Co jak co, ale Amerykanie się potrafią bawić i nie chodzi tu nawet o podany wyżej przykład, w kościołach też. A u nas cała ta otoczka, smęcenia, biadolenia itp, itd przyprawia człowieka o mdłości. Naprawdę mi niedobrze gdy w jakieś święto idę do tego kościoła, a atmosfera w nim chłodniejsza jak w jego kamiennym wnętrzu...
Chyba nie wiesz o co w tym wszystkim chodzi a chodzi o wspomnienie faktu śmierci osób nam bliskich osób które zostawiając nas utworzyły pewnego rodzaju pustkę, zaprzeczenie tezy iż nie ma ludzi niezastąpionych są! Nikt nie zastąpi ci taty, mamy, siostry, brata, żony itd. To dla nich jest to święto ale też dla nas abyśmy choć przez chwilę wspomnieli o czasach kiedy byli między nami, pobyli obok ich prochów, dali im na chwile siebie. A dla nas (żywych) aby przemyśleć całe to nasze życie, usiąść na chwilę zastanowić się co by tu zrobić aby być lepszym człowiekiem, starać się wybaczać, pojednać się z nawet najgorszym wrogiem bowiem nikt z nas żywych nie wie kiedy z obolem w ustach popłynie. Nikt z nas nie chce umierać w nienawiści, we wrogości do drugiego człowieka.
Ciekawym faktem jest to, że Wszystkich Świętych to smutne, pełne refleksji katolickie święto, a przecież każdy katolik powinien się cieszyć ze śmierci bliskiego. Przecież ten bliski ma szanse znaleźć się w raju. Trochę dziwna sprzeczność.
@KubaLechita
Już Homer zauważył w "Iliadzie", że po śmierci bohatera ludzie opłakują nie tyle jego, co swoje nieszczęście. Od tego czasu chyba niewiele się zmieniło.
Zgadzam się zarówno z Agnorantem jak i z JankielemKindybalistą poniżej, bo jest to święto w teorii takie o jakim mówi Agnorant i w praktyce niestety nierzadko takie o jakim mówi Janek. Niemniej jednak jest co coś co powinniśmy pielęgnować, i nie dawać się halloween, głupiemu świętu dla tępych fastfoodożerców. Człowiek myślący będzie potrafił docenić ten dzień. Dzień wcale nie pełny smutku i rozpaczy tylko bardziej zadumy i refleksji, czyli pełen czegoś czego w tym całym 'helołinie' brakuje.
KubaLechita bo ludzie nie płaczą bezpośrednio nad śmiercią, tylko nad swoim nieszczęściem, opłakują to, ze nie zobaczą tej osoby aż do śmierci, trochę to takie samolubne, ale tak niestety jest.
A ja wolę meksykańską wersję święta zmarłych. Polska wersja niestety coraz bardziej staje się odstawianą na pokaz szopką szpanerstwa i hipokryzji, a amerykańska... jest po prostu durna.
Tradycje mamy, a owszem:
- tradycja wiecznego narzekania,
- tradycja martyrologii narodowej (świętowanie porażek, zamiast sukcesów),
- tradycyjna megalomanii,
- tradycja złodziejstwa (akurat dzisiaj, znajomemu wszystkie znicze pokradli),
- tradycja zaściankowości (odrzucania nowych rzeczy),
- tradycja kombinatorstwa,
- tradycja nieszanowania pracy,
- tradycja nadużywania alkoholu,
- tradycja wybierania nieuczciwych polityków, a potem dziwienie się "czemu jest źle?",
- tradycja nierzetelnej pracy (byle zrobić),
- tradycja kantowania,
- tradycja zawiści ("bo sąsiad ma, to pewnie złodziej"),
- tradycja bycia wilkiem wobec rodaka bratu (wystarczy popatrzeć jak rodak zachowuje się rodak wobec rodaka na obczyźnie),
- tradycja dzielenia społeczeństwa w imię zasady "dziel i rządź",
- tradycja łapówkarstwa,
- tradycja noszenia na ustach słów Jezusa/Papieża, a mimo to postępowania wbrew nich nauczaniom,
Jakie jeszcze tradycje mamy?
Nie wiem jak Wy, ale wg mnie fakt, że niektóre dzieciaki chciałyby obchodzić święto zmarłych mniej smętnie, bardziej radośnie, jest najmniejszym problemem tego kraju...
Mnie się marzy aby czerpać z innych krajów te tradycje, które są dobre...
np.
- z Japonii pracowitość, poszanowanie pracy i uczciwość,
- z USA pogardę dla nierobów, brak zawiści wobec tych co się dorobili pracą i pomysłowością,
- od Żydów zainteresowanie nauką (bardzo wielu wybitnych naukowców i lekarzy to byli Żydzi),
- od Niemców dokładność/precyzyjność, punktualność,
itd itd itd
zapomniałeś jeszcze o tradycji do nienawiści dla innych nacji. Przecież wiadomo, że Rusek, Żyd, Niemiec i Amerykanin są od nas gorsi. Nie wiemy w czym, ale w czymś na pewno.
Nazwę "Dziady" wymyślił Mickiewicz, nie było w rzeczywistości obrzędu o takiej nazwie. Sam obrzęd chyba istniał. Na lekcji j. Polskiego ktoś właśnie rzucił takie hasło i tak wytłumaczyła nam to polonistka. Nie potwierdzam, nie zaprzeczam.
Dziady – zwyczaj ludowy Słowian i Bałtów, wywodzący się z przedchrześcijańskich obrzędów słowiańskich. Niegdyś święto w ludowych kalendarzach Białorusinów i Ukraińców, obchodzone również przez ludność zamieszkującą Polskę w pobliżu granicy z Białorusią (Podlasie, Obwód smoleński, Auksztota). Analogiczne święto do katolickich Zaduszek.
A choinkę któryś z tutejszych hipokrytów w domu posiada? Czepiacie się ciekawych alternatyw nazywając je pogańskimi. Zreszta co ma halloween do Dnia Wszystkich Świętych? Skoro to oddzeilne dni? ;/
Nie do końca. To jak z Wigilią i Bożym Narodzeniem - to osobne, czy te same święto? Halloween wzięło się od zwrotu Hollow Eve - podobieństwo do Christmas Eve chyba nieprzypadkowe :)
Fakt faktem, ozdabianie drzewka to też stara, indiańska tradycja, chociaż żaden z tych wielce anty-pogańskich katolików nie ma o tym zielonego pojęcia. Notabene, Wszystkich świętych też pochodzi od pogan.
ragnarokku - Wszystkich świętych było kiedyś obchodzone wiosną, a bazą do Halloween jest stare, pogańskie Samhain, podobnie jak bazą do Wszystkich Świętych to samo Samhain. I nazwa z pewnością nie pochodzi od hollow eve, co oznacza mniej-więcej "pusty wieczór/wigilia", co najwyżej All Hallows' Evening, czyli All Hallows' E'en. Najpewniej dlatego, że angielskie tłumaczenie Wszystkich Świętych tak brzmi, jak i również dlatego, że cele kiedyś były całkiem podobne. Ale podobieństwo do Christmas Eve jest to samo, co piernika do wiatraka, szczerze mówiąc.
Tak. Lepiej ze smętnymi ryjami łazić po cmentarzach, przepychać się jak to bydło by dojść do grobu niż trochę weselej przeżyć ten czas dzień wcześniej. Ludzie sobie raz w roku przypominają o zmarłych...
taaa, jakby zmarli mieli w tym jakiś interes, że się ich OPŁAKUJE i smęci nad ich grobami! świętować pamięć zmarłych można na różne sposoby - również poprzez wesołą zabawę.
Najważniejsze jest, żeby PAMIĘTAĆ o tych, którzy odeszli, a sposób w jaki tę pamięć się okazuje nie ma już takiego znaczenia.
Najciekawsze jest to, że Halloween wywodzi się ze starej, pogańskiej tradycji - Samhain, służącej do oddania czci duchom. Tej samej, od której pochodzi Wszystkich świętych, nadmienię. Tylko że ktoś postanowił zrobić z tego zabawę, koniec.
Poza tym nie widzę problemu z bawieniem się w Halloween i pójściem drugiego na cmentarz, bo przypominam, że to całe katolickie wspominanie swoich zmarłych to Zaduszki, a nie Wszystkich świętych, bo - jak sama nazwa wskazuje - Wszystkich świętych to dzień dla świętych i męczenników. W dodatku wątpię, czy zmarli obrażą się za zapalenie świeczki w inny dzień, jeśli ktoś w coś takiego wierzy, szczególnie biorąc pod uwagę fakt, że pierwotnie Wszystkich świętych obchodzono jakoś pod koniec wiosny. Jeśli tu im chodzi o pamiętanie zmarłych, nie wydaje mi się, że jeden dzień w roku wystarczy.
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
1 listopada 2013 o 21:31
Hipokryzja pełną gębą... Polacy tak się wywyższają, że Wszystkich Świętych jest o wiele piękniejsze od Halloween... A na naszych cmentarzach panuje jarmarczna atmosfera - pieczone kiełbaski z grilla przed bramą cmentarza, baloniki i inne niepotrzebne i zupełnie nie pasujące do święta badziewia. Pełno świeczek i dupereli, prześciganie się w ilości kwiatków na grobach itp. Rzygać się chce.
Chełpicie się tym świętem, że u nas to takie poważne święto podczas którego wspominamy zmarłych, a tak naprawdę jest to jeden wielki jarmark...
Czemu nie można zapalić jednej świeczki, jednego kwiatka? Czemu musimy idiotycznie przyozdabiać groby dziesiątkami niepotrzebnych ozdób? Dla kogo to? Dla zmarłych, którym jest już wszystko jedno, czy dla zaspokojenia naszego ego? To święto jest wypaczone odkąd pamiętam...
sama prawda!
mi się zawsze najbardziej podobały znicze w formie takich prostych glinianych "miseczek", ale teraz za cholerę nigdzie ich dostać nie można - wszędzie za to pełno zniczy odj3banych na maksa, z pozytywkami i w kształcie ch*j-wie-czego, a im są większe i im dłużej się palą, tym większy prestiż. masakra :(
JApierdoooooollle, co za bul dupy - halloween jest dzien przed świętem zmarłych - można pobawić się w hamerykę i jak się jest świętojebliwym można bez problemu iść następnego dnia na cmentaż - ot wielki mi k**** problem......
xD Mój koment może będzie na głównej !!
Odpowiedzheheehehe
OdpowiedzCo jak co, ale Amerykanie się potrafią bawić i nie chodzi tu nawet o podany wyżej przykład, w kościołach też. A u nas cała ta otoczka, smęcenia, biadolenia itp, itd przyprawia człowieka o mdłości. Naprawdę mi niedobrze gdy w jakieś święto idę do tego kościoła, a atmosfera w nim chłodniejsza jak w jego kamiennym wnętrzu...
OdpowiedzWolę się przejść na cmentarz wieczorem w spokoju niż wycinać dynie i pół nocy rozdawać cukierki. Jakoś tak wolę nasze smęcenie.
OdpowiedzChyba nie wiesz o co w tym wszystkim chodzi a chodzi o wspomnienie faktu śmierci osób nam bliskich osób które zostawiając nas utworzyły pewnego rodzaju pustkę, zaprzeczenie tezy iż nie ma ludzi niezastąpionych są! Nikt nie zastąpi ci taty, mamy, siostry, brata, żony itd. To dla nich jest to święto ale też dla nas abyśmy choć przez chwilę wspomnieli o czasach kiedy byli między nami, pobyli obok ich prochów, dali im na chwile siebie. A dla nas (żywych) aby przemyśleć całe to nasze życie, usiąść na chwilę zastanowić się co by tu zrobić aby być lepszym człowiekiem, starać się wybaczać, pojednać się z nawet najgorszym wrogiem bowiem nikt z nas żywych nie wie kiedy z obolem w ustach popłynie. Nikt z nas nie chce umierać w nienawiści, we wrogości do drugiego człowieka.
Odpowiedz@Agnorant, tylko kto tak naprawdę robi to o czym napisałeś, może z 10% osób
OdpowiedzCiekawym faktem jest to, że Wszystkich Świętych to smutne, pełne refleksji katolickie święto, a przecież każdy katolik powinien się cieszyć ze śmierci bliskiego. Przecież ten bliski ma szanse znaleźć się w raju. Trochę dziwna sprzeczność.
Odpowiedz@KubaLechita Już Homer zauważył w "Iliadzie", że po śmierci bohatera ludzie opłakują nie tyle jego, co swoje nieszczęście. Od tego czasu chyba niewiele się zmieniło.
OdpowiedzZgadzam się zarówno z Agnorantem jak i z JankielemKindybalistą poniżej, bo jest to święto w teorii takie o jakim mówi Agnorant i w praktyce niestety nierzadko takie o jakim mówi Janek. Niemniej jednak jest co coś co powinniśmy pielęgnować, i nie dawać się halloween, głupiemu świętu dla tępych fastfoodożerców. Człowiek myślący będzie potrafił docenić ten dzień. Dzień wcale nie pełny smutku i rozpaczy tylko bardziej zadumy i refleksji, czyli pełen czegoś czego w tym całym 'helołinie' brakuje.
OdpowiedzKubaLechita bo ludzie nie płaczą bezpośrednio nad śmiercią, tylko nad swoim nieszczęściem, opłakują to, ze nie zobaczą tej osoby aż do śmierci, trochę to takie samolubne, ale tak niestety jest.
OdpowiedzBzdura, Amerykanie to dno i ich umiejętność bawienia niedługo wyjdzie jak kolejne stany zaczną bankrutować.
OdpowiedzMnie to tam ani nie chłodzi, ani nie grzeje.
OdpowiedzA ja wolę meksykańską wersję święta zmarłych. Polska wersja niestety coraz bardziej staje się odstawianą na pokaz szopką szpanerstwa i hipokryzji, a amerykańska... jest po prostu durna.
OdpowiedzTradycje mamy, a owszem: - tradycja wiecznego narzekania, - tradycja martyrologii narodowej (świętowanie porażek, zamiast sukcesów), - tradycyjna megalomanii, - tradycja złodziejstwa (akurat dzisiaj, znajomemu wszystkie znicze pokradli), - tradycja zaściankowości (odrzucania nowych rzeczy), - tradycja kombinatorstwa, - tradycja nieszanowania pracy, - tradycja nadużywania alkoholu, - tradycja wybierania nieuczciwych polityków, a potem dziwienie się "czemu jest źle?", - tradycja nierzetelnej pracy (byle zrobić), - tradycja kantowania, - tradycja zawiści ("bo sąsiad ma, to pewnie złodziej"), - tradycja bycia wilkiem wobec rodaka bratu (wystarczy popatrzeć jak rodak zachowuje się rodak wobec rodaka na obczyźnie), - tradycja dzielenia społeczeństwa w imię zasady "dziel i rządź", - tradycja łapówkarstwa, - tradycja noszenia na ustach słów Jezusa/Papieża, a mimo to postępowania wbrew nich nauczaniom, Jakie jeszcze tradycje mamy? Nie wiem jak Wy, ale wg mnie fakt, że niektóre dzieciaki chciałyby obchodzić święto zmarłych mniej smętnie, bardziej radośnie, jest najmniejszym problemem tego kraju... Mnie się marzy aby czerpać z innych krajów te tradycje, które są dobre... np. - z Japonii pracowitość, poszanowanie pracy i uczciwość, - z USA pogardę dla nierobów, brak zawiści wobec tych co się dorobili pracą i pomysłowością, - od Żydów zainteresowanie nauką (bardzo wielu wybitnych naukowców i lekarzy to byli Żydzi), - od Niemców dokładność/precyzyjność, punktualność, itd itd itd
Odpowiedz"- tradycja wybierania nieuczciwych polityków" Innych w Polsce nie mamy...
OdpowiedzKto jest tak ograniczony i daje 8t88 minusa? Przecież ten gość mówi samą prawdę.
Odpowiedz@fabcio Zapomniałeś o Wojtku? :D To jest jedyny typ na polityka! Chociaż się zna.
Odpowiedzzapomniałeś jeszcze o tradycji do nienawiści dla innych nacji. Przecież wiadomo, że Rusek, Żyd, Niemiec i Amerykanin są od nas gorsi. Nie wiemy w czym, ale w czymś na pewno.
OdpowiedzNie daj się ogłupić, świętuj sobie to, co chcesz!
OdpowiedzFajnie by było powrócić do Dziadów :D
Odpowiedzdobry pomysł
OdpowiedzTy już 1 jesteś...
OdpowiedzNazwę "Dziady" wymyślił Mickiewicz, nie było w rzeczywistości obrzędu o takiej nazwie. Sam obrzęd chyba istniał. Na lekcji j. Polskiego ktoś właśnie rzucił takie hasło i tak wytłumaczyła nam to polonistka. Nie potwierdzam, nie zaprzeczam.
OdpowiedzDziady – zwyczaj ludowy Słowian i Bałtów, wywodzący się z przedchrześcijańskich obrzędów słowiańskich. Niegdyś święto w ludowych kalendarzach Białorusinów i Ukraińców, obchodzone również przez ludność zamieszkującą Polskę w pobliżu granicy z Białorusią (Podlasie, Obwód smoleński, Auksztota). Analogiczne święto do katolickich Zaduszek.
OdpowiedzA choinkę któryś z tutejszych hipokrytów w domu posiada? Czepiacie się ciekawych alternatyw nazywając je pogańskimi. Zreszta co ma halloween do Dnia Wszystkich Świętych? Skoro to oddzeilne dni? ;/
OdpowiedzNie do końca. To jak z Wigilią i Bożym Narodzeniem - to osobne, czy te same święto? Halloween wzięło się od zwrotu Hollow Eve - podobieństwo do Christmas Eve chyba nieprzypadkowe :)
OdpowiedzFakt faktem, ozdabianie drzewka to też stara, indiańska tradycja, chociaż żaden z tych wielce anty-pogańskich katolików nie ma o tym zielonego pojęcia. Notabene, Wszystkich świętych też pochodzi od pogan. ragnarokku - Wszystkich świętych było kiedyś obchodzone wiosną, a bazą do Halloween jest stare, pogańskie Samhain, podobnie jak bazą do Wszystkich Świętych to samo Samhain. I nazwa z pewnością nie pochodzi od hollow eve, co oznacza mniej-więcej "pusty wieczór/wigilia", co najwyżej All Hallows' Evening, czyli All Hallows' E'en. Najpewniej dlatego, że angielskie tłumaczenie Wszystkich Świętych tak brzmi, jak i również dlatego, że cele kiedyś były całkiem podobne. Ale podobieństwo do Christmas Eve jest to samo, co piernika do wiatraka, szczerze mówiąc.
OdpowiedzHalloween jest fajne, bo cała masa dziewczyn chodzi bez makijażu.
OdpowiedzPadłem :D
OdpowiedzPowstań - Powerade.
OdpowiedzTak. Lepiej ze smętnymi ryjami łazić po cmentarzach, przepychać się jak to bydło by dojść do grobu niż trochę weselej przeżyć ten czas dzień wcześniej. Ludzie sobie raz w roku przypominają o zmarłych...
Odpowiedztaaa, jakby zmarli mieli w tym jakiś interes, że się ich OPŁAKUJE i smęci nad ich grobami! świętować pamięć zmarłych można na różne sposoby - również poprzez wesołą zabawę. Najważniejsze jest, żeby PAMIĘTAĆ o tych, którzy odeszli, a sposób w jaki tę pamięć się okazuje nie ma już takiego znaczenia.
OdpowiedzNajciekawsze jest to, że Halloween wywodzi się ze starej, pogańskiej tradycji - Samhain, służącej do oddania czci duchom. Tej samej, od której pochodzi Wszystkich świętych, nadmienię. Tylko że ktoś postanowił zrobić z tego zabawę, koniec. Poza tym nie widzę problemu z bawieniem się w Halloween i pójściem drugiego na cmentarz, bo przypominam, że to całe katolickie wspominanie swoich zmarłych to Zaduszki, a nie Wszystkich świętych, bo - jak sama nazwa wskazuje - Wszystkich świętych to dzień dla świętych i męczenników. W dodatku wątpię, czy zmarli obrażą się za zapalenie świeczki w inny dzień, jeśli ktoś w coś takiego wierzy, szczególnie biorąc pod uwagę fakt, że pierwotnie Wszystkich świętych obchodzono jakoś pod koniec wiosny. Jeśli tu im chodzi o pamiętanie zmarłych, nie wydaje mi się, że jeden dzień w roku wystarczy.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 listopada 2013 o 21:31
8t88 idealnie wpisujesz się w twoją pierwszą tradycję :) pozdrawiam
OdpowiedzHipokryzja pełną gębą... Polacy tak się wywyższają, że Wszystkich Świętych jest o wiele piękniejsze od Halloween... A na naszych cmentarzach panuje jarmarczna atmosfera - pieczone kiełbaski z grilla przed bramą cmentarza, baloniki i inne niepotrzebne i zupełnie nie pasujące do święta badziewia. Pełno świeczek i dupereli, prześciganie się w ilości kwiatków na grobach itp. Rzygać się chce. Chełpicie się tym świętem, że u nas to takie poważne święto podczas którego wspominamy zmarłych, a tak naprawdę jest to jeden wielki jarmark... Czemu nie można zapalić jednej świeczki, jednego kwiatka? Czemu musimy idiotycznie przyozdabiać groby dziesiątkami niepotrzebnych ozdób? Dla kogo to? Dla zmarłych, którym jest już wszystko jedno, czy dla zaspokojenia naszego ego? To święto jest wypaczone odkąd pamiętam...
Odpowiedzsama prawda! mi się zawsze najbardziej podobały znicze w formie takich prostych glinianych "miseczek", ale teraz za cholerę nigdzie ich dostać nie można - wszędzie za to pełno zniczy odj3banych na maksa, z pozytywkami i w kształcie ch*j-wie-czego, a im są większe i im dłużej się palą, tym większy prestiż. masakra :(
OdpowiedzJApierdoooooollle, co za bul dupy - halloween jest dzien przed świętem zmarłych - można pobawić się w hamerykę i jak się jest świętojebliwym można bez problemu iść następnego dnia na cmentaż - ot wielki mi k**** problem......
Odpowiedz