Nie czaję, na jaki chvj chodzić do spowiedzi, skoro się tego nie traktuje poważnie. I jeszcze się chwalić własną "fajnością". I nie, nie jestem moherową dewotą, ale tacy hipokryci (czy wierzący, czy nie) nieodmiennie mnie zadziwiają.
Też tego nie rozumiem. U mnie ostatnio w kościele przychodzi cała masa gimbusów (pewnie do bierzmowania). Całą mszę tylko głośno gadają, śmieją się, rozmawiają przez telefon itp. Też nie jestem jakimś moherem, ale chyba należy wiedzieć, po co się przychodzi do kościoła. Ach, zaraz, przecież to oczywiste, po co! Po podpisik od księdza, bo mamusia kazała!
No bo wiesz... Mamusia kazała, albo do ślubu/chrztu trzeba. Na co dzień taki osobnik jedzie po kościele i księżach, ale jak co do czego przyjdzie to kościelny bierze, a dziecko chrzci... bo "taka tradycja".
Kiedyś pytałem znajomych czy spowiadają się np. z ciurlania przedmałżeńskiego, z korzystania z antykoncepcji, masturbacji... - oczywiście się nie spowiadają...
1. Rachunek sumeinia.
2. Żal za grzechy.
3. Zadoścuczynienie.
4. Postanowienie poprawy...
2 i 3 - tego nie rozumieją katolicy (większość). Dlatego większym szacunkiem darzę takiego jednego co powiedział prosto z mostu "po co mam spowiadać się z czegoś, czego nie żałuję?" i przestał chodzić do spowiedzi.
Ludzie, ale wy jesteście ogłupiani przez te media... Co powiedzą w "Faktach" czy innych bzdurach od razu łykacie po czym idziecie na zajutrz do gimbazy i opowiadacie jaki to pocisk zobaczyliście na fejku lub bestach, a kiedy przychodzi niedziela idziecie do Kościoła zw zględu na rodziców, bo nawet nie umiecie się postawić i powiedzieć, że nie idziecie...
Na nastopny raz załatwi towar, zaprosi chłopaka w ustronniejsze miejsce, odurzy, a później...
Odpowiedz'przegiełeś'
OdpowiedzNie czaję, na jaki chvj chodzić do spowiedzi, skoro się tego nie traktuje poważnie. I jeszcze się chwalić własną "fajnością". I nie, nie jestem moherową dewotą, ale tacy hipokryci (czy wierzący, czy nie) nieodmiennie mnie zadziwiają.
OdpowiedzBo mama kazała.
OdpowiedzBo trza podbić książeczkę do bierzmowania...
OdpowiedzJaka wiara, taki stosunek :)
OdpowiedzTeż tego nie rozumiem. U mnie ostatnio w kościele przychodzi cała masa gimbusów (pewnie do bierzmowania). Całą mszę tylko głośno gadają, śmieją się, rozmawiają przez telefon itp. Też nie jestem jakimś moherem, ale chyba należy wiedzieć, po co się przychodzi do kościoła. Ach, zaraz, przecież to oczywiste, po co! Po podpisik od księdza, bo mamusia kazała!
OdpowiedzNo bo wiesz... Mamusia kazała, albo do ślubu/chrztu trzeba. Na co dzień taki osobnik jedzie po kościele i księżach, ale jak co do czego przyjdzie to kościelny bierze, a dziecko chrzci... bo "taka tradycja". Kiedyś pytałem znajomych czy spowiadają się np. z ciurlania przedmałżeńskiego, z korzystania z antykoncepcji, masturbacji... - oczywiście się nie spowiadają... 1. Rachunek sumeinia. 2. Żal za grzechy. 3. Zadoścuczynienie. 4. Postanowienie poprawy... 2 i 3 - tego nie rozumieją katolicy (większość). Dlatego większym szacunkiem darzę takiego jednego co powiedział prosto z mostu "po co mam spowiadać się z czegoś, czego nie żałuję?" i przestał chodzić do spowiedzi.
Odpowiedz@8t88 Miało być, ze punktu 3 i 4 nie przestrzegają... a tak ogólnie w ogóle nic nie przestrzegają.
Odpowiedzco ksiądz podpisuje przy spowiedzi??
OdpowiedzMasz po prostu przyjść następnym razem bo nie miał towaru przy sobie
OdpowiedzNastępnym razem go odurzy, zaprosi do pokoiku na plebanię i...
OdpowiedzI pokaże mu takie idiotyczne komentarze jak twoje? Jak łatwo tym społeczeństwem manipulować...
OdpowiedzJa tam nie rozumiem jak można obcemu facetowi w sukience gadać szczegóły ze swojego życia.
Odpowiedzpowiedział żeby przyszedł następnym razem, bo teraz mu się towar akurat skończył :)
OdpowiedzNie chodzę do spowiedzi więc nie mam takich problemów...
Odpowiedzproblemy się zaczną jak pójdziesz do bierzmowania.
OdpowiedzNie podpisał karty komunijnej?
OdpowiedzLudzie, ale wy jesteście ogłupiani przez te media... Co powiedzą w "Faktach" czy innych bzdurach od razu łykacie po czym idziecie na zajutrz do gimbazy i opowiadacie jaki to pocisk zobaczyliście na fejku lub bestach, a kiedy przychodzi niedziela idziecie do Kościoła zw zględu na rodziców, bo nawet nie umiecie się postawić i powiedzieć, że nie idziecie...
OdpowiedzPewnie jak przyjdziesz następnym razem to będzie miał.
Odpowiedz