Przej*bane to mają ci, u których ten psychiatra coś załatwia.
U nas psychiatra budował dom z przychodnią.
Teraz wszyscy w starostwie i urzędzie miasta się go boją. W województwie też już znają jak sami mówią " tego pop..rdoleńca".
Teoretycznie psychiatra i psycholog powinni robić to samo, czyli zajmować się różnymi świrami, z tym że psychiatra - jako absolwent studiów medycznych - ma dodatkowo prawo wypisywać recepty.
Mam znajomego, który miał dzieczynę 15 lat temu (albo i więcej) nawet gdy byli razem zachowywał się jakby mu na niej mało zależało. Zapytany czemu z nią był mówił: "Podrywała to skorzystałem. Miałem nadzieję, że nauczy mnie być człowiekiem". Teraz zrozumiałem o co mu chodziło. Mój znajomy nie jest człowiekiem.
psychiatrom, którzy przyjmują pacjentów na NFZ nic nie grozi - oni spędzają z pacjentem max. 2 minuty ;p
OdpowiedzPrzej*bane to mają ci, u których ten psychiatra coś załatwia. U nas psychiatra budował dom z przychodnią. Teraz wszyscy w starostwie i urzędzie miasta się go boją. W województwie też już znają jak sami mówią " tego pop..rdoleńca".
OdpowiedzTomas Harris coś o tym wiedział :D Czyli co stworzyło Hannibal'a Lecter'a. :D
OdpowiedzA wam się aby psychiatra z psychologiem nie myli?
OdpowiedzTeoretycznie psychiatra i psycholog powinni robić to samo, czyli zajmować się różnymi świrami, z tym że psychiatra - jako absolwent studiów medycznych - ma dodatkowo prawo wypisywać recepty.
OdpowiedzMam znajomego, który miał dzieczynę 15 lat temu (albo i więcej) nawet gdy byli razem zachowywał się jakby mu na niej mało zależało. Zapytany czemu z nią był mówił: "Podrywała to skorzystałem. Miałem nadzieję, że nauczy mnie być człowiekiem". Teraz zrozumiałem o co mu chodziło. Mój znajomy nie jest człowiekiem.
OdpowiedzTo nic nowego, że psychiatrom trochę się udziela specyfika pacjentów :P
Odpowiedza później dziwne że "ja lubię siebie, siebie lubi mnie, a mnie lubię ja" ;d
Odpowiedz