Yyy... w dzisiejszych czasach rozumiem dzieci są opóźnione? Jak ja byłam mała i codziłam jeszcze do tworu zwanego żłobkiem , gdzie posyłano generalnie roczne dzieciaki to co jak co, ale większośc z nich bardziej lub mniej sprawnie już w wieku 1.5 roku mówiła. Kwestia soacjalizacji.
Przepiękne historie! Ręce same składają się do oklasków!
OdpowiedzMoje ręce tak klaskały, że przypadkiem trafiły w minus. Przykro mi.
OdpowiedzHmmm, to ja ją chyba wtedy wyzywałem.
OdpowiedzWszystko z jednego IP. Smutne, że człowiek musi sam się ripostować.
OdpowiedzPrzecież ojciec, syn i browar mieszkają pewnie w jednym domu, więc nic dziwnego że z jednego IP pisali
OdpowiedzYyy... w dzisiejszych czasach rozumiem dzieci są opóźnione? Jak ja byłam mała i codziłam jeszcze do tworu zwanego żłobkiem , gdzie posyłano generalnie roczne dzieciaki to co jak co, ale większośc z nich bardziej lub mniej sprawnie już w wieku 1.5 roku mówiła. Kwestia soacjalizacji.
Odpowiedz