Tak... koleś potrafi sobie zainstalować i wejść na drugi system, a niby nie wie, że system32 to nie wirus? BTW, co to za problem odpalić maszynę wirtualną i zmasakrować system :P? Zabawa "przednia", a straty żadne.
Nie da się usunąć system 32. Błagam ludzie. Nie wiedziałem, że tacy naiwni ludzie jak wy istnieją.
Oczywiście nie da się go usunąć "normalnym" sposobem.
No widzisz. Za długo zwlekałeś, system został zjedzony przez wirusa zanim zdążyłeś go usunąć. Teraz musisz komputer wyrzucić, a najlepiej zmasakrować go młotem, rozjechać trabantem i na końcu spalić, żeby wirus przypadkiem się nie rozprzestrzenił i nie zaraził Ci nowego komputera który zapewne sobie kupisz. Jak już będziesz miał nowy to od razu sprawdź czy się nie zaraził. Jeżeli nie to możesz spokojnie korzystać,a jeżeli tak to postępuj według powyższych instrukcji. PS Gwarancja nie obejmuje tego wirusa, więc bez żadnych wyrzutów sumienia możesz roztrzaskać swój komputer. Pozdrawiam :)
Maxwave - śmieszniej by było gdybyś zakończył tylko na zdaniu "No widzisz. Za długo zwlekałeś, system został zjedzony przez wirusa zanim zdążyłeś go usunąć."
To fotomontaż. Już tłumacze czemu:
1. Niemożliwym jest ręczne wywalenie Sys32. Większość plików odmawia dostepu i/lub informuje, że ich wyrzucenie może mieć wpływ na stabilność systemu. Spora częśc także informuje, że te pliki/foldery nie mogą zostać usunięte ponieważ odpowiadają za uruchamianie się systemu etc.
2. Owszem możliwym jest usunięcie WSZYSTKICH plików, ale odpowiednimi metodami. Na pewno nie tak jak zostało to przedstawione. Osoba, która zna te sposoby wie także, że System32 na pewno nie odpowiada za internet.
3. Jako informatyk przyznam szczerze, że byłam ciekawa jaki komunikat pojawi się po usunięciu niektórych plików. Czy faktycznie: Operating System not found, czy raczej informacja o uszkodzonych/zagubionych plikach. Więc w celach naukowych poświęciłam system jednego z komputerów. I moja teoria się potwierdziła.
Usunęłam losowe pliki ręcznie (90% pozostało [access denined]) a te które się usunęły zaowocowały komunikatem, który napisze już w języku polskim: Wystąpił błąd przy uruchamianiu systemu i oprogramowania. Nie można odnaleźć bibliotek niezbędnych do działania jądra kernel (jądro systemu operacyjnego) Skontaktuj się ze wsparciem technicznym.
Tak więc bardzo wątpie aby pojawił się komunikat: Operating System not found. Przyznam się, że taki komunikat widziałam tylko raz. Na laptopie pewnej Amerykanki, której usunięto dysk i podmieniono na całkowicie czysty.
To by było na tyle. Ide stawiać system :D
Odpowiedz
Zmodyfikowano
4 razy.
Ostatnia modyfikacja:
5 listopada 2013 o 10:33
Usunięcie folderu system32 jest w 100% możliwe.
Wystarczy to zrobić z poziomu drugiego systemu, chociażby z jakiejś dystrybucji live Linuksa.
Z poziomu działającego systemu nie da rady, bo nie dość, że nie ma dostępu, to jeszcze pliki są nadal w użyciu.
A żeby uzyskać komunikat "Operating system not found" wystarczy sformatować dysk do czysta/wysadzić tablicę partycji/cokolwiek. Mnie tam za to zastanawia, dlaczego "Operating system not found" jest wyświetlony aż trzykrotnie :P
A teraz żeby podtrzymać suchar:
Szukałem tego pliku na moim hakerskim luniksie i nie ma, chyba nie mam tego wirusa ale na wszelki wypadek zainstalowałem 3 antywirusy żeby mieć pewność że nigdy nie złapiem.
Chociasz jusz zaczyna siem coś dziać, bo komputer mi tak jakoś dziwnie muli. Pewnie przez te podejrzane pliki w katalogu które znalazłem, jakieś "kernel-headers", nie wiem co to jest ale bżmi jak wirus, usune na wszelki wypadek ;_;
Funcek jak napisałam wyżej: Niemozliwym jest usunięcie ręcznie Sys32. Co nie znaczy, że nie jest to w ogóle możliwe, ale sposobów już nie przytaczałam. Miałam na myśli, że usunnięcie ręczne jest niemożliwe, właśnie dlatego, że jesteś zalogowany i korzystasz z tego systemu.
I jak wyżej wspomniałam także: Komunikat Operating System not found spotkałam właśnie, przy całkowicie czystym dysku.
Mnie to wygląda raczej na napisany ręcznie komunikat w wierszu polecenia.
Wszystko się da. Tylko trzeba wiedzieć jak. Ja osobiście wyrzucałam pliki z których niby nie można było usunąć (bo system uruchomiony) i zwykły delete odmawiał dostępu.
@Lynn: To jest logiczne wytłumaczenie - jeśli znasz sposoby, to wiesz, że usunięcie tego nie przyspieszy internetu. W ostateczności delikwent mógłby poprzez jakiś dziwną wymianę zdań nakłonić informatyka do skasowania tego folderu za wszelką cenę, co mogłoby zaowocować właśnie całkowitym wyczyszczeniem partycji systemowej np. bootowalnym narzędziem, ale to nieprawdopodobne.
@TheAnonim: pewnie postawiła z VM. Swoją drogą, też kiedyś nagrałem podobny proces z Windows 7.
Czemu nie, skoro klient tak bardzo nalegał...
No cóż, w takiej sytuacji ja bym mu to skasował, dodatkowo zawołałbym za to pieniądze, bo pracę wykonałem.
Co do usuwania tego katalogu nie jestem pewien czy nie udało by się to z poziomu działającego Windowsa 9x, w końcu to tak właściwie DOS :P
Hm...możliwe, że udałoby się to zrobić z poziomu win 9x albo Me. Choć tam raczej był Fat32, wątpię jednak aby ochrona była inna niż np w XP. Choć możliwe...zabezpieczenia przed ingerencją użytkownika mogłoby zostać ograniczone do minimum, i byłaby łatwa możliwość cudaczenia w "sercu" systemu. przez każdego laika czy łosia.
Nie zastanawialam się też nad tym czy dałoby się czy nie :P Żałuję, ale nie mam możliwości sprawdzenia. A szkoda. Stare Windowsy, miały bardzo ciekawe sposoby (zwłaszcza ME) dbania aby użytkownik nigdy nie narzekał na brak rozrywki ( błędy, bugi, bsody, checkdiski, zawiechy) :D ośmieliłabym się nawet podejrzewać, że pousuwanie plików z Sys32 zaowocowałoby takimi efektami, że nawet formatowanie by nie pomogło. 98 to było arcydzieło i pewniak, ME...no cóż. Do dziś łapie się za głowe na wspomnienie działania tego systemu...Usuwałam jedną rzecz, a inna przestawała dzialac na to miejsce :D Nie zdziwiłabym się gdyby dysk był na śmietnik po grzebaniu w plikach Windowsa...Jak mówię - ten system był i pozostanie dla mnie tajemnicą w działaniu. Tam było możliwe wszystko.
Tak mnie zaintrygowało czy udałoby się usunąć s32 z poziomu działającego 9x, że chyba spróbuję. Mam sony vaio pcg-505g z win98SE, jednak to nie on będzie pacjentem - byłoby mi zbyt szkoda go wysadzać :P
Postawię w wolnym czasie 98 na vboksie i sprawdzę co uda się zepsuć :P
A co do ME - do niedawna miałem całkiem odmienne zdanie. Na moim pierwszym PC, który to miał Pentiuma MMX 133 MHz, pewna ilość ramu (niestety wyleciało mi to z głowy) i akcelerator graficzny voodoo2 (można było spokojnie w tomb raidera bodajże 2 pograć :)) miałem swego czasu ME i wspominałem go milej niż 98. Właśnie na 98 miałem więcej błędów, bluescreenów, podwójna trąbka głośności itd. A ME nie, stabilny był.
Wspomnienia prysnęły kiedy to zainstalowałem ME na w/w Vaio. W ciągu 3 dni zdążyłem go 3 razy stawiać od nowa. W tym przypadku faktycznie 98SE + nieoficjalny SP okazuje się być znacznie lepszym wyborem.
Co do ochrony to, szczerze mówiąc, spodziewałbym się wszystkiego, skoro taki CIH/Chernobyl przysmażył mnóstwo PCtów :P
Funcek zrób sobie także obraz płyty systemu :) :) W razie czego sformatujesz dysk, odpalisz płytke a wszystkie pliki, stery i wpisy w rejestrze przywrócą się raz dwa.
Dobrze byłoby mieć też płytkę z Windowsem ( bo nie sądze aby ME na Vaio był OEM) zamiast szukać ewentualnych partycji recovery czy jest w ogóle obecna ( bo nie na każdym laptopie jest. Raz jest, raz jest ukryta a raz jej w ogóle nie ma. Wszystko zalezy od przewidywalności i rozsądku producenta) Posiadając jednak płytke z ME albo 9x (bo zakładam, że któryś z tych systemów chcesz mieć na tym laptopie) może tylko skopiuje i [rzywróci usunięte pliki. Ale od razu proszę byś się podzielił ze mną efektem i wnioskiem :) Jestem bardzo ciekawa :)
Jak już mówiłem, na Vaio tego nie zrobię, ponieważ płytki żadnej cd-r nie mam. Mam jedynie CD-RW, ale ten napęd obsługuje wyłącznie format CD-ROM.
No i w sumie to nie jest jakaś przeszkoda, zawsze łatwiej robić screeny z postępów na virtualboksie aniżeli strzelać zdjęcia matrycy laptopa i później zrzucać te fotki na komputer.
W każdym razie obraz Win98 jest, że tak powiem, "w drodze", za jakieś 10 minut biorę się za instalację. Będą oczywiście screeny :P
Oto jestem po robocie. Windows 98SE, niczego nie świadom (jeszcze), zainstalowany na virtualboksie. Nie ukrywam - nie obyło się bez problemów. Przy reboocie w trakcie instalacji wyrzucił kilka bsodów, po czym maszyna mi się wyłączyła. Włączając ją jednak ponownie, instalacja dokończyła się. Niestety - do dyspozycji mam jedynie działający tryb awaryjny, gdyż tryb normalny nie działał. No cóż, widocznie zaczął przeczuwać, że coś brzydkiego kombinuję...
No więc tak. Odpaliłem system w Safe mode, wszedłem w C:\WINDOWS. Jak widać, folder System32 jest:
http://i.imgur.com/ISIHqEY.png
...lecz ten stan rzeczy nie trwa długo:
http://i.imgur.com/vbPe93A.png
Jak widać, bardzo ładnie folder poddał się skasowaniu.
Robię reboot, i... No właśnie, i co?
http://i.imgur.com/8NhTKTq.pnghttp://i.imgur.com/9ENXt5Y.png
Wstał. Jak widać, Windows dał usunąć ten folder. Dlaczego? Ano pewnie dlatego, że, jak widać, ten folder wcale nie jest mu potrzebny by się odpalić :D
Tutaj screen na dowód, że System32 nadal nie ma:
http://i.imgur.com/qVGnqVc.png
Pomyślałem sobie jednak: "A co by się stało, gdyby tak usunąć folder System?". Jak pomyślałem, tak spróbowałem. Co się okazało?
http://i.imgur.com/0NNGV6I.png
Najwyraźniej ten katalog jest dla niego ważniejszy. Ale ja się nie poddałem, "zrobiłem miejsce na dysku" - pousuwałem zbędne pliki z katalogu System (pliki vxd? jakieś drivery? Po co to komu?!):
http://i.imgur.com/pqqaVxN.png
Jak widać, coś pozwolił poczyścić, a czegoś nie pozwolił. Ale com pousuwał, tom pousuwał.
No i przyszedł czas na restart...
http://i.imgur.com/xJU2FJP.png
Po kliknięciu dowolnego klawisza jeszcze kilka komunikatów o braku plików vxd, następny komunikat dla odmiany inny:
http://i.imgur.com/SX7eRQs.png
Po wciśnięciu dowolnego klawisza po prostu wyłączyła mi się wirtualna maszyna. Ja 1:0 98SE. :P
No ale jak widać, System32 usunął bez problemu :D
P.S.
Celowo wkleiłem jedynie bezpośrednie linki do screenów - ot, nie chciałem za dużo miejsca zabierać :P
Funcek z przerażeniem odkryłam, że ta zabawa sprawiła mi większą frajdę niż mój facet w ostatnim czasie...Faktycznie, System32 usunął sie ładnie i bez problemu (a tych się spodziewałam) za to nie spodziewałam się, że to właśnie SYSTEM będzie ten niezbędny.
Treść komunikatów jest ciekawa, nawet odrobinę rozbrajająca.
I dziękuję za ten wspaniały pokaz.
Haha :D
Teraz tylko czekać aż Twój chłop wejdzie na miszczów i się dowie xD
Kto wie, może będziecie razem wieczorami wysadzać w powietrze stare windowsy na 100 różnych sposobów. ^^
Ni ma sprawy, sam byłem ciekaw czy pozwoli na usunięcie czy nie.
Ciekawi mnie nadal co w takim razie padło poprzez usunięcie system32, no ale tak mi to wszystko muli na vboksie że już sprawdzać nie będę, zresztą tryb normalny tak czy siak nie chce działać :P
byłem kiedyś początkujący, i tu nie ma się co śmiać, że 21 wiek a ktoś się nie zna na komputerach, bo taka prawda jest, że wiele osób zna się słabo albo prawie wcale.. sam jako początkujący padłem ofiarą podobnych internetowych żartów lub oszustw, dopiero z czasem uczyłem się informatyki, ale to za mało, musiałem się nauczyć jak działa internet i jego praktyki .. też miałem problemy, spam w emailach, wierzyłem w maile, że wygrałem nagrody, wysyłąłem swój numer telefonu a potem mi z karty kasa uciekała za sms-y przychodzące, instalowałem wirusy bo byłem przekonany, że to są programy potrzebne dla mojego komputera itp, itd. nauczyłem się czym śmierdzi prawdziwy internet i nie będę się śmiał z tego żartu ponieważ zawsze będą osoby początkujące i zanim się nauczą to wiele razy jeszcze dadzą się nabrać, a jak w necie wymyślą coś nowego to i pewnie jeszcze sam wpadnę w pułapkę, ale ogólnie zanim coś zrobię w sieci to staram się szukać wszelkich informacji o wiarygodności.. duzo mógłbym powiedzieć o tym wsztystkim, ale nie zaśmiecam już mistrzów :)
Nie mogę uwierzyć że tacy ludzie istnieją...
OdpowiedzTak... koleś potrafi sobie zainstalować i wejść na drugi system, a niby nie wie, że system32 to nie wirus? BTW, co to za problem odpalić maszynę wirtualną i zmasakrować system :P? Zabawa "przednia", a straty żadne.
Odpowiedzjoypad jakiś ty głupi. On wszedł na DRUGI KOMPUTER, a nie na drugi system. Czytanie ze zrozumieniem.
OdpowiedzNie da się usunąć system 32. Błagam ludzie. Nie wiedziałem, że tacy naiwni ludzie jak wy istnieją. Oczywiście nie da się go usunąć "normalnym" sposobem.
Odpowiedztez tak na poczatku myslalem ze to wirus wienc nie wyzywaj nie informatykuw ok?
OdpowiedzNo widzisz. Za długo zwlekałeś, system został zjedzony przez wirusa zanim zdążyłeś go usunąć. Teraz musisz komputer wyrzucić, a najlepiej zmasakrować go młotem, rozjechać trabantem i na końcu spalić, żeby wirus przypadkiem się nie rozprzestrzenił i nie zaraził Ci nowego komputera który zapewne sobie kupisz. Jak już będziesz miał nowy to od razu sprawdź czy się nie zaraził. Jeżeli nie to możesz spokojnie korzystać,a jeżeli tak to postępuj według powyższych instrukcji. PS Gwarancja nie obejmuje tego wirusa, więc bez żadnych wyrzutów sumienia możesz roztrzaskać swój komputer. Pozdrawiam :)
Odpowiedz...próbowałeś być śmieszny? czy o co chodziło z tym komentarzem?
OdpowiedzMaxwave - śmieszniej by było gdybyś zakończył tylko na zdaniu "No widzisz. Za długo zwlekałeś, system został zjedzony przez wirusa zanim zdążyłeś go usunąć."
OdpowiedzBrain not found...
OdpowiedzKeyboard not found. Press F1 to continue.
OdpowiedzZmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 4 listopada 2013 o 20:09
Każdy kto w to uwierzył jest debilem. Koleś sobie zrobił jaja, a obrazek jest z google, wystarczy sprawdzić.
Odpowiedzhttp://cutestuff.co/wp-content/uploads/2011/10/o-rly__ruserious.jpg
OdpowiedzCo...?
OdpowiedzŚciema. nawet jakby jakimś cudem wywalił system32 to byłby inny komunikat o braku bibliotek, bo pliki bootujące nadal istnieją
OdpowiedzDaj się nacieszyć prawie-informatykom, że się znają :(
OdpowiedzDokładnie tak. Ale to i tak śmieszne
OdpowiedzNagroda e-Darwina wędruje do...
OdpowiedzAhahaha idiota :D
OdpowiedzBrain not found. I think to fix your computer: D
OdpowiedzTo fotomontaż. Już tłumacze czemu: 1. Niemożliwym jest ręczne wywalenie Sys32. Większość plików odmawia dostepu i/lub informuje, że ich wyrzucenie może mieć wpływ na stabilność systemu. Spora częśc także informuje, że te pliki/foldery nie mogą zostać usunięte ponieważ odpowiadają za uruchamianie się systemu etc. 2. Owszem możliwym jest usunięcie WSZYSTKICH plików, ale odpowiednimi metodami. Na pewno nie tak jak zostało to przedstawione. Osoba, która zna te sposoby wie także, że System32 na pewno nie odpowiada za internet. 3. Jako informatyk przyznam szczerze, że byłam ciekawa jaki komunikat pojawi się po usunięciu niektórych plików. Czy faktycznie: Operating System not found, czy raczej informacja o uszkodzonych/zagubionych plikach. Więc w celach naukowych poświęciłam system jednego z komputerów. I moja teoria się potwierdziła. Usunęłam losowe pliki ręcznie (90% pozostało [access denined]) a te które się usunęły zaowocowały komunikatem, który napisze już w języku polskim: Wystąpił błąd przy uruchamianiu systemu i oprogramowania. Nie można odnaleźć bibliotek niezbędnych do działania jądra kernel (jądro systemu operacyjnego) Skontaktuj się ze wsparciem technicznym. Tak więc bardzo wątpie aby pojawił się komunikat: Operating System not found. Przyznam się, że taki komunikat widziałam tylko raz. Na laptopie pewnej Amerykanki, której usunięto dysk i podmieniono na całkowicie czysty. To by było na tyle. Ide stawiać system :D
OdpowiedzZmodyfikowano 4 razy. Ostatnia modyfikacja: 5 listopada 2013 o 10:33
dziewczyna informatyk, a myślałem, że dzisiaj zasnę bez niczego zadziwiającego.
OdpowiedzA to takie zadziwiające? :D
OdpowiedzUsunięcie folderu system32 jest w 100% możliwe. Wystarczy to zrobić z poziomu drugiego systemu, chociażby z jakiejś dystrybucji live Linuksa. Z poziomu działającego systemu nie da rady, bo nie dość, że nie ma dostępu, to jeszcze pliki są nadal w użyciu. A żeby uzyskać komunikat "Operating system not found" wystarczy sformatować dysk do czysta/wysadzić tablicę partycji/cokolwiek. Mnie tam za to zastanawia, dlaczego "Operating system not found" jest wyświetlony aż trzykrotnie :P A teraz żeby podtrzymać suchar: Szukałem tego pliku na moim hakerskim luniksie i nie ma, chyba nie mam tego wirusa ale na wszelki wypadek zainstalowałem 3 antywirusy żeby mieć pewność że nigdy nie złapiem. Chociasz jusz zaczyna siem coś dziać, bo komputer mi tak jakoś dziwnie muli. Pewnie przez te podejrzane pliki w katalogu które znalazłem, jakieś "kernel-headers", nie wiem co to jest ale bżmi jak wirus, usune na wszelki wypadek ;_;
OdpowiedzFuncek jak napisałam wyżej: Niemozliwym jest usunięcie ręcznie Sys32. Co nie znaczy, że nie jest to w ogóle możliwe, ale sposobów już nie przytaczałam. Miałam na myśli, że usunnięcie ręczne jest niemożliwe, właśnie dlatego, że jesteś zalogowany i korzystasz z tego systemu. I jak wyżej wspomniałam także: Komunikat Operating System not found spotkałam właśnie, przy całkowicie czystym dysku. Mnie to wygląda raczej na napisany ręcznie komunikat w wierszu polecenia.
OdpowiedzJa tam wolę myśleć, że wirus ewoluował i zjadł mu system! Proszę nie niszczcie mi resztek dzieciństwa :c
OdpowiedzWszystko się da. Tylko trzeba wiedzieć jak. Ja osobiście wyrzucałam pliki z których niby nie można było usunąć (bo system uruchomiony) i zwykły delete odmawiał dostępu.
Odpowiedznie ma to jak rozpier*olić sobie system by obalić teorię z mistrzów.
Odpowiedz@ TheAnonim13 Nauka wymaga poświęceń. I nie rozpieprzyć teorie mistrzów a obalić komunikat. A to różnica.
Odpowiedz@Lynn: To jest logiczne wytłumaczenie - jeśli znasz sposoby, to wiesz, że usunięcie tego nie przyspieszy internetu. W ostateczności delikwent mógłby poprzez jakiś dziwną wymianę zdań nakłonić informatyka do skasowania tego folderu za wszelką cenę, co mogłoby zaowocować właśnie całkowitym wyczyszczeniem partycji systemowej np. bootowalnym narzędziem, ale to nieprawdopodobne. @TheAnonim: pewnie postawiła z VM. Swoją drogą, też kiedyś nagrałem podobny proces z Windows 7.
Odpowiedz@Neoqueto nie wiem czy jest na tym świecie tak głupi informatyk, co dałby się tak podpuścić
OdpowiedzCzemu nie, skoro klient tak bardzo nalegał... No cóż, w takiej sytuacji ja bym mu to skasował, dodatkowo zawołałbym za to pieniądze, bo pracę wykonałem. Co do usuwania tego katalogu nie jestem pewien czy nie udało by się to z poziomu działającego Windowsa 9x, w końcu to tak właściwie DOS :P
OdpowiedzHm...możliwe, że udałoby się to zrobić z poziomu win 9x albo Me. Choć tam raczej był Fat32, wątpię jednak aby ochrona była inna niż np w XP. Choć możliwe...zabezpieczenia przed ingerencją użytkownika mogłoby zostać ograniczone do minimum, i byłaby łatwa możliwość cudaczenia w "sercu" systemu. przez każdego laika czy łosia. Nie zastanawialam się też nad tym czy dałoby się czy nie :P Żałuję, ale nie mam możliwości sprawdzenia. A szkoda. Stare Windowsy, miały bardzo ciekawe sposoby (zwłaszcza ME) dbania aby użytkownik nigdy nie narzekał na brak rozrywki ( błędy, bugi, bsody, checkdiski, zawiechy) :D ośmieliłabym się nawet podejrzewać, że pousuwanie plików z Sys32 zaowocowałoby takimi efektami, że nawet formatowanie by nie pomogło. 98 to było arcydzieło i pewniak, ME...no cóż. Do dziś łapie się za głowe na wspomnienie działania tego systemu...Usuwałam jedną rzecz, a inna przestawała dzialac na to miejsce :D Nie zdziwiłabym się gdyby dysk był na śmietnik po grzebaniu w plikach Windowsa...Jak mówię - ten system był i pozostanie dla mnie tajemnicą w działaniu. Tam było możliwe wszystko.
OdpowiedzTak mnie zaintrygowało czy udałoby się usunąć s32 z poziomu działającego 9x, że chyba spróbuję. Mam sony vaio pcg-505g z win98SE, jednak to nie on będzie pacjentem - byłoby mi zbyt szkoda go wysadzać :P Postawię w wolnym czasie 98 na vboksie i sprawdzę co uda się zepsuć :P A co do ME - do niedawna miałem całkiem odmienne zdanie. Na moim pierwszym PC, który to miał Pentiuma MMX 133 MHz, pewna ilość ramu (niestety wyleciało mi to z głowy) i akcelerator graficzny voodoo2 (można było spokojnie w tomb raidera bodajże 2 pograć :)) miałem swego czasu ME i wspominałem go milej niż 98. Właśnie na 98 miałem więcej błędów, bluescreenów, podwójna trąbka głośności itd. A ME nie, stabilny był. Wspomnienia prysnęły kiedy to zainstalowałem ME na w/w Vaio. W ciągu 3 dni zdążyłem go 3 razy stawiać od nowa. W tym przypadku faktycznie 98SE + nieoficjalny SP okazuje się być znacznie lepszym wyborem. Co do ochrony to, szczerze mówiąc, spodziewałbym się wszystkiego, skoro taki CIH/Chernobyl przysmażył mnóstwo PCtów :P
OdpowiedzFuncek zrób sobie także obraz płyty systemu :) :) W razie czego sformatujesz dysk, odpalisz płytke a wszystkie pliki, stery i wpisy w rejestrze przywrócą się raz dwa. Dobrze byłoby mieć też płytkę z Windowsem ( bo nie sądze aby ME na Vaio był OEM) zamiast szukać ewentualnych partycji recovery czy jest w ogóle obecna ( bo nie na każdym laptopie jest. Raz jest, raz jest ukryta a raz jej w ogóle nie ma. Wszystko zalezy od przewidywalności i rozsądku producenta) Posiadając jednak płytke z ME albo 9x (bo zakładam, że któryś z tych systemów chcesz mieć na tym laptopie) może tylko skopiuje i [rzywróci usunięte pliki. Ale od razu proszę byś się podzielił ze mną efektem i wnioskiem :) Jestem bardzo ciekawa :)
OdpowiedzJak już mówiłem, na Vaio tego nie zrobię, ponieważ płytki żadnej cd-r nie mam. Mam jedynie CD-RW, ale ten napęd obsługuje wyłącznie format CD-ROM. No i w sumie to nie jest jakaś przeszkoda, zawsze łatwiej robić screeny z postępów na virtualboksie aniżeli strzelać zdjęcia matrycy laptopa i później zrzucać te fotki na komputer. W każdym razie obraz Win98 jest, że tak powiem, "w drodze", za jakieś 10 minut biorę się za instalację. Będą oczywiście screeny :P
OdpowiedzOto jestem po robocie. Windows 98SE, niczego nie świadom (jeszcze), zainstalowany na virtualboksie. Nie ukrywam - nie obyło się bez problemów. Przy reboocie w trakcie instalacji wyrzucił kilka bsodów, po czym maszyna mi się wyłączyła. Włączając ją jednak ponownie, instalacja dokończyła się. Niestety - do dyspozycji mam jedynie działający tryb awaryjny, gdyż tryb normalny nie działał. No cóż, widocznie zaczął przeczuwać, że coś brzydkiego kombinuję... No więc tak. Odpaliłem system w Safe mode, wszedłem w C:\WINDOWS. Jak widać, folder System32 jest: http://i.imgur.com/ISIHqEY.png ...lecz ten stan rzeczy nie trwa długo: http://i.imgur.com/vbPe93A.png Jak widać, bardzo ładnie folder poddał się skasowaniu. Robię reboot, i... No właśnie, i co? http://i.imgur.com/8NhTKTq.png http://i.imgur.com/9ENXt5Y.png Wstał. Jak widać, Windows dał usunąć ten folder. Dlaczego? Ano pewnie dlatego, że, jak widać, ten folder wcale nie jest mu potrzebny by się odpalić :D Tutaj screen na dowód, że System32 nadal nie ma: http://i.imgur.com/qVGnqVc.png Pomyślałem sobie jednak: "A co by się stało, gdyby tak usunąć folder System?". Jak pomyślałem, tak spróbowałem. Co się okazało? http://i.imgur.com/0NNGV6I.png Najwyraźniej ten katalog jest dla niego ważniejszy. Ale ja się nie poddałem, "zrobiłem miejsce na dysku" - pousuwałem zbędne pliki z katalogu System (pliki vxd? jakieś drivery? Po co to komu?!): http://i.imgur.com/pqqaVxN.png Jak widać, coś pozwolił poczyścić, a czegoś nie pozwolił. Ale com pousuwał, tom pousuwał. No i przyszedł czas na restart... http://i.imgur.com/xJU2FJP.png Po kliknięciu dowolnego klawisza jeszcze kilka komunikatów o braku plików vxd, następny komunikat dla odmiany inny: http://i.imgur.com/SX7eRQs.png Po wciśnięciu dowolnego klawisza po prostu wyłączyła mi się wirtualna maszyna. Ja 1:0 98SE. :P No ale jak widać, System32 usunął bez problemu :D P.S. Celowo wkleiłem jedynie bezpośrednie linki do screenów - ot, nie chciałem za dużo miejsca zabierać :P
OdpowiedzOk, cofam dopisek o linkach - miszcze wlepili screeny do posta za mnie :P
OdpowiedzFuncek z przerażeniem odkryłam, że ta zabawa sprawiła mi większą frajdę niż mój facet w ostatnim czasie...Faktycznie, System32 usunął sie ładnie i bez problemu (a tych się spodziewałam) za to nie spodziewałam się, że to właśnie SYSTEM będzie ten niezbędny. Treść komunikatów jest ciekawa, nawet odrobinę rozbrajająca. I dziękuję za ten wspaniały pokaz.
OdpowiedzHaha :D Teraz tylko czekać aż Twój chłop wejdzie na miszczów i się dowie xD Kto wie, może będziecie razem wieczorami wysadzać w powietrze stare windowsy na 100 różnych sposobów. ^^ Ni ma sprawy, sam byłem ciekaw czy pozwoli na usunięcie czy nie. Ciekawi mnie nadal co w takim razie padło poprzez usunięcie system32, no ale tak mi to wszystko muli na vboksie że już sprawdzać nie będę, zresztą tryb normalny tak czy siak nie chce działać :P
OdpowiedzCsssi..... Dajmy dzialac Darwinizmowi
Odpowiedztak to jest jak masz zbyt duże zaufanie do internetu.
Odpowiedzbyłem kiedyś początkujący, i tu nie ma się co śmiać, że 21 wiek a ktoś się nie zna na komputerach, bo taka prawda jest, że wiele osób zna się słabo albo prawie wcale.. sam jako początkujący padłem ofiarą podobnych internetowych żartów lub oszustw, dopiero z czasem uczyłem się informatyki, ale to za mało, musiałem się nauczyć jak działa internet i jego praktyki .. też miałem problemy, spam w emailach, wierzyłem w maile, że wygrałem nagrody, wysyłąłem swój numer telefonu a potem mi z karty kasa uciekała za sms-y przychodzące, instalowałem wirusy bo byłem przekonany, że to są programy potrzebne dla mojego komputera itp, itd. nauczyłem się czym śmierdzi prawdziwy internet i nie będę się śmiał z tego żartu ponieważ zawsze będą osoby początkujące i zanim się nauczą to wiele razy jeszcze dadzą się nabrać, a jak w necie wymyślą coś nowego to i pewnie jeszcze sam wpadnę w pułapkę, ale ogólnie zanim coś zrobię w sieci to staram się szukać wszelkich informacji o wiarygodności.. duzo mógłbym powiedzieć o tym wsztystkim, ale nie zaśmiecam już mistrzów :)
Odpowiedz