Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Mistrzowie.org

Pokaż menu
Szukaj

Pobudka

by kacpertv1
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Rory
-3 5

Dlaczego od rana mnie atakuje takie coś?! Aż na wszelki wypadek sprawdziłam pod łóżkiem czy mi takie bycze coś się nie chowa pod łóżkiem. Brr!

Odpowiedz
avatar Frogy0
16 16

Ostatnio budzę się w nocy i zaspanym wzrokiem widzę, że pół metra ode mnie chodzi pająk po ścianie, więc mówię do niego: Czego łazisz po nocy?! Idź spać. i się przekręciłem na drugi bok

Odpowiedz
avatar funcek
0 0

A kierowca autobusu zrobił Wam obydwu kawę.

Odpowiedz
avatar love178
6 6

Akurat największy pająk, jakiego w życiu widziałam wybiegł spod mojego łóżka jakieś dwa lata temu :D Zrzuciłam na niego książkę i przez trzy dni nie podnosiłam :P

Odpowiedz
avatar Rory
0 2

@love178, a przydepnęłaś chociaż? :D Ja ostatnio między ciuchami takiego olbrzymiego znalazłam. Prawie zawału dostałam. W sensie, że nie taki jak ten ze zdjęcia

Odpowiedz
avatar wastedmansky
2 2

@Frogy0 To dosyć odważne jak na żabę.

Odpowiedz
avatar love178
0 0

Rory- nie trzeba było. Na tej jednej wielkiej książce ustawiłyśmy z siostrą słupek innych wielkich książek i jak je ściągnęłyśmy, to pająk był płaski, na wpół wchłonięty w dywan :P

Odpowiedz
avatar mrgumby
9 15

Nie wiem, czy ktokolwiek zauważył, ale ten pająk jest na zewnątrz.

Odpowiedz
avatar zombik03
7 9

Eee... tak. Dlatego na początku jest "wyślizguję się z namiotu", a dopiero później "podpalam pająka". Coś się tu nie zgadza? :O

Odpowiedz
avatar pawlo94pl
5 5

eee, przekręcam się na drugi bok i śpię dalej? A teraz na poważnie, kto wstaje o 6 rano?

Odpowiedz
avatar JabkoPL
0 0

Ja muszę wstawać o 5 rano :/ codziennie prawie...

Odpowiedz
avatar Van_Helsing
3 3

Poważnie to pewnie jest parasol, zdjęcie jest robione z bliska, dlatego pająk wydaje się duży, a i tak jest z drugiej strony więc idę dalej. Tylko nie wstaję o 6.

Odpowiedz
avatar Rory
0 0

To zapewne jest Australia. Ale takie bydlę czy mniejsze to bym dostała zawału serca na miejscu.

Odpowiedz
avatar a65076507
3 3

Zawału to Byś dostała jakbyś miała to co ja kiedyś :) . Mianowicie wyobraź sobie, że idziesz się kąpać pod prysznic. Puszczasz wodę i po chwili woda zza szamponów wymywa właśnie takiego skurczybyka, który chcąc się ratować przed spłynięciem zasówa Ci po nodze w górę... Ja tam się specjalnie nie boje pająków, ale w tej sytuacji omal kabiny prysznicowiej nie rozwaliłem jak wybiegałem :P

Odpowiedz
avatar Rory
1 1

Zapewne bym zeszła na zawał. Ja się panicznie boję pająków, więc nawet tyci powoduje u mnie atak spazmów. Brr!

Odpowiedz
avatar Lechitka
1 1

Ja jak miałam 5 lat i już wieczorem zasypiałam, to coś mnie zaczęło łaskotać w rękę, otwieram oczy, a tam taki byk, wielki, czarny, z jakimiś zielonymi kropkami. Mam traumę do dzisiaj ;__; .

Odpowiedz
avatar Amiron
1 1

Wszyscy się chwalą to i ja się pochwalę Poprzedniego lata postanowiłem odpocząc od technologii i wybrałem się... na pielgrzymkę. Nie sam ;) Pewnego wczesnego ranka (pod namiotem) swędzi mnie policzek, drapę się drapę i nagle ręką coś wywaliłem. spałbym dalej, ale zrobiło to coś nie male "łup" o "podłogę namiotu". Wstaję i widzę pająka. Nie taki jak tu, ale dość spory (większy od mojej gałki ocznej). Gdybym był kobietą pewnie bym wybiegł z namiotu, ale już wystarczy że dwie kobiety smacznie sobie spały (bez skojarzeń). Wziałem buta ubiłem skubańca i wyrzuciłem poza namiot. Mimo tego już nie zmrużyłem oka. Później szukałem truchła tego skurczybyka, ale nie mogłem go znaleźć (nie rzucałem w hej dal tylko bliziutko mojego namiotu)... może wstał i "se" poszedł? :P

Odpowiedz
avatar Krogan
0 0

@123_wypadasz_z_glupiej_gry: Wszędzie są znajomości. My (techniczni, porządkowi, kwatermistrzowie) robiliśmy co chcieliśmy, spaliśmy gdzie chcieliśmy i z kim chcieliśmy, a ksiądz prowadzący miał to najzwyczajniej w świcie gdzieś. Zresztą myślę, że dla zwykłego uczestnika też nie byłoby specjalnego problemu.

Odpowiedz
avatar Neoqueto
2 2

Jeśli jest miękkie podłoże, to biorę saperkę i robię podkop, jeśli twarde, to biorę nóż i przecinam sobie żyły.

Odpowiedz
avatar Mundial
3 3

Wtedy obudziłbym żonę i powiedział: "A nie mówiłem, że ta wycieczka do Sosnowca to był zły pomysł?"

Odpowiedz
avatar egocentryQ
0 0

jak wszyscy to wszyscy podjechalem kiedys do pewnej pani w celu zainstalowania jej sterownikow na kompie. siedze sobie przy biurku i cos tam sobie robie, a tu nagle spod wylazi takie wielkie bydle, naprawde wiekszego luzem biegajacego pajaka na zywo nie widzialem (byl prawie jak pol mojej dloni). i tak z lekkim przerazeniem odwracam sie do ów pani i pytam: - to jakis hodowlany? chyba pani uciekl - nie, nie... lomatko boska, zadeptac! i tak zgrabnie kapciuszkiem zrobila wielka miazge na podlodze.

Odpowiedz
avatar xcx
1 1

Pfff ja bym pokroił cytryne .

Odpowiedz
avatar davis69
0 0

z kopa

Odpowiedz
avatar Webcio96
0 0

Ja dzwonię po Bear Grylls niech go zje

Odpowiedz
Udostępnij