Owszem, ma wiele własnych określeń. Na przykład "by the way" da się zastąpić "przy okazji", "na marginesie".
Weltschmerz jest na tyle spopularyzowanym przez romantyzm słowem, że stał się pewnym symbolem, więc używanie polskiego odpowiednika może stać się źródłem nieporozumień na linii nadawca-odbiorca.
Tak jakby inne studia gwarantowały dziś zatrudnienie, jak się ma łeb na karku i wie z grubsza chociaż jak wygląda sytuacja na rynku to się prace znajdzie, a jak nie to cóż dupa zbita.
Kurka, ja skończyłam studia filologiczne, 4 rok pracuję w zawodzie (zaczęłam zaraz po studiach), a tymczasem tyle się biadoli, że polscy absolwenci studiów ścisłych uciekają za granicę, bo u nas pracy nie ma dla nich. A swoją drogą, jeżeli mam predyspozycje humanistyczne, to mam iść na kierunek typu chemia? Byłam na fizyce jeden semestr, dziękuję, postoję. Z 120 osób, które ze mną zaczynały, do mgr dociągnęły 3. A mój kochany kuzynek już 7 rok studia ścisłe kończy, a tak dokładnie powtarza po raz 3 rok trzeci :D
Tak by the way, to nie rozumiem po co się używa zagranicznych słów, jak weltschmerz? Czy nasz piękny język nie ma własnych określeń?
OdpowiedzOwszem, ma wiele własnych określeń. Na przykład "by the way" da się zastąpić "przy okazji", "na marginesie". Weltschmerz jest na tyle spopularyzowanym przez romantyzm słowem, że stał się pewnym symbolem, więc używanie polskiego odpowiednika może stać się źródłem nieporozumień na linii nadawca-odbiorca.
Odpowiedz@Kojot Życzę powodzenia w szukaniu pracy
OdpowiedzJak to kto? Uczeń samochodówki. Od nas z klasy przynajmniej dwóch robi jako kierowca w pizzerii.
OdpowiedzTak jakby inne studia gwarantowały dziś zatrudnienie, jak się ma łeb na karku i wie z grubsza chociaż jak wygląda sytuacja na rynku to się prace znajdzie, a jak nie to cóż dupa zbita.
Odpowiedzkierowca z pizzerii
OdpowiedzJa tam po Technikum Informatycznym pizze rozwoziłem. Fajne jest to że nikt się mnie nigdy tam nie zapytał czy ja mam w ogóle prawo jazdy ;).
OdpowiedzKurka, ja skończyłam studia filologiczne, 4 rok pracuję w zawodzie (zaczęłam zaraz po studiach), a tymczasem tyle się biadoli, że polscy absolwenci studiów ścisłych uciekają za granicę, bo u nas pracy nie ma dla nich. A swoją drogą, jeżeli mam predyspozycje humanistyczne, to mam iść na kierunek typu chemia? Byłam na fizyce jeden semestr, dziękuję, postoję. Z 120 osób, które ze mną zaczynały, do mgr dociągnęły 3. A mój kochany kuzynek już 7 rok studia ścisłe kończy, a tak dokładnie powtarza po raz 3 rok trzeci :D
Odpowiedzja Ci pizzę dowożę, a jestem nie po humanie, tylko po mat fizie :P
OdpowiedzPo każdych studiach można mieć prace lub nie. Trzeba być tylko sprytnym i zaradnym.
Odpowiedz