warunek na fizykę :D
Chciałbym podkreślić jedną ważną rzecz, o której cała tutaj dyskusja.
6:2(1+2) w tym działaniu nie ma znaku mnożenia
6:2(3) w tym też nie ma znaku mnożenia
to dlaczego osoby starające się wytłumaczyć to "tępocie" po chwili zapisują to w ten sposób 6:2*3 ?
chwilę wcześniej nie było tam znaku mnożenia, a jeśli go nie było, to utknęliśmy w kropce
wg ich toku rozumowania można śmiało zapisać 23 - przecież to jest to samo co 2*3, czy 2(3)
można sobie pominąć znak mnożenia, ale tylko wtedy, kiedy pracujemy z literami i między nawiasami - i tylko wtedy
tutaj jest tylko zły zapis w tym zadaniu
czy (1+2)+(1+2) to nie to samo co 2(1+2) ?? i tutaj domyślnie pomijam znaki nawiasu, bo wiem, że przy takim zapisie tak wygląda te działanie
jedni mówią, że jakieś super kalkulatory, excel i inne programy powiedzą prawdę jaki jest wynik
Excel - błędny zapis przy 6:2(1+2)
Kalkulatory naukowe:
6:2(1+2)=1
zaś 6:2*(1+2) dają wynik 9
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
26 października 2013 o 1:50
podstawmy pod
a 1
b 2
c 3
12=1*2
123=1*2*3
tak jest wg Ciebie
nic nie dodałem od siebie Ty to napisałeś
rozumiesz już gdzie tkwi błąd ?
znaku * nie trzeba pisać tylko i wyłącznie wtedy, kiedy wiemy z czym mamy do czynienia
(1)(2)(3)=1*2*3
i tutaj wszystko jest klarowne
a 1*2(3), czy nie jest to równe 1*(3+3) ??
bo 3+3 to dwie trójki, które mogę zapisać 2(3)
pozostaje kwestia zapisu
w przypadku 6:2(1+2) wynik jest równy 1
zaś 6:2*(1+2) = 9
6:2x to nie jest 3x, tylko 3/x, bo 2x traktujemy jako jedno wyrażenie, zaś 6:2*x
wtedy 2*x traktujemy jako zwykłe działanie
Tylko tyle wystarczylo by znac:
Kolejność wykonywania działań:
- działania w nawiasach
- potęgowanie i pierwiastkowanie
- mnożenie i dzielenie
- dodawanie i odejmowanie
Jeżeli w wyrażeniu występuje tylko dzielenie albo mnożenie i dzielenie, to działania te wykonujemy w takiej kolejności, w jakiej są zapisane, od strony lewej do prawej.
heh, czytam i czytam i wiem w czym problem.
@Ihja93, @McKusmier i inni: otóż w działaniu 6:3(1+2) nie możemy najpierw pomnożyć 3 przez nawias a dopiero potem dzielić, właśnie z powodu tego dzielenia. Takie rozwiązanie jest prawidłowe w przypadku działań takich jak : 6+3(1+2) lub 6-3(1+2). Działanie 6:3(1+2) traktujemy tak jak 6*3(1+2). Skoro przy mnożeniu nie było by wątpliwości co do wyniku i kolejności wykonywania działań (prawda?) i przy dzieleniu wynikiem jest 9.
Mam nadzieje, że duża grupa ludzi hejtująca mnie wie że na kalkulatorze 6:2(1+2)=1 a dopiero gdy w zadaniu pojawi się znak mnożenia "*" tzn. 6:2*(1+2)=9. W poleceniu jak widać nie ma takiego znaku więc ja i kalkulator się mylimy czy wy profesorzy astrofizyki?
McKusmier, podałeś link do artykułu który niby miał potwierdzić twoją tezę
http://deser.pl/deser/1,111858,13566274,6_2_2_1__9__Czy_aby_na_pewno__Matematycy_o__zadaniu_.html
Gdybyś to chociaż doczytał do końca zobaczyłbyś, że owe obrazki są przytoczone jako błędy, a dalej jest wszystko wytłumaczone, chociażby w filmie pod koniec. Naucz się czytać i liczyć, a nie tylko obrazki oglądasz. Dziękuję, dobranoc.
Gdybyś ty przeczytał do końca (co niewątpliwie zrobiłeś) to byś zauważył że suma summarum wynik może być taki i taki i to zależy od interpretacji. Ale lepiej trzymać się wersji z wynikiem =9. Z czym przyznaje się do błędu.
przepis
beka z gimbazy:
1 wstawić na byle jaką ale popularna przez gimbusy stronę proste zadanie matematyczne, w którym najważniejsza jest kolejność wykonywania działań.
2 patrzeć i podziwiać głupotę gimbazy
6:2(1+2)= 6:2*3= 3*3= 9
Kolejność wykonywania działań:
1. potęgowanie i pierwiastkowanie w kolejności wystepowania
2. mnożenie i dzielenie w kolejności występowania
3. dodawanie i odejmowanie w kolejności ich występowania (chyba, że są nawiasy).
Jeszcze -2 hahaha. Jacy wy ludzie głupi jesteście. Są to w 100% poprawne odpowiedzi. Skonsultowałem to z paroma osobami po studiach matematycznych i potwierdziły. Banda debili... po co wy do tych szkół chodzicie?
Liczyłem, że tutaj również odbędzie się wielka burza mózgów, wyzywanie od debili itp. A tutaj stosunkowy spokój. Wyniku nie podam, bo teraz przerabiam silnię.
Ciekawe jest to, że zawsze przy tego typu obrazkach wszyscy ze wszystkimi się kłócą i wyzywają od debili. Gdzie się nie pojawi obrazek z jakimś "podchwytliwym" równaniem matematycznym pojawia się niezgoda. Myślę, że niebezpodstawna jest teoria, że te obrazki tworzy osobiście sam Szatan.
Boże ja już naje...ny jestem w cholerę ale w lot wiedziałem jaki jest wynik a do orłów nie należę i kur... w pale nie mieści mi się żeby tu czegoś nie rozumieć, toż to na poziomie podstawówki jest chyba, a tu kur... jakieś wzory, wyprowadzanie itp... ale czego do cholery?! banalnie prostego zadania matematycznego?!zrozumiałbym gdyby ktoś z całkami wyskoczył czy dajmy na to udowodnił że 2+2 jest 5 i kazał udowodnić jak on to udowodnił ale nie coś takiego. znacie wynik? to go podajcie do jasnej ciasnej a nie chwalcie się że wiecie że przed nawiasem jeśli nie ma znaku to znaczy się że jest mnożenie, że plus to plus a minus to minus, że wiecie co to jest kolejność wykonywania działań czy jakoś tak! skończcie już z tymi durnymi zagadkami bo tylko pokazujecie nieudolność umysłową wielu ludzi... wiem zaraz na mnie naskoczycie że niektórzy są "dysmatematykami" sorry ale zapomniałem jak to się poprawnie nazywa... i nie wiedzą że plus to plus itd albo że właściwie udają że nie wiedzą... ależ to się wszystko ładnie klaruje mi teraz:) procenty nieźle działają na moje szare komórki... społeczeństwo tępieje w dosłownym znaczeniu tego słowa, nie potrzebnie nam tak życie ułatwiają te wszystkie firmy, koncerny itp itd.. jesteśmy coraz bardziej tępi, jedno kliknięcie i wszystko już wiemy... wiecie o co mi chodzi.. chcesz wyszukać coś na mapie to bierzesz smartfona, tableta czy co tam elektronicznego masz pod ręką, klik i już wiesz gdzie to jest i wiesz że twoi znajomi o tym też wiedzą i to lubią! chcesz coś upiec : to włączasz na yt czy gdzieś tam kanał jakieś dajmy na to Wachowicz i robisz krok po kroku danie, zamiast wziąć przepis i samemu trochę pomyśleć... a nie powtarzać jak maszyna powielająca kroki osoby z ekranu bądź monitora:)chcesz napisać referat czy cokolwiek innego, klik wiki się załącza albo wujek google i już wszystko masz podane jak na tacy, a szare komóreczki śpią, bo ileż potrzeba inwencji twórczej w naciśnięciu opcji kopiuj wklej, ciekawy filmik był ostatnio ja youtube, zabierzcie nam elektroniczne gadżety a staniemy się kalekami!przypomniał mi się film podajże ucieczka z nowego jorku ale nie jestem pewien, ale wiem na pewno że koleś miał tam dostęp do satelity i po naciśnięciu na takim fajnym urządzonku klawisz a 6 trzykrotnie, wyłączył świat:) czyli cofnął nas do średniowiecza:) tak więc mam dla was radę: więcej myślcie, korzystajcie z dobrodziejstw XXI wieku ale rozsądnie, nie dajcie się ogłupić i bawcie się dobrze bo to w sumie sobota jest dzisiaj!!! ps... sorry za błędy: nie, nie jestem dyslektykiem, po prostu nie przykładałem się do dyktand z polskiego, ps2: wiem że nie ma tu ani ładu ani składu, ale mam to gdzieś! wracam do zajęć, alkohologii studiowanej całodobowo.
Oczywiescie wynik to 9 bo :
6:2(1+2)=
6:2x3=
3x3=
9
Lub:
6:2(1+2)=
3(1+2)=
3x1+3x2=
3+6=
9
Dodam,że mimo wszelkich starań nie jestem w stanie uzyskac innego wyniku
A już ci tłumaczę skąd się wzięło 6, ponieważ 1+2=3 tak
a 6:2=3 więc wychodzi 3 3 i nie wiedząc co tam wstawić,najłatwiej było wstawić + (przecież to bez znaczenia najwyżej wynik będzie trochę inny) no i wychodzi 3+3 co daje nam 6. Proste!!!!! Długo to rozkminiałem, ale w końcu udało się i poznałem tok rozumowania ludzi którym wyszło 6. TAK NAWIASEM MÓWIĄC 6 TO NIE JEST POPRAWNY WYNIK
szóstka z matmy przez 3 lata, a się pogubiłem.
Ale kategorycznie kurde stwierdzam że to zadania jest na poziomie wyższym intelektu ucznia polskiego szkolnictwa. W związku z nieporozumieniami wywodzącymi się z tego zadania pozwalam sobie obliczyć średnią!
Średnia to: 3,595744680852064
Po chwili zdałem sobie sprawe że to też złe równanie, ale nie mogłem przestać!
Najpierw się liczy to co jest w nawiasie, potem mnożenie i dzielenie potem dodawanie i odejmowanie i na koniec od lewej do prawej. Czyli 6:2(1+2)=6:2razy3=3razy3=9.
O, ludzie, jak mi ulżyło jak poczytałem komentarze... Po tym screenie zacząłem powątpiewać w moją wiedzę matematyczną :) Myślałem, że jestem jedynym któremu wychodzi 9 :D
Do rzeczy:
1.Dzielenie = mnożenie przez odwrotność.
2.Mnożenie jest przemienne oraz łączne.
Korzystając z w/w faktów mamy:
6:2(1+2)=6:2*3 (łączność)
6:2*3=6*3:2 (przemienność)
6*3:2=6*3*1/2 (dzielenie = mnożenie przez odwrotność)
No, jeśli pomnożenie 3 czynników jest tak trudne to ja nie mam pytań...
Inteligenci.... Tyle ludzi i żadna odpowiedź nie jest poprawna :D
OdpowiedzJest sporo poprawnych odp.
Odpowiedz@McKusmier Słaby troll.
OdpowiedzZależy, ogólnie problem jest taki, że jak używa się znaku dzielenia : i pomnożenia nawiasu z pominięciem znaku - to jest to zależne od interpretacji, powinno być zamiast dzielenia ułamek wtedy = 1 albo zamiast "2(" "2*(" wtedy = 9 a tak to obie odpowiedzi można uznać za poprawne
OdpowiedzJak dla mnie to "nie jest największym problemem" to, że ludzie nie umieją podstawowych działań. Uważam, że największy problem to to, że mimo podawania błędnych wyników wyzywają innych od debili, nieuków itp. Nie każdy "musi być mądry", bo w końcu są potrzebni ludzi to przysłowiowej łopaty(chociaż czasem to też trochę inteligencji wymaga), ale najgorszy jest człowiek głupi bezgranicznie przekonany o swojej mądrości. Oczywiście błędne odpowiedzi to też poważny problem, tylko życie w społeczeństwie "nie wiem, że nic wiem, ale przekrzyczę swoją rację i przy okazji wyzwę od debili" jest cholernie męczące.
Odpowiedz@Zulothron dokładnie!!! Pod każdym takim działaniem to powtarzam, bo ta historia zawsze się powtarza. Takich trzeba właśnie najbardziej pokazywać z ich wpisami i nie zakrywać im danych. Aż się cieszę, że przeszło bez cenzury.
Odpowiedz@Shumix w matematyce nie ma "albo tak, albo tak". Jest tylko jedno rozwiązanie zawsze. Tu jest wyraźnie znak dzielenia (:) a nie kreska ułamkowa więc wynikiem może być tylko 9.
Odpowiedzidiots. idiots everywhere. 1. nie ma znaku = mnożenie 2. żadne 7 bo włącza się 2 w nawias i dzieli się przez całe wyrażenie pod nawiasem 3. wynik to 9 ponieważ jeśli są działania tego samego poziomu (w tym przypadku dzielenie i mnożenie) to się liczy po kolei, od lewej do prawej
OdpowiedzAutor powybierał tylko błędne odpowiedzi.
OdpowiedzŚmiech na sali,nauczyciel by zrobił im taką kartkówkę to by wziął i pewnie ciągle dopisywał do wyniku "1" i 7 i tych innych prócz "9" że ich oceną jest albo ich wynik działania albo ich IQ.
OdpowiedzJak to żadna? Ktoś przecież powiedział 1.
OdpowiedzŻyjemy w Polsce, tu każda odpowiedź jest poprawna...
OdpowiedzWG MNIE błędny jest zapis, ponieważ jest niejednoznaczny i to jest głównym źródłem nieporozumienia. Przykład dający do myślenia: 4x:2x=??? 1.Zgodnie z kolejnością działania: 1) 4*x:2*x 2) (4*x:2)*x==2*x*x=2*x^2=2x^2 2. Zgodnie z powszechnie przyjętą i stosowaną regułą, że liczbę łącznie z x traktujemy jako jeden WYRAZ: 1) 4x:2x=(4x):(2x)=2 Teraz: 1) 6:2(1+2) 2) 1+2=x 3) 6:2x 4) 6:(2x)=6:[2*(1+2)]=6:(2*3)=6:6=1 ...lub (jednak dziwnie i nieintuicyjnie to będzie wyglądać): 1) 6:2(1+2) 2) 1+2=x 3) 6:2x 4) 3x=3(1+2)=3*3=9 Błąd popełnia osoba zapisująca takie działanie, ponieważ powinna przewidzieć możliwość niejednoznacznej interpretacji i zastosować w odpowiednim miejscu nawias.
OdpowiedzMayaam niestety źle napisałem, w matematyce nie można niczego interpretować na swój sposób. 6:2(1+2)=9, natomiast 1=6:[2(1+2)] Specjalne pytanie do Jacoos2000, ile wynosi x w przykładzie x^2 = 9?
Odpowiedzressponse: to zależy od wielu czynników x^2=9, na poziomie gimnazju wyjdzie x = 3, na poziomie liceum wyjdzie Ci x = 3 v x = -3, na studiach dojdą liczby zespolone i gdy założysz, że x należy do zespolonych x = 3, a jeżeli do rzeczywistych, to tak jak w przykładzie z liceum. Dla wszystkich pro elo matematyków z gimbazy i liceum: Wynik tego działania to 6. Co jakie 6? Przecież pani mnie uczyła, że kolejność działań czyli 6:2= 3 i 3x(1+2) to 3x3, a to jest równe 9. 9. 9. Ale nie. Kiedyś MOŻE się dowiecie, że zapisy 6:2(1+2) nie jest jednoznaczny z zapisem 6/2(1+2) w zapisie 6/2(1+2) mamy doczynienia z ułamkiem sześć drugich pomnożonym przez nawias jeden plus dwa czyli sześć drugich => 3 razy (1+2) to dziewięć. A zapis 6:2(1+2) oznacza, że z nawiasu (1+2) została wyłączona dwójka, czyli najpierw należy włączyć tę dwójkę do nawiasu czyli zostanie nam 6:(2+4), dalej idąc 6:6, czyli wynikiem zostanie JEDEN. Myślę, że to działanie to jeden wielki trolling, dlatego że w różnych szkołach uczniowie, a nawet studenci są różnie uczeni tych działań. Większość ludzi uznaje dwukropek jako kreskę ułamkową, bo tak nauczyła ich pani w podstawówce, a żaden nauczyciel tego nie sprostował. Dla tych co mi nie wieżą program wolfram|alpha, z którego kożysta wielu studentów jak i profesorów wyliczył te działania tak samo jak ja. http://www.wolframalpha.com/input/?i=6%3A2%281%2B2%29&lk=4&num=1 http://www.wolframalpha.com/input/?i=6%2F2%281%2B2%29&lk=4&num=1&lk=4&num=1 MATEMATYKA KRÓLOWA NAUK.
OdpowiedzWynik to 1, 1 jeden, nie wiem dla czego napisałem w jednym miejscu 6 sześć sześć, więc proszę o nie wypominanie mi błędu z drugiego akapitu. Dla mnie wynik 1 i 9 są prawidłowe i gdybym był matematykiem w szkole i dał takie zadanie na klasówce, to zaliczył bym obie odpowiedzi gorzej z zapisem ułamkowym, wtedy 9 wychodzi jakby się nie liczyło bo byłoby wyciągnięte przed nawias 6/2. Dla osób którym wyszło 9. Nie chce was obrażać tym razem wy popełniliście błąd(mimo, że jesteście w dużej większości), ale gdyby był zapis 6/2(1+2) wy mielibyście racje i moglibyście się naśmiewać z tych "debili", "inteligentów" czy jak nazywacie te osoby które teraz dały dobrą odpowiedź. Jedni przypadkiem, a inni poprawnym myśleniem.
Odpowiedz@response: ile jest wg Ciebie: 4x:2x=???
OdpowiedzMcKusmier = flyyn spod tego skrina http://mistrzowie.org/425265 ? O.o
Odpowiedzjacoos2000 a działania z niewiadomymi? Tam już w podstawówce są takie z nieskończoną ilością, od liceum/technikum wchodzą działania z wartościami bezwzględnymi, które na poziomie podstawowym już potrafią mieć do 4 wyników ;)
Odpowiedz@OnlyP założyłam konto specjalnie żeby Ci odpisać :P Według tego jeśli tam byłoby po prostu razy (*), najpierw liczymy nawias a później kolejność działań i wynikiem jest 9. OK Z racji, że powołujesz się na Wolfram, chciałam Ci tylko zwrócić uwagę na wynik właśnie przy *. http://www.wolframalpha.com/input/?i=6%3A2*%281%2B2%29 Nie wiem czy to sobie sprawdzałeś. Wolfram ją pomija. Czyli mnożenie przed nawiasem obojętnie jak oznaczone mówi nam, że liczbę trzeba najpierw włączyć? Zmieniły się reguły w matematyce? Coś ominęłam? Pozdrawiam :)
OdpowiedzRozpisywać się na 100x znaków przy tak durnym działaniu, też nie wskazuje na wysoki iloraz inteligencji. Zapis poprawny. Poprostu co niektórzy to tępe strzały. A dokładniej podstawówka i połowa gimbazy
Odpowiedz@jacoos - jest spójnik "lub" (zapisywany jako "v") np : |x|=2 <=> x=2 v x=-2 co do mojej poprzedniej wypowiedzi, dość śmiesznie, że mnie minusujecie, ponieważ podobna "afera" wybuchła w internecie jakiś czas temu i wiele tęgich głów potwierdziło to co wcześniej napisałem - działania wykonujemy po kolei.
OdpowiedzLubię jak ludzie mądrym językiem i wszystko dokładnie tłumacząc, oczywiście źle robią z siebie idiotów :) Aż miło się patrzy.
OdpowiedzMayaam, 4x:2x może się równać tylko 2x^2, nie ma takiej opcji aby było równe 2. Poniżej masz dowód. http://iv.pl/images/21239582633740432661.jpg
Odpowiedzhttp://www.youtube.com/watch?v=PtQBgZdQ3M0 i tyle w tym temacie
OdpowiedzNie no to już wszelkie pojęcie przechodzi... Czy na prawdę trzeba Wam z podręcznika dla gimbazy kolejność działań wypisywać? W wersji skróconej 1° potęga, pierwiastek, silnia 2° Działania w nawiasie 3° brak znaku (oznacza mnożenie przy zachowaniu spójności danego elementu) 4° dzielenie, mnożenie 5° dodawanie, odejmowanie Co tu jest trudnego? 6:2(1+2) 2(1+2) to JEDEN element. Brak znaku != mnożeniu do ... jasnej, ma przed nim pierwszeństwo. To tak jakby stwierdzić, że 2x:2x=x^2, głupota wyższych lotów -_- Matematyka nie podlega prywatnej interpretacji i basta! http://www.wolframalpha.com/input/?i=6%3A2%281%2B2%29 To pojęcie wszelkie przechodzi, że w dzisiejszych czasach, gdy edukacja jest tak ogólnie dostępna, ludzie nie potrafią zapamiętać kolejności działań.
Odpowiedz@PaBl0sss: Jest ta na samym dole. Zobacz, 6:2 to 3. 2+1 jest w nawiasie a przed nim jest 2. Pomiędzy nawiasem a 2 jest znak mnożenia, którego się nie pisze. 6;2 to 3+3=6. Najprostsze zadanie z podstawówki :)
Odpowiedz@BlackDragon220: xDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD
OdpowiedzCo za debile ;_:
OdpowiedzNajbardziej śmieszyły mnie osoby, które mówiły, że tego nie da się rozwiązać, bo pomiędzy 2 a nawiasem nie ma żadnego znaku ^^
OdpowiedzMi już w gimnazjum mówili, że nie używa się znaku ":", czy "/" w przypadku dzielenia, tylko kreskę ułamkową. Nie będzie problemów z kolejnością wykonywania działania. Nie widzę tu debili, łatwo się pomylić, pomimo, że zadanie wymaga wiedzy z podstawówki.
OdpowiedzWait, Wait, Wait, Wait, Wait, WUT??? Jak do takiego czegoś można dojść!? JAK!?
OdpowiedzNajlepsze jest to że oni jeszcze przechodzą do następnych klas.
OdpowiedzEkh... to 9 prawda? o.o Tracę wiarę w ludzkość...
Odpowiedztak bo jesli niema znaku przed nawiasem to znaczy ze jest mnozenie:P tak to jest jak ludzie ogladaja trudne sprawy itd , a potem liczyc nawet nie potrafia, ale klocic sie bd bo oni zawsze "maja racje":D
OdpowiedzPołowa z nich zasili armię urzędników. Pól biedy, jak będą pracować w urzędzie pracy, ale co jeśli trafią do skarbówki? Jak widać każdy jest tak zaślepiony swoją (nie)wiedzą, że nie raczy nawet sprawdzić, jak powinno się to wykonać - zupełnie jak pani w okienku, która wszystko wie i dajta jej spokój, bo ona kawy dopić nie może :D
OdpowiedzHaha... już myślałem że coś ze mną nie tak bo mi ciągle 9 wychodzi :p
OdpowiedzJa po przeczytaniu wszystkich odpowiedzi byłem przerażony bo wyszło mi 9 a takiego wyniku nikt nie podał. Osobną kwestią pozostaje to czy taki zapis jest poprawny. Nie wiem jak jest teraz bo nauki skończyłem dawno temu, ale mnie nauczono, że przy takim zapisie przed nawiasem znajduje się mnożenie.
OdpowiedzWiedziałem że tam jest to mnożenie domyślne... tyle razy mnie zyebali za moją prawdziwą teorie że przestałem w to wierzyć...
OdpowiedzGdy wyszło mi 9 i zobaczyłem, że niema takiej odpowiedzi to z 10 razy kalkulatorem sprawdzałem. Wy jednak daliście mi pewność.
OdpowiedzK#@%a What The F@#k??? 6:2(1+2)=6:2*3=3*3=9 Nawet ja to wiem NAWET JA a do orłów nie należę. Ludzkość dąży WIELKIMI krokami do zagłady sami siebie wykończymy bo Ziemię zniszczymy a w kosmosie żyć się nie nauczymy, żadnej planety też nie podbijemy.
Odpowiedz6:2(1+2)=3*3=9 dziękuję dobranoc
OdpowiedzPiszesz poważnie czy jaja se robisz? Mam nadzieję, że wiesz że to co jest w nawiasie mnożymy najpierw. 6:2(3)=6:6=1
OdpowiedzMcKusmier: Panu już dziękujemy.
Odpowiedz@McKusmier: Jak chcesz mnożyć w nawiasie jak tam dodawanie jest. Po przeliczenia zawartości nawiasu zostaje Ci: 6:2*3, gdzie liczy się już tylko kolejność zapisu, z racji że ani mnożenie nie jest ważniejsze od dzielenia, ani odwrotnie.
OdpowiedzDokładnie @Ollvoj. Jest różnica w zapisie: a) 6:2(1+2) b) 6:[2(1+2)]. Jakby tego było mało i ktoś dalej nie wierzy, to wie to nawet ciocia Wikipedia: http://pl.wikipedia.org/wiki/Kolejno%C5%9B%C4%87_wykonywania_dzia%C5%82a%C5%84, na podstawie umowy sytnaktycznej 3.1. O dziwo, opisuje dokładnie ten sam przypadek 6:2x3.
Odpowiedza ja się tak zastanawiam - ale proszę bez linczu. Edukację matematyczną zakończyłam już ho-ho lat temu, ale głąbem nie jestem i kolejność działań to jeszcze pamiętam. Ale tak się zastanawiam czy to 2(1+2) to nie jest cyfra wyciągnięta przed nawias,a więc czy nie można tego rozpisać w sposób: 2x1 + 2x2? i wtedy 6:2 + 4 czyli wynik to 7? :P Domyślam się, że gdzieś tu jest bład, ale nie wiem gdzie :P
Odpowiedz@ciastku wszystko ok, ale pamiętaj, że przy takim zapisie mnożenie wykonujesz po dzieleniu, więc zapis wyglądałby tak: 6:2(1+2) = 3(1+2) = 3*1+3*2 = 3+6 = 9 Nie chce być inaczej :)
OdpowiedzJak myślicie kiedy McKusmier usunie konto ze wstydu i założy nowe, żeby go z tym nie kojarzyć?
OdpowiedzAnswersMaster myślę, że on nie czuje wstydu
Odpowiedz@ciastku - rozumując w ten sposób otrzymalibyśmy 6:2(1+3)=6:(2+6)=6:9 Nie jest to jednak dobra odpowiedź przyjmując, że działania o równej ważności wykonujemy od lewej do prawej. Ogólnie zapis taki nie jest ścisły i nie powinien być stosowany. Ja i większość osób z jakimi współpracowałem stosuje się do zapisu ułamkowego. Jest on jednoznaczny. Ewentualnie małe ułamki (bez działań w liczniku lub mianowniku) zapisujemy używając ukośnika, ale wtedy to tuż jest sprawa umowna i w zapisie przyjmujemy, że jest to kreska ułamkowa lekko nachylona. W każdym razie ułamki to najbardziej czytelna i jednoznaczna metoda, i nie spotkałem się jeszcze z innym zapisem w warunkach akademickich.
OdpowiedzCiastek, upraszczając to bardzo: 6 - * (2+1) 2 Przy takim zapisie widać już, że wyłączenie przed nawias jest niemożliwe
OdpowiedzPomyliłem się? Mój błąd być może. Z tego co ja się uczyłem to co jest przy nawiasie mnoży się na początku. Ale ciskanie po mnie jak robi to AnswersMaster lub alakinjjsk jest poniżej jakiegokolwiek poziomu. Ale widząc, że na Mistrzach rządzą właśnie tacy użytkownicy robi się smutno. Ps. Zobaczcie na komentarz pani Moniki Szwajkowskiej która dodała nawet ilustracje jak to zrobić...
Odpowiedzhttp://deser.pl/deser/1,111858,13566274,6_2_2_1__9__Czy_aby_na_pewno__Matematycy_o__zadaniu_.html Głupio wam tera?
Odpowiedz1) http://imageshack.us/photo/my-images/30/6wfk.png/ 2) http://imageshack.us/photo/my-images/811/8jm.png/
Odpowiedzi tak jak napisał GTRshelby żeby na kalkulatorze był wynik 9 trzeba dać znak mnożenia pomiędzy 2 a nawiasem. A w poleceniu na zdjęciu nie ma takiego znaku więc mądry kalkulator podaje prawidłowy wynik =1.
OdpowiedzZapominasz chyba ze kalkulator to maszyna która nie myśli logicznie. Ale patrząc na ludzi którzy wmawiaja sobie i innym ze wynik jest inny niż 9 to myśle ze logika jest coraz rzadsza
OdpowiedzUważam, że kalkulator i tak myśli rozsądniej niż połowa geniuszy z tej strony. Przyznaje,że błąd popełniłem, że aż tak bardzo obstawałem przy 1, ale tak jak w dodanym przeze mnie linku interpretacja tego zadania jest niejednoznaczna, wiec może być zarówno 1 jak i 9. Jednak autor zaleca pozostanie przy 9. Więc z góry przyznaje się do błędu, żeby takie ćwierć inteligenty pokroju AnswersMaster, alakinjjsk czy może Zabek05 nie czepiały się w przyszłości i jako geniusze z majzy nie wyzywali od debili.
Odpowiedz@MCKusmier wow ale Cie pocisnąłem -_-, brzmi jakbym Cię co najmniej obrażał, rzucił jakąś obelgą, a mi się po prostu nasunęła podobna sytuacja, która już miała na mistrzach miejsce, http://mistrzowie.org/425265, nie wiem który to w tym linku co podałeś komentarz jakiejś Szwajkowskiej, ale wszystkie te komentarze zawarte w tym artykule mówią o wyniku 9.
OdpowiedzNie wiem czy to w tym linku widać, ale ten cały flynn własnie krzyczał sobie na przekór wszystkim, a potem usunął konto i chciałem do tego nawiązać wspomnieniami.
Odpowiedz@AnswersMaster, Ok masz rację wygląda to podobnie. Przepraszam też za moje zachowanie cokolwiek nieodpowiednie. Żeby już się nie kłócić stwierdzam: TAK, POPEŁNIŁEM BŁĄD za co gorąco wszystkich przepraszam ze maja do czynienia z takim idiotą jak ja. A na przyszłość prosiłbym, żeby jednak mnie poprawiano a nie wyzywano od debili, dziękuje.
OdpowiedzOk ważne, że przeprosiłeś, no ja akurat od debili nie wyzywałem i wydaje mi się, że Cię tu poprawiali, no ale ok przepraszam za nich.
OdpowiedzWidzę profilowe, na którym jest jakaś gęba z minecrafta to zbiera mi się na wymioty.
Odpowiedz@McKusmier Prosze wroc do podstawowki
Odpowiedzzobacz komentarz Moniki Szwajkowskiej i wtedy ty zawróć do podstawówki.
OdpowiedzJa za nic nie zrozumiem, dlaczego ci ludzie pomimo mózgu wielkości orzeszka tworzą wielkie teorie typu ,,to jest podchwytliwe działanie, które nie ma rozwiązania"(nie wiedzą nawet co brak rozwiązania znaczy w matematyce xP), ,,mnożenie zawsze przed dzieleniem", ,, zawsze jak przed nawiasem jest liczba to trzeba pomnożyć" itd, robisz nawias i jedziesz po kolei, tak na chłopski rozum xP
OdpowiedzChyba wiem, skąd teoria o "mnożeniu zawsze przed dzieleniem". W podstawówce uczono mnie powiedzonka - "najpierw mnóż, potem dziel, dodawaj i odejmuj". Może przy kolejnych reformach tego nie zweryfikowano.
OdpowiedzFaktycznie, dziwne powiedzonko, nawet nie uwzględnia nawiasów ani potęg. U mnie w szkole uczono kolejności kiedy uczeń był obeznany ze wszystkimi rodzajami działań, czyli jakoś w czwartej klasie, i nie za pomocą regułek tylko graficznie przedstawionych schodków, uważam, że to było bardzo przejrzyste i każdy to łatwo zapamiętał.
OdpowiedzNajbardziej rozp*erdalają odpowiedzi, że nie da się policzyć, bo przed nawiasem nie ma żadnego znaku. Od gimnazjum uczą, że jak nie ma znaku, to jest to mnożenie. Debile...
OdpowiedzNawet w podstawówce tego uczą ;)
OdpowiedzMoże i tak, aczkolwiek ja się z tym nie spotkałem. Podstawówkę skończyłem 7 lat temu. ;)
OdpowiedzTyle błędów matrixa na jednym profilu fb :(. I oni mają pracować na moją emeryturę?
OdpowiedzJak widzę takie coś to mój mózg domaga się ofiar. Żal mi tych wszystkich nauczycieli, korepetytorów i zwykłych ludzi, którzy będą czekać na wydanie reszty w Tesco przez takiego delikwenta na kasie.
OdpowiedzAkurat korepetetorzy dzięki takim idiotą mają pracę. i to dość prostą, bo przykład banalny.
OdpowiedzW programach komputerowych zawsze daje się w nawias całe wyrażenie które ma znaleźć się w mianowniku. W przeciwnym wypadku w mianowniku będzie tylko pierwszy człon. Np 1/x*x = 1 a nie 1/x^2
Odpowiedzjakie 9 ? ludzie gdzie macie mózg mamy 6 jakbłek i dzielimy to na 2 worki po 3 jabłka ta dwójka stoi przy nawiasie!!! i to trzeba policzyc najpierw
Odpowiedzwhat the f. did I just read...
OdpowiedzWeź do ręki kalkulator naukowy, wpisz tę formułę i sprawdź wynik. Żeby wyszła 1, potrzebny jest dodatkowy nawias po znaku dzielenia, wtedy oznacza to, że tylko szóstka jest w liczniku, reszta w mianowniku.
Odpowiedztaaaa ... na jabłkach się uczysz liczyć? ... :) weź sobie liście winogron, to może lepiej tobie pójdzie liczenie
Odpowiedzprosze Was bardzo http://www.wolframalpha.com/ wpisywac. najlepszy kalkulator jaki znam. dziwne ze liczy calki a myli sie w takim zadaniu jebzlasera opisałem to zeby lepiej zobrazować takim matołom jak ty
Odpowiedz6:2*3 to 9 zgoda ale 6:2(3) to 1 tj 6 podzielic na 2 nawiasy po 3
OdpowiedzDziecko drogie, w matematyce a*b, to to samo, co ab. Nie ma tam cudów. To tylko zapis jednej i tej samej rzeczy. Jeśli chce się zrobić to, o czym mówisz, to piszesz 6:[2(2+1)]. Mnożenie i dzielenie są bezwzględnie równorzędnie, wykonujesz działania od lewej do prawej. Zapytaj swojego matematyka, a nie kalkulatorów...
OdpowiedzKolego, jest duża różnica między wyrażeniem 6:2(1+2) lub 6÷2(1+2) a 6/2(1+2) gdzie / oznacza kreskę ułamkową. W pierwszym przypadku najpierw dzielimy potem mnożymy. W drugim przypadku najpierw mnożymy.
Odpowiedz"Dla dzielenia zapisywanego kreską ukośną / i mnożenia kolejność nie jest dokładnie ustalona. PWN zaleca autorom podręczników uniwersyteckich unikanie sytuacji w których mogłoby to doprowadzić do niejednoznaczności, np. http://upload.wikimedia.org/math/f/4/d/f4debe42e911ea26e7b2015723b5ee4c.png ożna interpretować jako http://upload.wikimedia.org/math/0/c/8/0c8eb17e14a42cd8d94099645f420463.png lub http://upload.wikimedia.org/math/1/2/a/12a18fa012eff3adf919d70124681311.png ."
Odpowiedznie wszystkich przekonam ale mnie też nie przekonacie skoro nie przez matematyke to przez logike..wyobraźcie sobie sześciu ludzi których trzeba podzielic na dwie grupy po 3 osoby w poleceniu jest 6:2(1+2) a nie 6:2*3
Odpowiedz@Inja93 do takich działań nie używa się kalkulatorów, bo trzeba trochę ruszyc głową. Kalkulator może się pomylić zawsze. Zauważyłem pewną prawidlowośc, że im młodszy człowiek, tym gorzej to zadanie rozwiązuje. Chłopie masz 20 lat a zadania z 5 klasy podstawówki nie umiesz. Co się dziej z tym społeczeństwem? Od kiedy to mnożenie wykonuje się przed dzieleniem? jedziesz po kolei 6:2*3=9
Odpowiedz@Ihja93: a zauważyłeś że Wolfram daje nie wynik 1 ale 6:6? to dlatego, że znak : nie jest interpretowany jako dzielenie. 6:6 to dla niego "6 do 6". jak wpiszesz 6/2(1+2) to wynik jest 9. czyli tak jak powinno być.
Odpowiedzktos mnie wywołał żebym wziął kalkulator. nie kwestionuj ze 6:2*3 to 9 bo to oczywiste bład jest w interpretacji bo prawidlowo powinnismy uznać że 6 powinnismy podzielic na dwa nawiasy
OdpowiedzIhja93 No to pozostańmy przy logice. 6 ludzi na dwie grupy to 6:2. 6 ludzi na dwie grupy po trzy osoby oznacza, że w każdej są trzy osoby, co wynika z 6:2. Tam dalej żadnej trójki nie ma, błąd w założeniu. A teraz podziel 6 jabłek na 2 - pół dla Ciebie, pół do ciasta. Twoi dwaj bracia też dostali po 6 jabłek - połowa dla nich, połowa do ciasta. Ile jabłek zostało do ciasta? Zapisz odpowiednie działanie i oblicz. I wytłumacz mi jeszcze jedną rzecz. Jeżeli 6:2*3 nie jest równie 6:2(3), to znaczy, że jak zgodnie z prawami matematyki zapiszę 3 jako 2+1, dostanę inny wynik? x(1+2)=x + 2x = 3x. Naszym x jest 6:2. To takie proste.
Odpowiedz@Ihja93: błąd jest w twojej interpretacji. kolejność działań jest ściśle określona w matematyce i nie ma odstępstw od reguł.
Odpowiedzno wlasnie my inaczej myslimy ja nie moge podzielic moich sześciu jablek przez 2 bo ta dwojka oznacza liczbe moich koszykow z jablkami a te koszyki musze policzyc najpierw nie miejcie mnie za głupka, ja wiem dlaczego Wam tak wychodzi i nie musicie mi tlumaczyc. ale dla mnie to jest nielogiczne
Odpowiedz@Ihja93 6:2(1+2)=/=6:2*3+2*3 zauważ że 6 dzielisz tylko przez 2 a potem mnożysz przez nawias, co innego gdyby 2 właśnie była by w nawiasie. Często się zdarza tak że ludzie im bardziej skomplikowane rzeczy z majcy biorą to przy najprostszych próbują kombinować.
OdpowiedzDlaczego w ogóle w swoim przykładzie podajesz, że bierzemy 6 ludzi? :D Przecież tych ludzi jest 9, bo taki jest wynik działania. Potem dzielisz ich na 3 grupy, które są po trzy osoby, a trzy to 6 podzielone przez 2. Czyli żeby znaleźć logikę tego działania należy je zrobić od tyłu. A Ty podajesz, że mamy 6 ludzi, dzielimy ich na 2 grupy, a dalej nie masz już pomysłu co z nimi zrobisz żeby przebrnąć przez znak równości, pokroisz na kawałki? ;D
Odpowiedz@Ihja93: może to spowoduje że będzie to bardziej logiczne: w matematyce NIE MA reguły, która mówi, że pominięte w zapisie mnożenie jest bardziej wiążące niż gdyby nie było pominięte. to tylko jakieś twoje wymysły. nie wiem czemu chcesz, żeby 6:2(1+2) było równe 6:(2x1+2x2). nie jest, bo 6:(2x1+2x2)=6:(2(1+2)), a to nie to samo co 6:2(1+2).
OdpowiedzIhja93, w matematyce nie ma miejsca na "myślenie inaczej". Możesz przekształcać, ale nie interpretujesz np. liczby 2. Źle sobie to tłumaczysz. Zamiast kurczowo trzymać się koszyków, idź do kogoś kompetentnego. Szkylwek przypomniał podstawy - najpierw to, co w nawiasie, potem kolejność działań. I to oznacza ZAWARTOŚĆ nawiasu, a nie to, co przed nim, czy za nim. Jeśli nas nie słuchasz, posłuchaj ludzi od nas mądrzejszych. Proszę. Bo tylko sobie szkodzisz.
OdpowiedzIhja93, mam prośbę... nie rozmnażaj się, proszę.
OdpowiedzNajzabawniej jest jesli ktos błednie mysli i wychwala sie jakby zjadl wszystkie rozumy
OdpowiedzJak sprawdzić czy dobrze myślimy. Bierzemy naukowy kalkulator i wpisujemy po kolei: 6:2(2+1) i klikamy =, nastepnie kasujemy wszystko i robimy podobnie jak mówi ruda maupa czy cos takiego: 6:(2(2+1)) i klikamy równa się. Jeżeli ktoś ma wątpliwości niech w szkole zgłosi się i powie nauczycielowi, ze jeśli wynik będzie zły to dostanie 10 pał :), a jak dobry to nic :>
Odpowiedz6:2(2+1)= Najpierw nawias 6:2*3. A potem liczymy od lewej do prawej. 3*3=9 No jak tak nie to nie wiem jak mnie uczyli w szkole ;o
OdpowiedzJa zauważyłem że prawie wszyscy piszą jak ty... a tak naprawdę poprawne działanie (aż zapytałem matematyka bo mówię wszyscy tak piszą to mają pewnie dobrze) to: 6:2(2+1)= 6: (2*2 + 2*1) (ponieważ podkreślam jeśli nie ma znaku pomiędzy nawiasem a czynnikiem mnożymy przez obydwa czynniki w nawiasie a więc wynik równa się 1...
Odpowiedzaczkolwiek pewien nie jestem :)
Odpowiedzkubuss, jęsli najpierw nawias, to z 6:2(1+2) robi się 6:2x3 Czyli 6:6=1. Wszedłem w komentarze wiedząc, że będą miliony komentów z rozwiązaniami. I połowa będzie błędna. I nikt nikogo nie przekona. Ja też nie.
OdpowiedzPier*oln*łem się :) Oczywiście 9
OdpowiedzTo jest jak ze Smoleńskiem: wynik jest oczywisty (9, biorąc pod uwagę kolejność wykonywanych działań) ale wszyscy wiedzą "lepiej" , że rozwiązanie jest inne. Trzeba jeszcze powołać komisję Macierewicza.
OdpowiedzRozumiem, że można być tępym, że nie uczy się już matematyki w podstawówce. Ale dzieci, macie przecież piękne kalkulatory naukowe, macie piękne smart-fony z kalkulatorami naukowymi. Po wpisaniu tego działania pojawia się prawidłowy wynik - 9.
Odpowiedzz ciekawosci chcialem napisac do ludzi, ktory snuja takie teorie, ale juz chyba mnie ktos uprzedzil, bo maja wylaczone wiadomosci od nieznajomych. nagrody rozdalbym w tej kolejnosci: nr1 - nie mozna rozwiazac, bo nie ma znaku przed nawiasem, nr2 - jak po zdjeciu nawiasu wychodzi: 6:2*4 (skad to 4?)O.O nr3 - wynik na minusie -.-
Odpowiedzale nie rozumiecie ze dwojka jest po to zeby napisać "dwa nawiasy" czyli 6 podzielic na dwa nawiasy. wpiszcie sobie w najlepszy kalkulator jaki znam wielcy naukowcy http://www.wolframalpha.com/
OdpowiedzA ":" przed 2 oznacza "podziel przez dwa". Tylko ktoś o minimalnej wiedzy jest w stanie kłócić się, że 6:2x(1+2) jest czym innym niż 6:2(1+2). To tylko zapis jednego i tego samego. Mam na to potwierdzenie ze strony magistra matematyki UJ. Jest w szoku, bo jego klasa też tego nie rozwiązała, a to są podstawy... Możesz się zdziwić, jeśli pójdziesz na studia techniczne.
Odpowiedzstudiuje na politechnice i ciagle mnie nie przekonałeś/aś
Odpowiedz@ihja93. Ty na politechnice? Matko kogo oni przyjmują teraz. Ja pier*ole czego nie rozumiesz? W podstawówce uczą że najpierw robisz działanie w nawiasie, potem mnożenie lub dzielenie, następnie dodawanie lub odejmowanie. Więc masz 6:2*(1+2)=6:2*3=3*3=9. Czaisz?
OdpowiedzNa politechnice dziewuchy często lecą na ściągach. No i zawsze może być na zarządzaniu i inżynierii produkcji. Dziewczyno, czym prędzej do matematyka, w podskokach! Przez takich jak ty nawet ja zaczęłam mieć wątpliwości co do zdrowego rozsądku, ale zasięgnęłam języka u ludzi z wykształceniem matematycznym. Wiesz, dlaczego źle ci wychodzi? Bo tak jak źle rozumiesz działanie, tak źle podkładasz do niego interpretację. W szkole za taką treść zadania do obliczeń dostałabyś bombę.
Odpowiedznie sugeruj sie litera na koncu mojego nicku. nie jestem dziewczyna i nie studiuje zarzadzania tylko automatyke i robotyke
OdpowiedzIhja93, idź na budowę póki sprawny fizycznie jesteś, bo za nic mózgu nie używasz.
Odpowiedzmoze uzywam troche wiecej niż Wy
OdpowiedzIhja, odpowiem Ci na to znaną treścią zadań z matematyki- udowodnij :D Póki co rzuciłeś jakiś link do internetowego kalkulatora i myślisz, że masz pozamiatane. Idź w poniedziałek do wykładowcy od matematyki i wróć tu z odpowiedzią, jeżeli nie wrócisz oznacza to, że masz cykora przed ewentualną pomyłką ;)
OdpowiedzTekst "nie można rozwiązać, bo nie ma znaku przed nawiasem" rozkleił mi laczki :D@
OdpowiedzJa mówię, że wynik wynosi 9. Mam licencjat z matematyki i w tym roku roku rozpoczęłam magisterkę. Uwierzysz matematykowi, Ihja?
Odpowiedz@Ihja93 Mowisz ze mamy sobie to wpisac w wolfram? Prosze bardzo - http://www.wolframalpha.com/input/?i=6%2F2%281%2B2%29 Odrazu uprzedze twoj kolejny komentarz. "to wpisz sobie 6:2(1+2) a nie 6/2(1+2), wychodzi 1!!" Otoz wolfram to amerykanski kalkulator a w ameryce znak ":" oznacza proporcje zatem zapis 6:2(1+2) oznacza "6 do 2(1+2)" co oczywiscie jest rowne 6:6
OdpowiedzSkończyłem MIT, byłem na Księzycu i jestem zawodowych graczem minigolfa na Syberii. Odpowiedz to 9
OdpowiedzLepszy był ten co napisał, że wyniki 1 i 6 są poprawne :D
OdpowiedzWygrywa komentarz - "Nie da się".
OdpowiedzI don't want to live on this planet anymore.:) Zastanawia mnie jak Ci ludzie skończyli szkołę, skoro już na poziomie szkoły średniej wymaga się znajomości zasad mnożenia, dzielenia i ułamków, a co dopiero jeśli chodzi o równania czy funkcje gdzie przed nawiasami regularnie nie ma znaku mnożenia, a cześć wyrazów liczbowych zostało zastąpionych literką. Matematyka uczy logicznego myślenia, bo sama w istocie jest szeregiem uporządkowanych i logicznych działań. Każda jej dziedzina. Być kiepskim z matmy natomiast nie zawsze znaczy, że ktoś mózgu nie używa bo go nie ma, czasami po prostu nie potrafi (dzieje się tak np kiedy ktoś zamiast logiki próbuje w matmie zastosować czarną magię) - niestety doświadczenie uczy, że większość ludzi po prostu mózgu nie ma, co przekłada się też na inne dziedziny życia :)
OdpowiedzIle razy już było podobnych screenów krocie?
OdpowiedzTępe ch***
Odpowiedzhttp://i41.tinypic.com/1zbrpdj.jpg nawet na ściąga.pl są takie zacne kalkulatory :D
Odpowiedznie bardzo bo 2 jest wyłączone przed nawias więc wpierw 2 mnożysz przez nawias potem dodajesz w nawiasie a następnie 6 dzielisz przez wynik
Odpowiedz@obcy beka xD
Odpowiedzchyba coś źle podstawilem, bo wyszło mi z obliczeń, że tupolew jednak walnął w tę brzozę
Odpowiedz9 proste
Odpowiedzdo tej pory byłam przekonana że 9, ale w tej chwili trochę zgłupiałam i niczego już pewna być nie mogę.
OdpowiedzTo screen ma wyśmiewać debili, więc spokojnie wierz w siebie :)
OdpowiedzDzięki! :) studiuję matematykę i zaczynałam tracić sens w to, co robię, kiedyś pójdę do szkoły na praktyki i pierwsze, co zrobię, to porządnie przerobię z nimi kolejność działań! :)
OdpowiedzBrawo dla autora za brak cenzury, niech ludzie wiedzą z jakimi "inteligentami" mają do czynienia
OdpowiedzI powinni dostać automatycznie pałę na koniec roku z matmy.
OdpowiedzTakiej odpowiedzi jeszcze nie było. Zapis działania jest niepoprawny. Nie pomija się znaku mnożenia jeżeli w działaniu występują tylko liczby. 2*a = 2a - zapis poprawny 2*3 = 2(3) - zapis niepoprawny w naszym działaniu mamy: 6:2(1+2)= po wykonaniu działania w nawiasie 6:2(3)= <- a to jest z pewnością zapis niepoprawny ! Poniżej trzy możliwe interpretacje błędnego zapisu: Pierwsza wersja: 6:2(1+3)= znak mnożenia można w zapisie pominąć, czyli po przywróceniu znaku *, 6:2*(1+2)= najpierw działania w nawiasie, 6:2*3= następnie działania o tym samym proirytecie od lewej do prawej - czyli najpierw dzielenie, 3*3= potem mnożenie, =9 Druga wersja: 6:2(1+2)= zapis 2(1+2) uznaję za wyrażenie typu 2a czyli: 6:(2*(1+2))= 6:(2*3)= 6:6 = 1 Trzecia wersja: 6:2(1+2)= Najpierw działanie w nawiasie: 6:2(3)= W nawiasie nie ma żadnych działań więc można go pominąć: 6:23= 0,2608... Zenon Zyga
OdpowiedzZapis 2(1+2) jest jak najbardziej poprawny. http://www.wolframalpha.com/input/?i=6%2F2x - poczytaj sobie o ciałach; dzielenie nie jest działaniem przemiennym więc 6:2x (de facto, 6:2*x) nijak nie oznacza, że to to samo co 6 dzielone przez 2x
OdpowiedzCo Ty za szkołę ukończyłeś ? Harward czy Hogward ? Po pierwsze po wykonaniu działania usuwamy nawiasy! chyba że mamy przykład z dodawaniem np a+b(c*d) to wtedy b mnożymy przez nawias . Po drugie : Od kiedy stawianie mimo wolne nawiasów w matematyce jest stosowane , drugi czy tam jeden a . Kit z tym , nie można tak robić , psujesz ogólne działanie . Po trzecie : Jak dla Ciebie 2*3 = 23 to naprawdę zapraszamy do 2 bądź 3 klasy podstawówki gdzie uczą mnożenia .
Odpowiedz@Ihja93 No nie wierzę! Podpierasz się linkiem do kalkulatora (wg Ciebie najlepszego jaki znasz), który tylko Cię pogrąża. Czy Ty chociaż spróbowałeś wpisać tam to działanie?! Jeśli nie to proszę http://www.wolframalpha.com/input/?i=6%2F2%281%2B2%29&lk=4&num=1. To powinno rozwiać wszelkie wątpliwości. Jeśli jest prawdą to, co piszesz, że studiujesz na politechnice i nie znasz podstaw matematyki to aż szkoda komentarza...
Odpowiedzw takich sprawach zapraszam do excela excel zaproponował zmianę zapisu z "6/2(2+1)" na "6/2*(2+1)" gdyż pierwszy zapis jest niepoprawny Zyga jako pierwszy to stwierdził (chyba) - brawo zapraszam po odbiór medalu z ziemniaka ps wyszlo 9 :)
OdpowiedzNajlepszy gość "nie ma znaka miedzy 2 a nawiasem i nie wiadomo co zrobic :D"
OdpowiedzTu nie ma kwestii interpretacji. Znak dzielenia może być zastąpiony kreską ułamkową ale tylko w stosunku do dwójki. Mimo nawiasu nawet jak wykonamy pierwsze dodawanie to nic ono nie wniesie do całości. 6:2 (1+2)=6:2 (3)= teraz zapis dla "inaczej myślących" 6:2*3=3*3=9 Gwiazdka to jest to samo co x czyli razy, mnożenie itp
OdpowiedzPiepszyć ciotkę Wiki i wujka Ściągę. SZKOŁA nam mówi, że działania mnożenia i dzielenia wykonujemy kolejno po sobie. Chyba, że do innej szkoły chodziłem.
OdpowiedzNo a czego sie spodziewales po szkole specialnej??chociaz i tam ucza jak rozwiazywac poprawnie. http://www.math.edu.pl/kolejnosc-wykonywania-dzialan Co do wyniku to wyjdzie 9.
Odpowiedz1. Jeśli między liczbą a nawiasem nie ma żadnego znaku działania, to oznacza, że to jest mnożenie. Czyli nasze wyrażenie to 6:2(2+1). 2. Jeśli w wyrażeniu arytmetycznym występuje dzielenie i mnożenie obok siebie, to wykonujemy je w kolejności występowania od lewej do prawej. Zatem najpierw dzielimy 6 przez 2, a potem wynik mnożymy przez (2+1), czyli przez 3."
Odpowiedzhttp://pl.wikipedia.org/wiki/Mno%C5%BCenie wikipedia też mówi, że niemożna pominąć znaku mnożenia, jeśli prowadzi to do niejednoznaczności więc która wikipedia ma rację ??
OdpowiedzOczywiście że 9. http://www.wolframalpha.com/input/?i=6%2F2%281%2B2%29 Wolfram się ze mną zgadza.
OdpowiedzZe mną też http://www.wolframalpha.com/input/?i=6%3A2%281%2B2%29
Odpowiedzmusiałeś wolframem sprawdzać ? Tracę wiarę w ludzkość
OdpowiedzKocham matematykę :) Mirek zniszczył system, 1+2=4
Odpowiedzwydaje mi sie, ze policzyl to w ten sposob, ze 6:2(1+2) to dla niego 6:(2*1)+(2*2) czyli 6:2+4
OdpowiedzNikt nie napisał z nich poprawnej odpowiedzi o.O. 6:2(1+2)= 6:2*3=3*3=9 1. Najpierw nawias. 2. Jeżeli między liczbą a nawiasem nie na znaku, znaczy że mnożymy. 3. Mnożenie i dzielenie jest na tym samym poziomie, więc od lewej do prawej. Tyle pieniędzy na edukację poszło w błoto...
OdpowiedzZadanie jest źle zrobione, nie powiedziano nawet, że działania są w zbiorze liczb rzeczywistych. A tym samym definiuję sę zbiór Z, i operacje + i * które dla dwóch dowolnych elementów zwracają -42. A zatem, wynik wynosi -42.
Odpowiedzpolecam filmik o kolejności działań, http://www.youtube.com/watch?v=y9h1oqv21Vs dla tych co znają angielski. Będziecie zaskoczeni :)
OdpowiedzOdnoszę jednak wrażenie że za każdym razem kiedy ktoś robi tego typu zagadkę (a jak wszyscy dobrze wiemy już sie to pare razy zdarzało) to nie jest to matematyk tylko human i przeprowadza tym samym bardzo ciekawy eksperyment społeczny (albo to na zaliczenie z socjologii?). Zwróćcie tylko uwagę jak żywiołową dysputę wywołało to na mistrzach.
Odpowiedz1472,7
OdpowiedzCo za debile, przecież jeśli jest nawias, a przed nim nie ma znaku to się to dodaje. Chyba jedna osoba była wystarczająco mądra, żeby to uwzględnić. Można też użyć kreski ułamkowej, bo najpierw wykonuje się zawsze mnożenie a potem dzielenie. Żartowałam,odpowiedź to 9.
OdpowiedzSkąd ja wiedziałem, że jak wejdę tutaj w komentarze będzie trwała walka między odpowiedziami :D
OdpowiedzJa pi♥rdole, weźcie wrzućcie coś, co nie pojawiło się już miliard razy w internecie
Odpowiedz@jacoos2000 Nie pier*** jak nie wiesz, w matematyce może być kilka rozwiązań. Najprostszy przykład: Co jest rozwiązaniem x^2 = 4? Rozwiązaniem są dwie liczby, 2 i -2. Pozdro.
OdpowiedzNajpierw spójrz na definicję rozwiązania. "Rozwiązać równanie, to znaczy znaleźć zbiór bla bla bla". Jest taki 1 (sł. JEDEN) zbiór. W przykładzie, który podałeś, są dwa pierwiastki równania, ale to dalej 1 (sł. JEDNO) rozwiązanie. Sorry za sposób, w który to piszę, ale skłonił mnie do tego ton Twojej wypowiedzi. Jacoos nie pier****, tylko mówi prawdę. Zhańbiłeś/zhańbiłaś imię Arystotelesa.
OdpowiedzTaki zapis NIE JEST JEDNOZNACZNY, internetowi matematycy... Pominięcie znaku mnożenia jest uproszczeniem, które może być stosowane tylko wtedy, gdy nie powoduje NIEJEDNOZNACZNOŚCI. Gdyby było 6:2*(1+2), wynik byłby jasny - 9. Ale zapis z pominięciem "*" może być interpretowany na DWA SPOSOBY - albo jako 6:2*(1+2)=9, albo jako 6:(2*(1+2))=1. Czyli ludzie, którzy pisali, że wynik to 1 TEŻ MIELI RACJĘ... "Similarly, there can be ambiguity in the use of the slash ('/') symbol in expressions such as 1/2x. (...)" - wikipedia http://math.stackexchange.com/questions/33215/what-is-48293 A teraz hejtujcie, bo przecież pani w podstawówce powiedziała, że liczy się zawsze od lewej do prawej więc sprawa jest prosta i nie ma co się zagłębiać.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 października 2013 o 14:26
Sądzę, że z tych ludzi którzy to pisali maksymalnie kilku nie wiedziało jaki jest poprawny wynik a 99% po prostu troluje, a wy się tym podniecacie jakby nie wiadomo co się działo...
OdpowiedzKto mi wytłumaczy, skąd oni wzięli 6/2+4? (drugi komentarz ze screena)
OdpowiedzPewnie powycinali wszystkie komenty z 9, bo nie wierzę, żeby nikt nie umiał obliczyć działania na poziomie 3 kl podstawówki.
OdpowiedzLudzie złoci, podpowiem Wam tylko, że "2(2+1)" jest w mianowniku :) a 2 ma BEZPOŚREDNI związek z nawiasem i może być do niego włączony -> (4+2), znak dzielenia zastępowany jest przez kreskę ułamkową i znaczy
Odpowiedzdokładnie, ale gimby i tak wiedzą lepiej, ma być 9 bo przecież tak w gimnazjum pani mówiła...
OdpowiedzSpójrzcie wyżej, człowiek z licencjatem z matmy się wypowiedział. Tygrysie, to co wykonujesz z nawiasem, to zwykłe mnożenie. Druga sprawa - gdyby była kreska ułamkowa, każdy by wiedział, co autor działania ma na myśli. Kreski jednak nie ma, jest jedynie znak dzielenia, żadnych dodatkowych nawiasów sugerujących kolejność działań nie ma, więc jedziemy od lewej do prawej.
Odpowiedz@RudaMaupa nie. nie znasz sie, nie odzywaj się. to nie jest zwykłe mnożenie, tylko skrócony zapis mnożenia z pominięciem gwiazdki (*), które w tym wypadku akurat powoduje niejednoznaczność i w związku z tym można działanie interpretować na dwa sposoby, i dwa wyniki są poprawne.
Odpowiedzsugeruje poczytać choćby angielską wikipedię, jest to jasno wytłumaczone
OdpowiedzBEZPOŚREDNI związek... Hahaha... :D No to teraz już wiem, że ja wcale nie mnożyłam czy dzieliłam, tylko tworzyłam bezpośrednie związki :D Można wyciągać czynniki przed nawias, ale sam fakt pojawienia się liczby przed nawiasem nie oznacza, że tworzy on z nawiasem sumę zmienioną na iloczyn. To jest matematyka, tutaj nie wolno sobie dopowiadać tego, czego na papierze nie ma. A na pewno działanie bez nawiasów dodatkowych nie mówi o "BEZPOŚREDNICH związkach". Skąd wy to wzięliście?
OdpowiedzWiesz, wikipedia do mnie nie przemawia, bo ma tyle błędów, że nie jest to źródło wiedzy. Jeżeli znajdziesz mi naukową publikację, to podeślij, nawet podrzucę komu trzeba i zapytam, co w takim razie. Natomiast konsultowałam się w tej sprawie z ludźmi z matematycznym wykształceniem wyższym z jednej z najlepszych uczelni w Polsce. Popukali się w czoło, powiedzieli, że z igły widły, że zapis mylący i tak się nie pisze, ale skoro mus, to 9 i nijak inaczej. Mogę się nie znać, dlatego mam zwyczaj wypytywania mądrzejszych od siebie. Jasne, że zapis budzi wątpliwości - nikt by tak nie zapisał. Ale z braku danych konieczne jest poruszanie się zgodnie z podstawowymi zasadami matematyki. Sprawdzone info. Serio, zarzuć innym źródłem niż wiki.
Odpowiedzi dobrze mówili, tak się nie pisze bo zapis jest niejednoznaczny, a działanie w matematyce nie powinno mieć dwóch możliwych rozwiązań. szukałem innych źródeł niż wikipedia, ale nie znalazłem. za to mogę podesłać dyskusje z jakiegoś anglojęzycznego forum matematycznego, na którym ludzie, którzy się wypowiadają wydają się dość dobrze orientować w temacie: http://math.stackexchange.com/questions/33215/what-is-48293
OdpowiedzBo nie ma dwóch możliwych rozwiązań. Jedziemy zgodnie z kolejnością, bo tak mamy to zapisane. Dodawanie sobie samoistnie nawiasów i interpretacji jest niedopuszczalne. Kropka. Ale znając takie problemy w prostym zadaniu, matematyk ująłby to inaczej, by wątpliwości innych wykluczyć. Posłałeś mi teraz link do miejsca takiego jak to. Nawet moja czy twoja wypowiedź mogłaby być pod spodem. To nie jest źródło. Wystarczy, że ktoś da ci w innym temacie punkt za odpowiedź i możesz odpowiadać. Zarejestrowałam się, by to sprawdzić. Zabawne jest, że mogłabym w prosty sposób należeć do "ludzi, którzy zdają się dość dobrze orientować w temacie". Nie ma tam też sensownego wytłumaczenia na to, w jaki sposób a(b+c) sprawia, że a scala się z sumą b+c. Proszę o dalsze źródła, wypowiedzi lub dowody.
OdpowiedzDziałanie jest nieestetyczne z matematycznego punktu widzenia, ale ma rozwiązanie. Jedno. 9. O ile nie udowodnisz mi, że jest inaczej, będę dążyć w wyprowadzaniu większej ilości dowodów na słuszność tego wyniku, podpierając się znanymi zasadami matematyki, autorytetami i obalaniem teorii bezpodstawnych.
OdpowiedzMarcin ale jestes glupi,,1. Jeśli między liczbą a nawiasem nie ma żadnego znaku działania, to oznacza, że to jest mnożenie. Czyli nasze wyrażenie to 6:2(2+1). 2. Jeśli w wyrażeniu arytmetycznym występuje dzielenie i mnożenie obok siebie, to wykonujemy je w kolejności występowania od lewej do prawej. Zatem najpierw dzielimy 6 przez 2, a potem wynik mnożymy przez (2+1), czyli przez 3." http://www.tvn24.pl/ciekawostki-michalki,5/internet-tym-zyje-6-2-2-1-ekspert-wyjasnia-zagadke-tego-dzialania,311736.html
Odpowiedz@marcin15632 Nie ma co walczyć, niektórym sie nie da nic wytłumaczyć. A co do samego screena. Ludzie którzy się wypowiadali w większości znali poprawny wynik, tylko chcieli troche potrolować, a już na pewno ci co podali źle i dopisali "debile, kto was matmy uczył". Tak naprawde przegranymi są ci którzy dodają teraz komentarze w stylu: " Tracę wiarę w ludzkość", "I tacy idioci bedą pracowali teraz w administracji" itd. Podniecają sie jak cholera, że znają wynik dzialania z podstawówki, ślepo wierzą, ze wszyscy co inaczej odpowiedzieli naprawde tego nie rozwiazali. Ale co? Poprawia to niesamowicie ich, zazwyczaj, humanistyczne ego, a ja się moge z nich ponabijać.
Odpowiedz@ marcin15632.Widze ze probujesz trollowac,albo jestes najzywczajniej glupszy niz ustawa przewiduje.Ukoncz ta swoja szkole specialna,a pozniej sie wymadrzaj.
Odpowiedz@RudaMaupa może to Cię przekona: http://math.berkeley.edu/~gbergman/misc/numbers/ord_ops.html http://scienceblogs.com/evolutionblog/2013/03/15/the-horror-of-pemdas/ http://knowyourmeme.com/memes/48293 http://www.askamathematician.com/2011/04/q-how-do-you-calculate-6212-or-48293-whats-the-deal-with-this-orders-of-operation-business/ to generalnie nie jest problem matematyczny tylko kwestia przyjętej konwencji. po prostu nie wstawiając znaku "*" tworzymy coś, co nie jest działaniem matematycznym tylko pewnym skrótem myślowym, więc rozstrzygnięcie rozwiązania nie jest kwestią przytaczania jakichś teorii tylko kwestią ustalenia, co to uproszczenie oznacza. w ciele liczb rzeczywistych nie ma działania nieoznaczonego żadnym znakiem - mnożenie jest oznaczone gwiazdką/sleszem/dwukropkiem, ale nie niczym. jeden będzie interpretował 2x jako 2*x, a ktoś inny jako (2*x), dlatego używa się tego skrótu tam, gdzie oba te działania dają ten sam wynik. w tym wypadku tak nie jest, więc wynik jest niejednoznaczny (a więc właściwie można powiedzieć, że nie ma żadnego rozwiązania bo działanie jest niewłaściwie sformułowane). @masti23 nie szczekaj jak ludzie chcą porozmawiać
Odpowiedz@marcin15632.,,to generalnie nie jest problem matematyczny tylko kwestia przyjętej konwencji. po prostu nie wstawiając znaku "*" tworzymy coś, co nie jest działaniem matematycznym tylko pewnym skrótem myślowym, więc rozstrzygnięcie rozwiązania nie jest kwestią przytaczania jakichś teorii tylko kwestią ustalenia, co to uproszczenie oznacza. w ciele liczb rzeczywistych nie ma działania nieoznaczonego żadnym znakiem - mnożenie jest oznaczone gwiazdką/sleszem/dwukropkiem, ale nie niczym. jeden będzie interpretował 2x jako 2*x, a ktoś inny jako (2*x), dlatego używa się tego skrótu tam, gdzie oba te działania dają ten sam wynik. w tym wypadku tak nie jest, więc wynik jest niejednoznaczny (a więc właściwie można powiedzieć, że nie ma żadnego rozwiązania bo działanie jest niewłaściwie sformułowane)."Ty na prawde jestes tepy,w przypadku 2*x trzeba wstawic znak mnozenia,ale nie kiedy mamy nawias,w tedy nie jest to wymagane 2(2+3x).Polecam ci wrocic do podstawowki,zgaduje ze jestes w klasie specialnej.
Odpowiedz@masti23 1. naprawdę 2. wtedy 3. specjalnej 4. "w przypadku 2*x trzeba wstawic znak mnozenia" nie. 5. jeżeli trollujesz, to nie będę cię dalej karmił 6. jeżeli nie, to znaczy że jesteś idiotą 7. wniosek - koniec tej bezcelowej wymiany zdań. dobranoc
OdpowiedzMowiac troll masz na mysli siebie,bo nie trzeba znaku mnozenia by wiedziec ocb,jezeli ktos twierdzi ze jest inaczej to oznacza ze jest kompletnym idiota i chodzi do podstawowki.2x i 2*x to jest to samo,znak mnozenia nie zawsze jest wymagany.Pozdro dla idiotow co twierdza inaczej,i wyrazy wspolczocia dla ich rodzin,chociaz ich rodzice pewnie tacy sami.Wynik to 9.
Odpowiedzhttp://deser.pl/deser/1,111858,13566274,6_2_2_1__9__Czy_aby_na_pewno__Matematycy_o__zadaniu_.html To nie kwestia przyjętej konwencji, ot, paru specjalistów wypowiada się inaczej, by brzmieć mądrze. Tak to wygląda. Wprowadzają tym samym zamieszanie w głowy pewnych dzieciaczków. A artykuł polecam :) szczególnie rozrysowanie z wciąganiem pod kreskę ułamkową było urocze. Masz swój rozum, więc jeśli trzymasz się jedynki, to proszę. Natomiast widzę, że nie jestem odosobniona w opinii, że to tylko komplikowanie zagadki na siłę.
OdpowiedzCo za głąby normalnie. Wiadomo, że wyjdzie 9 ;D
OdpowiedzNie wiem jak oni to liczyli... Czy robili sobie jakieś jaja ... Czy opierali się na wynikach poprzedników ... Ale jeśli nie , no to porażka na całej linii.
OdpowiedzSpójrz w komentarze, nawet tutaj mamy oświeconych :) Bo jak nie ma znaku mnożenia i pisze się umownie, to się nam cyfra magicznie zrasta z zawartością nawiasu :P Naprawdę zastanawiam się, jak to według tych ludzi działa :D Bo z tego wynika, że 6:2*(1+2)=6:2*3=9, ale za to 6:2(1+2) już jest 6:2*3=6:6=1. Magia!
OdpowiedzNie ma to jak mylić zwykłe działanie z wielomianem i mnożyć pierw 2*1 + 2*2 :D Dla wszystkich, wynik to 9
OdpowiedzTo nie jest śmieszne tylko smutne...
OdpowiedzKur**, najpierw wylicza się nawias a potem zostaje tylko dzielenie i mnożenie więc robi się po kolei czyli wynik równy 9. Debile są wszędzie. W ogóle skąd wziął się tam wynik -7 to ja kur** nie mam pojęcia...
OdpowiedzA potem mówią, że dla nich w Polsce pracy nie ma... w sumie może i dobrze że nie ma
OdpowiedzZnam wielu debili, ale nie wiedziałem, że osi są tacy liczni...
OdpowiedzPrzyznam, że przy takich zadaniach tracę wiarę we własną inteligencję. Niby proste, ale specjalnie tak zapisane, żeby namącić w głowach.
OdpowiedzNajlepsze jest to że większość ludzi tu wejdzie żeby poznać wynik bo dalej go nie zna!
OdpowiedzNajbardziej mnie śmieszył pewien kwejk, na którym ktoś tłumaczył podobne zadanie i doszedł do wniosku że są dwie poprawne odpowiedzi. Jeszcze do tego napisał, że się zna na tym, bo studiuje matematykę.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 października 2013 o 22:05
Ktos napisal: "znam sie na tym, bo studiuje matematyke" ? Co za glupota. Logiczne by bylo powiedzenie "studiuje matematyke, bo sie na tym znam", ale w 2 strone to zdanie brzmi absurdalnie. Sa ludzie i ludziopodobni debile, trzeba z tym zyc.
Odpowiedzi tacy oto ludzie będą nas reprezentować za kilkanaście lat. Tępota naszego społeczeństwa nie zna granic...
OdpowiedzTacy ludzie beda nas reprezentowac, bo o dostaniu sie do pracy decyduje papierek, a nie to co dana osoba potrafi. Witamy w socjaldemokracji.
Odpowiedz,,I want to break free"!
Odpowiedztakich debili tylko do obozów zagłady wysłać.. żal :(
Odpowiedzhaha lol.
OdpowiedzPrzecież to jest 9. Wyjaśniam (przynajmniej jak mnie uczono: 6:2(1+2)=6:2*3=3*3=9 btw. czy tylko mnie najbardziej rozwalił komentarz "tego się nie da rozwiązać, bo między 2 a nawiasem nie ma żadnego znaku matematycznego" Moim zdaniem, każdy kto nie zda końcowego egzaminu jakim w Polsce jest np. matura powinien zwracać państwu pieniądze za edukację.
OdpowiedzRobienie błędów to nic dziwnego, ale jakim trzeba być idiotą żeby wyszło 7?
OdpowiedzPatrząc na tamte komentarze czuję się taka mądra
OdpowiedzNajśmieszniejsze jest to, że wynik to 9, a tak dużo osób źle to rozwiązuje nie wiadomo dlaczego... 6:2(1+2)=9 dlaczego? 6:2 to jest rozpisany ułamek, tak jakby to było 6/2(sześć drugich), czyli 3, a później to już nie ma różnicy jak będziemy liczyć to wynik i tak wyjdzie dobry. 3(1+2)=3*3=9 (najpierw dodając to co jest w nawiasie) lub 3(1+2)=3+6=9 (najpierw mnożymy przez nawias, a później dodajemy)
Odpowiedz[Tutaj było wpisane, że są 2 możliwe wyniki z uzasadnieniem, ale stwierdziłem, że i tak nie ma to sensu, bo połowa stwierdzi, że piszę głupoty, więc wyedytowałem. Dodam, że kolega Zyga ma rację] Zawsze mnie ciekawią komentarze pod takimi mistrzami, bo jest ich najwięcej, ale mimo to zawsze są takie same :D Kiedyś zapytałem matematyczki z technikum (wieloletnie doświadczenie, niesamowicie mądra, zawsze ją podziwiałem mimo, że czasem się z nią kłóciłem wychodząc na tym zazwyczaj źle) i się tylko roześmiała mówiąc, że nie jestem pierwszą osobą przychodzącą z takim zadaniem i powiedziała, że taki zapis jest mylący i takich zadań po prostu się nie układa, a wdawanie się w taką dyskusję z ludźmi mającymi takie problemy życiowe to głupota, dlatego postanowiłem jej posłuchać i wyedytowałem mój post.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 października 2013 o 17:53
Żadnego poprawnego wyniku? Naprawde? To jest aż smutne. Ja byłbym w stanie zrobić taki zadanie w podstawówce. Gdyby nie to, że nie wiedziałem wtedy, że jak nie ma żadnego znaku to jest mnożenie. A więc tak: Pierwsze są działania w nawiasach potem dzielenie i mnożenie, a na końcu dodawanie i odejmowanie. Jeśli mamy mnożenie i dzielnenie to wykonujemy najpierw to co jest po lewej stronie. 6:2(1+2) = 6:2*3= 3*3=9. Miedzy 6:2 a (1+2) nic nie ma czyli mamy mnożenie. a jak jest 6:2*3 wykonujemy pierwsze dzialanie po lewej. Ludzie to nie jest trudne. Ja, zwykly gimbus potrafilem to zrobic..
OdpowiedzByłbyś w stanie, bo kolejności wykonywania działań uczą już w 2/3 klasie podstawówki...
OdpowiedzO K***A 152 komentarze O_o Jak ja kocham matematykę xD
OdpowiedzZauważył ktoś,że komentarze są powycinane? Białe kreski pod komentarzami się różnią. Nawet bardzo. Jej autor mnie zhejtował. Słodko.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 października 2013 o 20:40
Jak jak ?
OdpowiedzMoże zróbmy głosowanie?
OdpowiedzCo się tu dzieje? Wchodzę sobie w komentarze pośmiać się z ludźmi z debili co nie potrafią rozwiązać zadania na poziomie 6 klasy podstawówki, a tu co? Każdy kto dał inny wynik niż 9 to idiota :/
OdpowiedzJeśli ktoś jeszcze ma wątpliwości na temat tego, że zapisywanie dzielenia w jednej linii jest wieloznaczne niech powie jak zinterpretowałby 1/xy?
OdpowiedzAjnsztajnie 1/xy=1/x*y y za chooya nie bedzie w mianowniku. Jak juz chcesz bardzo robic kreski ulamkowe to wyjda 2 ulamki 1/x*y/1
OdpowiedzPozwólcie, że nad wiedzą obrońców matematyki ( i słusznie, bo widząc 7 czy 6 lub 0 to mi się rzygać chcę) się trochę poznęcam. Zacznijmy od tego, że to zagadka jest źle sformułowana. To już bodaj trzecia zagadka tego typu (i po raz trzeci odpowiedzi trafiają na mistrzów o.O) i wszystkie są oparte na braku znaku mnożenia przed nawiasem. Pomijając idiotów którzy piszą "że niemożliwe bo nie ma znaku", to jednak zapis 6:2(1+2) jest po prostu zapisem dwuznacznym, który paradoksalnie DAJE 2 odpowiedzi. Tak, zaraz pewnie dostanę ostry flejm, ale obronię trochę stanowisko (podobnie broniłem przy poprzednim tego typu równaniu). Wtrącę tylko, że to nigdy nie pojawi się na maturze, a jak się pojawi, to będzie od groma odwołań. Teraz co do mojego "znęcania się". Oto sposób: 1. Zastępujemy wyrażenie (1+2) literą "a". W efekcie... jakie mam wybrać równanie?? 6:2a 6:2*a I czy nie ma różniczki? * różnicy? Zauważmy - W drugim wypisanym równianiu odpowiedzi rozkładałyby się mniej więcej : odp. 3a :odp. 3/a :inna odpowiedź Drugie równanie : 1:8:1 W pierwszym równaniu: 4:4:2 (bo idioci). Dlatego, niezależnie od wszystkiego, będę wrogiem tego typu zapisów. Kiedyś ktoś wrzucił inny przypadek z innym działaniem bez tego "dylematu kreski ułamkowej" (kreska na całe wyrażenie czy tylko bezpośrednio na jeden wyraz) - i tam przytaknąłem, że dobry pomysł. Tu jest usilne wprowadzenie w błąd. Raz jeszcze: Przy 6/2*a nie ma wątpliwości - wynik 3a. Przy 6/2a są głównie wątpliwości. Brak znaku mnożenia (mnożenie domyślne) różni się od mnożenia drobnym szczegółem - "scala" jednomian do postaci nierozłącznej. W takim przypadku - nawet powiedziałbym, że to 1 jest odpowiedzią poprawną, nie 9. EDIT: Oh, przepraszam, pan Zyga udzielił już podobnego wyjaśnienia - a ja najpierw napisałem, potem czytałem komentarze.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 października 2013 o 18:45
Najśmieszniejsze są osoby które piszą "To jest 1, nieuki pier****** kto was uczył matmy??" Albo "jest wiele poprawnych odpowiedzi" :D
OdpowiedzTo jest 1, nieuki pier****** kto was uczył matmy??
OdpowiedzA tak na serio. Wszyscy, którzy udzielili innej odpowiedzi niż 9, są ciężkimi debilami i powinni zwracać państwu pieniądze za edukację. A jak nie to rozstrzelać.
OdpowiedzJak nie wierzycie w 9, to se ku*wa włączcie kalkulator w kompie i wpiszcie te działanie, ale ze znakiem mnożenia między 2 a nawiasem. Na chu*a Pana, takie to ciężkie?
OdpowiedzA jak się nie wsadzi tego znaku mnożenia pomiędzy 2 a nawiasem to przepraszam jaki wynik wyjdzie?
OdpowiedzHeh to samo chciałem napisać że 9.Dla niekumatych to 6:2(1+2)=6:2*3(Najpierw nawias) i zostanie 3*3(Bo kto wam powiedział że najpierw się robi mnożenie zamiast dzielenia , tak naprawdę to jak jest coś takiego to się robi od lewej do prawej) no i wynik wychodzi 9!Dziękuje :P (4 z matmy w technikum elektrycznym robi swoje :D )
Odpowiedza = 6, b=2, c =(1+2) a/bc = 6/6 = 1 Jeżeli nie mamy znaku przed nawiasem, to traktujemy to jako znak mnożenia, ale jako jeden wyraz, dlatego rację miał ten, który zrobił rysunek z ułamkiem. Przykro mi, ale naprawdę wychodzi 1. Dla przykładu 4a/2a= ? Według Waszego tou rozumowania powinno być 2a^2 (czytaj 2 a kwadraw) a jest 2, bo 2a to 2*a, ale jako jeden wyraz. Pozdrawiam
OdpowiedzWychodzi 9,odpal sobie kalkulator online lub w telefonie,z reszta nawet profesorowie matematyki twierdza ze 9,a oni sa raczej madrzejsi niz jakis 13 letni dzieciak.
OdpowiedzJuż nie wiem.. Od dzieciństwa się uczyłem, że jak mam mnożenie i dzielenie/ dodawanie i odejmowanie To liczy się od lewej do prawej.. Ty po prostu najpierw pomnożyłeś a potem podzieliłeś. (od prawej od lewej)
OdpowiedzAutor mojego podręcznika od ruskiego jest na ich poziomie" W klasie jest 28 osób 16 dziewczyn i 14 chłopców
OdpowiedzJest taka możliwość jeśli w klasie jest też nauczyciel a tym nauczycielem jest poseł grodzka
OdpowiedzEch... ile razy to zadanie będzie jeszcze na Mistrzach? Poprawne rozwiązania: Jeśli stosować zasadę, że w przypadku jednopoziomowego mnożenia i dzielenia (SYTUACJA BARDZO RZADKA), działania te wykonujemy od lewej do prawej, to wynikiem jest 9 (zasada podana np. w R. Kalina, T. Szymański, F. Linke "Matematyka dla klasy I Liceum") Jeśli stosować zasadę, że w przypadku jednopoziomowego mnożenia i dzielenia (SYTUACJA BARDZO RZADKA), najpierw mnożymy, to wynikiem jest 1 (zasada podana np. w "Encyklopedia Matematyki", wyd. Operon, praca zbiorowa pod kier. dr. A. Romana). Tak więc wynik, zależy od tego, jak umówimy się co do kolejności wykonywania działań. PAMIĘTAJCIE że kolejność wykonywania działań to kwestia UMOWNA i nie stanowi treści matematyki, jest jedynie ustanowiona w celach skrótowych, aby uniknąć pisania zbyt dużej ilości nawiasów. Nie jest to też, jak twierdzi pyszna większość problem prosty, bo w szkołach nie przygotowuje się na zetknięcie z nim. PWN OFICJALNIE ZALECA by dzielenie dwukropkiem i mnożenie NIGDY nie występowało równopoziomowo. WIĘC NIEPRAWDA ŻE LUDZIE CO NIE UMIEJĄ TEGO ROZWIĄZAĆ TO IDIOCI, TYLKO TAKI JEST PROGRAM NAUCZANIA MATEMATYKI W SZKOLE. I jak wygląda teraz armia "intelektualistów" pokroju gimpera, którzy śmiało jeździli po reszcie i uważali że mogą obrażać innych hasłami "Gdzie ja żyję?"? Radzę przyjąć zasadę "Tylko głupiec nie ma wątpliwości". Ale rozumiem że mój komentarz i tak zgubi się w morzu innych. No cóż... "...Bo w demokracji, każdy śmieć musi mieć coś do powiedzenia." - J. Kaczmarski
OdpowiedzJest taka mądra strona - wolframalpha.com, według niej wynikiem jest 1, czyli możliwe są różne interpretacje takiego wyrażenia i nie ma jednoznacznej odpowiedzi bez zdefiniowania czy mnożenie bez operatora ma większy priorytet od zwykłego mnożenia
OdpowiedzAno, jeszcze zapomniałem o tej ważnej interpretacji. Pięknie pisze o tym prof. Semadini, profesor Uniwersytetu Pedagogicznego w Warszawie, wychowawca wielu pokoleń nauczycieli matematyki. Stwierdza on że absolutnie niezalecany jest zapis 6:2(2+1) gdzie dzielenie dwukropkiem i mnożenie występują równopoziomowo. Jednakże wspomina, że w tych rzadkich sytuacjach należy zauważyć ukryty nawias, obejmujący mnożenie bez operatora.
Odpowiedz9 Matura z matmy powinna być obowiązkowa...! :D
OdpowiedzPrzecież jest obowiązkowa...
OdpowiedzWynik to oczywiście ~0,261 Najpierw nawias: 6:2(1+2) = 6:2(3) Ponieważ działania w nawiasie zostały wykonane, możemy nawias usunąć: 6:2(3) = 6:23 6:23 = ~0,261 Próba wykonania tu jakiegokolwiek mnożenia to tak, jakby mówić, że 22 = 4
OdpowiedzTy naprawdę jesteś takim chorym idiotą czy tylko udajesz? :D
OdpowiedzHahaha! Czyli aa to jest w zależności od podstawionej liczby np. 11 przy a=1, 22 przy a=2, 33 przy a= 3, itd. To może wchodzimy w informatykę i bawimy się w wartość niewiadomej int, string, bool...
OdpowiedzA zdziwicie się. Wersja "Arystotelesa" jest po pewnym względem poprawna - nie stosuje się "mnożenia z pierwszeństwem" gdy są jedynie liczby wymierne (nie wiem, czy przy niewymiernych nie jest tak samo). Zastosowanie mnożenia bez znaku w takim przypadku oznacza brak mnożenia.
OdpowiedzTu nie ma zadnej filozofii. Wystarczy znajomosc kolejnosci dzialan czyli *,:,+,-
OdpowiedzJest to tylko jedna z przyjętych kolejności, tzw kolejność ścisła. Jeśli ją stosować wynikiem jest 1. W wielu publikacjach podaje się jednak również, że w przypadku jednopoziomowego mnożenia i dzielenia najpierw wykonujemy działanie z lewej strony. Wtedy wynikiem jest 9. Wynik zależy więc od tego jaką umowę co do kolejności wykonywania działań przyjmiemy, patrz mój większy post powyżej.
Odpowiedzco za trutnie.najpierw wykonjemi działania przed naiwasami i w nawiasach dopiero po zakończonych działaniach mnożymy wyniki .jeżeli przed nawiasem nie ma żadnego znaku to znaczy ,że mnożymy i tak otrzymujemy 9
OdpowiedzAkurat, wielu osobą mogą się pomylić działania, niektórzy zamiast robić (mnożenie i dzielenie na równi, od prawej do lewej) to kombinowali. Na początku, także miałem chwilę zawahania co do wyniku i musiałem troszkę to przemyśleć. Teraz takie pytanie... Czemu zawsze pod "skrinami matematycznymi" jest tak dużo komentarzy? ;) Zapewne każdy, chce dokopać tej osobie, która zrobiła źle działanie. Aż przykre się to robi, ten brak tolerancji.
OdpowiedzOdpowiedź powinna być: zależy czy chcesz kupić czy sprzedać
OdpowiedzMnie w liceum uczono, że jeśli nie ma żadnego znaku, to znaczy że jest to mnożenie z pierwszeństwem, tzn jeśli za wynik z nawiasu podstawię a, to wyjdzie działanie 6:2a a to znaczy, że najpierw robię 2a a później mogę wykonać działanie. Oznacza to że rozwiązanie brzmi: 6 : 2(1+2) = 6:(2*3) = 6:6 = 1 Natomiast, jeśli między 2 a nawiasem będzie znak, wtedy wykonujemy działanie w normalnej kolejności, czyli: 6:2*(1+2) = 6 :2 *3 = 3*3 = 9 Jeśli jest tutaj ktoś ABSOLUTNIE PEWIEN że mówię źle, to bardzo proszę o jakiś dowód, bo niestety moja nauczycielka z liceum była lekko szurnięta i mogła wpierać nam głupoty...
OdpowiedzPiszesz całkiem sensownie. Jeśli mnożenie zapisane jest bez operatora, to w wyjątkowo rzadkich przypadkach, kiedy mamy obok siebie dzielenie zapisane dwukropkiem i takie mnożenie, zaleca się by mnożenie wykonywać jako pierwsze traktując 2(1+2) jako jedno wyrażenie algebraiczne.
OdpowiedzNo i dobrze Cię uczono. 2a to jedno wyrażenie, zaś 2*a to działanie 2(1+2) to jedno wyrażenie,czyli (1+2)+(1+2), zaś 2*(1+2) to zwykłe działanie
Odpowiedz6:2*(1+2) jest rownoznaczny z tym zapisem 6 : 2(1+2). :) to jest jeden c**j jak 7*5 i 5*7
OdpowiedzR3vis3ed problemem jest tutaj brak znaku * bo 57 to nie jest 75
Odpowiedzkrólowa nauk - matematyka, oj ludzie do podstawówki
OdpowiedzTyle wpisów i żaden prawidłowy. Masakra. Z czym ludzie wychodzą z tej szkoły w dzisiejszych czasach..aż strach pomyśleć co będzie za te 30 kolejnych lat - nie będą wiedzieć co te znaki oznaczają.. Odpowiedzią jest "9"
Odpowiedzwięć podaj prawidłową odpowiedź z łaski swojej zamiast pier dolić
OdpowiedzPrzecież podał O.o Wystarczyło doczytać do końca ;)
OdpowiedzO, dobrze że nie zamazaliście nazwisk, trza tępić idiotów.
Odpowiedzja pie*dole... proste działanie jak drut, a wszyscy pieprzycie o jakichś poziomach, nawiasach... 6:2(1+2) = 6:2x3= 6:6 = 1 -.-
Odpowiedz. . . .. . . . . . . . . . . ,.-'". . . . . . . . . .``~., . . . . . . . .. . . . . .,.-". . . . . . . . . . . . . . . . . ."-., . . . . .. . . . . . ..,/. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . ":, . . . . . . . .. .,?. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .\, . . . . . . . . . /. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . ,} . . . . . . . . ./. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . ,:`^`.} . . . . . . . ./. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . ,:". . . ./ . . . . . . .?. . . __. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . :`. . . ./ . . . . . . . /__.(. . ."~-,_. . . . . . . . . . . . . . ,:`. . . .. ./ . . . . . . /(_. . "~,_. . . .."~,_. . . . . . . . . .,:`. . . . _/ . . . .. .{.._$;_. . ."=,_. . . ."-,_. . . ,.-~-,}, .~"; /. .. .} . . .. . .((. . .*~_. . . ."=-._. . .";,,./`. . /" . . . ./. .. ../ . . . .. . .\`~,. . .."~.,. . . . . . . . . ..`. . .}. . . . . . ../ . . . . . .(. ..`=-,,. . . .`. . . . . . . . . . . ..(. . . ;_,,-" . . . . . ../.`~,. . ..`-.. . . . . . . . . . . . . . ..\. . /\ . . . . . . \`~.*-,. . . . . . . . . . . . . . . . . ..|,./.....\,__ ,,_. . . . . }.>-._\. . . . . . . . . . . . . . . . . .|. . . . . . ..`=~-, . .. `=~-,_\_. . . `\,. . . . . . . . . . . . . . . . .\ . . . . . . . . . .`=~-,,.\,. . . . . . . . . . . . . . . .\ . . . . . . . . . . . . . . . . `:,, . . . . . . . . . . . . . `\. . . . . . ..__ . . . . . . . . . . . . . . . . . . .`=-,. . . . . . . . . .,%`>--==`` . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . _
OdpowiedzA może tak? 6:2(1+2) = 3x3 = 9 Wszak brak znaku oznacza mnożenie...
Odpowiedzto ile to jest 23 ?? 23 czy może 6 ponoć brak znaku oznacza mnożenie
Odpowiedzphen0 K***A DO GIMBAZY WON DZIECKO SIE UCZYC kujawianka ma racje...
Odpowiedzale ja nic nie przekręciłem, sam mówisz, że kujawianka ma rację "Wszak brak znaku oznacza mnożenie" - to nie moje słowa 23 wg kujawianki to 6
Odpowiedzphen0 jeżeli jest liczba przed nawiasem i jeśli między tą liczbą i nawiasem nie ma żadnego znaku to jest mnożenie. Jeżeli jest równanie, w którym jest liczba i litera i między nimi nie ma żadnego znaku to jest mnożenie. Przykład: 2(1+2)=2*(1+2) - to jest to samo 2x=2*x - to też jest to samo To, że między dwoma liczbami położonymi obok siebie nie ma znaku to NIE znaczy, że jest tam mnożenie czyli: 23 NIE JEST RÓWNE 2*3 Popisujesz się nie znając podstawowych teorii, zamiast siedzieć na mistrzach lepiej zrób zadanie z matmy...
OdpowiedzBravo512 ja to doskonale rozumiem, ale w takim wypadku treba wymienić WSZYSTKIE - dosłownie - książki do matematyki bo w nich 6/2x to daje wynik 3/x, a nie 3x przez wszystkie lata jakie uczyłem się matematyki ZAWSZE uczono mnie, że liczba stojąca przed nawiasem BEZ ZNAKU mnożenia, jest to liczba odnosząca się do tego nawiasu w naszym przypadku jest to 2 wg wszystkich nauczycieli (gimnazjum, podstawówki, studiów) oznacza to, że są dwa nawiasy (1+2), ale gdyby było napisane 2*(1+2), to wtedy to zwykłe działanie, i jeśli przed nim postawimy 6:2*(1+2), to wtedy liczymy wg kolejności podobnie ma się sytuacja o wspomnianym wcześniej 6:2x rozumiem, że brak znaku to oznacza mnożenie, ale ma ono zastosowanie tylko w miejscu, w którym jest ono jednoznaczne, czyli abc. Zaś w przypadku 123 nie możemy go zapisać, bo taki zapis jest nieprawidłowy i nie wiedzielibyśmy, czy jest tam mnożenie, czy nie. Tutaj mamy do czynienia z dwuznacznym zapisem. http://pl.wikipedia.org/wiki/Mno%C5%BCenie sama wikipedia o tym mówi "Jeśli nie prowadzi do nieporozumień"
Odpowiedzphen0 a co jest dziwnego w 6/2x=3/x? Nie odróżniasz dzielenia od mnożenia, bo nie rozumiem? "sama wikipedia o tym mówi" Jeżeli takich informacji matematycznych szukasz w wikipedii, a nie w podręczniku to życzę Ci powodzenia, moja nauczycielka mówiła, że zna kilku uczniów, którzy przed maturą uczyli się w wikipedii i na kilku innych tego typu stronkach. Wynik? Poniżej 30 % matura nie zdana. Sam od dawna nie korzystam z tego źródła informacji (chyba, że szukam sobie jakiś głupot tak o z ciekawości) i Tobie też to odradzam.
OdpowiedzMaturę zdawałem ładnych parę lat temu z rozszerzenia i miałem wystarczająco dużo punktów wynika z tego, że ktoś kto mnie sprawdzał, uczył i przygotowywał jest debilem, bo tak uważasz Ty "guru internetu" co jest złego w tym działaniu bo wg Was "guru internetu" w działaniu 6/2x powinno wyglądać to tak : 6/2*x, czyli 3x a poprawna odpowiedź to 6/2x=3/x i sam powiedziałeś - cytuję "a co jest dziwnego w 6/2x=3/x?" otóż to - tam nie ma nic dziwnego to podstaw w takim wypadku pod x -> (1+2) 3/(1+2)= WOW 1!! nasz ukochany wynik
Odpowiedzo qrwa dobrze, że za moich czasów gimbazjum nie było
OdpowiedzMacierewiczowi z tego wyszedł wybuch
OdpowiedzNo właśnie też tak siedzę i myślę. Wyliczyłem 9 i albo to ja jestem debilem (czyli jednak mnie ze studiów wywalą) albo dostanę ten warunek na fizykę :D
OdpowiedzMnie i tak najbardziej bawią Ci, którzy piszą "wyjdzie 1 debile, idioci" itp.
OdpowiedzHehe. 9! Może i się w liceum na dopach przejechało matematykę no ale jednak bez przesady!
OdpowiedzChciałbym podkreślić jedną ważną rzecz, o której cała tutaj dyskusja. 6:2(1+2) w tym działaniu nie ma znaku mnożenia 6:2(3) w tym też nie ma znaku mnożenia to dlaczego osoby starające się wytłumaczyć to "tępocie" po chwili zapisują to w ten sposób 6:2*3 ? chwilę wcześniej nie było tam znaku mnożenia, a jeśli go nie było, to utknęliśmy w kropce wg ich toku rozumowania można śmiało zapisać 23 - przecież to jest to samo co 2*3, czy 2(3) można sobie pominąć znak mnożenia, ale tylko wtedy, kiedy pracujemy z literami i między nawiasami - i tylko wtedy tutaj jest tylko zły zapis w tym zadaniu czy (1+2)+(1+2) to nie to samo co 2(1+2) ?? i tutaj domyślnie pomijam znaki nawiasu, bo wiem, że przy takim zapisie tak wygląda te działanie jedni mówią, że jakieś super kalkulatory, excel i inne programy powiedzą prawdę jaki jest wynik Excel - błędny zapis przy 6:2(1+2) Kalkulatory naukowe: 6:2(1+2)=1 zaś 6:2*(1+2) dają wynik 9
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 października 2013 o 1:50
********* dzieciaku *********** do gimnazjum tam tego uczą iż 2(1+3) = 2*(1+3) ab=a*b abc=a*b*c 2(2-1) = 2*(2-1) itd... to są podstawy matmy
Odpowiedzpodstawmy pod a 1 b 2 c 3 12=1*2 123=1*2*3 tak jest wg Ciebie nic nie dodałem od siebie Ty to napisałeś rozumiesz już gdzie tkwi błąd ? znaku * nie trzeba pisać tylko i wyłącznie wtedy, kiedy wiemy z czym mamy do czynienia (1)(2)(3)=1*2*3 i tutaj wszystko jest klarowne a 1*2(3), czy nie jest to równe 1*(3+3) ?? bo 3+3 to dwie trójki, które mogę zapisać 2(3) pozostaje kwestia zapisu w przypadku 6:2(1+2) wynik jest równy 1 zaś 6:2*(1+2) = 9 6:2x to nie jest 3x, tylko 3/x, bo 2x traktujemy jako jedno wyrażenie, zaś 6:2*x wtedy 2*x traktujemy jako zwykłe działanie
OdpowiedzPodsumowując japier....
OdpowiedzCzy dla was wynik to 9 tak jak dla mnie?
OdpowiedzTylko tyle wystarczylo by znac: Kolejność wykonywania działań: - działania w nawiasach - potęgowanie i pierwiastkowanie - mnożenie i dzielenie - dodawanie i odejmowanie Jeżeli w wyrażeniu występuje tylko dzielenie albo mnożenie i dzielenie, to działania te wykonujemy w takiej kolejności, w jakiej są zapisane, od strony lewej do prawej.
OdpowiedzPrzynajmniej według obecnej podstawy programowej, dawniej chyba nakazywano najpierw mnożyć, ale dziś się przyjmuję zasadę "po kolei"
OdpowiedzAz dziwne ze nikt nie byl jeszcze tak madry zeby pomnozyc to w ten sposob 6:2(1•2)=3•3=9 jeszcze tak by mogli to wykonac.
OdpowiedzJa nie mogę, drugi (Marek Mierszcziakow) nie umiał dodać 1 i 2...
OdpowiedzNie jestem ekspertem, ale znaku dzielenia nie używa się już w gimnazjum.
OdpowiedzZa brak cenzury imion i nazwisk masz u mnie dożywotni szacun.
OdpowiedzJAK to policzyć ???
OdpowiedzTu macie wszystko wyjasnione http://www.youtube.com/watch?v=_E-CJ__4U3g
OdpowiedzWchodząc tu byłem przekonany, że to 9. Myślałem, że to dobra odpowiedź, ale teraz nie wiem.
Odpowiedzwynik na minusie? THE BEST!
Odpowiedzheh, czytam i czytam i wiem w czym problem. @Ihja93, @McKusmier i inni: otóż w działaniu 6:3(1+2) nie możemy najpierw pomnożyć 3 przez nawias a dopiero potem dzielić, właśnie z powodu tego dzielenia. Takie rozwiązanie jest prawidłowe w przypadku działań takich jak : 6+3(1+2) lub 6-3(1+2). Działanie 6:3(1+2) traktujemy tak jak 6*3(1+2). Skoro przy mnożeniu nie było by wątpliwości co do wyniku i kolejności wykonywania działań (prawda?) i przy dzieleniu wynikiem jest 9.
OdpowiedzMam nadzieje, że duża grupa ludzi hejtująca mnie wie że na kalkulatorze 6:2(1+2)=1 a dopiero gdy w zadaniu pojawi się znak mnożenia "*" tzn. 6:2*(1+2)=9. W poleceniu jak widać nie ma takiego znaku więc ja i kalkulator się mylimy czy wy profesorzy astrofizyki?
OdpowiedzMcKusmier, podałeś link do artykułu który niby miał potwierdzić twoją tezę http://deser.pl/deser/1,111858,13566274,6_2_2_1__9__Czy_aby_na_pewno__Matematycy_o__zadaniu_.html Gdybyś to chociaż doczytał do końca zobaczyłbyś, że owe obrazki są przytoczone jako błędy, a dalej jest wszystko wytłumaczone, chociażby w filmie pod koniec. Naucz się czytać i liczyć, a nie tylko obrazki oglądasz. Dziękuję, dobranoc.
OdpowiedzGdybyś ty przeczytał do końca (co niewątpliwie zrobiłeś) to byś zauważył że suma summarum wynik może być taki i taki i to zależy od interpretacji. Ale lepiej trzymać się wersji z wynikiem =9. Z czym przyznaje się do błędu.
OdpowiedzWydawało mi się, że wspominałem o FILMIE na końcu w którym wszystko jest JAK WÓŁ WYJAŚNIONE.
OdpowiedzJa pieprzę, co za matoły...
Odpowiedzprzepis beka z gimbazy: 1 wstawić na byle jaką ale popularna przez gimbusy stronę proste zadanie matematyczne, w którym najważniejsza jest kolejność wykonywania działań. 2 patrzeć i podziwiać głupotę gimbazy
Odpowiedza moim zdaniem poprawna odpowiedź to 9 chyba żeby był nawias kwadratowy 6:2*(2+1)=3*(2+1)=9
Odpowiedz6:2(1+2)= 6:2*3= 3*3= 9 Kolejność wykonywania działań: 1. potęgowanie i pierwiastkowanie w kolejności wystepowania 2. mnożenie i dzielenie w kolejności występowania 3. dodawanie i odejmowanie w kolejności ich występowania (chyba, że są nawiasy).
OdpowiedzDzisiaj 6 piw i ponad 3 lata po skończeniu szkoły średniej wyszło mi 1.
OdpowiedzWynik to 1 i 9. Obie odpowiedzi są poprawne.
OdpowiedzJeszcze -2 hahaha. Jacy wy ludzie głupi jesteście. Są to w 100% poprawne odpowiedzi. Skonsultowałem to z paroma osobami po studiach matematycznych i potwierdziły. Banda debili... po co wy do tych szkół chodzicie?
OdpowiedzLiczyłem, że tutaj również odbędzie się wielka burza mózgów, wyzywanie od debili itp. A tutaj stosunkowy spokój. Wyniku nie podam, bo teraz przerabiam silnię.
Odpowiedz"6/3=1" :D
OdpowiedzCiekawe jest to, że zawsze przy tego typu obrazkach wszyscy ze wszystkimi się kłócą i wyzywają od debili. Gdzie się nie pojawi obrazek z jakimś "podchwytliwym" równaniem matematycznym pojawia się niezgoda. Myślę, że niebezpodstawna jest teoria, że te obrazki tworzy osobiście sam Szatan.
OdpowiedzO kurde, a wy się dalej kłócicie :D wzięlibyście się do nauki a nie na mistrzach się wyzywacie, nieroby jedne :P
OdpowiedzBoże ja już naje...ny jestem w cholerę ale w lot wiedziałem jaki jest wynik a do orłów nie należę i kur... w pale nie mieści mi się żeby tu czegoś nie rozumieć, toż to na poziomie podstawówki jest chyba, a tu kur... jakieś wzory, wyprowadzanie itp... ale czego do cholery?! banalnie prostego zadania matematycznego?!zrozumiałbym gdyby ktoś z całkami wyskoczył czy dajmy na to udowodnił że 2+2 jest 5 i kazał udowodnić jak on to udowodnił ale nie coś takiego. znacie wynik? to go podajcie do jasnej ciasnej a nie chwalcie się że wiecie że przed nawiasem jeśli nie ma znaku to znaczy się że jest mnożenie, że plus to plus a minus to minus, że wiecie co to jest kolejność wykonywania działań czy jakoś tak! skończcie już z tymi durnymi zagadkami bo tylko pokazujecie nieudolność umysłową wielu ludzi... wiem zaraz na mnie naskoczycie że niektórzy są "dysmatematykami" sorry ale zapomniałem jak to się poprawnie nazywa... i nie wiedzą że plus to plus itd albo że właściwie udają że nie wiedzą... ależ to się wszystko ładnie klaruje mi teraz:) procenty nieźle działają na moje szare komórki... społeczeństwo tępieje w dosłownym znaczeniu tego słowa, nie potrzebnie nam tak życie ułatwiają te wszystkie firmy, koncerny itp itd.. jesteśmy coraz bardziej tępi, jedno kliknięcie i wszystko już wiemy... wiecie o co mi chodzi.. chcesz wyszukać coś na mapie to bierzesz smartfona, tableta czy co tam elektronicznego masz pod ręką, klik i już wiesz gdzie to jest i wiesz że twoi znajomi o tym też wiedzą i to lubią! chcesz coś upiec : to włączasz na yt czy gdzieś tam kanał jakieś dajmy na to Wachowicz i robisz krok po kroku danie, zamiast wziąć przepis i samemu trochę pomyśleć... a nie powtarzać jak maszyna powielająca kroki osoby z ekranu bądź monitora:)chcesz napisać referat czy cokolwiek innego, klik wiki się załącza albo wujek google i już wszystko masz podane jak na tacy, a szare komóreczki śpią, bo ileż potrzeba inwencji twórczej w naciśnięciu opcji kopiuj wklej, ciekawy filmik był ostatnio ja youtube, zabierzcie nam elektroniczne gadżety a staniemy się kalekami!przypomniał mi się film podajże ucieczka z nowego jorku ale nie jestem pewien, ale wiem na pewno że koleś miał tam dostęp do satelity i po naciśnięciu na takim fajnym urządzonku klawisz a 6 trzykrotnie, wyłączył świat:) czyli cofnął nas do średniowiecza:) tak więc mam dla was radę: więcej myślcie, korzystajcie z dobrodziejstw XXI wieku ale rozsądnie, nie dajcie się ogłupić i bawcie się dobrze bo to w sumie sobota jest dzisiaj!!! ps... sorry za błędy: nie, nie jestem dyslektykiem, po prostu nie przykładałem się do dyktand z polskiego, ps2: wiem że nie ma tu ani ładu ani składu, ale mam to gdzieś! wracam do zajęć, alkohologii studiowanej całodobowo.
Odpowiedz6:2(1+2)=3x3=9 6:[2(1+2)]=6:[2x3]=6:6=1 Łatwiej się chyba tego nie da napisać
OdpowiedzOczywiescie wynik to 9 bo : 6:2(1+2)= 6:2x3= 3x3= 9 Lub: 6:2(1+2)= 3(1+2)= 3x1+3x2= 3+6= 9 Dodam,że mimo wszelkich starań nie jestem w stanie uzyskac innego wyniku
OdpowiedzIdioci. Trzeba było policzyć delte.
Odpowiedzhttp://imageshack.us/a/img607/4310/cj8k.png http://imageshack.us/a/img268/9963/6o5t.png http://imageshack.us/a/img841/1751/vy2b.png
OdpowiedzIdioci jak jest liczba przed nawiasem to przez nią mnożymy cały nawias :D Odp. 9 :D
OdpowiedzNajpierw sam to dobrze policz a potem nazywaj innych od idiotów :)
Odpowiedz6(a+b)=6a+6b więc .. powinno wyjść 6:2(2+1)=3x3=9. Wynik z nawiasu mnożymy przez wynik sprzed nawiasu.
Odpowiedzdo konca mialem nadzieje ze znajdzie sie ktos ogarniety i poda poprawny wynik... wytlumaczcie mi skad tam im sie bralo 3+3 bo nie mam pojecia;D
OdpowiedzA już ci tłumaczę skąd się wzięło 6, ponieważ 1+2=3 tak a 6:2=3 więc wychodzi 3 3 i nie wiedząc co tam wstawić,najłatwiej było wstawić + (przecież to bez znaczenia najwyżej wynik będzie trochę inny) no i wychodzi 3+3 co daje nam 6. Proste!!!!! Długo to rozkminiałem, ale w końcu udało się i poznałem tok rozumowania ludzi którym wyszło 6. TAK NAWIASEM MÓWIĄC 6 TO NIE JEST POPRAWNY WYNIK
Odpowiedzszóstka z matmy przez 3 lata, a się pogubiłem. Ale kategorycznie kurde stwierdzam że to zadania jest na poziomie wyższym intelektu ucznia polskiego szkolnictwa. W związku z nieporozumieniami wywodzącymi się z tego zadania pozwalam sobie obliczyć średnią! Średnia to: 3,595744680852064 Po chwili zdałem sobie sprawe że to też złe równanie, ale nie mogłem przestać!
OdpowiedzNajpierw się liczy to co jest w nawiasie, potem mnożenie i dzielenie potem dodawanie i odejmowanie i na koniec od lewej do prawej. Czyli 6:2(1+2)=6:2razy3=3razy3=9.
OdpowiedzŁo matko 300+ komentarzy ;o
OdpowiedzO, ludzie, jak mi ulżyło jak poczytałem komentarze... Po tym screenie zacząłem powątpiewać w moją wiedzę matematyczną :) Myślałem, że jestem jedynym któremu wychodzi 9 :D Do rzeczy: 1.Dzielenie = mnożenie przez odwrotność. 2.Mnożenie jest przemienne oraz łączne. Korzystając z w/w faktów mamy: 6:2(1+2)=6:2*3 (łączność) 6:2*3=6*3:2 (przemienność) 6*3:2=6*3*1/2 (dzielenie = mnożenie przez odwrotność) No, jeśli pomnożenie 3 czynników jest tak trudne to ja nie mam pytań...
Odpowiedz